Nowoczesne instalacje w domu: w co warto zainwestować

2021-03-01 15:45

Nowoczesne instalacje i urządzenia w domu zapewniają komfort, oszczędność energii i… więcej wolności. Ważne tylko, by nie za późno podejmować decyzje o ich wyborze. Które z nowoczesnych instalacji powinny się znaleźć w domu jednorodzinnym i na jakim etapie budowy należy o nich pomyśleć.

Nowoczesne instalacje w domu: w co warto zainwestować
Autor: Andrzej Papliński Gdy dom ma być małą elektrownią, lepiej tak wybierać projekt, by na dachu było miejsce na instalacje solarne

Dom i nowoczesny samochód mają wiele wspólnego. Skupienie się na niewielkim spalaniu, czyli niskim zapotrzebowaniu na energię, to za mało. Skuteczna izolacja domu jednorodzinnego to dziś łatwizna. Załatwiają ten temat różne znakomite styropiany, wełny, polistyreny, pianki. Nowoczesny dom to coś więcej - jest wyposażony w nowoczesne instalacje, które dbają o jakość życia mieszkańców, komfort użytkowania, zdrowie i bezpieczeństwo, a także niższe zapotrzebowanie na energię. Wszystkie te cele i udogodnienia w domu powinny być realizowane bez wysiłku czy specjalnego działania ze strony użytkownika. Dom ma reagować sam adekwatnie do sytuacji, tak jak w samochodzie włącza się ABS przy gwałtownym hamowaniu czy wycieraczka, kiedy o szybę uderzą pierwsze krople deszczu. Jak zobaczycie, lista urządzeń i instalacji wybrana przez inwestorów z Forum Muratora to bardziej rozsądna konieczność niż wybór podyktowany możliwościami finansowymi i upodobaniami. Z wielu powodów - trzeba to mieć…

Jakie nowoczesne instalacje warto mieć w domu - sonda na Forum Muratora

Zapytaliśmy na Forum Muratora, jakie instalacje i urządzenia budujący dom mają lub chcieliby mieć w pierwszej kolejności. Na podstawie przeprowadzonej sondy wielokrotnego wyboru powstał ranking popularności różnych rozwiązań:

  • Fotowoltaika - 71%
  • Wentylacja mechaniczna - 52%
  • Kominek - 33%
  • Dom inteligentny - 27%
  • System alarmowy - 24%
  • Odkurzacz centralny - 14%
  • Kolektory słoneczne – 10%

Numer jeden nowoczesnych instalacji: fotowoltaika

Domy jednorodzinne stają się małymi elektrowniami - wszyscy chcą mieć instalacje fotowoltaiczne (niektórzy nawet w cieniu, ulegając marketingowym argumentom sprzedawców)! Komponenty instalacji przez lata taniały, a bonifikaty z programów „Czyste powietrze” i „Mój prąd” oraz z nowej ulgi termomodernizacyjnej sprawiły, że instalacje fotowoltaiczne stały się jeszcze bardziej opłacalne. - W dobrze zaizolowanym domu czas zwrotu inwestycji z dopłatą 5 tys. zł wyniesie od 6 do 8 lat, a przy idealnych parametrach budynku, zestawu fotowoltaicznego i bilansu zużycia energii - nawet 5 lat – wylicza dr Szymon Firląg, adiunkt na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej, ekspert w dziedzinie budownictwa energooszczędnego. Według zapewnień producentów i sprzedawców po 20 latach panele fotowoltaiczne mają mieć sprawność na poziomie co najmniej 80%, a po 25 latach wciąż produkować energię elektryczną. Dobrej jakości panele wytrzymają przez ten czas wiele wichur i gradobić.

Roczne zużycie energii elektrycznej w gospodarstwie domowym to ok. 4000 kWh. By dostarczyć tyle energii, potrzebna jest instalacja fotowoltaiczna o mocy 4 kWp. Odpowiednio wyższa moc zapewni energię elektryczną także do ogrzewania domu.

