Laureaci konkursu "Czyste powietrze z Muratorem" 2021
Za nami kolejna edycja konkursu "Czyste powietrze z Muratorem", którego celem jest uświadamianie, jakie korzyści można osiągnąć dzięki ociepleniu domu i wymianie nieefektywnych urządzeń grzewczych. Nagrody przyznano w czterech kategoriach: ocieplenie poddasza, wymiana stolarki, okna dachowe, pompa ciepła. Oto finaliści i zwycięzcy konkursu.
Rok 2021 zostanie zapamiętany jako rok budowlanego szaleństwa, czego wyrazem są rekordowe ceny działek budowlanych, wzrost liczby rozpoczętych inwestycji, drastycznie zwiększony popyt na materiały budowlane i odpowiadający mu skok cen.
Konkurs "Czyste powietrze z Muratorem"
Znalazło to również odbicie w naszym konkursie "Czyste powietrze z Muratorem". Wpłynęło kilkaset zgłoszeń. Przypomnijmy, że celem konkursu jest uświadamianie, jakie korzyści można osiągnąć dzięki ociepleniu domu i wymianie nieefektywnych urządzeń grzewczych. Laureaci otrzymają cenne nagrody, zależnie od kategorii, do której zostali przyporządkowani – ocieplenie poddasza, wymianę okien pionowych na nowe, montaż lub wymianę okien połaciowych oraz wymianę starego, nieefektywnego źródła ogrzewania na nowoczesną pompę ciepła. U każdego ze zwycięzców zjawimy się też, by przygotować reportaż z przeprowadzonych prac. Na tych przykładach pokażemy, jak prawidłowo przeprowadzić skuteczną termomodernizację. W tym artykule prezentujemy domy, które weszły do finału.
GALERIA: finaliści konkursu "Czyste powietrze z Muratorem" 2021
Autor: Piotr Laskowski
Kategoria: wymiana okien pionowych. Dom pani Izabeli usytuowany jest na górskim osiedlu w otulinie Gorczańskiego Parku Narodowego – w przepięknym miejscu, blisko szlaków turystycznych. Goły dach wymaga szybkiego ocieplenia. Na razie jest tylko więźba, nowe pokrycie i membrana. Przyda się też kilka okien połaciowych, by wprowadzić nieco światła dziennego
Finaliści konkursu: Kategoria wymiana źródła ciepła
- dom pana Mirosława w Trzciance
To typowy przykład budownictwa lat 90. Parterowy budynek z poddaszem użytkowym ma aż 140 m2 powierzchni użytkowej. Pan Mirek ma do niego ogromny sentyment, bo sam zajmował się budową, która zabrała mu dwa lata z życia. Tu dorastała też dwójka jego dzieci.
Starzejący się dom wymagał jednak napraw. Właściciele, co mogli, robili samodzielnie, bo panu Mirkowi nie brakuje talentu do prac budowlanych, warto też było trochę zaoszczędzić. W 2005 r. wymieniono dach i okna, dziesięć lat później ocieplono budynek od zewnątrz. Niestety, mimo licznych modernizacji, ostał się stary kocioł na węgiel – dla atmosfery wróg numer jeden. Wraz z nim zniknąć też musi dotychczasowy system podgrzewania wody użytkowej. Właściciele chcą się pozbyć dwóch term – jednej z kuchni, drugiej z łazienki. Zwłaszcza ta ostatnia jest zbyt mało wydajna, co daje się odczuć, gdy w odwiedziny wpadną dzieci i wnuki.
Na miejsce kopciucha planowano kocioł gazowy, ale niestety w okolicy nie ma gazociągu, a lokalne władze nie zamierzają go w najbliższym czasie wpisać do planów inwestycyjnych. W takiej sytuacji pompa ciepła wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Jej instalacja pozwoli też poważnie zastanowić się nad umieszczeniem na dachu paneli fotowoltaicznych.
- dom pani Emilii w Bogucicach
Nie wygląda na swój wiek ani nie zdradza wcześniejszego przeznaczenia. Ten zgrabny domek wzniesiono w 1963 roku jako połączenie budynku mieszkalnego z oborą. Pani Emilia wprowadziła się tu wraz ze swoją rodziną cztery lata temu.
