Bezpieczeństwo pożarowe domów drewnianych szkieletowych
Drewniane domy szkieletowe miałyby pewnie więcej zwolenników, gdyby nie obawa przed ich palnością. Czy ogień faktycznie stanowi duże niebezpieczeństwo w domach drewnianych? Jakie są sposoby na ochronę domów drewnianych przed pożarem?
Domy szkieletowe, zwane potocznie kanadyjczykami, dawno już straciły urok nowości. Budowane są u nas od ponad 30 lat. Mimo to niektórzy wciąż podchodzą do tej technologii ze sporą dozą nieufności. Często dylemat: dom murowany czy drewniany, ucina argument punktujący podatność tego drugiego na ogień. Zastanawiać może jednak, że mimo iż boimy się „szkieletowców”, to jednocześnie nie mamy oporów przed wyposażaniem domów z bloczków bądź pustaków w drewniane schody, drewniane boazerie albo meble i podłogi z surowców drewnopochodnych (często w kontakcie z ogniem niebezpieczniejszych od drewna litego). Do tego inwestorzy wciąż ufają drewnianym więźbom, które przecież są również przykładem konstrukcji szkieletowej. Czy zatem fobia wobec domów z drewna ma racjonalne uzasadnienie? Czy nie ma dobrych metod na podniesienie bezpieczeństwa pożarowego domów szkieletowych? Jak to możliwe, że Szwedzi, Norwegowie lub Kanadyjczycy nie popadli jeszcze w ciężką nerwicę, mieszkając w domach, które lada chwila mogą stanąć w płomieniach?
Jak działa pożar
Zazwyczaj do zapłonu dochodzi wewnątrz budynku, a najczęstszą przyczyną jest albo nieostrożność domowników, albo awaria instalacji lub urządzeń elektrycznych. Zapewne więc pierwszym, co stanie w ogniu, są elementy wyposażenia domu. Wiele z nich po silnym rozgrzaniu zaczyna wydzielać toksyczne substancje, których wdychanie jest niebezpieczne dla zdrowia i życia. Część topi się, powodując kapanie płonących kropli. Materiały metalowe, o których z pewnością nie można powiedzieć, że są palne, w wyniku przekroczenia dopuszczalnej temperatury zaczynają tracić nośność i gną się jak plastelina. Oczywiście nastąpi to szybciej, jeśli nie mają ogniochronnej obudowy. Część produktów mineralnych, także nieulegających zapaleniu, może stracić spoistość i ulec uszkodzeniu lub zniszczeniu, gdy pożar trwa za długo. Dość szybko zapalają się nieosłonięte elementy z drewna, a te z nich, które pełnią funkcje konstrukcyjne, po pewnym czasie tracą nośność, łamią się i zawalają. Im więcej niezabudowanego drewna, tym pożar szybciej rozprawia się z konstrukcją. Jednak gdy drewno jest odpowiednio chronione, straż przeważnie zdąży ugasić ogień, zanim budynek zamieni się w ruinę. Niestety, nawet po niedużym pożarze czeka gruntowny remont, wielotygodniowe wietrzenie oraz wymiana wielu zniszczonych elementów wyposażenia na nowe. I nie ma przy tym znaczenia, w jakiej technologii dom był zbudowany.
Bezpieczeństwo pożarowe: dom w bezpiecznej strefie
Troskę o bezpieczeństwo pożarowe domu trzeba okazać już na etapie sytuowania budynku. Przepisy wyraźnie bowiem mówią, że jeśli jest on sklasyfikowany jako rozprzestrzeniający ogień (lub choćby taka klasyfikacja dotyczyła wyłącznie jego dachu), to musi być ulokowany nie bliżej niż 12 m od sąsiednich budynków. Limit 16 m obowiązuje, jeśli budynki te lub ich dachy mają taką samą klasę rozprzestrzeniania ognia. Dom szkieletowy, o ile nie jest od zewnątrz wykończony drewnem lub innym materiałem palnym, tylko otynkowany, oklejony płytkami klinkierowymi, obudowany płytami mineralnymi, jest sklasyfikowany jako nierozprzestrzeniający ognia. Domy z bali niestety nie. Za dach rozprzestrzeniający ogień uznaje się ten kryty strzechą, gontem drewnianym, wiórami drzewnymi lub płytami bitumicznymi bez posypki mineralnej. Budynek nie może się też znaleźć bliżej niż 4 m od granicy lasu znajdującego się na sąsiedniej działce.
Przeczytaj też:
Reakcja na ogień i odporność ogniowa materiałów budowlanych i wykończeniowych >>>
Co ważne, zgodnie z Rozporządzeniem w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie za las uznaje się w tym przypadku grunt leśny Lś (ale nie Lz) lub teren leśny (według zapisu w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego). Jeżeli taki teren masz na własnej działce, a dom powstanie z elementów rozprzestrzeniających ogień (o klasie odporności pożarowej nie większej niż R60), odległość od granicy tego lasu powinna wynieść 12 m.
