Jak zaplanować kino domowe?
Zamiast wybrać się do kina, możemy sprowadzić je do nas, by w zaciszu domowym cieszyć się dużym ekranem i otaczającym zewsząd dźwiękiem.
Decydując się na zakup kina domowego, musimy przede wszystkim przemyśleć, gdzie zostanie ono umieszczone. W zależności od możliwości finansowych i lokalowych mamy do wyboru dwie ewentualności – przeznaczenie na kino domowe osobnego pomieszczenia lub specjalne (na etapie budowy domu lub później) rozplanowanie salonu czy innego pokoju, tak aby stworzyć sobie jak najlepsze warunki do oglądania filmów. Wtedy na pewno docenimy komfort posiadania własnego kina.
Autor: archiwum muratordom
Wielkość pomieszczenia a rodzaj sprzętu
Głównym czynnikiem, którym należy się kierować przy wyborze zestawu kina domowego, jest – oprócz jego jakości – wielkość pomieszczenia dla niego przeznaczonego. W zależności od niej możemy się zdecydować na telewizor lub projektor z ekranem i odpowiednio dobrać (chodzi głównie o moc) głośniki. Chociaż rozmiar obrazu i jego jakość to dwie główne cechy przemawiające za zastosowaniem projektora, musimy pamiętać, że jest on dość wymagającym urządzeniem.
Przede wszystkim już na etapie projektu trzeba pomyśleć o tym, na której ścianie zawiśnie ekran i gdzie zostanie umieszczony projektor, który wymaga określonej odległości od ekranu. Możemy się więc zdecydować na jego zakup wyłącznie wtedy, gdy na kino domowe przeznaczamy duże pomieszczenie. W przypadku mniejszych warto kupić telewizor LCD lub plazmowy, które wymagają znacznie mniej miejsca. Za minimalną umowną odległość widza od ekranu zwykle przyjmuje się odległość równą jego przekątnej. Trudno jednak o jednoznaczną odpowiedź na temat odległości optymalnej – to kwestia indywidualnych preferencji. Musimy też pamiętać, że im większe pomieszczenie przeznaczamy na kino domowe, tym droższy sprzęt będziemy musieli kupić. Wynika to przede wszystkim z określonej mocy (a co za tym idzie – ceny) głośników – zbyt mała nie da oczekiwanych efektów, małe głośniki umieszczone w dużym pomieszczeniu po prostu „zginą”. To z kolei jest ściśle powiązane z obrazem. Warto przyjąć zasadę, że duży obraz wymaga „dużego” dźwięku i odwrotnie. Trudno wyobrazić sobie sytuację, że siedzimy przed wielkim ekranem, a cichutki dźwięk wydobywa się z maleńkich głośniczków. Takie kino nie miałoby przecież sensu.