Remont instalacji grzewczej: wymiana starego kotła węglowego
Remont instalacji grzewczej robi się zwykle po to, by mieć komfortowe ogrzewanie i jak najmniej za nie płacić. Nie warto odkładać w nieskończoność modernizacji instalacji grzewczej, bo może się zdarzyć, że odmówi posłuszeństwa w szczycie sezonu grzewczego.
Remont instalacji grzewczej to duże przedsięwzięcie logistyczne, ale przede wszystkim poważny wydatek, trudny do udźwignięcia przez wielu inwestorów. Jeśli się na nie zdecydują, mogą skorzystać z jednej z form dofinansowania dostępnych w ramach programu „Czyste powietrze”.
Rządowy program „Czyste powietrze” jest realizowany od 2018 r. Na przełomie marca i kwietnia br. wprowadzono w nim 10 zmian, które mają ułatwić inwestorom skorzystanie z oferowanych przez program dotacji. Są wśród nich m.in. uproszczenie wniosku o dotację i zasad jej przyznawania, dopuszczenie możliwości składania wniosków online w serwisie gov.pl i skrócenie czasu ich rozpatrywania, a także integracja z programem „Mój prąd” oraz możliwość finansowania przedsięwzięć już rozpoczętych i zakończonych.
Przeczytaj też:
Czyste powietrze 2.0: zmiany w programie od 2020 r. >>>
Podstawowym elementem instalacji grzewczej jest źródło ciepła, dlatego od jego rodzaju, jakości i stopnia zużycia w największej mierze zależą koszty eksploatacyjne instalacji i sposób jej oddziaływania na środowisko. Kiedy jest mowa o remoncie systemu grzewczego, najczęściej chodzi przede wszystkim o jego wymianę. Często już samo to wystarczy i na tym modernizacja się kończy. Nie zawsze jest potrzeba przebudowywania także instalacji odbierającej ciepło ze źródła i przekazującej je do odbiorników w pomieszczeniach, choć często dla pełnego efektu modernizacji i te zmiany są konieczne. Wymiana instalacji grzewczej rozprowadzającej ciepło po budynku nie jest konieczna, jeśli jest ona w dobrym stanie i nadaje się do współpracy z nowym urządzeniem grzewczym.
Wymieniamy stary kocioł na nowy kocioł
Ze względu na konieczność ograniczania tak zwanej niskiej emisji najpilniejszej modernizacji wymagają instalacje grzewcze, do których ciepło dostarczają proste kotły na paliwa stałe. Tym bardziej że są już w Polsce miejsca (np. Kraków i jego okolice), w których używanie ich zostało po prostu zakazane, a kolejne przymierzają się do wprowadzenia podobnych restrykcji.
- Wymiana na kocioł opalany paliwem stałym
Stary stałopalny kocioł węglowy najłatwiej wymienić na urządzenie zasilane także paliwem stałym, ale nowej generacji, wyposażone w podajnik paliwa i zasobnik pozwalający na zgromadzenie w nim opału na kilka dni. Jeśli chce się z różnych powodów pozostać przy paliwie stałym, warto wybrać kocioł opalany biomasą, a najlepiej peletami, bo choć ich spalaniu także towarzyszy emisja szkodliwych substancji (tlenku węgla, tlenków azotu, części lotnych, pyłów), to jednak powstają z zasobów odnawialnych i nie zwiększają ilości dwutlenku węgla w atmosferze, więc uznaje się je za paliwo znacznie mniej uciążliwe dla środowiska niż paliwa kopalne.
Kotły na pelety (są wśród nich kondensacyjne) są wyposażone w zasobnik paliwa z podajnikiem oraz automatykę, dzięki którym czynności obsługowe są ograniczone do minimum. Urządzenie można ulokować w dotychczasowej kotłowni (wymagania odnośnie do miejsca montażu są takie same, bo to wciąż kocioł na paliwo stałe), a zapas peletów w workach przechowywać w tym samym pomieszczeniu albo gdzieś w pobliżu, gdzie wcześniej magazynowano węgiel do kotła, jeśli obok kotła (jego wymiary będą większe ze względu na zasobnik) się nie zmieszczą. Można je wtedy przechowywać luzem i transportować do kotła podajnikiem pneumatycznym, co pozwoli na nieprzerwaną pracę kotła nawet przez kilka miesięcy.