Obiekt był w opłakanym stanie, więc zanim zamienił się w wygodne siedlisko, musiał przejść szereg bolesnych zabiegów, bolesnych zwłaszcza dla portfela właścicieli – i to mimo że wszystkie prace wykonano samodzielnie, z wydatną pomocą rodziny, a zwłaszcza taty pani Emilii. Aby zwiększyć powierzchnię do obecnych 100 m² , dobudowano poddasze użytkowe, a następnie ocieplono je i zaczęto wykańczać. Izolacją termiczną obłożono też ściany domu.
Przeczytaj też:
Ekologiczne sposoby ogrzewania domu: czy warto inwestować w pompę ciepła? >>>
Dodatkowa kubatura wymaga jednak dodatkowej porcji ciepła, więc teraz należy pomyśleć o tanim i ekologicznym sposobie ogrzewania. Ułożono instalację podłogową, a w wiatrołapie wykonano wyprowadzenie na kocioł. Niestety fundusze stopniały i zawieszono dalsze roboty. W domu zamieszkała natomiast metalowa koza, która ratuje przed zamarznięciem w zimne dni. Brak miejsca na kotłownię z prawdziwego zdarzenia to jeszcze jeden z licznych argumentów za pompą ciepła. Może się uda.
- dom pana Rafała w Widoku
Na pierwszy rzut oka wygląda, jakby dopiero co zwinęła się stąd ekipa budowlana, a tymczasem pod warstwą wykończeniowego make-upu ukrywa się staruszek, rocznik 1965. Parter i poddasze dają powierzchnię użytkową 95 m² . Przestrzeń tę przemierzają codziennie pan Rafał, jego żona i stawiający pierwsze kroki synek. Dom przeszedł gruntowny remont z ociepleniem, wymianą pokrycia i nowymi tynkami włącznie. Zaradni właściciele zdążyli już też należycie uporządkować i zagospodarować teren. Teraz czeka ich pożegnanie ze starym kotłem. Ze względu na ekonomię, ekologię i bezpieczeństwo użytkowe zdecydowali się na powietrzną pompę ciepła.
Przeczytaj też:
Czy ogrzewanie pompą ciepła się opłaca: kiedy wymienić kocioł na pompę ciepła? >>>
Pompa ciepła zamiast „kopciucha”
Konkurs „Czyste Powietrze z Muratorem” to wyjątkowa okazja do zadbania o poprawę środowiska naturalnego, bezpieczeństwo i komfort mieszkańców w kolejnym polskim domu. Wspólnie z „Muratorem” udowadniamy, że wymiana przestarzałego systemu ogrzewania na ekologiczne pompy ciepła przede wszystkim się opłaca. Po drugie to najlepsze rozwiązanie w walce ze smogiem. Montując pompę ciepła do ogrzewania domu, otrzymujemy urządzenie praktycznie bezobsługowe. To jedna z zalet pomp ciepła Galmet najczęściej wskazywanych przez użytkowników „kopciuchów”. Osoby, które zdecydują się na zainstalowanie pompy ciepła, otrzymują nowoczesny, ekologiczny, komfortowy i tani w eksploatacji produkt, który korzystając z darmowej energii odnawialnej, ogrzewa i chłodzi dom. Wszystko to przy minimalnych kosztach użytkowania. Jako partnera konkursu i sponsora nagród bardzo cieszy nas duże nim zainteresowanie oraz liczba zgłoszeń. Szczególnie ważne są dla nas te, w których uczestnicy zdecydowali się na wymianę starego, nieefektywnego kotła i przestarzałego systemu ogrzewania na ekologiczny, bezobsługowy system, którego serce stanowi nowoczesna pompa ciepła Galmet. W swoich zgłoszeniach uczestnicy pokazują, jak ważna jest dla nich troska o środowisko naturalne, są świadomi zmian zachodzących w klimacie. Część z nich już rozpoczęła proces prawidłowej termomodernizacji swojego domu. Zadbali o docieplenie ścian i dachów oraz wymienili okna oraz drzwi. Inni dopiero zaczynają. Do grona finalistów wybraliśmy inwestycje, w których znajdują się urządzenia niespełniające obecnych norm, szkodzące właścicielom domów i sąsiadom. Ich obsługa jest bardzo uciążliwa, a koszty ogrzewania nimi domów bardzo wysokie. Właściciele wykonali już częściową termomodernizację swoich budynków i ze względów finansowych nie są w stanie wymienić starego kotła na nowoczesne, ekologiczne rozwiązanie. Każdy z nich włożył w poprawę stanu swojego domu bardzo dużo wysiłku, większość prac wykonując samodzielnie. Zaliczenie do grona laureatów stanowi więc też formę docenienia ich trudu i zaangażowania w poprawę jakości życia ich rodzin. To właśnie poświęcenie i ogrom prac włożonych w modernizację domu przez ich właścicieli, dla dobra całej rodziny, były jednym z głównych kryteriów przy wyborze przez firmę Galmet laureata konkursu „Czyste Powietrze z Muratorem” w kategorii „wymiana źródła ciepła”.
