Lepsze życie w "Przestronnym" D08
Małgosia i Jacek doskonale uzupełniali się na budowie. Małgosia forsowała nowe pomysły. Jacek liczył pieniądze i dogadywał się z wykonawcami. Odkąd zamieszkali w swoim domu, mają więcej czasu na rozmowę i nie wyobrażają już sobie życia w zatłoczonym i gwarnym mieście.
Ucieczka z bloku
Do decyzji o budowie domu dojrzewali kilka lat. Mieszkali w Warszawie, w starym bloku, na 38 m2. Kiedy urodziła się córka Julia, stwierdzili, że muszą znaleźć większe lokum. Rozważali decyzję: czy kupić duże mieszkanie czy zdecydować się na budowę domu. Małgosia tęskniła za ciszą i przyrodą. Pewnego dnia Jacek zapytał: No to co, budujemy ten dom? Małgosi nie trzeba było długo namawiać.
Własny program
Kupili pięknie położoną działkę (1050 m2) pod Warszawą. Dookoła są pola, łąki i las. Nie odstraszyła ich spora odległość od miasta i miejsca pracy. Dwa tygodnie mieli na wybranie projektu, dlatego od razu ustalili, że będzie to projekt gotowy. Precyzyjnie określili swój program mieszkaniowy. Dom miał być z dużym i jasnym salonem. Niezbędne było też pomieszczenie gospodarcze oraz garaż na dwa samochody. Wybrali projekt „Murator D08 – Przestronny” - wariant II, który najbardziej odpowiadał ich potrzebom i gustom.
Lubię mieć w domu i wokół niego schludnie. Dlatego nie wyobrażam sobie domu bez zaplecza gospodarczego. Przecież gdzieś trzeba trzymać narzędzia, sprzęt gospodarstwa domowego, rowery, narzędzia ogrodnicze - tłumaczy Małgosia. - W naszym domu wszystko się zgrało i każda rzecz ma swoje miejsce.
Nasi inwestorzy bardzo dokładnie przeanalizowali z architektem i wykonawcą każdy szczegół projektu. Wszystko zostało przemyślane i ustalone. Wybrali materiały, zaaranżowali niemal każdy metr kwadratowy powierzchni.
Zbudować w jeden sezon
Budowa przebiegała sprawnie i prawie bez zaskoczeń. Byli realistami, wiedzieliśmy, że czekają ich duże wydatki. Środki na budowę domu mieli ze sprzedaży działki oraz mieszkania w Warszawie. Wzięli również kredyt.
Jacek, jak już podjął decyzję o budowie, postanowił mieć wszystko pod kontrolą. Bardzo się zaangażował. Jego dociekliwość i realizm sprawdziły się znakomicie. Budowa była niemalże wzorowa. Jacek codziennie po pracy jeździł na budowę i doglądał prac. Dom, budowany ze sprawdzonymi wykonawcami, powstał w jeden sezon. Nie działali w ciemno. Zrobili wywiad, pytali sąsiadów i znajomych, którzy już zbudowali własne domy, jak oceniają pracę poszczególnych ekip budowlanych.
Wynajęli dobrych wykonawców i rzetelnego kierownika budowy. Mieli do tych ludzi zaufanie. Wszystko przebiegało zgodnie z planem.
Co zmienili w projekcie:
- Chcieli mieć poddasze użytkowe. Wybrali strop gęstożebrowy, podnieśli dach i wstawili okna połaciowe. Na razie poddasze jest niezagospodarowane. W przyszłości chcieliby urządzić tam saunę.
- W pokoju dziennym zamontowali większe i wyższe okna. Dzięki temu salon jest bardzo jasny i zintegrowany z ogrodem.
- Zrezygnowali z drzwi balkonowych w pomieszczeniu gospodarczym, które wychodziły na taras. Zostało jedno okno.
- Ściany działowe wykonali murowane, zamiast gipsowo-kartonowych.
Dobre rozwiązania...
- Przyjęli maksymę: Budujemy dom z dobrych materiałów, stosujemy dobre rozwiązania.
- Postanowili najpierw wykończyć dom z zewnątrz, zrobić wszystkie ścieżki i podjazdy. To było ważniejsze niż urządzanie wnętrza.
- Nie oszczędzali na wykończeniu, zainwestowali w dobre i funkcjonalne rozwiązania. Podjazd i jeden z tarasów wykonano z kostki brukowej. Na tarasie położonym w zaułku ścian zamontowali oświetlenie halogenowe w posadzce.
- W domu zastosowano dodatkowo ogrzewanie kominkowe, które ostatnio jest coraz bardziej popularne. Mimo że jest to dość droga inwestycja, na pewno się opłaca i potem, podczas eksploatacji, można sporo zaoszczędzić.
- W kuchni i łazience zamontowano ogrzewanie podłogowe.
- Wybrali drewniane i duże okna robione na zamówienie.