„Jesteśmy u siebie”. Dom wg projektu Oszczędny stanął w miejscu skąd pochodzą

2020-09-17 9:57

Anna i Tomasz pochodzą z Zamościa, ale kilkanaście lat mieszkali w Norwegii. Tam mieli okazję poznać rozwiązania w budownictwie domów energooszczędnych i pasywnych. Długo szukali swojego wymarzonego projektu i wybór padł na "Dom oszczędny - wariant I" EC317a z kolekcji Muratora. Stanął na działce w ich rodzinnej okolicy.

Oszczędny p. Anna
Autor: Archiwum prywatne "Projekt EC317a jest prosty, parterowy z dachem dwuspadowym i dużymi przeszkleniami. Oszklona ściana robi spore wrażenie na odwiedzających!"

Julia Wiśniewska: Na jakim etapie budowy jesteście obecnie? 

Anna Wróbel: Dom jest już zamieszkany od lipca 2019 r.

Zdecydowaliście się na projekt „Oszczędny” z kolekcji Muratora. Dlaczego i czy długo trwały poszukiwania?

Mieszkaliśmy w Norwegii przez 11 lat. Gdy zdecydowaliśmy się na powrót ważne było dla nas, by mieć swój dom blisko centrum Zamościa - to nasze miasto rodzinne. Działkę znalazł mąż zupełnie przez przypadek.

Pierwszym projektem był projekt: Della BSE1074, a po zmianach u projektanta wyszło nam ok. 340 m2. Budowę mogliśmy zaczynać, ponieważ projekt był już zaadaptowany. Po kilkunastu artykułach, przejrzeniu grup o budowie domu na Facebooku na temat domów energooszczędnych, pasywnych zaczęliśmy szukać nowego projektu. Jednak po przeanalizowaniu kosztów: budowy dachu oraz ogrzania tak dużego domu w późniejszym czasie. Postanowiliśmy wybrać projekt z prostszym dachem oraz obniżyć koszty utrzymania domu. Lepiej zaizolować budynek, by mniej tracił ciepło.

Czyli łatwo nie było…

No nie. Dom miał być nie większy niż 140 m2, z oddzielnym garażem. Mieliśmy problem ze stronami świata: chcieliśmy dom gdzie większość przeszkleń będzie na południu… niestety zbyt wąska działka i cudowny widok od zachodu nie pozwalał na to. Projektant przesunął dom tak, aby ściana oszklona była wysunięta choć troszkę na południe.

I taki jest dom „Oszczędny”?

Projekt domu Oszczędny EC317a jest prosty, parterowy z dachem dwuspadowym i dużymi przeszkleniami. Oszklona ściana robi spore wrażenie na odwiedzających!

Co było najważniejsze przy wyborze tego konkretnego projektu?

Prosta bryła (mniej mostków termicznych) i dwuspadowy dach. Dom miał być parterowy. Mieszkaliśmy w piętrowym oraz parterowym, więc mieliśmy porównanie, a schody to było to czego zdecydowanie nie chcieliśmy. Doświadczenie z oknami dachowymi też mieliśmy i dlatego też ich nie chcieliśmy.

Oszczędny - wariant I
Autor: Kolekcja Muratora, www.muratorprojekty.pl EC317a, Dom oszczędny - wariant I (z wentylacją mechaniczną i rekuperacją), arch. Piotr Lewandowski Link: Sprawdź szczegóły projektu >>>
Dom oszczędny - Projekt EC317/ EC317a

Korzystaliście z pomocy fachowców czy budowaliście sami lub częściowo sami?

Mieszkając za granicą nie mogliśmy uczestniczyć w budowie. Znaleźliśmy firmę, która zbudowała ten sam projekt domu w Lublinie. Firma ta zajęła się budową naszego domu od początku do końca. Gwarantowała eliminacje mostków termicznych - przeprowadziła test szczelności budynku (tzw. Blower Door Test). Niestety koszty budowy przez to były większe niż budujących w systemie gospodarczym.

No właśnie, jak to jest budować dom na odległość?

Budowa domu na odległość to duże utrudnienie. Pomogły maile, telefony oraz zdjęcia przesyłane przez rodzinę i znajomych.

Przy wykańczaniu wewnątrz mąż podróżował do Polski przynajmniej raz w miesiącu. Było wtedy dużo pytań ze strony wykonawców i ciężko było dopilnować wszystkiego na odległość.

Zanim stanęły ściany domu szukałam już płytek, podłóg, itp. Po doświadczeniach z poprzednich remontów i aranżacji wnętrz wiedziałam, że im wcześniej się tym zajmę, tym prościej, łatwiej i bez stresu przez to przejdziemy. Bywało, że nie zawsze z mężem się zgadzaliśmy co do wyborów, ale mając dużo rzeczy na głowie … często ustępował (śmiech).