Sławomir Ociepa, dyrektor handlowy firmy Galmet
Finaliści konkursu: Kategoria wymiana okien pionowych
- dom pana Jana w Złotokłosie
Jak mówi właściciel, podwarszawski Złotokłos to miejsce jego dziecięcych wakacji, kontaktu z przyrodą, przygód i marzeń o rodzinie i niezależnym życiu. Dom zbudował w 1986 r. jego tata. Podstawowym materiałem są betonowe pustaki. Stoi w pięknym, dużym ogrodzie z sadem pełnym starych jabłoni i grusz. Po śmierci ojca domem zajął się pan Jan wraz ze swoją narzeczoną. Priorytetem jest jego odnowienie i stworzenie wygodnego i przytulnego miejsca dla rodziny, którą wkrótce chce założyć.
Plany przewidują gruntowny remont, włącznie z przebudową. W tym roku budynek zostanie podłączony do kanalizacji. W wakacje planowane jest też osuszanie i izolowanie fundamentów. Młodzi właściciele myślą po nowemu, a więc ekologicznie. Wnętrza chcą zatem otynkować gliną, która jednocześnie doszczelni ściany i stworzy zdrowy mikroklimat.
Do ocieplenia ścian mają być zastosowane własnoręcznie wykonane kostki ze sprasowanej słomy, która jest idealnym, w pełni naturalnym izolatorem. Materiałem na elewację będą opalane deski. Co można, młodzi entuzjaści zrobią samemu, pewne prace, w tym wymianę jedenastu okien na nowe, muszą powierzyć specjalistom.
- dom pani Izabeli w Nowym Targu
Jak na specyfikę okolicy przystało, zgłoszony do konkursu budynek jest typowym reprezentantem zakopiańskiego stylu willowego. Wzniesiono go w 1936 r. Nic więc dziwnego że wymaga szczególnej opieki i sporego nakładu sił oraz środków, żeby zachował swój pierwotny urok.
Dom wraz z panią Izabelą zamieszkują jej rodzice, dziś emeryci, oboje z orzeczoną niepełnosprawnością. Celem przyszłych remontów jest więc nie tylko ograniczenie zużycia energii do ogrzania, lecz także zapewnienie starszym ludziom wygody i poczucia komfortu. Plany pani Izabeli są śmiałe. Na pierwszy ogień pójdzie poddasze. Trzeba je porządnie zaizolować, a kilka okien dachowych przyda się do doświetlenia mrocznego dziś zakątka. W odległej perspektywie planowane jest ocieplenie ścian zewnętrznych, co jednak oznacza demontaż starej okładziny z desek.
Przeczytaj też:
Błędy przy montażu okien: jak uniknąć 10 najczęstszych błędów? >>>
Z oknami to nie koniec. Wymiany domagają się wszystkie, są to bowiem starego typu okna skrzynkowe, które z upływem lat znacznie straciły na szczelności.
- dom pani Barbary w Łodzi
Wzniesiono go na dwa lata przed wybuchem II wojny światowej. Pani Barbara i jej mąż mieszkają tu od 2013 r. Kupili ruderę, bez wygód i ogrzewania. W połowie budynku brakowało nawet instalacji elektrycznej. Trzeba było zakasać rękawy i ostro wziąć się do roboty.
