Aranżacja wnętrza w stylu naturalnym. Jasne kolory, naturalne materiały

2009-10-27 1:00

Z nowego krakowskiego mieszkania musiało być blisko – trzyletniej Liwii do opiekującej się nią babci, a jej mamie, młodej bizneswoman, do pracy. Dodatkowo dom miał być azylem, miejscem odpoczynku po pełnym wrażeń dniu dla obojga rodziców. Zobacz przepiękną aranżację wnętrza w stylu naturalnym.

Natura w domu
Autor: Łukasz Zandecki Komodę, stolik kawowy i wysoką szafkę kupiono w sklepie Meble Kolonialne. Oryginalną urodę zawdzięczają prostej formie i pięknemu rysunkowi słojów tekowego drewna, z którego je wykonano

Przytulne mieszkanie w oddalonej kilkanaście kilometrów na południowy zachód od Krakowa Skawinie wydawało się Roksanie i Markowi prawdziwym rajem na ziemi. Do czasu. Bo kiedy przyszła na świat Liwia, a jej mama zdecydowała się nie wracać po urlopie macierzyńskim do dotychczasowej pracy, tylko rozpocząć własną działalność w Krakowie, wszystko stanęło na głowie.

Mniej znaczy więcej

Wyburzyć tyle ścian, ile się da – takie było pierwsze zadanie powierzone architektkom z Trzy A Design.

– Siedemdziesiąt metrów kwadratowych to niemało, ale nie w wersji poszatkowanej – tłumaczy decyzję Roksana. Teraz do połączonej z salonem kuchni są dwa wejścia – z holu i przez salon. – To duża wygoda – jak twierdzi gospodyni. Na skutek wyburzeń pomieszczenie znacznie się też powiększyło.

Dlatego można było sobie pozwolić na zamontowanie tu dwóch sporych drewnianych blatów (znów wygoda!) i zawieszenie zabudowanych szafek tylko nad jednym z nich. Na wspólnej powierzchni znalazły się też po przebudowie pokój Liwii i sypialnia rodziców. Kiedy dziecko podrośnie, pomieszczenie podzielą przesuwne drzwi. – Na razie wolimy mieć córkę na oku dzień i noc – śmieją się Roksana i Marek. Z konieczności nienaruszony pozostał jedynie korytarz (ściany konstrukcyjne). Projektantki, nie mogąc zmienić jego układu i polepszyć funkcjonalności, zagrały światłem i kolorem. W efekcie wyłaniający się z czekoladowego tła rząd wiszących lampek prowadzi do zalanego światłem holu, stając się doń swoistym drogowskazem.

Natura w domu
Autor: Łukasz Zandecki

Rustykalność na nowo

Dla zapracowanego małżeństwa dom miał być miejscem relaksu. Dlatego postawiono na styl rustykalny. Ciepły i przyjazny, ale w nowoczesnych aranżacjach i z użyciem nowych materiałów.

Na całej powierzchni mieszkania położono panele z jasnego drewna, skontrastowane z bejcowanymi na ciemno sosnowymi drzwiami. Tę naturalną bazę sukcesywnie dopełniały odpowiednie drobiazgi. W kuchni, na tle żółtopomarańczowego tynku strukturalnego, wybijają się meble w eleganckiej bieli (IKEA). Kolorystycznej monotonii zapobiegły czarne, wykonane z kutego metalu krzesła, stojąca półka i zawieszki na akcesoria. Sielankowy nastrój wprowadzają dodatki: półka z kolorowymi pojemnikami na przyprawy, jakby przyniesiona tu z wiejskiej chaty, szydełkowa serweta (dzieło babci) i gustowne plecione kosze. W salonie królują sprzęty proste, niemal surowe. Wszystko, oprócz tego, że estetyczne, ma tu być funkcjonalne. Szafka pod telewizor mieści płyty DVD i CD, witrynę zajął serwis herbaciany, a dwie sofy stanęły naprzeciw siebie, oddzielone stolikiem kawowym. – Aż kusi, żeby rozsiąść się tu z filiżanką aromatycznego napoju, przy dobrym filmie lub z książką. I o to właśnie nam chodziło! – zwierza się Roksana.

Większość dnia Roksana zaczęła spędzać w swojej nowo otwartej szkole językowej w Krakowie, a dzieckiem zajęła się babcia (krakowianka). Obie musiały pokonywać codziennie spore odległości, dlatego rodzina z ciężkim sercem postanowiła opuścić spokojne miasteczko i przenieść się do grodu Kraka. – Ciekawy rozkład pomieszczeń i blisko do babci oraz do mojej pracy. To główne atuty nowego lokum – mówi właścicielka.

Ukrywanie i powiększanie

Nie lada wyzwaniem okazała się dla projektantek łazienka typowa dla mieszkań w bloku z lat 80., czyli za mała, z plątaniną rur na ścianach. Z pierwszym problemem uporały się, ukrywając instalację za płytą gipsowo-kartonową. Ciasnocie zaradziły zaś, stosując paletę jasnych barw i w przemyślany sposób dobierając urządzenia oraz szafki. Podłogę i ściany wyłożono neutralnymi, kremowymi płytkami, biała jest umywalka, miska ustępowa, a nawet ręczniki. W miejscu wanny stanęła kabina prysznicowa z czystego szkła (matowe zabrałoby więcej przestrzeni), a półki wkomponowano w powstałe w wyniku zabudowy rur wnęki.

Zdaniem stylisty

To nam się podoba:

1. Mobilność. Wszystkie sprzęty można przesuwać, dowolnie zmieniać ich usytuowanie w domu; niewiele rzeczy jest tu „na stałe”.
2. Specjalnie zaprojektowane, różnorodne oświetlenie. Źródła światła rozmieszczono w przemyślany sposób. Jego niewątpliwą zaletą jest to, że nie dominując we wnętrzach, tworzy w nich przyjemny nastrój.
3. Swojski klimat w nowoczesnym mieszkaniu. Plecione koszyki i pojemniki wprowadzają atmosferę jak z babcinego domu. Są dekoracją, a jednocześnie pełnią funkcję użyteczną – lubiąca porządek gospodyni trzyma w nich to, co nie jest warte wyeksponowania.

Nasi Partnerzy polecają
Pozostałe podkategorie