Koszty instalacji fotowoltaicznej:

  • instalacja o mocy 3 kWp - kosztuje ok. 16 tys. zł,
  • zestaw o mocy 5 kWp - 25 tys. zł,
  • instalacja o maks. dla prosumenta mocy 10 kWp (pozwalającej otrzymywać zwrot kosztów energii oddawanej do sieci na poziomie 80%) - kosztuje ok. 40 tys. zł.

Do tego na zakup instalacji można dostać dotację 5 tys. zł z programu "Mój prąd", a resztę wydatku odliczyć od dochodu, żeby zapłacić mniejszy PIT.

Skąd taki popyt na fotowoltaikę? Instalacje tanieją. Jeszcze 2 lata temu za zestaw o mocy 10 kWp trzeba było zapłacić ponad 50 tys. zł. Przemawia do wyobraźni fakt, że dom staje się samowystarczalny. Dobrze zbilansowana instalacja będzie produkować tyle energii elektrycznej, ile zużyjemy, wliczając w to także 20-procentową daninę dla zakładu energetycznego za przechowywanie wyprodukowanej energii w sieci. Zbilansowanie produkcji i zużycia energii to nie tylko niskie koszty utrzymania domu, to także wolność mieszkańców. Ten argument ucisza dyskusje o opłacalności fotowoltaiki. Można korzystać z różnych urządzeń zasilanych energią elektryczną bez nerwowego patrzenia, jak szybko kręci się licznik energii. W domu, który produkuje energię elektryczną na swoje potrzeby, inwestorzy starają się zużyć jej jak najwięcej, a logiczną konsekwencją jest postawienie na urządzenia elektryczne.

Ogrzewanie? Mamy wybór spośród takich urządzeń jak pompy ciepła, elektryczne ogrzewanie podłogowe i ścienne czy grzejniki konwekcyjne. Poza tym możemy mieć: w pralni dodatkowo suszarkę, latem pracującą klimatyzację, w garażu samochód elektryczny, a na tarasie promienniki ciepła.

Przeczytaj też:

Instalacja fotowoltaiczna i pompa ciepła, kocioł elektryczny lub promienniki podczerwieni. Co się najbardziej opłaca? >>>

Decyzja o własnej elektrowni słonecznej powinna być podjęta bardzo wcześnie, najpóźniej na etapie projektu. Wybierzesz wtedy projekt domu o szerokich połaciach dachowych skierowanych na południe lub południowy zachód, ze źródłem ciepła zasilanym energią elektryczną. Będziesz mógł zrezygnować z przewodów spalinowych w kominach, a jeśli dodasz wentylację mechaniczną - także z wentylacyjnych.

Pompa ciepła - Czym ogrzewać dom
Nowoczesne instalacje w domu: w co warto zainwestować
Autor: Andrzej Szandomirski Centralę wentylacyjną i odkurzacz centralny najczęściej montuje się obok siebie w garażu lub pomieszczeniu gospodarczym

Nowoczesne instalacje - pozycja druga: wentylacja mechaniczna

Z wielu powodów wentylacja to konieczność – do takich wniosków dochodzą inwestorzy na Forum Muratora. Nie da się żyć w szczelnie zamkniętym budynku, w którym jest tylko klasyczna wentylacja grawitacyjna. Trzeba rozszczelniać okna, by powietrze mogło dostać się do domu i wylecieć kanałami wentylacyjnymi. Co za nielogiczność?! Po co uszczelniać powłokę budynku, śrubować współczynniki przenikania ciepła i grubość izolacji, by potem czynić dom dziurawym?! Wentylacja mechaniczna rozwiązuje ten dylemat - zapewnia odpowiednią ilość i jakość powietrza w domu, a więc podstawowy komfort życia mieszkańców. Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła pomaga też sprawić, by nowo budowany dom spełnił wyśrubowane warunki techniczne, które zaczęły obowiązywać od 2021 r. W domu z wentylacją nie ma potrzeby uchylania okien, a to bezcenne z wielu powodów: nie wlatuje kurz, pyłki roślin i groźny smog. Powietrze w centrali wentylacyjnej przepływa przez filtry, które mogą zatrzymywać cząstki pyłu PM10 i PM2,5. Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła o sprawności powyżej 80% zmniejsza koszty ogrzewania domu nawet o kilkadziesiąt procent.

