Wybieramy listwy podłogowe. Listwy i cokoły przyścienne
Listwy przypodłogowe maskują styk podłóg ze ścianami i szczeliny dylatacyjne między posadzkami. Z racji dużego asortymentu ich wybór nie jest łatwy, dlatego warto zorientować się w możliwościach. Na co zwrócić uwagę przy zakupie listwy podłogowej?
Spis treści
- Jakie listwy podłogowe wybrać?
- Listwy podłogowe z tworzywa sztucznego
- Listwy przypodłogowe drewnopochodne
- Listwy przypodłogowe drewniane
- Listwy przypodłogowe do wykładzin
- Listwy przypodłogowe metalowe
- Listwy do łączenia posadzek
Jakie listwy podłogowe wybrać?
Zasada, zgodnie z którą listwy dobiera się do materiału podłogowego, dawno już przestała obowiązywać. Dziś, przykładowo, do posadzki z desek chętnie stosowane są białe cokoły z MDF-u lub nawet listwy metalowe, a nie tylko listwy z litego drewna. Choć są specjalistyczne listwy do wykładzin, nikt przecież nie zabroni, by wokół wykończonej nimi podłogi zamocować ćwierćwałki drewniane. Znaczenie mają zatem przede wszystkim gust i pomysł na urządzenie wnętrz.
Czasem jednak pewne warunki ograniczają wybór. Przykładem mogą być pomieszczenia ze ścianami o kształcie łukowym lub ścianami krzywoliniowymi. Tu sztywne listwy z drewna, z racji małej elastyczności, nie zdołają dostosować się do krzywizn. Listwy trzeba też dobierać pod kątem szerokości szczeliny dylatacyjnej. Zbyt wąskie mogą jej w całości nie zasłonić. Niekiedy też powinno się zwracać uwagę na wysokość listew. Zbyt wysokie mogą na przykład wystawać ponad próg drzwi balkonowych. Listwy drewnopochodne są ryzykownym pomysłem w pomieszczeniach wilgotnych lub takich, w których podłogi często będą myte na mokro. Surowiec, z którego są produkowane, może bowiem pęcznieć w wyniku zbyt długiego kontaktu z wodą.
Polecany artykuł:
Listwy podłogowe z tworzywa sztucznego
Są najpopularniejsze, łatwo dostępne i należą do najtańszych. Tworzyw jest jednak dużo – od PCW przez poliuretan aż po polistyren ekstrudowany XPS. Nie brak też materiałów o tajemniczym składzie, ukrytym za strzeżoną patentem nazwą. Typowe „plastiki” wyglądem przeważnie przypominają profilowane listwy z drewna, bo mają dekoracyjny nadruk, który je imituje. Mogą też udawać kamień albo metal.
Oprócz niewygórowanej ceny kryją jeszcze jedną zaletę – są łatwe w montażu. Większość ma system ukrytego mocowania. Co więcej, do listew takich są też dopasowane plastikowe narożniki wewnętrzne i zewnętrzne, łączniki do sztukowania dwóch listew po długości oraz zaślepki maskujące ich otwarte krawędzie. To zdejmuje z twoich barków problem starannego docinania listew pod kątem. Cięcia proste są zaś łatwe do wykonania przy użyciu zwykłej piły z drobnymi zębami. Listwy z różnych odmian polistyrenu, poliuretanu i miękkiego PCW są jeszcze łatwiejsze do obróbki. Wiele z nich wykazuje bardzo dużą elastyczność, a to cenna cecha w pomieszczeniach, w których masz łukowe ściany. Listwy tego rodzaju montuje się przeważnie na klej wskazany przez producenta. Dostępne są też polistyrenowe listwy z naniesioną powłoką stanowiącą podłoże pod farbę. Można je więc malować na ten sam kolor co ściany.
