Kino salonowe
Ktoś, kto nie jest wytrawnym audiofilem, może z powodzeniem umieścić kino domowe na przykład w salonie, pokoju gościnnym, gabinecie czy bibliotece.
Autor: Andrzej Szandomirski
Jeśli chodzi o konkretne elementy kina domowego, to w przypadku aranżacji pomieszczenia (chyba że jest ono bardzo duże) rozwiązaniem dającym najwięcej możliwości jest zastosowanie telewizora CRT, LCD lub plazmowego.
Wymagają one bowiem mniej miejsca niż projektor i ekran, a także nie tak idealnego zaciemnienia. W przypadku projektora za każdym razem konieczne jest zaciemnianie pomieszczenia, rozwijanie i zwijanie ekranu. Jeśli pomieszczenie będzie pomalowane na jasny kolor (zwłaszcza biały), światło z projektora, odbijając się od ekranu, rozświetli je. Ściana, na której znajdzie się ekran, powinna być więc pomalowana na ciemny, matowy kolor. Prawdopodobnie niewiele osób odważy się na pomalowanie pokoju na czarno, ale można przecież znaleźć kompromis.
Zaciemnienie. W przypadku dostosowania salonu do potrzeb kina domowego dość trudne, ale bardzo ważne jest odpowiednie zaciemnienie pomieszczenia. Gdy tego nie zrobimy, na oglądanie filmu w komfortowych warunkach będziemy mogli sobie pozwolić jedynie po zapadnięciu zmroku, a i wtedy – biorąc pod uwagę na przykład oświetlenie ulic – nie zawsze będzie to możliwe. Zaciemnienie powinno być więc przede wszystkim skuteczne i praktyczne. W tym celu można zastosować zewnętrzne lub wewnętrzne (na przykład z nagumowanego płótna) rolety. Dla wygody mogą być one opuszczane elektrycznie i sterowane pilotem lub wyłącznikiem naściennym. Mogą pomóc również grube, ciężkie zasłony, które dodatkowo ograniczą odbicia dźwięku od płaskich tafli szkła. Zaciemnienie ma szczególne znaczenie w pobliżu ekranu – to miejsce powinno być najlepiej chronione przed światłem z zewnątrz.
Akustyka. Kolejnym problemem jest akustyka. Foldery prezentujące sprzęt audio-wideo są zazwyczaj ilustrowane zdjęciami prezentującymi efektownie zaaranżowane jasne wnętrza, pełne lśniących podłóg i okien zajmujących całą ścianę. Tymczasem dźwięk lubi wszystko, co chropowate i miękkie. Co istotniejsze – ściany nie mogą być gładkie i puste. Wystarczy w pomieszczeniu klasnąć w dłonie, by się przekonać, jak rozchodzi się w nim dźwięk. Powstawanie pogłosu mogą ograniczyć meble, obrazy i wiszące tkaniny. Podłoga (najlepiej w całości) powinna zostać zasłonięta dywanem lub wykładziną. Na uzyskanie lepszego brzmienia wpływa również zawieszenie za przednimi głośnikami i w okolicach punktu odsłuchowego (miejsca, gdzie zasiądą widzowie) materiału pochłaniającego dźwięk (gąbki lub tkaniny). Nie zawsze jest to jednak możliwe, bo przecież sala do kina domowego – przynajmniej w wydaniu rodzinnym – powinna pozostać przede wszystkim estetycznym pomieszczeniem mieszkalnym.