Budowa domu "Z wykuszami" D24
Jak z setek katalogów wybrać najlepszy projekt? Zacznij najpierw od spisania minusów – co ci dokucza w dotychczasowym lokum i czego w nim brakuje? Później plusy – jakie masz potrzeby i marzenia? Do tego zestawienia dopasuj projekt. Czy to łatwe? Zobaczcie jak wybierali projekt Alicja i jej mąż Marek.
Alicja i Marek jako młode małżeństwo wynajmowali w Warszawie mieszkanie. Pierwsza córka, Ania, urodziła się, gdy zajmowali 23-metrową kawalerkę. Później mieli większe mieszkanie - ale z czynszem miesięcznym 300 dolarów.
Nie możemy wynajmować bez końca
Stwierdzili i podjęli decyzję o... mieszkaniowej separacji. Jesienią 1997 roku Alicja wróciła do swoich rodziców, a Marek do swoich. Po roku stać ich było na kupno mieszkania pod Warszawą - 48,5 m2 w wielkiej płycie. Urodziła się Małgosia. Mieszkanie zrobiło się za ciasne. Wtedy nasi bohaterowie zaczęli myśleć o budowie domu.
Pierwsze fundamenty
Wiosną 1999 roku pierwsza przymiarka. Kupili działkę na obrzeżach Ciechocinka. Chcieli zbudować tam dom i znaleźć pracę. Przejrzeli kilkadziesiąt katalogów. Wybrali dom „Z wykuszami - typ II”. Uzyskali pozwolenie na budowę, postawili fundamenty i nagle zmiana decyzji. Nie znajdziemy pracy w Ciechocinku. Musimy szukać swojego miejsca w Warszawie. Chcieli, by dom stał blisko linii komunikacyjnej. Zaczęli szukać na zachód od Warszawy, przy kolejce dojazdowej.
Wymarzona działka
Jednak ceny były tak wysokie, że dopiero oferty 35 km od stolicy, okazały się bardziej przystępne. Tam w kwietniu 2000 roku kupili kwadratową działkę (1832 m2). Zapłacili 80 tys. zł. Jeden minus ujawnił się po ulewnych deszczach. Działka zamieniła się miejscami w staw. Sąsiadów nie zalało - wcześniej podwyższyli swoje posesje.
Pierwszy wybór najlepszy
Alicja i Marek wiedzieli, że najważniejsza jest funkcjonalność i wygoda. Na drugim miejscu wygląd. Wzięli kartkę i spisali własne bolączki i oczekiwania. Po określeniu potrzeb, ocena kilkuset projektów, które przejrzeli, nie była trudna.
Zadowolenie z budowy
Kiedy po Wielkanocy zamontowano w domu okna, Alicja wybrała się na spacer. W słońcu dom błyszczał, jakby miał białą elewację. Po raz pierwszy zobaczyła, że jej dom jest nie tylko funkcjonalny i wygodny, ale i ładny. Urodę zapisała jako jeszcze jeden plus projektu.
Co zmienili?
Alicja i Marek dokonali paru zmian, tak by dom w pełni odpowiadał ich oczekiwaniom:
- Zmienili kolorystykę.
- Zrezygnowali z elewacji z klinkieru (oprócz obudowy tarasu), bo za drogi. Wybrali tynk w kolorze piaskowym.
- W małej łazience przestawili sedes i umywalkę (sedes był na wprost drzwi).
- Skrócili o 30 cm ścianę między pokojem dziennym a jadalnią. W ten sposób powiększyli prześwit z jadalni do pokoju dziennego, tak by za rozstawionym stołem zmieścili się goście.
- Otwierane będą tylko dwa skrzydła okna tarasowego, a jedna część pozostanie stała.
- Zmienili rodzaj okien w wykuszach. Zamiast otwieranych będą witryny z nawiewnikami. Taniej, a i tak okien ty raczej by nie otwierali.