Tuje chorują po posadzeniu w gliniastą ziemię. Co z nimi robić? Czekać czy działać?
Witam, bardzo proszę o radę dotyczącą uprawy tui 'Smaragd'. W połowie maja zleciliśmy firmie, zajmującej się zakładaniem ogrodów, posadzenie około 25 tui. U nas, w nowo powstającym ogrodzie, jest ziemia typowo gliniasta. Rośliny miały stanowić żywopłot, były zielone i zdrowe przed posadzeniem. Robotnicy sadząc je wykopali pod każdą roślinę dołek, następnie usuwając siatkę przysypali tuje gliniastą ziemią, podobno w dołek także wsypali torf. Po pewnym czasie, dla sprawdzenia, delikatnie odkopałam jedną tuję, lecz tylko gdzieniegdzie widziałam torf. Cała bryła korzeniowa była przykryta gliniastą, zbitą ziemią, która po deszczu i późniejszym wyschnięciu była jak cement.
Spis treści
- Tuje po posadzeniu zmieniły kolor igieł na żółtozielony
- Jak pielęgnować tuje posadzone w ogrodzie?
- Jak podlewać tuję Szmaragd?
- Młode żywotniki. Podlewanie tuż po posadzeniu
Tuje po posadzeniu zmieniły kolor igieł na żółtozielony
Dodam, że zaraz po posadzeniu dwie tuje zmieniły kolor igieł na żółtozielony i wyglądały, jakby zwiędły. Teraz to samo dzieje się z dwiema następnymi. Tuje podlewane są 1-3 razy w tygodniu. Oprócz tego na wielu tujach pojawiają się uschnięte pojedyncze gałązki. Sytuacje zgłoszono wykonawcy, który zbadał ziemię i okazało się, że w dwóch uschniętych tujach jest zbyt wilgotna ziemia. Poradzono nam poczekać do przyszłego roku i nic nie robić. Moje pytanie brzmi: czy rzeczywiście nie powinniśmy nic robić i czekać, patrząc jak tuje marnieją z dnia na dzień?
Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Z opisu wynika, że w gliniastej, nieprzepuszczalnej ziemi korzenie iglaków uległy zalaniu i rośliny się duszą. A żywotniki (po łacinie Thuja) potrzebują wilgotnego i żyznego, ale przepuszczalnego podłoża. Obawiam się, że nie przetrwają. Sytuację może zmienić przez poprawienie jakości podłoża – przygotowanie długiego i naprawdę obszernego wykopu, w którym miejscowa ziemia zostanie wymieszana z piaskiem gruboziarnistym, mieloną korą sosnową i kompostem. Na dno należy wsypać warstwę drenującą ze żwiru (min. 20 cm), w którą będzie spływał nadmiar wody. Pod roślinami wiosną i jesienią należy rozkładać warstwę kompostu. Warto poprawić glebę w całym ogrodzie, bo podobne kłopoty będą dotykały inne nasadzenia.
Inne porady tego eksperta
Jak pielęgnować tuje posadzone w ogrodzie?
Najważniejszym zabiegiem pielęgnacyjnym w uprawie żywotników jest nawadnianie. Tuje wbrew pozorom są wrażliwe na przesuszenie. Jeśli będą uprawiane w rzędzie np. jako żywopłot, warto zainstalować im automatyczny system nawadniania, np. kropelkowego. Zabieg podlewania tui (tym razem już manualnie) należy wykonywać także zimą – w umiarkowanie ciepłe dni, gdy panują dodatnie temperatury. To ograniczy ryzyko wystąpienia suszy fizjologicznej.
Jak podlewać tuję Szmaragd?
Najważniejszy, niestety czasem bagatelizowany zabieg pielęgnacyjny to podlewanie. Tuje bardzo często brązowieją na wskutek niedoboru wody. Trzeba pamiętać, że rośliny w żywopłotach traktuje się trochę inaczej niż te wolno rosnące, gdyż mocniej konkurują o wodę. Dobrym rozwiązaniem w przypadku żywopłotu jest instalacja automatycznego systemu nawadniania, najlepiej kropelkowego, które jest oszczędne, a przy tym nie powoduje moczenia nadziemnych części roślin (większe ryzyko chorób grzybowych).
Młode żywotniki. Podlewanie tuż po posadzeniu
Rośliny należy podlewać w czasie długo utrzymującej się suszy. Młode żywotniki po posadzeniu podlewa się regularnie. Jesienią krzewy zaleca się obficie podlać. Co istotne – rośliny zimozielone, w tym tuję ‘Szmaragd’, podlewa się także zimą. W tym przypadku zabieg jest sporadyczny (np. 2-3 razy). Wybiera się mniej mroźne, a najlepiej bezśnieżne dni. Zimowe podlewanie ogranicza ryzyko wystąpienia suszy fizjologicznej. Iglaki tracą wodę zimą przez zielone części, a często nie mogą pobrać ubytków z zamarzniętej gleby (zwłaszcza, gdy mają słabiej rozwinięte korzenie – na głębokości strefy zamarzania). W rezultacie brązowieją, jest to silniej widoczne na przedwiośniu i wiosną. Tam, gdzie jest gorsza dostępność wody, często brązowieją pojedyncze rośliny.