Czy były jakieś zmiany w projekcie, jak i podczas budowy? Czym były one spowodowane?

Tak, były zmiany, aby dopasować dom pod nas. Podział na część dzienną (salon, kuchnia i toaleta dla gości) i nocną.

Elewacja miała być biała jak w projekcie. Jednak bliskie sąsiedztwo miejsca, gdzie transportowany jest węgiel spowodowało, że baliśmy się, że kolor ulegnie szybko zabrudzeniu i często trzeba będzie go odświeżać. Postawiliśmy na klinkier mineralny Elastolith Nebraska - płytkę klinkierową. Jak do tej pory sprawuje się super! Chcieliśmy czegoś innego niż większość domów w Polsce.

Oszczędny p. Anna
Autor: Archiwum prywatne Sypialnia w delikatnych barwach

Ile trwała budowa do stanu jaki jest teraz? 

Budowę zaczęliśmy 1 kwietnia 2018 r. od wylania płyty, a wprowadziliśmy się w lipcu 2019 r.

Ingerowaliście w działania fachowców? 

Tak, zdarzyło się przy wykańczaniu wnętrz.

Jak finansowaliście budowę?

Oszczędności i kredyt.

Doradzilibyście osobom, które mają w planach budowę, na czym warto zaoszczędzić, a na czym nie?

Przy zmianie projektu widzieliśmy, że mniej wydamy na dach. Postanowiliśmy zainwestować w lepszą izolację, co przekłada się na mniejsze koszty ogrzewania domu. Zrezygnowaliśmy z piwnicy (w poprzednim projekcie była). Wykonanie piwnicy to ogromny wydatek.

Kolejna rzecz to garaż. Nie ma go w projekcie domu „Oszczędny”. Aby uniknąć niepotrzebnych mostków termicznych nie chcieliśmy go łączyć z płytą fundamentową. Ale tez wiedzieliśmy, że budowa wolnostojącego garażu będzie droższa niż takiego, który wkomponowany jest w bryłę. Więc nasz garaż jest na zwykłym fundamencie i wkomponowany w dom.

Nie oszczędzajcie na oknach, wybór okien w domu jest bardzo ważny!

Były przygody podczas budowy? 

Raczej był stres. Rodzina jeździła na budowę, robiła zdjęcia i wysyłała do nas. Taką formę kontroli mieliśmy. Dzięki niej udało się np. obniżyć okno w kuchni. Z projektantem mieliśmy też kontakt mailowy. Co prawda okno w salonie jest nie na tej wysokości co ściana oszklona, ale chyba tylko ja to widzę (śmiech).

Oszczędny p. Anna
Autor: Archiwum prywatne Otwarta kuchnia, gdzie dominuje biel

Zainwestowaliście w rozwiązania zwiększające wygodę użytkowania, bezpieczeństwo, czy dające oszczędności na eksploatacji domu?

To dom „samoobsługowy” - komfort postawiliśmy na pierwszym miejscu. Mamy kable grzejne w całym domu (montażem zajął się mąż - elektryk), możemy zdalnie sterować ogrzewaniem przez Internet. Przeszklenia w domu są źródłem ciepła, kiedy słońce nagrzewa pomieszczenia w okresie jesiennym, zimowym i wiosennym. Dlatego właśnie warto zainwestować w dobre okna. Zdecydowaliśmy się na montaż w systemie MOWO (okna w warstwie ocieplenia). Zależało nam na oknach szczelnie zamontowanych (test przeszły dobrze). Zainstalowaliśmy także fotowoltaikę 9,9 kwh, która daje duże oszczędności. Mamy dwie pompy ciepła powietrze/powietrze - do wychłodzenia lub ogrzania pomieszczeń oraz pompę ciepła powietrze/woda -  do ogrzania wody użytkowej.

Kierujemy się zasadą „im mniej tym lepiej”. Te same płytki są w obydwu łazienkach, taka sama podłoga w każdym pomieszczeniu. Tego minimalizmu nauczyłam się w Norwegii. Bardzo ułatwia życie. W Polsce w sklepach jest bardzo dużo wszystkiego. Tam wybór np. armatury łazienkowe jest niewielki - stawiają na jakość, a nie na ilość.

Jak to jest, gdy widzi się dom, o którym się marzyło, który już stoi i, w którym się mieszka?

Jest super! Najważniejsze, że jesteśmy w Polsce, blisko rodziny. Tęskniliśmy, a w końcu czujemy, że jesteśmy u siebie.

Szukasz domu? Zobacz nasze projekty:

Nasi Partnerzy polecają