Deski na ścianę. Zobacz współczesne wersje boazerii. To jest modne!
Deski na ścianę mają teraz zupełnie inną postać niż tradycyjna boazeria. Do wyboru mamy różnego rodzaju deski, deszczułki i elementy drewnopochodne, które można tu zastosować. Odchodzimy od starych wzorów i układamy je inaczej niż dawniej. Poznaj nowoczesne okładziny z drewna.
Autor: archiwum muratordom
Deski na ścianę w wersji współczesnej
Boazeria kiedyś kojarzyła się z wnętrzami tradycyjnymi. Dziś deski na ścianie można ją znaleźć w domach nowoczesnych, minimalistycznych, rustykalnych, industrialnych, w stylu vintage. Współczesna boazeria sprawdza się w każdym pomieszczeniu. W salonie, w sypialni, w kuchni na ścianie nad blatem, a nawet w łazience.
Do wykonania okładziny ściennej można wykorzystać dowolne gatunki drewna. Jeśli chcemy użyć elementów litych, zwłaszcza dużych, trzeba pamiętać, że drewno pracuje – odkształca się pod wpływem zmiany temperatury i poziomu wilgoci we wnętrzu. Lepiej wtedy sięgnąć do wykończenia ścian po gatunki stabilne, na przykład dąb, jesion, iroko, merbau, albo elementy warstwowe, które nie są podatne na takie czynniki.
Uwaga! Decydując się na deski na ścianie, pamiętajmy, że boazeria zmniejsza ona optycznie przestrzeń, a zrobiona na ruszcie – zabiera kilka centymetrów w rzeczywistości.
Autor: Marcin Czechowicz
Główna ściana w salonie jest wyłożona deszczułkami z surowego drewna dębowego. Efekt dekoracyjny podkreśla listwa oświetleniowa zamocowana w suficie. Projekt: Małgorzata Kolesińska
Jaki układ desek na ścianie?
Nieśmiertelna boazeria składała się z wąskich (do 10 cm) deszczułek układanych pionowo na całą wysokość ściany. Każdy element miał wyprofilowane zaokrąglone krawędzie. Deski łączono na obce pióro, zwykle cienką listewką, którą było widać w tle. Obecnie modne są proste, zdecydowane linie – profile o ostrych krawędziach ciętych pod kątem prostym. Deszczułki układamy poziomo, a nawet ukośnie. Jeśli pionowo, to jako pełną okładzinę bez przerw. Okładzina może zyskać trzeci wymiar, gdy na części listewek nabijemy dodatkowe elementy.
Boazeria na ścianie nawiązuje do podłóg i może być ich przedłużeniem, jeśli wykonamy ją z takich samych elementów. Coraz częściej jednak na podłogi wybieramy ceramikę, bo jest trwała i łatwa w eksploatacji. Gdy chcemy mieć drewno we wnętrzach, mocujemy je na ścianach, suficie, skosach poddasza. Deski można ułożyć na głównej ścianie w salonie, jako tło dla stołu w jadalni, w sypialni jako wezgłowie na ścianie za łóżkiem, nad blatem kuchennym, a nawet na suficie. Drewno ze względu na intensywność wzoru bywa dominującym elementem dekoracyjnym we wnętrzu. Najnowszym pomysłem projektantów jest odwrócenie ról – drewno jako tło. Ciekawym tego przykładem jest ułożenie okładziny z płyt wiórowych na ścianie w kuchni i zamocowanie na jej tle prostych białych szafek kuchennych.