Wraz z wymianą kotła musi też nastąpić modernizacja komina, ponieważ spaliny z nowoczesnych kotłów, w tym także peletowych, są znacznie chłodniejsze niż te opuszczające kotły węglowe i wykrapla się z nich para wodna, która w połączeniu z innymi produktami spalania tworzy kwaśne skropliny. Zwykły murowany komin trzeba zabezpieczyć przed ich niszczącym działaniem, na przykład przez umieszczenie w nim wkładu ze stali żaro- i kwasoodpornej.
- Wymiana na kocioł gazowy
Z ekologicznego punktu widzenia taka wymiana jest bezsprzecznie korzystna. Kocioł gazowy zapewni też wygodę, o jakiej użytkownicy urządzeń na paliwa stałe mogą tylko pomarzyć. Gorzej z efektem ekonomicznym. Ogrzewanie gazem ziemnym, a tym bardziej propanem, kosztuje więcej niż paliwami stałymi. Dodatkowe problemy to stosunkowo mała dostępność sieci gazu ziemnego, wysoki koszt wybudowania przyłącza do sieci (przy dużej odległości domu od sieci albo w trudnych warunkach terenowych nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych) oraz konieczność załatwienia wielu formalności (sporządzenie projektu, uzyskanie pozwolenia na budowę etc.).
Przeczytaj też:
Przyłącze gazowe: projekt i koszty instalacji gazowej >>>
Takie przeciwności często skutecznie odstraszają inwestorów. Z drugiej strony kotły gazowe są dziś jednymi z tańszych urządzeń grzewczych (ich koszt zaczyna się już od 3 tys. zł), więc samo wyposażenie kotłowni nie jest bardzo drogie.
Gdy nie ma możliwości doprowadzenia do domu gazu z sieci, można rozważyć zainstalowanie kotła na gaz płynny. To rozwiązanie mniej korzystne finansowo (ciepło z gazu płynnego jest znacznie droższe) i pod względem wygody (gaz trzeba magazynować w zbiorniku na posesji i pamiętać o zamówieniu na czas dostawy kolejnej porcji paliwa), ale odpada konieczność codziennej obsługi i zmniejsza się obciążenie dla środowiska.
Co zrobić, żeby mniej płacić za ogrzewanie?
Zapotrzebowanie budynków na energię, w szczególności cieplną, sukcesywnie się zmniejsza. Coraz powszechniej buduje się domy pasywne i energooszczędne, które są znacznie lepiej zaizolowane niż tradycyjne obiekty mieszkalne. To sprawia, że potrzebują mniej energii do ogrzewania. Zapewnienie komfortu cieplnego w „zwykłym” budynku często wymaga dostarczenia ponad 80 kWh/m2 energii rocznie, w energooszczędnym wystarczy od 15 do 40 kWh/m2.Jeszcze mniej zużywają domy pasywne – zapotrzebowanie na energię do ogrzewania takiego domu stanowi zaledwie 20% zapotrzebowania domu tradycyjnego.W nowym budownictwie, ale także w starszych budynkach po termomodernizacji, sprawdzi się zainstalowanie pompy ciepła. Zaletą pomp ciepła jest to, że dostarczają energię do ogrzewania (z jednej jednostki energii elektrycznej użytej do zasilania pompy ciepła uzyskuje się ponad trzy jednostki energii cieplnej) i podgrzewania wody użytkowej. Nowoczesne urządzenia mogą także zapewnić chłodzenie pomieszczeń. Jeśli dodatkowo do zasilania pompy ciepła wykorzysta się energię elektryczną z zainstalowanych na posesji paneli fotowoltaicznych, zyska się niemal darmowe ogrzewanie.Pompy ciepła cechują długa żywotność (nawet do 50 lat) i łatwość obsługi (bez konieczności ręcznego dostarczania paliwa każdego dnia, jak to ma miejsce w przypadku szkodliwych dla środowiska i nieefektywnych kotłów na węgiel).Najważniejsze, że taka inwestycja szybko się zwraca – według wyliczeń portalu Kotly.pl – nawet już po 5-7 latach. Trzeba jednak pamiętać, że ze względu na stosunkowo niską temperaturę wody grzewczej tego typu system najlepiej się sprawdza w instalacjach z ogrzewaniem płaszczyznowym (podłogowym, ściennym bądź sufitowym). W domach, w których zainstalowano pompy ciepła, zużycie energii elektrycznej jest nieco większe niż w ogrzewanych tradycyjnie. Aby nie zwiększać kosztów eksploatacji, warto sięgnąć po jedno z najpopularniejszych rozwiązań proekologicznych, jakim jest fotowoltaika. Mimo że wymaga to zainwestowania co najmniej kilkunastu tysięcy złotych (tyle kosztuje niewielka instalacja o mocy około 3 kW), każda pozyskana kilowatogodzina może zapewnić około 500 zł oszczędności rocznie.
