Wnętrza jak z loftu - przestronne, otwarte. Obejrzyj ARANŻACJĘ

2009-08-19 2:00

W tradycyjnie podzielonym na szereg wnętrz mieszkaniu nowy właściciel, dostrzegł ogromny potencjał. Poproszona o pomoc w jego urządzeniu architektka nie przypuszczała, że wkrótce przyjdzie jej testować tu własne pomysły. Zobacz aranżącję wnętrza przypominającego stylem loft.

Jak w lofcie
Autor: Marcin Czechowicz Jak w lofcie

Właściciele tego 65-metrowego mieszkania, w starej kamienicy, na warszawskiej Pradze od początku wiedzieli, jak ma wyglądać. Chcieli wnętrza przypominającego loft, czyli przestronnego i otwartego, kojarzącego się z architekturą poprzemysłową. Wszystko sobie obmyślili. Nie mieli jednak pomysłu na kuchnię i łazienkę.

O zaprojektowanie ich poprosili więc architekta. Wspólnie osiągnęli mistrzostwo świata w funkcjonalnym i niebanalnym wykorzystaniu powierzchni. Stworzyli dom nowoczesny, wygodny i, co nie mniej ważne, o indywidualnym charakterze.

Bez ścian

W mieszkaniu pozornie dużym brakowało przestrzeni. – Postanowiłem wyburzyć niektóre ściany – mówi Oiko – i wtedy natknąłem się na przeszkody. Okazało się, że jedna z nich, choć była działowa, pełniła funkcję ściany nośnej, gdyż strop powyżej – kiedyś strop strychu – nie został odpowiednio wzmocniony. Po wyburzeniu trzeba było szybko zamontować stalową belę podtrzymującą. Na szczęście idealnie wpasowała się ona w wymarzony przeze mnie klimat wnętrza. Dziś nie wyobrażam sobie bez niej tej przestrzeni.

Jak w lofcie
Autor: Marcin Czechowicz Kuchnia jest nie widoczna od strony wejścia do mieszkania, za to zupełnie otwarta na przestrzeń salonu

Przeszklony kubik


Zaczyna się dosyć poważnie – na podłodze gres przechodzący w czarne, matowe deski, na ścianie oryginalne 70-letnie cegły. Im głębiej, tym weselej i bardziej kolorowo. Wiszą light-boxy (zdjęcia z cyklu „Guys. From Poland with Love”) autorstwa właściciela domu, barwne tapety, obraz „Basen” Anny Waligórskiej i tak aż po czerwoną mozaikę w łazience. Swoje niezwykłe widzenie przestrzeni gospodarz udowodnił też, rezygnując z tradycyjnego (wydzielonego) przedpokoju i „zwykłej” łazienki.

Na kuchnię i łazienkę nie miał jednak pomysłu. Katarzyna zaproponowała więc częściowo przeszklony kubus. – Ustawiłam go niczym kostkę w miejsce wyburzonych ścian – objaśnia architektka. – Konstrukcja powstała z płyty gipsowo-kartonowej. Wraz z szafą tworzą sporą sześcienną formę, jakby wrzuconą w tę przestrzeń. Tu kryje się też łazienka o powierzchni 4 m2. Z jednej strony jest przeszklona (dzięki temu wpada do niej dzienne światło), z drugiej – „oderwana” od sufitu. Straciła nieco na wysokości, ale niekorzystny efekt zniwelowano, naklejając czarną folię (barrisol). Daje ona wrażenie nieskończonej głębi. Kubiczna konstrukcja to jednak nie tylko łazienka i szafa: kryje ona w sobie nawet urządzenia kuchenne!

Jak w lofcie
Autor: Marcin Czechowicz Klimat lat 60. Wszystko idealnie zgrane: pomarańczowo-brązowa tapeta nawiązującado mody sprzed pół wieku, fotel, szafka, a nawet dywan i fornir pokrywający konstrukcję mieszczącą urządzenia kuchenne.
Zdaniem architekta

Pomysł na wnętrze

  • Pomysł na przestrzeń. Zamknięcie łazienki, szafy i kuchennych sprzętów w jednym kubiku.
  • Eklektyzm. Wykorzystać to, co stare, ale godne uwagi, i zgrabnie połączyć z nowoczesną sztuką oraz urządzeniami – to cenna umiejętność.

Praktyczne strefy

Jadalniana mieści się oczywiście tuż za ową konstrukcją i – w zależności od potrzeb – można w niej także pracować. Przedwojenny rozkładany stół Oiko wypatrzył na targu staroci. Tradycji nie przeszkadzają nowoczesne krzesła kupione w Cube oraz w IKEA. Mało tego – idealnie tu pasują. Wystarczy się obrócić, by sięgnąć do miniwyspy, służącej do przygotowywania posiłków. Za nią, na tle grafiki Tymka Jezierskiego „Kobiety Felliniego”, czarny zlewozmywak. – Z założenia wprowadziłam do części kuchennej oraz do łazienki czerń – mówi Kasia. – Lakierowane szafki, urządzenia, ceramikę. Dodaje to wnętrzu elegancji i podkreśla zdecydowany charakter wystroju.
Stanowi też dobre tło dla strefy wypoczynkowej z nowoczesną kanapą z IKEA i przedwojennym stolikiem do kawy (po cioci)oraz zrewitalizowanym fotelem z lat 60. To miejsce pełne czystych, słonecznych kolorów, podkreślone oryginalnym oświetleniem pomysłu Oiko: reflektorki i „fabryczna” lampa z metalowym kloszem kupiona na targu staroci i przemalowana na niebiesko farbą w spreju.

WIDEO: Loft. Projektowanie wnętrza w stylu industrialnym w dawnej fabryce

Loft. Projektowanie wnętrza w stylu industrialnym w dawnej fabryce
Nasi Partnerzy polecają
Pozostałe podkategorie