Jak utrudnić zapalenie się drewna
Pachnący żywicą surowiec z pewnością jest materiałem palnym. Jednak drewno przeznaczone do kominka ma trochę inne właściwości niż tarcica konstrukcyjna. Ta powinna być czterostronnie strugana, bo taki zabieg pozbawia jej powierzchnię zadziorów, które działają jak mikrolonty. Aby jeszcze bardziej utrudnić płomieniom ich destrukcyjną misję, krawędzie belek i krawędziaków fazuje się, czyli ścina. Trzecim środkiem na zapalenie jest impregnacja, czyli nasączanie tarcicy substancjami zawierającymi sole, znacznie podnoszącymi odporność na działanie ognia.
Przeczytaj też:
Impregnaty ogniochronne. Jak zabezpieczają drewno i jak je stosować? >>>
Używane są do tego preparaty na bazie fosforanu amonu, siarczanu amonu, kwasu borowego. Największą skuteczność ma impregnacja ciśnieniowa zachodząca w specjalnych komorach. Wówczas impregnat wnika znacznie głębiej w strukturę drewna niż w rezultacie malowania czy nawet zanurzania w impregnacie.
Bezpieczeństwo pożarowe domów drewnianych: izolacja z wełny mineralnej
Gdyby spojrzeć obiektywnie, domy szkieletowe nie powinny nazywać się drewnianymi, tylko wełnianymi. Izolacyjnej wełny mineralnej jest w nich bowiem więcej niż tarcicy. Wypełnia przestrzenie między słupkami, belkami i krokwiami. Umieszczana jest też między stalowymi profilami nośnymi lekkich ścian działowych oraz na rusztach stalowych, do których przykręcamy gipsowo-kartonową okładzinę sufitu podwieszanego. Wełna mineralna to produkt wytwarzany z surowców niepalnych: szkła lub kamienia. Stanowią one do 98% jej objętości. Płyty lub maty wełniane pozwalają więc bardzo skutecznie powstrzymać ogień grożący konstrukcjom drewnianym. Wełna skalna wytrzymuje temperaturę dochodzącą do 1000oC, a szklana do 700oC. Trzeba jednak wiedzieć, że środki zlepiające ich włókna zdolne są pełnić swoją funkcję, tylko dopóki temperatura nie przekroczy 250oC. W sprzedaży są jednak specjalne wełniane płyty do zabezpieczeń przeciwpożarowych, gęstsze niż pozostałe i zawierające mniej lepiszcza.
Obudowa chroniąca dom drewniany przed ogniem
Szkieletowe konstrukcje z wełnianym wypełnieniem wymagają obustronnej obudowy. Chcąc zapewnić im kolejną barierę przeciwogniową, poszycie takie powinno powstać z materiałów dzielnie stawiających czoła płomieniom. Od zewnątrz najlepiej sprawdzą się płyty cementowo-włóknowe. W pomieszczeniach też można ich użyć lub zastąpić płytami gipsowo-kartonowymi lub gipsowo-włóknowymi. Gips ma bowiem pewne cechy szczególnie przydatne w razie pożaru. 20% każdej gipsowej płyty to woda. Ogień powoduje jej odparowanie, czyli powolną dehydratyzację. Czas dehydratyzacji zależy głównie od grubości płyty, a finałem jest jej rozpadnięcie się. W przypadku pojedynczej płyty gipsowo-kartonowej o grubości 12,5 mm, dehydratyzacja zajmie mniej więcej 15 minut. Czas ten można podwoić, montując płyty w dwóch warstwach. Najwyższą odporność na ogień wykazują płyty gipsowo-kartonowe typu F, DF, FH2 i DFH2 oraz płyty gipsowo-włóknowe. Włókna szklane znajdujące się w rdzeniu gipsowych płyt o podwyższonej odporności ogniowej tworzą rodzaj zbrojenia zwiększającego spoistość gipsu. Potrafią zachować płytę w całości nawet wtedy, gdy zakończy się dehydratyzacja. Najlepsze pod tym względem są płyty gipsowe obustronnie powleczone matą z włókna szklanego. Wszystkie one mogą być stosowane jako poszycie nośnych i działowych ścian szkieletowych i okładzin skosów dachowych. Stropy drewniane od spodu odseparują od ognia sufity podwieszane z płyt gipsowych, a od góry wykonane z takich płyt podkłady podłogowe, zwane suchymi jastrychami.