Czytaj też:
- Kilka szybkich sposobów na wieszanie obrazów i uchwytów bez gwoździ
- Jak naprawić narożnik ściany KROP PO KROKU
- Montaż gniazd elektrycznych i włączników światła
- Drewno z odzysku - gdzie kupić i jak wykorzystać drewno rozbiórkowe >>>
GALERIA: Deski na ścianę
Autor: Marcin Grabowiecki
Głównym elementem wystroju jest tu okładzina ścienna zrobiona z postarzanych desek, ze śladami po pile. Z tych samych desek skonstruowano podwieszany sufit - maskuje mocowanie zasłon, ładnie „zamyka” ścianę z okładziną. Projekt Katarzyna Jaskulska K/KONCEPT
Układanie desek na ścianie
Małe elementy przykleja się do ściany. Można wykorzystać kleje do parkietów, drewna lub zwykłe kleje montażowe. O wyborze preparatu powinien decydować producent elementów boazerii (często też go oferuje). Duże deski często mocuje się na ruszcie z łat. Ich rozstaw wynosi mniej więcej 50 cm. Do podkonstrukcji elementy boazerii można przytwierdzać wkrętami, gwoździami, klejem lub klipsami montażowymi. Najbardziej estetyczne są te rozwiązania, które sprawiają, że na gotowej okładzinie nie widać elementów mocujących. Montaż na ruszcie jest zalecany zwłaszcza w pomieszczeniach, w których drewno będzie narażone na działanie wilgoci – trzeba bowiem zapewnić wentylację wokół deszczułek. Jeszcze przed montażem wszystkie elementy należy z każdej strony zaimpregnować preparatem biobójczym. Powierzchnię boazerii najlepiej jest pokryć olejem, który można regularnie bez kłopotów odświeżać.
Deski na ścianę - jakie materiały?
Obecnie mamy tak dużo różnorodnych elementów drewnianych lub drewnopochodnych, że boazeria może wyglądać dowolnie. Przede wszystkim możemy ułożyć na ścianach elementy podłogowe – klepki parkietowe, mozaikę i bruk drewniany, parkiet przemysłowy, deski lite lub warstwowe.
Takie rozwiązanie ma w swojej ofercie Barlinek, Vox i Kaczkan. Pierwsza firma przygotowała specjalne klipsy do montażu na ruszcie desek z wyprofilowaną krawędzią, które wsuwa się jedna w drugą i dodatkowo przykleja do łat.
Bardzo ciekawe wykończenie uzyskamy, stosując elementy parkietowe o oryginalnym kształcie, takie jak kostka, prostokąt, romb, trapez, stempel, liść, klepsydra itp. Ich wielkość to zwykle kilkanaście centymetrów. Na zamówienie firma Dudzisz może przygotować dowolne kształty. Są dostępne mozaiki złożone z mniejszych elementów drewna o starannie dobranych wzorach. Na płacie siatki mogą zostać naklejone płytki drewna cięte wzdłuż lub w poprzek słojów, gładkie lub z podkreślonymi sękami.
Dla miłośników nowoczesności najmodniejsze są duże panele ze sklejki albo z płyt wiórowych pokrytych fornirem. Tym, co decyduje o atrakcyjności okładziny, jest wzór forniru, często bardzo mocny, na przykład czeczota, orzech amerykański. Atutem tych elementów jest także ich wielkość. Ponieważ są dość cienkie i lekkie, mogą mieć duże wymiary, nawet 100 x 200, 120 x 250 cm. W dobie mody na ekologię i recykling wielkim uznaniem cieszy się wykorzystanie materiałów rozbiórkowych. Na przykład firma Paul Bunyan oferuje deski odzyskane ze starych chałup lub stodół. Mają one cechy nie do uzyskania w sposób sztuczny. Powstały przed laty z drewna, z którego nie odciągano żywicy. Mają duże wymiary – długość 1,5 m lub więcej, szerokość nawet kilkanaście centymetrów. Niektóre elementy mogą być nieco spaczone, bo tak pracuje surowy materiał. Słoje drewna doskonale widać i czuć pod palcami, bo deski setki razy zmywał deszcz i siekał wiatr. Ubytki i spękania świadczą o tym, że to materiał z przeszłością, na którą nie ma żadnej ceny. Niektóre sęki wypadły lub są poluzowane. Ale to wszystko nie są wady. Naturalnej srebrzystej szarości nie uzyska się żadną farbą. Deski można zamówić w wersji surowej lub zabezpieczonej, naturalnie szare lub pomalowane na jasno- lub ciemnobrązowo. Smaczku dodają jaskrawo kolorowe dekory – nieco krótsze żółte, czerwone, zielone, lub niebieskie deszczułki.