W domach jednorodzinnych najczęściej montuje się instalacje o mocy od 3 do 6 kW, dzięki którym można uzyskać 3–6 tys. kWh energii rocznie. Jeśli planuje się ogrzewanie domu pompą ciepła, warto rozważyć zainwestowanie w nieco większą instalację fotowoltaiczną. Inwestycje w technologie zapewniające w naszych domach „zieloną” energię cieplną i elektryczną wymagają dodatkowych nakładów finansowych. Bank Ochrony Środowiska oferuje kredyt na instalacje fotowoltaiczne w wysokości do 75 tys. zł, którym można sfinansować 100% inwestycji (więcej informacji na www.bosbank.pl). Dodatkowo można skorzystać z rządowego programu „Mój prąd”, który zapewniadofinansowanie w formie dotacji do 50% kosztów (nie więcej niż 5000 zł) inwestycji.
W miejsce starego kotła – pompa ciepła
Urządzenia wykorzystujące źródła energii odnawialnej (kolektory, pompy ciepła, panele fotowoltaiczne) są z roku na rok coraz doskonalsze, bardziej efektywne, a wraz z upowszechnianiem się tych technologii, także coraz tańsze. Wprawdzie pod względem kosztów inwestycyjnych nie mogą jeszcze konkurować z tradycyjnymi źródłami ciepła, ale inwestorzy planujący dziś remont instalacji grzewczej coraz częściej biorą pod uwagę możliwość wykorzystywania ich jako dodatkowe źródło ciepła, a wielu rezygnuje na ich rzecz z tradycyjnego kotła.
Ogrzewanie z pompą ciepła jest w pełni zautomatyzowane, tanie w eksploatacji, komfortowe i przyjazne dla środowiska. Za pomocą tego samego urządzenia mogą być zimą realizowane ogrzewanie i podgrzewanie wody, a latem – chłodzenie. Instalacja z pompą ciepła sprawdzi się w budynku o stosunkowo niewielkimzapotrzebowaniu na energię do ogrzewania, więc jeśli planuje się zastosowanie jej do zasilania remontowanej instalacji grzewczej, należy wcześniej przeprowadzić prace termomodernizacyjne w budynku: ocieplić przegrody zewnętrzne i dach, wymienić stolarkę, zadbać o odpowiednią wentylację itd. W ustaleniu koniecznego zakresu prac pomocny będzie audyt energetyczny, a przed ostateczną decyzją o wydaniu niemałych pieniędzy na pompę ciepła przyda się projekt modernizowanej instalacji sporządzony przez projektanta z doświadczeniem w doborze pomp ciepła.
Do ogrzewania domów jednorodzinnych wykorzystuje się pompy gruntowe (typu glikol-woda) pobierające ciepło z ziemi oraz powietrzne (powietrze-woda) czerpiące je z powietrza na zewnątrz domu. Na gruntową pompę ciepła wraz z montażem i niezbędnymi do tego akcesoriami należy przeznaczyć co najmniej 30 tys. zł, a dodatkowe kilka-kilkanaście tysięcy przygotować na sfinansowanie budowy wymiennika gruntowego (dolnego źródła ciepła). O ile w ogóle da się go wybudować. W przypadku modernizacji wygodniejszewydaje się więc rozwiązanie z pompą typu powietrze-woda, ponieważ odpada kłopot z dolnym źródłem ciepła. Powietrzne pompy ciepła są coraz doskonalsze i mogą efektywnie pracować także zimą, choć warunki pracy mają wtedy trudne. Zapotrzebowanie na ciepło jest największe, bo dom potrzebuje ogrzewania, a temperatura powietrza spada do wartości nierzadko poniżej zera.
Przeczytaj też:
Współpraca pompy ciepła i fotowoltaiki: korzyści i rozwiązania >>>
Kiedy kocioł wymienia się na pompę ciepła, najlepiej byłoby także zastąpić grzejniki niskotemperaturowym ogrzewaniem podłogowym, z którym pompa współpracuje najlepiej. Podobnie warto byłoby postąpić w przypadku modernizacji z wykorzystaniem kotła kondensacyjnego, którego walory można w pełni wykorzystać wtedy, gdy temperatura wody powracającej z instalacji grzewczej nie przekracza 55oC.Taka przeróbka nie zawsze jest technicznie możliwa i nie każdy jest gotowy na tak duży zakres prac remontowych.