Polecany artykuł:
Listwy przypodłogowe drewnopochodne
Listwy podłogowe drewnopochodne to np. listwy fornirowane, lakierowane lub okleinowane, których rdzeń zbudowany jest z miękkiej płyty pilśniowej (MDF) lub twardej płyty pilśniowej (HDF), powszechnie stosowanych między innymi w przemyśle meblarskim. Najładniejsze są te pokryte cienką warstwą forniru z wysokogatunkowego drewna krajowego lub egzotycznego. Listwy drewnopochodne są też często wykończone białą okleiną, która pozwala dopasować je do wszelkich odcieni podłogi i dowolnej kolorystyki wnętrz. Są też listwy wykończone okleiną imitującą drewno. Listwy MDF mogą być również przeznaczone do samodzielnego pomalowania, na przykład na identyczny kolor jak ściany. Zaletą listew z MDF-u jest bardzo bogaty wybór odcieni drewna wykończeniowego oraz to, że da się je w pewnym zakresie wyginać, aby dopasować do ścian o łukowym kształcie. Są i takie listwy, które mają wzdłuż górnej krawędzi pasek elastycznego materiału mającego w założeniu maskować ewentualne szczeliny, których powodem bywają krzywizny ścian. Taka uszczelka zastępuje spoinę z silikonu, akrylu lub uszczelniacza polimerowego.
Listwy drewnopochodne z reguły mocuje się do klipsów wcześniej przykręconych do ścian lub łączy ze ścianami na klej. Rzadkością są listwy, które przykręca się lub przybija, a miejsce mocowania maskuje podłużną zaślepką. W sklepach z listwami znajdziesz wszelkie akcesoria do ich łączenia, między innymi w postaci narożników wewnętrznych oraz zewnętrznych. W przypadku cokołów narożniki mogą być zastąpione okleinowanymi słupkami o kwadratowym przekroju. Można je skracać, by dopasować do oczekiwanej wysokości. Wkleja się je w narożnik ścian przed zamocowaniem cokołów. Powinny być nieco wyższe od nich.
Polecany artykuł:
Listwy przypodłogowe drewniane
Znajdziemy je w każdym markecie budowlanym. Są to jednak modele najtańsze, czyli sosnowe lub świerkowe ćwierćwałki lub profilowane cokoliki. Listwy droższe, ze szlachetniejszych gatunków drewna, są oferowane przez specjalistyczne sklepy z artykułami podłogowymi. Te są ozdobnie profilowane, a bywa, że także lakierowane bądź olejowane, rzadziej malowane farbą kryjącą. Kupić też można drewniane listwy fornirowane, których rdzeń to tanie drewno iglaste, a cienka warstwa wykończeniowa powstała z drewna szlachetnego lub tańszego, ale za to pomalowanego, przeważnie na biało, lub powleczonego białą okleiną.
Listwy przypodłogowe do wykładzin
Nazywa się je często listwami dywanowymi. Stanowią element wykończeniowy podłóg z wykładziną dywanową. Produkowane są z plastiku lub metalu. Mają wyprofilowane miejsce, w które po przykręceniu do ściany wklejasz pas wycięty z wykładziny. Ta wygląda, jakby zachodziła trochę na ściany. Pas wykładziny łatwo przytwierdzić, ponieważ listwy mają fabrycznie zamocowaną taśmę samoprzylepną. Wzdłuż górnej krawędzi biegnie metalowy lub plastikowy profil, dzięki któremu nie będzie widać brzegu pasa wykładziny podłogowej, często postrzępionego podczas docinania.
Polecany artykuł:
Listwy przypodłogowe metalowe
Produkuje się je przeważnie z aluminium, rzadziej ze stali. Są trwałe i estetyczne. Poleca się je zwłaszcza do posadzek z ceramiki, kamienia, paneli podłogowych i do wykładzin dywanowych. Te z aluminium anodowanego wykazują bardzo wysoką odporność na zarysowania. Zazwyczaj pozostawia się je w kolorze naturalnym, ale mogą być też malowane. Drogie, ale bardzo efektowne, są listwy ze stali nierdzewnej lub stali polerowanej. Wielu producentów listew metalowych proponuje też zakup systemowych narożników, zaślepek i łączników wzdłużnych, dzięki którym montaż jest prosty, a efekt bardzo estetyczny.
