Więźba dachowa bez błędów. Jak sprawdzić zamówione drewno i skontrolować pracę cieśli przy montażu więźby
Błędnie wykonana więźba dachowa jest trudna do naprawy. Pół biedy, jeśli usterek dopatrzymy się przed montażem pokrycia. Poważne kłopoty wynikną wówczas, gdy wady dadzą o sobie znać po zakończeniu budowy.
Radzimy, na co zwracać uwagę przy zakupie tarcicy, jak rozpoznać wady drewna oraz przechowywać drewno na dach. Podpowiadamy, w jaki sposób samodzielnie skontrolować pracę cieśli.
Więźba dachowa - uwaga na błędy
Błędów związanych z więźbą dachową możemy się spodziewać na trzech etapach:
- w trakcie projektowania więźby,
- przy zakupie tarcicy na więźbę,
- podczas wznoszenia więźby.
Błędy projektanta są o tyle niebezpieczne, że mogą przejść niezauważone. Nie zawsze bowiem sprytny i doświadczony cieśla zorientuje się, że z dokumentacją techniczną dotyczącą więźby jest coś nie tak. W porę zauważone wady surowca (tarcicy) pozwolą nam uniknąć katastrofy. Towar możemy wymienić lub w jakiś sposób uzdatnić. Gdy zaś stwierdzimy, że to ekipa daje plamę, mamy szansę wyegzekwować naprawę.
Błędów projektanta może być tak wiele, że trudno je wszystkie wymienić. Bez wiedzy konstruktorskiej sami tak i ich nie wyłapiemy. Zobaczmy więc przynajmniej, jak uniknąć podstawowych błędów przy zakupie drewna na dach, jego przygotowywaniu i budowie konstrukcji dachu.
Jak kupić dobre drewno na więźbę
Kupując drewno na więźbę szczególną uwagę zwracajmy na wilgotność drewna. Drewno o większej wilgotności niż 24% absolutnie nie może być zastosowane do budowy konstrukcji dachu, a na pewno bez dodatkowego dosuszenia. Drewno na więźbę powinno mieć wilgotność na poziomie 15-18%.
Gdy z tartaku dotrze transport surowca, musimy uzbroić się w wilgotnościomierz i dokonać kontroli. Wilgotność badamy w ten sposób, że czujniki urządzenia przytykamy do drewna, a z wyświetlacza odczytujemy wynik. Czujniki przyłożone do powierzchni drewna nie dadzą pełnego wskazania. Trzeba jeszcze dokonać pomiaru na przekroju. Drewno może bowiem być suche tylko powierzchniowo, a wewnątrz wciąż wilgotne.
Sytuacja może być również odwrotna. Wilgotnościomierz może wykazać powierzchniowe zawilgocenie, do którego doszło na przykład w trakcie transportu, co nie oznacza wielkiego problemu. Takie drewno będzie musiało jeszcze dzień lub kilka dni podeschnąć pod zadaszeniem i dopiero wtedy będzie można go użyć do budowy.
Przyczyną kłopotów może też być niewłaściwa impregnacja drewna. Impregnaty zmieniają przeważnie kolor drewna na niebieskawy, zielony lub pomarańczowy. Po tym najłatwiej odróżnić drewno zaimpregnowane od niezaimpregnowanego. Dobrze wiedzą o tym nieuczciwi wykonawcy. Jeśli zapłacimy im za pomalowanie naszej tarcicy impregnatem, postarają się zrobić to jak najszybciej i „najoszczędniej”. Pomalują ją więc jeden raz, tak żeby zmienił się kolor. Zyskają na czasie i materiale. My zaś nie będziemy w stanie ocenić, czy impregnację przeprowadzono właściwie. Radzimy zatem na czas robót impregnacyjnych towarzyszyć ekipie i sprawdzać, czy nakładanych jest tyle warstw preparatu, ile zaleca jego producent.
Gdy zamawiamy drewno impregnowane fabrycznie, upewnijmy się, czy zabieg ten przeprowadzono uczciwie. Na przekroju elementu większa część jego powierzchni powinna być zabarwiona. Kolor widoczny tylko w strefie powierzchniowej to znak, że zostaliśmy oszukani.
Są, niestety, i takie impregnaty, które nie wpływają na barwę zabezpieczanych elementów. Trudno wtedy ocenić, czy impregnację przeprowadzono poprawnie. Takie impregnaty warto stosować jedynie wówczas, gdy drewniane elementy mają pozostawać widoczne i zależy nam na ich estetycznym wyglądzie.
Autor: Wiktor Greg
Gdy odbieramy drewno z tartaku, sprawdźmy jego wilgotność, a także zobaczmy, czy długości i przekroje zamówionych elementów zgadzają się
Przechowywanie drewna na dach
Drewno to materiał kapryśny i delikatny. Żeby zbudowana z niego więźba miała odpowiednią trwałość, musimy przestrzegać kilku zasad:
- nie wolno magazynować tarcicy na gruncie, podłogach betonowych i w pobliżu innych źródeł wilgoci;
- tarcica powinna być składowana tak, aby zapewnić jej odpowiednią wentylację. W tym celu między warstwami elementów powinniśmy poukładać przekładki z listewek;
- trzeba chronić tarcicę przed długotrwałym, bezpośrednim nasłonecznieniem;
- elementy drewniane należy przechowywać tak, aby nie doszło do ich odkształcenia.
Tarcica na więźbę z felerem (wady drewna)
Zanim zapłacimy za tarcicę, przyjrzyjmy się jej. Jeśli zauważymy pokazane jakiekolwiek wady i uszkodzenia, możemy zrezygnować z wadliwego surowca lub negocjować rabat. To ważne, gdyż na drewno kupione w tartaku nie przysługuje gwarancja.
- Zobacz, jakie wady może mieć drewno na więźbę >>
Budowa więźby: jak skontrolować pracę cieśli
Cieśle mają obowiązek wykonać więźbę zgodnie z projektem. Nasza kontrola nad ekipą może się więc sprowadzić tylko do sprawdzania, czy stan rzeczywisty nie odbiega od założeń konstruktora lub architekta. Sami nie zdołamy wykryć wielu błędów, więc zastanówmy się nad wynajęciem inspektora nadzoru. Będzie to dodatkowy koszt, ale czasem warto go ponieść. Jeśli nie mamy takiej możliwości sprawdzajmy chociaż:
- czy elementy więźby są równo docięte i dobrze ustawione względem pionu i poziomu. Niedokładność przy ich montażu zaowocuje później pretensjami ze strony dekarzy, którzy będą mieć problemy z pokryciem dachu;
- czy cieśle, używając śrub, dobrze przykręcają nakrętki. Takie połączenie elementów jest najbardziej zawodne. Drewno pracuje, a nakrętki się poluzowują. Jeżeli więc nie będą dobrze dokręcone lub, co gorsza, nie znajdą się pod nimi podkładki, więźba może stracić stabilność;
- czy wszystkie elementy znajdują odpowiednie podparcie. Zaniepokoić nas powinny na przykład takie sytuacje, gdy jętki są kilka centymetrów pod lub nad płatwią;
- czy połączenia są solidne – czy liczba gwoździ jest taka jak w projekcie, czy płytki perforowane lub stalowe łączniki nie odstają od powierzchni elementów;
- czy cieśle pokrywają impregnatem przecięte fragmenty zaimpregnowanych belek. Co z tego, że więźbę za duże pieniądze zabezpieczyliśmy przed ogniem i grzybami, skoro niedokładni wykonawcy pozostawią takie niestrzeżone furtki dla czynników niszczących.