Budynek został ocieplony od zewnątrz. Termoizolacja trafiła na sufity i podłogi. Elektrycy ułożyli nową instalację, a hydraulicy wymienili stare rury oraz resztę sanitarnego oprzyrządowania. Wykonano nowe pokrycie dachu wraz z systemem rynnowym. Nowej obudowy doczekały się kominy. Dom podłączono do kanalizacji. Wiatr przestał wreszcie hulać po domu, który jest odtąd bardzo ciepły. W 2020 właściciele zainwestowali w fotowoltaikę, co już przynosi efekty. Jeśli chodzi o okna, wymieniono tylko te na werandzie, generujące największe straty ciepła. Pozostało ich jeszcze pięć, wszystkie skrzynkowe i nieszczelne.
Przeczytaj też:
Ciepły montaż okien: jak montować okna, żeby zminimalizować straty ciepła >>>
Ukłon w stronę świadomych inwestorów
Angażując się w projekt, mieliśmy na celu przede wszystkim propagowanie wiedzy o termomodernizacji i wynikających z tego korzyściach. Dbanie o środowisko można przecież zacząć od siebie i od najbliższych sobie obszarów – codziennego życia, nawyków, sposobu myślenia o miejscu, w którym mieszkamy. U finalistów szukaliśmy świadomego podejścia do kwestii termomodernizacji. Chcieliśmy, by nie była to jedynie wymiana stolarki, ale dowód na to, że można i należy poprawiać stan budynków. Istotne było dla nas to, by okna WIŚNIOWSKI były montowane w domu, którego właściciele już zainwestowali w jego remont i przemyśleli cały proces działań zmniejszających zapotrzebowanie na energię – szukając balansu między ochroną środowiska i komfortem życia. Dodam jeszcze, że przez okna możemy tracić nawet od 20 do 30% domowego ciepła! Ten konkurs jest dowodem, że nawet kilkudziesięcioletnie budynki mogą z powodzeniem stać się cieplejsze i piękniejsze. Kluczem są odpowiednie planowanie i chęci. Naszą uwagę zwrócił fakt, że finaliści w dużej mierze byli świadomi celu, do którego dążą. Nie chcieli jedynie wymiany niektórych elementów – modernizacja miała być kompleksowa i pełna. Ta kompleksowość była kluczem do odnowienia budynku w taki sposób, by przez długie lata służył jego mieszkańcom, a równocześnie spełniał współczesne wymagania zarówno pod względem wizualnym, jak i technicznym. Jako firma WIŚNIOWSKI jesteśmy dumni, że możemy wspierać tak ważne inicjatywy. W końcu poprawa jakości powietrza w naszym kraju nie może opierać się jedynie na budowie nowych, energooszczędnych budynków. Istotnym elementem takich działań jest również termomodernizacja tych, które już istnieją i mogą służyć mieszkańcom przez długie dekady.
Grzegorz Koc, menedżer ds. marketingu handlowego WIŚNIOWSKI
Finaliści konkursu: Kategoria ocieplenie poddasza
- dom pana Sławomira w Wybczyku
Prawdopodobnie zbudowano go w latach 1876-77, na co wskazują datowana cegła znaleziona podczas remontu oraz relacje z rodzinnego archiwum. Mieściła się tu kiedyś kuźnia, sklep kolonialny, a nawet karczma.
Pan Sławomir mieszka tu wraz z żoną i dwójką dzieci. Dom jest w posiadaniu jego rodziny już od czterech pokoleń. Pan Sławomir zaczął od wymiany stolarki okiennej. Rok później wzbogacił dom o instalację centralnego ogrzewania, której dotąd brakowało. Jednocześnie dobudował kominy i udrożnił wszystkie zapchane kanały wentylacyjne. W 2013 r. wymieniono konstrukcję dachu, a niedługo potem ocieplono ściany. Na dachu pojawiła się instalacja solarna do podgrzewania wody użytkowej. Te inwestycje szybko przyniosły wymierne korzyści. Rachunki za ogrzewanie spadły radykalnie.
To jednak nie koniec planów. Właściciele przymierzają się do wyremontowania poddasza, wymiany pieca węglowego na pompę ciepła oraz do montażu paneli fotowoltaicznych. Niestety po drodze pojawiły się poważne problemy: ciężka choroba pana Sławomira oraz kłopoty finansowe związane z utratą pracy przez jego żonę.