Polecany artykuł:
Listwy do łączenia posadzek
Połączenie dwóch rodzajów posadzek w jednym pomieszczeniu to dodatkowe wyzwanie dla ekipy, która je montowała. Wymaga użycia specjalistycznych listew. Pół biedy, jeśli chodzi o zamaskowanie szczeliny dylatacyjnej zrobionej w progu drzwi, rozdzielającej dwie posadzki tej samej wysokości. Wtedy wystarczą listwy progowe. To przeważnie listwy z aluminium lub PCW, które mają profil w przekroju lekko zaokrąglony. Przykręca się je przeważnie od góry, wkrętami. Wkręty i kołki rozporowe są prawie zawsze dołączane do takich listew, więc nie trzeba ich dobierać oddzielnie. Tego rodzaju listwy kosztują 14-20 zł/m.
Można je zastąpić listwami robionymi z korka, ale nie są one zbyt popularne. Listwy takie wciska się w przestrzeń między okładzinami. Korek kupuje się w arkuszach grubości 1 cm, szerokości 64 cm i długości 94 cm. Z takiego arkusza można docinać listwy, dopasowując je do wysokości szczeliny między okładzinami. Niestety, prawie każdy z materiałów podłogowych ma inną grubość: od kilku do kilkunastu milimetrów, więc jeśli chcesz połączyć dwa różne materiały, musisz zdecydować, czy podniesiesz wysokość którejś z okładzin, czy też różnice wysokości zniwelujesz specjalnymi listwami.
To tak zwane listwy przypodłogowe przejściowe, dylatacyjne lub łączeniowe. Są one wykonywane z metalu lub PCW, a ich długość standardowo wynosi od 0,9 do 3 m, ale producenci oferują na specjalne zamówienie także listwy dłuższe. Szerokość waha się między 13 a 50 mm. Wśród listew można znaleźć takie z powierzchnią gładką, z wyżłobionymi rowkami, a także z gumową wkładką antypoślizgową.
Podczas zakupu należy sprawdzić, jaką różnicę wysokości mogą zniwelować. Zależnie od typu i modelu może to być zaledwie 3-5 mm, ale bywa, że i 1,7 cm. Co więcej, wśród propozycji producentów znajdziemy modele, które można doginać, by dopasować do uskoku między posadzkami oraz listwy z możliwością kilkustopniowego regulowania nachylenia, co zapewnia oddzielna listwa bazowa, do której doczepiana jest listwa zasadnicza. Listwy przejściowe kosztują od 10 do 45 zł/m, regulowane – 50-65 zł/m.
Połączenia posadzek nie zawsze są prostoliniowe. Niekiedy biegną one efektownymi łukami lub falami. Wtedy sztywna, prosta listwa z pewnością się nie przyda. Potrzebna będzie listwa elastyczna, dwuczęściowa. Jedna część to baza z tworzywa sztucznego, klejona do podłoża, druga to nie mniej elastyczna, dekoracyjna zaślepka. Przy wyginaniu na zimno promień gięcia takiej listwy sięga maksymalnie 60 cm, przy gięciu na gorąco (co również jest możliwe) – może on wynieść nawet 30 cm. Koszt takich listew nie jest niski – 51-80 zł/m. Tam, gdzie nie da się zamocować listew lub cokołów przyściennych, bo byłyby za wysokie, lub wówczas, gdy posadzka kończy się, nie dochodząc do ściany, można sięgnąć po listwy płaskie. Wytwarza się je z drewna, MDF-u lub aluminium anodowanego. Mocowane są na taśmę dwustronnie przylepną lub przykręcane do podłoża. Nadają się do posadzek o niedużej wysokości – wykładzin, paneli, płytek ceramicznych. Kosztują około 20 zł/m.
Polecany artykuł: