Jak przyciąć starą lipę? [Porada eksperta]
Kupiłam siedlisko ze starymi zabudowaniami i drzewami. Wśród nich są dwie urokliwe lipy. Niestety, jedna z nich rośnie przy budynkach. Aby móc odnowić i rozbudować dom, muszę "coś zrobić" z drzewem. Za żadne skarby świata nie chcę jej stracić - jest wielka i piękna. Drzewa mają, jak dom - około 50 lat. Dolny konar rozrasta się tuż nad połacią dachu. Moje pytanie dotyczy konsekwencji dla drzewa ścięcia dolnych konarów - dwóch, bo są ułożone symetrycznie i obawiam się, że ścięcie jednej strony zaburzy równowagę olbrzymiego drzewa.
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Oczywiście najlepiej (niestety) ściąć oba konary lipy, chyba że wystarczy ten "symetryczny" tylko przyciąć. Zdrowe drzewo powinno wytrzymać taki zabieg, choć to oczywiście będzie dla niego szokiem. Proszę pamiętać, że ciąć trzeba tak, by pozostawić "obrączkę", czyli zgrubienie przy połączeniu konaru i pnia (dawniej zalecano cięcie w płaszczyźnie pnia). Rana powinna być jak najmniejsza, a jej płaszczyzna gładka (ostre narzędzie). Po ścięciu powierzchnię rany warto zamalować funabenem albo farbą emulsyjną z dodatkiem funabenu, albo samą farbą. To powinno zapobiec gniciu drewna. Ciąć najlepiej w dzień pochmurny, ale nie deszczowy. Warto też dowiedzieć się w Urzędzie Gminy, czy na ścięcie konarów nie trzeba mieć zgody (w uzasadnieniu trzeba podać zagrożenie dla stanu technicznego budynku, warto też dołączyć zdjęcia sytuacji).
Inne porady tego eksperta