- dom pani Magdaleny w Biestrzynniku
Pani Magdalena i jej mąż nazywają siebie ekoludkami. Z tego też względu, gdy rozpoczęli remont starego budynku, nie zdecydowali się wyłącznie na odświeżenie pomieszczeń, tylko poszli na całość, by ich miejsce na ziemi nie stało się obciążeniem dla natury.
Dom, choć nie tak stary, bo z 1951 r., pozornie wydawał się być w niezłym stanie. Przy bliższych oględzinach okazało się, że więźba nie pozwala na umieszczenie odpowiednio grubej izolacji termicznej dachu, stara instalacja elektryczna grozi pożarem, a i hydraulika nie budzi zaufania. Wewnątrz brakowało też systemu centralnego ogrzewania. Dom gruntownie przebudowano, na deser zostawiając sobie instalacje, rozprowadzenie podłogówki, montaż pompy ciepła, ocieplenie ścian od zewnątrz i ocieplenie poddasza.
Przeczytaj też:
Podwyższenie poddasza: z czym się wiąże taka adaptacja? >>>
- dom pana Sebastiana w Biadaczu-Wrzosach
Położony jest na uroczym odludziu w pobliżu zabudowań starego poniemieckiego folwarku. Pan Sebastian mieszka tu z żoną i córeczką. Na każdym kroku widać dobrą rękę gospodarza. Co się dało, zostało odnowione, urządzone i upiększone. Remont zaczęto dwa i pół roku temu, czyli od razu po zakupie domu, który ma w metryce wpisany 1960 r.
Prace przeprowadzono systemem gospodarczym. Najpierw starannie odnowiono pomieszczenia parteru. Dom ma przestronne pomieszczenie zlokalizowane pod dwuspadowym dachem, które aż prosi się o zagospodarowanie. Tam ma w przyszłości powstać królestwo córki pana Sebastiana – pokój do nauki i zabawy. Trzeba je tylko ocieplić, wyposażyć w łazienkę i wykonać suchą zabudowę.
Przeczyta też:
Niskie poddasze: czy warto zabudować skosy? >>>
Termomodernizacja zaczyna się od poddasza
Wielu właścicieli starych budynków rozważa przeprowadzenie termomodernizacji. Niestety, do wyjątków należy wykonanie jej w kompleksowy, przemyślany i gruntowny sposób. Jak przygotować się do tego przedsięwzięcia, jeśli skala niezbędnych prac jest szeroka, a nasze możliwości finansowe mogą okazać się niewystarczające? Jak podzielić prace na etapy? Od jakich prac powinniśmy rozpocząć swoją przygodę z termomodernizacją, jeśli nie możemy wykonać jej w sposób kompleksowy? Wiele podobnych pytań zadawali sobie uczestnicy konkursu „Czyste Powietrze z Muratorem”. Większość z nich podjęło decyzję o zgłoszeniu dzięki namowom rodziny, przyjaciół, często wiernych czytelników „Muratora”. Wygrana, która obejmuje między innymi ocieplenie poddasza wełną mineralną Knauf Insulation, pozwoli finalistom zrealizować swoje marzenia o ciepłym, komfortowym, bezpiecznym i cichym poddaszu. Przeglądając nadesłane zgłoszenia, byliśmy pozytywnie zaskoczeni poważnym podejściem uczestników do akcji promującej „Czyste powietrze”. Urzekły nas historie rodzinne, przywiązanie do miejsc łączących wiele pokoleń. Pozytywnie nastawia nas zaangażowanie młodych ludzi, którzy często wysyłali zgłoszenia w tajemnicy przed rodzicami czy dziadkami. Wspólne działania wielu pokoleń, dla których walka ze smogiem jest niesłychanie ważna, daje firmie Knauf Insulation potwierdzenie, że warto walczyć z niską efektywnością energetyczną budynków, warto promować czysty klimat, zdrowe i ciepłe domy. Firma Knauf Insulation aktywnie wpisuje się w walkę o poprawę czystości powietrza.