Ogniochronne systemy suchej zabudowy
Do zabudowy ścian, skosów i sufitów w domu szkieletowym najlepiej jest wybrać któryś z gotowych systemów gwarantujących odpowiedni poziom ochrony przed ogniem. Są to zestawy obejmujące wszystkie niezbędne materiały wykończeniowe, m.in. profile nośne, płyty, materiały do spoinowania przerw między płytami, łączniki mechaniczne. Systemy są przebadane laboratoryjnie i mają ustaloną klasę odporności ogniowej. Przykładowo, systemowa działowa ściana szkieletowa grubości 10 cm, o konstrukcji stalowej, obłożona pojedynczo mocowanymi płytami g-k ma klasę odporności ogniowej REI 15. Żeby uzyskała klasę REI 30, może mieć dwa ruszty drewniane oddzielone od siebie, wypełnione wełną mineralną grubości 10 cm. Powinna być też z jednej i drugiej strony obłożona płytami gipsowymi typu A grubości 12,5 cm, ale układanymi dwuwarstwowo. Klasę REI 60 ściana taka osiągnie przy zastosowaniu dwóch warstw wełny grubości 6 cm i zastąpieniu płyt A płytami DF. Klasę REI 60 będzie miała ściana zewnętrzna grubości 36,6 cm, gdzie zasadnicza izolacja z wełny, ułożona między słupami drewnianymi, sięgnie 18 cm. Ściany muszą być wtedy z obu stron dodatkowo obłożone wełną grubości 5 cm.
Elewację wentylowaną stanowić może okładzina z płyt cementowo-włóknowych, a wykończenie wewnętrzne – dwie warstwy płyt FD grubości 12,5 cm. Taką samą klasę uzyska ściana o konstrukcji wypełnionej wełną grubości 10 cm, od zewnątrz usztywnionej płytami OSB i oklejonej wełną grubości 5 cm. Elewację tworzy wówczas tynk cienkowarstwowy na podkładzie z mineralnej warstwy zbrojonej siatką z włókna szklanego. Od środka przewidziana jest z kolei podwójna okładzina z płyt FD 12,5 cm.
Przeczytaj też:
Pożar w domu – jak go uniknąć, co zrobić, gdy wybuchnie. Pytamy eksperta >>>
System do budowy sufitu podwieszanego, na jednopoziomowej konstrukcji stalowej, wykończonego płytami gipsowymi typu F lub DF, przy grubości zabudowy równej 20 cm, będzie miał klasę odporności ogniowej REI 15. Sufit klasy REI 60 musiałby mieć potrójną okładzinę z płyt typu A, grubości 12,5 cm, wiszących na dwupoziomowym ruszcie krzyżowym z profili stalowych.
Polecany artykuł:
Bezpieczne instalacje w domu drewnianym: jak uniknąć pożaru
W domu szkieletowym instalacja elektryczna powinna być zaprojektowana na większe obciążenie niż w domu z materiałów murowych. Dzięki temu przy chwilowym przeciążeniu instalacji nie dojdzie do nadmiernego rozgrzania przewodów. Pamiętaj, że niezaizolowane kable nie powinny się stykać z drewnianymi elementami, bo w razie ewentualnego iskrzenia może dojść do pożaru. Osprzęt elektryczny powinien być montowany w puszkach przeznaczonych do ścian gipsowo-kartonowych. Instalacja powinna być wyposażona w bezpieczniki różnicowoprądowe i kontrolne urządzenie ostrzegawcze, sygnalizujące awarię instalacji. Warto ją również wzbogacić o połączenia wyrównawcze i aparaturę odgromową (ograniczniki przepięć umieszczane przeważnie w rozdzielnicy głównej). Ochronią ją oraz podłączone do niej sprzęty przed skutkami wyładowania atmosferycznego. Potencjalne zagrożenie w domu drewnianym stanowi też instalacja gazowa. Jeśli gaz zmiesza się z powietrzem w proporcji 5-15% (gaz ziemny), 2,1-9,5% (propan), 1,5-13,5% (propan-butan), wystarczy jedna iskra, aby doszło do detonacji. Ważne więc, żeby wszelkimi pracami przy instalacji gazowej zajmowali się uprawnieni specjaliści. Na zakończenie prac muszą przeprowadzić próbę jej szczelności i wydać stosowny protokół potwierdzający ją. Powinni też regularnie dokonywać jej przeglądu i konserwacji. Urządzenia będące składową takiej instalacji muszą być atestowane. Gdy do domu doprowadzony jest gaz, zawsze musisz zadbać o skuteczny system wentylacyjny. Nie może być mowy o zatykaniu kratek wentylacyjnych lub zamykaniu na stałe nawiewników w oknach. Sprawna wentylacja może uratować przed zatruciem czadem (tlenkiem węgla) lub dymem. Domy szkieletowe najlepiej ogrzewać nowoczesnymi, bezpiecznymi kotłami na gaz bądź olej lub urządzeniami elektrycznymi. Zainstalowanie kotła na paliwa stałe (węgiel lub drewno) wiąże się z większym ryzykiem powstania pożaru.