Przeczytaj też:

Wentylacja w domu: projekt i cena >>>

Nim zastanowimy się, kiedy należy zaprojektować wentylację mechaniczną w naszym domu, rozprawmy się z uporczywymi przesądami, np. o groźbie chorobotwórczych bakterii w systemie wentylacyjnym. Zapobiegają temu filtry i okresowe czyszczenie.

Kiedy planować wentylację mechaniczną? Koniecznie na etapie projektu, a nawet wcześniej - myślenia o koncepcji własnego domu. Elementy systemu – centralę wentylacyjną, rozdzielacze, skrzynki rozprężne - trzeba gdzieś zmieścić. Przewody należy ukryć w szachcie instalacyjnym, w ścianach, w stropie, nad sufitem podwieszanym, na poddaszu albo za obudową z płyt gipsowo-kartonowych. Projekt zawiera plan kanałów wentylacyjnych, lokalizację centrali wentylacyjnej, umiejscowienie czerpni i wyrzutni.

Numer 3. nowoczesnych instalacji w domu to... kominek

Wysoka pozycja kominka w rankingu planowanych przez forumowiczów instalacji to echo popularności tego urządzenia przed 20, może jeszcze 10 laty. Palenie we wkładzie grzewczym z dystrybucją gorącego powietrza (DGP) było najtańszym i bardzo romantycznym sposobem ogrzewania domu. Dodajmy – także mało praktycznym, jeśli nie uciążliwym. Uchwały antysmogowe wyłączyły kominki najpierw w Krakowie, potem w wielu innych powiatach i miastach. Był to niewątpliwie cios dla branży kominkarskiej i samej idei palenia drewnem.

Przeczytaj też:

Zakaz palenia w kominkach >>>

Od 1 stycznia 2022 r. wszystkie sprzedawane i użytkowane kominki i piece będą musiały spełniać wymagania ekoprojektu, czyli wyśrubowane parametry zatwierdzone w dyrektywie Unii Europejskiej, a ograniczające powstawanie smogu. Normy określają parametry grzewcze, dopuszczalną emisję spalin i poszerzają obowiązki informacyjne producentów urządzeń grzewczych na paliwa stałe. Odpowiedzią rynku są wkłady, które już dziś spełniają wymogi ekoprojektu, a także… duża popularność kominków gazowych i kominków elektrycznych. Inwestorzy kochają kominki, ale czy wiedzą, że zmieniła się filozofia i technologia palenia w kominku z wkładem grzewczym? Nie obowiązuje już zasada długotrwałego palenia z ograniczonym dopływem powietrza do spalania, bicie rekordów tlenia się drewna, bo właśnie wtedy powstaje dużo cząstek stałych, czyli smogu. Nowość to piecokominki, w których następuje szybkie spalenie drewna w temperaturze do 1000oC (w zwykłym kominku 300oC) - bez dymu. Nadmiar ciepła jest magazynowany w ceramicznej obudowie wkładu grzewczego. W pewnym sensie kominek stał się więc znowu piecem, stąd i nazwa - piecokominek. Akumulacyjne obudowy z szamotu, cegły, kafli piecowych ważą tonę, dwie, ale promieniują ciepłem przez co najmniej 8 godzin od spalenia drewna. Cykl palenia, już mniejszą ilością drewna, powtarza się po minimum 4 godzinach.

Na jakim etapie planować kominek? Oczywiście na etapie projektu. Trzeba przewidzieć fundament pod ciężkie urządzenie oraz doprowadzenie zimnego powietrza pod palenisko. Apetyt kominka na powietrze jest ogromny. Potrzebny jest też komin o sprecyzowanym przekroju kanału spalinowego.