Świadomie staramy się wpłynąć na stan energetyczny budynków w Polsce. Tak, aby alert smogowy mógł w niedalekiej przyszłości stracić rację bytu. Prace termomodernizacyjne w budynku powinny obejmować zarówno wykonanie prawidłowej izolacji termicznej ścian i dachu, wymianę okien, jak i wymianę źródła ciepła, np. starego kotła węglowego na kondensacyjny kocioł gazowy lub pompę ciepła. Ważne, aby pamiętać o kolejności wykonywania prac, a pierwszeństwo mają prace termoizolacyjne, w tym docieplenie poddasza. Wełna mineralna Knauf Insulation produkowana w technologii ECOSE® bazuje na naturalnym spoiwie pochodzenia roślinnego, bez dodatku sztucznych barwników, formaldehydu, fenoli i akrylu. Izolacja termiczna produkowana przy użyciu technologii ECOSE® jest o 70% mniej energochłonna w porównaniu z produktami z wełny mineralnej wytwarzanej przy użyciu tradycyjnych środków wiążących. Dzięki temu ich produkcja oraz użytkowanie pozostawia mniejszy ślad ekologiczny. Materiały izolacyjne z wełny firmy Knauf Insulation składają się w 80% z materiału pochodzącego z recyklingu (głównie ze stłuczki szklanej), z dodatkiem surowców naturalnych, takich jak piasek kwarcowy. Wyjątkowa wytrzymałość naturalnego spoiwa wełny mineralnej sprawia, że produkty wytwarzane w technologii ECOSE® są bardzo trwałe. Produkty Knauf Insulation uzyskały najwyższy możliwy certyfikat jakości powietrza wewnętrznego Eurofins Gold, potwierdzający ścisłe ograniczenia w zakresie emisji chemicznej, co przekłada się na zdrowy klimat w naszym domu. Wełna Knauf Insulation posiada również oznaczenie DECLARE, które jest rozpoznawalnym i uznawanym przez niezależne podmioty dokumentem pokazującym, że nasze produkty z wełny szklanej w technologii ECOSE® nie zawierają substancji chemicznych wskazanych na Czerwonej Liście International Living Future Institute.
Robert Więcek, doradca techniczny Knauf Insulation
Finaliści konkursu: Kategoria wymiana okien połaciowych
- dom pana Daniela w Nowym Wiśniczu
Przysłowie o szewcu, który chodzi bez butów, doskonale sprawdza się w przypadku tego obiektu. Pan Daniel bowiem z zawodu jest inspektorem budowlanym, a oprócz tego zajmuje się poddaszami, pracując w firmie oferującej ich ocieplanie. Kiedyś więc będzie musiał wziąć pracę do domu.
Dom z 1977 roku czeka bowiem poważny remont. Na razie udało się wymienić pokrycie. Na połaciach widnieje więc wielkoformatowa blachodachówka. W najbliższej perspektywie jest ocieplenie ścian zewnętrznych, by powstrzymać ucieczkę drogocennego ciepła. Uszczelnić i docieplić należy również fundamenty. Odnowić trzeba też stolarkę. Już zamówiony jest komplet drewnianych drzwi. Na liście zadań do wykonania widnieje ponadto wymiana starego kotła na bardziej ekologiczny i sprawniejszy, chyba że wystarczy funduszy na pompę ciepła, co byłoby najkorzystniejszym rozwiązaniem.
- dom pana Jakuba w Zakurzewie
Położony jest w malowniczej okolicy, niedaleko Grudziądza. Mieszka w nim też partnerka pana Jakuba oraz dwójka ich dzieci. Za pełnoprawnych członków rodziny uważają się także dwa psy oraz kot. Dom o powierzchni 134 m² wybudowano w 1975 roku, a więc w czasach, gdy niełatwo było o dobre materiały i solidnych wykonawców. Remont pozwoli zrzucić klątwę PRL-u.
Dotychczas wykończona została część poddasza oraz wymieniono pokrycie dachowe. Właściciele zamierzają teraz rozprawić się z mostkami termicznymi, wymienić drzwi i zainstalować solary do podgrzewania wody użytkowej. Przed nimi modernizacja instalacji grzewczej. Pan Jakub myśli o zamontowaniu mat kapilarnych lub grzejników podłogowych, co umożliwi pozbycie się grzejników spod okien, aby te zastąpić dużymi oknami tarasowymi. W budynku ma się również pojawić system wentylacji mechanicznej z rekuperacją i gruntowym wymiennikiem ciepła. Na dach trafią panele fotowoltaiczne.