WIDEO: Malowanie boazerii na biało - w 10 krokach
Okładzina 3D czyli metamorfoza starej boazerii
Stare deski boazeryjne można wykorzystać do zrobienia zupełnie nowej okładziny. Wymaga to pracy, ale efekt jest ciekawy. Po zdjęciu desek ze ściany musimy je oszlifować i pozbyć się w ten sposób powłoki ze starego lakieru. Następnie tniemy je na odcinki o różnej długości i jeśli mamy wystające pióra – tniemy je pilarką tarczową. Będziemy też potrzebowali kilku pełnowymiarowych niewykończonych desek. Docinamy je na szerokość ściany wybranej do wykończenia. Montaż desek zaczynamy od desek pełnowymiarowych. Przykręcamy je do ściany wkrętami, tak aby utworzyły podkład pod pocięte deski boazeryjne. Te możemy przykręcać do podkładu wkrętami, ale lepiej będzie zastosować dobry klej do drewna. Łebki wkrętów mogłyby popsuć efekt. Deski przyklejamy, zaczynając od dołu. Ustawiamy je w nieregularny sposób, aby uzyskać strukturę przestrzenną. Ponieważ trójwymiarowa dekoracja stanie się typowym zbieraczem kurzu, deski należy polakierować. Dzięki temu łatwiej będzie czyścić okładzinę, także na mokro. Jeżeli chcemy nadać drewnu nowy odcień, przed nałożeniem lakieru zabejcujmy je. Ciekawy efekt daje także pomalowanie ułożonej okładziny farbą kryjącą.
Stare deski na ścianę w nowej wersji kolorystycznej
Najprostszym sposobem odmienienia starej boazerii jest jej pomalowanie. Kiedyś deszczułki pokrywano lakierem bezbarwnym, który z czasem żółkł i ciemniał. Jeśli odpowiada nam wzór okładziny, wystarczy tylko nadać jej nowy kolor. Starą powłokę trzeba koniecznie dokładnie zeszlifować i powierzchnie odpylić. Jeśli każdą deszczułkę pomalujemy na inny odcień tego samego koloru albo co drugą pomalujemy intensywniejszą barwą, lub całej okładzinie nadamy bardzo kolorowe wykończenie, zyska na oryginalności. W ofercie lakierobejc są nie tylko kolory drewnopodobne, ale także bardzo intensywne i nietypowe, na przykład srebrny, złoty, czerwony, niebieski. Naszą swojską sosnę kilkoma pociągnięciami pędzla możemy przeobrazić w wenge, orzech lub czereśnię.
Obecnie modne są wnętrza wykończone w stylu skandynawskim – proste, duże, rozbielone powierzchnie. Żeby uzyskać taki efekt, deski boazerii można potraktować ługiem i pokryć białym olejem. Ciekawy efekt da pomalowanie ich białą emalią kryjącą z przecierkami.
Żeby podkreślić usłojenie drewna najlepiej jest pomalować je olejem, olejowoskiem albo pokryć bejcą w paście. Deski można poddać też dodatkowej obróbce, na przykład wyszczotkować lub opalić, żeby uzyskać dodatkowy walor.
Boazeria ze starych desek KROK PO KROKU
Czas pracy: 1 dzień
Narzędzia i przybory: miarka, ołówek, poziomica, pilarka tarczowa z prowadnicą, wiertarka, wkrętarka, młotek, pędzel
Ile to kosztuje?
- deski ścienne ze starego drewna (Paul Bunyan) – 170 zł/m2
- cienkie gwoździe z małym łebkiem – 6 zł/kg
- wkręty do drewna – 28 zł/100 szt.
- łaty drewniane 2,5 x 6 cm – 13 zł/2,5 m
- pokost lniany – 18 zł/l
Autor: archiwum muratordom
Ruszt do mocowania boazerii przygotowujemy z łat 2,5 na 6 cm. W każdej z nich na tym samym poziomie nawiercamy otwory