Nowoczesne instalacje w domu: w co warto zainwestować
Autor: Piotr Mastalerz iecokominek, dzięki swej masie, oddaje ciepło przez kilka godzin od spalenia drewna

Pozycja 4. nowoczesnych instalacji to inteligencja domu

Nowoczesny samochód jest wyposażony w różne systemy czuwające nad bezpieczeństwem podróżnych. Włączają się one w razie potrzeby bez ingerencji kierowcy. Oto cała kwintesencja - przez analogię do samochodu - nowoczesnej inteligencji budynku. Wszelkie ręczne ustawienia i wyzwalanie reakcji - np. włączanie oświetlenia po naciśnięciu funkcji w smartfonie, opuszczanie rolet, włączanie lub zwiększanie intensywności wentylacji za pomocą aplikacji - uznać można za przydatną, lecz prostą formę inteligencji. Dom inteligentny to wyższy poziom - ma dbać o komfort mieszkańców i ich finanse, czyli zarządzać oświetleniem, oszczędzać energię, zapewniać jakość powietrza, dbać o bezpieczeństwo. A wszystko automatycznie, w reakcji na różne typowe sytuacje właściwe dla życia domu: przyjście lub domowników, nadmierne operowanie słońca, burza i silny wiatr, intruz na posesji, nagły spadek temperatury itp.

Przeczytaj też:

Najpopularniejsze urządzenia w inteligentnym domu: systemy Smart Home >>>

Nie dziwi zainteresowanie inwestorów domem inteligentnym. Przyznacie, że to anachronizm, gdy właściciel domu sprawdza, czy okna są zamknięte, urządzenia elektryczne wyłączone i gdy ręcznie ustawia wydajność ogrzewania przepustnicą w drzwiach komory spalania. W dom jednorodzinny wbudowuje się dziś tak wiele nowoczesnych urządzeń i instalacji, że zdziwienie może budzić sytuacja, gdy tak złożony zestaw elementów nie ma jednostki zarządzającej - mózgu czuwającego nad optymalnym działaniem całości. Internet rzeczy na dobre zagościł w nowoczesnych domach – pompy ciepła bądź kotły grzewcze mogą przez sieć informować zarówno właściciela, jak i serwis o konieczności przeglądu lub awarii. Dom inteligentny spina w całość wszystkie te mądre urządzenia i sterowniki. To już nie zabawa włączaniem światła po trzykrotnym klaśnięciu. Zachętą jest coraz doskonalsza technologia i spadające ceny instalacji. Inwestycja w podstawowy system inteligentny to wydatek od 6 tys. do 12 tys. zł, o wiele taniej niż kiedyś. Smart zwraca się dzięki oszczędzaniu energii - można założyć, że rachunki będą niższe nawet o 30%, ponieważ dom będzie ogrzewany tylko wtedy, kiedy będzie to potrzebne. Bonusem, który trudno przecenić, jest komfort użytkowania domu. Instalacje są przewodowe i bezprzewodowe. Którą opcję wybrać? Są tu zdecydowanie dwie różne szkoły. Specjaliści od sztucznej inteligencji, szczególnie informatycy, czyli ludzie, którzy się na tym znają, wybierają okablowanie domu, uważając, że jest to rozwiązanie zdecydowanie bardziej stabilne, mniej podatne na zakłócenia niż rozwiązania bezprzewodowe.

System bezprzewodowy, oparty na popularnych standardach komunikacji upraszcza kwestię prowadzenia instalacji, ale siłowniki i urządzenia końcowe muszą być zamontowane tak samo jak w sieci przewodowej. Systemy bezprzewodowe komunikują się drogą radiową albo poprzez sieć wi-fi. Zarówno system przewodowy, jak i bezprzewodowy można rozbudować o nowe moduły. Zaawansowany system bezprzewodowy jest jednak droższy.

Na jakim etapie planować inteligencję budynku? Na etapie projektu instalacji elektrycznej, a najlepiej wcześniej - myślenia o własnym domu.