Przeczytaj też:
Jak najlepiej doświetlić poddasze - okna pionowe a połaciowe na poddaszu? >>>
- dom pana Pawła w Uciechowie
To kolejny budynek o PRL-owskim rodowodzie. Jest rówieśnikiem pana Pawła i pewnie dlatego dobrze się dogadali. Pan Paweł nie szczędził energii i środków, by budynek był ładny i funkcjonalny. Dziś może być dumny z efektu, jaki uzyskał, ale jeszcze za wcześnie, by spocząć na laurach.
Na połaciach podziwiać można nową blachodachówkę. Część starych okien zastąpiono nowymi. Na słońce poluje tandem – solary i panele fotowoltaiczne, zamontowane do połaci dachowych. Pozostało jeszcze ocieplenie ścian, dalsza wymiana stolarki i detale: obłożenie schodów wejściowych granitem, doświetlenie poddasza i – jak się uda – dobudowa tarasu, który otworzyłby pomieszczenia wyższej kondygnacji na otoczenie.
Widne poddasze bez mostków termicznych
Od lat borykamy się z problemem zanieczyszczonego powietrza w naszym kraju. Niestety, w dużej mierze to domy jednorodzinne są odpowiedzialne za ten stan. Dlatego też bardzo ważne jest edukowanie właścicieli budynków mieszkalnych o konieczności kompleksowej termomodernizacji. Tylko prawidłowa realizacja – rozpoczęta od docieplenia ścian i dachu, połączona z wymianą nieszczelnej stolarki – przyniesie zamierzony efekt. Z tego powodu jesteśmy po raz trzeci partnerem konkursu „Czyste Powietrze z Muratorem” w kategorii „wymiana okien dachowych”. W tym roku wybór był bardzo trudny. Do przejrzenia mieliśmy mnóstwo zdjęć i opisów zgłoszonych do konkursu. Wyłonienie finalistów oparliśmy głównie na podanych informacjach i fotografiach domów, gdzie był widoczny dach. W wielu przypadkach nasza wiedza nie była pełna, gdyż brakowało zdjęć poddasza. Dlatego też wraz z przedstawicielami redakcji „Murator” fachowcy z firmy FAKRO wybrali się na wizję lokalną do wybranych domów. Audyt na miejscu oraz rozmowa z właścicielami dużo wniosła do naszej oceny. Między innym pozwoliła nam stwierdzić, czy konstrukcja dachu jest w dobrym stanie, czy jest gotowa na montaż okien dachowych. Oceniliśmy również, czy właściciele będą musieli i czy są w stanie zainwestować czas i środki, aby przygotować poddasze do termomodernizacji. Poza tym chcieliśmy zobaczyć, jakiego rodzaju i ile okien dachowych będzie potrzebnych. Ważne też było dla nas poznanie inwestora i przekonanie się, że prace, które wykonuje lub planuje zrealizować w domu, spowodują, że stanie się on jak nowy: energooszczędny, komfortowy i tani w eksploatacji. Spośród finalistów w najbliższym czasie wyłonimy zwycięzcę, który otrzyma od nas okna dachowe wraz z montażem. Oczywiście wszystkie okna spełniają Warunki Techniczne obowiązujące od początku tego roku. Będą to 3-szybowe energooszczędne okna montowane wraz z kołnierzami w wersji Thermo. Kołnierze zapewnią ciepły montaż i jeszcze większą izolację wokół okna. Dodatkowo okna zostaną wyposażone w chroniące przed upałem markizy zewnętrzne. Zestaw: 3-szybowe okno dachowe, kołnierz w wersji Thermo oraz markiza zapewni nie tylko ciepło w pomieszczeniach na poddaszu w chłodne, zimowe dni, ale także optymalną temperaturę podczas letnich upałów.
Marta Gmyrek, specjalista ds. kreacji marketingowej w firmie Fakro
A oto zwycięzcy konkursu "Czyste Powietrze z Muratorem" 2021
- Kategoria wymiana źródła ciepła: pani Emilia z Bogucic
- Kategoria wymiana okien pionowych: pani Barbara z Łodzi
- Kategoria ocieplenie poddasza: pan Sławomir z Wybczyka
- Kategoria wymiana okien połaciowych: pan Daniel z Nowego Wiśnicza
