Usychanie końcówek liści azalii doniczkowej [Porada eksperta]
Witam jakieś pół roku temu otrzymałam w prezencie azalię doniczkową. Niestety roślina już po tygodniu zaczęła marnieć - okazało się, że zaatakowały ją mszyce. Po długiej walce nie zostało z azalii za dużo, ale ku mojej radości zaczęła "odbijać" i kiedy już myślałam, że wszytko będzie dobrze, pojawiła się kolejna choroba. Liście poczynając od końcówek zaczęły usychać. Czy jest to jakiś pasożyt? Czy może przedawkowałam ilość nawozów? Czy da się jeszcze uratować azalię?
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Usychanie końcówek liście azalii doniczkowej wskazuje na chorobę grzybową. Zbyt suche powietrze w pomieszczeniu, może nagle przesuszone podłoże, osłabiają roślinę i ułatwiają rozwój choroby. Proponuję skrócenie wszystkich pędów o 1/2. Liście będą nadal opadać (warto im w tym delikatnie "pomagać"), ale nowe powinny się pojawić wkrótce. Roślinę należy opryskać preparatem grzybobójczym zgodnie z instrukcją umieszczoną na opakowaniu. Preparaty chemiczne są toksyczne, warto zatem użyć biopreparatu. Sprawdzą się tu: Biochicol 020 PC, Biosept 33 SL, Antifung 20 SL, Bioczos BR.
Inne porady tego eksperta