Numer 5 nowoczesnych instalacji w domu: system alarmowy

Inwestorzy myślą o bezpieczeństwie własnego domu, stąd wysoka pozycja w rankingu. Alarm może być niezależną instalacją, ale też integralną częścią systemu inteligentnego budynku, podobnie jak ogrzewanie czy wentylacja. Tworzą system, w którym dom inteligentny zapewnia triadę: komfort, niższe rachunki i bezpieczeństwo.

Alarm, czujki kontraktonowe, wszechobecne kamery czynią z każdego wyposażonego w te urządzenia domu po części Biały Dom. Ciekawy jest kierunek, w jakim podąża myślenie o bezpieczeństwie budynku – nie jeszcze jeden zamek, rygle w drzwiach, szyby antywłamaniowe i wyjący na całą okolicę alarm, lecz inteligencja elektronicznych strażników. Zamiast włączania alarmu skuteczny system informujący patrol firmy ochroniarskiej o próbie włamania. Ciężko być złodziejem w czasach wyrafinowanej elektroniki... Alarm to także bezpieczeństwo samego budynku. Czujki dymu, czadu i zalania, czujki, które zareagują na silny wiatr – kolejną sekwencją będzie automatyczne złożenie się markizy, zamknięcie się okna, zapalenie świateł po zmroku.

Przeczytaj też:

Nowoczesne czujki w systemie alarmowym: rodzaje i zastosowanie >>>

Na jakim etapie planować bezpieczeństwo domu? Jak zwykle, najlepiej na etapie projektu domu. Możemy wybrać wtedy, jakie urządzenia chcemy mieć i przede wszystkim - system przewodowy czy bezprzewodowy? Okablowanie wymaga ukrycia pod tynkami, a więc powinno być wykonane na etapie układania instalacji elektrycznej. System bezprzewodowy będzie wymagał, by wymieniać baterie. Kluczowe jest wybranie systemu i urządzeń, których złodziej nie będzie w stanie zdalnie rozbroić ani zakłócić sygnału radiowego, nim wtargnie do domu.

Nowoczesne instalacje w domu: w co warto zainwestować
Autor: Andrzej Papliński Większość nowoczesnych instalacji wymaga przemyślanego projektu i prowadzenia kabli

Miejsce 6. nowoczesnych instalacji - centralne odkurzanie

Za tym wyborem przemawia rozsądek. Nie trzeba od razu kupować jednostki centralnej, ale można w trakcie budowy rozprowadzić rury z PCV o średnicy 50 mm. Warto to zrobić, ponieważ rury muszą być umieszczone pod posadzką i w ścianach. O wiele bardziej pracochłonnym i kosztownym rozwiązaniem byłoby robienie w nich bruzd, gdy są już wykończone, albo zabudowywanie rur płytami gipsowo-kartonowymi.

Ponieważ jedno gniazdo obsłuży do 100 m2 powierzchni (węże odkurzaczy mają nawet 11 m długości, ale standardowe to 7 i 9 m), w domu jednorodzinnym wystarczą 2-4 gniazda. Bardzo przydatne są gniazda specjalistyczne, takie jak szufelka w kuchni czy gniazdo w garażu. Zbiorniki na kurz mają pojemność do 40 l i wystarczy je opróżniać dwa do trzech razy w roku. Ważne, że stopień napełnienia zbiornika nie wpływa na działanie odkurzacza. Będzie pracował cały czas z jednakową efektywnością. Układamy rury instalacji i czekamy z zakupem odkurzacza na zakończenie budowy albo i później. Odkurzacz centralny jest urządzeniem wygodnym i bezpiecznym, także jeśli chodzi o czystość systemu. Specjalne przewody z PCV mają wewnątrz powłoki utrudniające osadzanie brud – są gładkie i zawierają substancje, które odpychają kurz.

Przeczytaj też:

System centralnego odkurzania. Zasady działania i montaż >>>

Powietrze zassane wraz z kurzem po przefiltrowaniu musi zostać usunięte poza budynek. Na etapie projektu możecie zwrócić uwagę, czy pracująca jednostka centralna nie będzie przeszkadzać sąsiadom. Wyrzutnię (gniazdo wylotowe) lepiej umieścić w niekonfliktowym miejscu.

Na ostatnim miejscu - kolektory słoneczne

Takim samym hitem, jak dzisiaj fotowoltaika, były nie tak dawno kolektory słoneczne. Objawiły się jako darmowa racjonalna energia słońca wykorzystywana w postaci ciepłej wody użytkowej w okresie letnim - w praktyce od kwietnia do września, a coraz częściej i października. Kolektory okazały się świetnym remedium na palenie latem w kotłach na paliwa stałe w celu grzania wody użytkowej.

Roczne zapotrzebowanie na energię do podgrzewania wody użytkowej dla czterech osób wynosi średnio 3000 kWh. Z instalacji o powierzchni 4 m2 można uzyskać około 2500 kWh ciepła rocznie. Niezbędnym elementem takiej instalacji jest zasobnik na podgrzewaną wodę – o pojemności co najmniej 200-300 l. W Niemczech, Austrii zbiorniki mają często pojemność 1000 l i podwójną wężownicę. Służą wtedy także do ogrzewania domu w okresach przejściowych, a nawet wspomagają centralne ogrzewanie zimą. W słoneczny dzień kolektor pracuje z wydajnością 1000 W/m2, a w pochmurny - 100 W/m2.

Kolektory płaskie o powierzchni takiej jak panele fotowoltaiczne ogrzałyby dom zimą, gdyby nie to, że wtedy dni są krótkie, a niebo zwykle zachmurzone. Dlatego od kiedy w 2017 r. weszła w życie obecnie obowiązująca Ustawa o OZE, popularność kolektorów słonecznych szybko malała. Zamiast nich na dachach pojawiły się moduły fotowoltaiczne, które również mogą dostarczać energię do podgrzewania wody – elektryczną, do zasilania grzałek w podgrzewaczach. Dzięki systemowi rozliczeń z zakładami energetycznymi zapisanemu w ustawie oraz dopłatom i uldze podatkowej zakup instalacji fotowoltaicznej jest teraz bardziej opłacalny niż inwestycja w kolektory słoneczne.

Gdyby jednak ktoś był zainteresowany takim rozwiązaniem, powinien wiedzieć, że za instalację z kolektorami słonecznymi do podgrzewania wody zapłaci około 10 tys. zł. Oszczędności na kosztach grzania wody to w przypadku kilkuosobowego gospodarstwa domowego nawet 1800 zł rocznie. Łatwo wyliczyć, że w takiej sytuacji po 6 latach słońce będzie dla nas pracować już za darmo.

Na jakim etapie myśleć o instalacji solarnej? Na etapie projektu domu oczywiście. To prawda, o wiele łatwiej znaleźć na dachu powierzchnię pod kolektory słoneczne niż pod panele fotowoltaiczne, ale na twoim dachu jedne i drugie mogą dzielić miejsce obok siebie. Dobrze, jeśli dach będzie miał nachylenie 30-60o, a połać skierowaną na południe lub południowy zachód. Instalację prowadzoną z dachu do zbiornika na wodę użytkową łatwo ukryć w ścianie, w kominie, w specjalnym szachcie instalacyjnym. Koniecznie trzeba też znaleźć miejsce na bufor ciepła (zasobnik), co w domu bez kotłowni (ogrzewanym energią elektryczną) może być problemem.

Zgodnie z deklaracją producentów kolektory będą efektywnie pracować przez co najmniej 20 lat, jednak co pięć trzeba wymieniać w instalacji roztwór glikolu.

Nowoczesne instalacje w domu: w co warto zainwestować
Autor: Wiktor Greg Rury centralnego odkurzania rozprowadza się w trakcie budowy pod posadzką i w ścianach
Nasi Partnerzy polecają