Ogród w zgodzie z naturą
Zakładanie ogrodu wymaga postawienia sobie pytania, co zamierzamy za jego pomocą osiągnąć. Czy ma to być element podnoszący nasz prestiż i demonstrujący, na co nas stać? Czy może miejsce zdrowego wypoczynku i kontaktu z przyrodą?
Siedziba ludzka to teren wydarty przyrodzie i przekształcony odpowiednio do naszych potrzeb. Jej powstanie i funkcjonowanie wiąże się ze zniszczeniem lub zaburzeniem wielu naturalnych mechanizmów. Dotyczy to też ogrodu, który ma realizować nasze potrzeby estetyczne. Jest tworem sztucznym, utrzymywanym zazwyczaj znacznym nakładem pracy i pieniędzy. Jednym roślinom dajemy tu prawo bytu i pielęgnujemy je, a inne tępimy (więc aby przetrwać, stały się odporne i niesłychanie plenne). Często pielęgnacja naszego ogrodu, wynikająca z dążenia do idealnej, uporządkowanej przestrzeni, oznacza zagładę żyjących w nim pożytecznych organizmów. Wiąże się to z nadmiernym używaniem preparatów ochrony roślin i nawozów chemicznych. To – wbrew zamierzeniom – prowadzi do osłabienia roślin, inwazji szkodników, przysparza więcej pracy oraz nakładów finansowych – i koło się zamyka.
Pomysł na ogród ekologiczny
Słysząc termin „ogród ekologiczny”, możemy się obawiać, że wokół naszego domu powstanie zaniedbany, porośnięty chwastami kawałek ugoru, w który człowiekowi nie wolno ingerować. Byłoby to jednak działanie utopijne i sprzeczne z logiką. Przyroda jest nieubłagana i w takiej sytuacji po kilku latach rozpocząłby się proces zwany sukcesją, czyli powolny powrót lasu.
Aby tak się nie stało, kreujmy nasz własny kawałek przestrzeni, ale z szacunkiem dla mechanizmów rządzących światem przyrody, a ogród zasłuży na miano ekologicznego. Nie obawiajmy się też, że przestrzeń wokół naszego domu będzie wyglądać mało atrakcyjnie. Nie jesteśmy zdani wyłącznie na rośliny typowe dla zbiorowisk naturalnych. Powrót do świata roślin pochodzących wyłącznie z danego obszaru (ekosystemu) jest już niemożliwy, bo od czasu wielkich odkryć geograficznych sprowadzono i osiedlono w Europie bardzo wiele gatunków, które „wrosły” nie tylko w przestrzeń ogrodów, ale i w nasz krajobraz. A jeśli akceptujemy kasztanowce, dęby czerwone, sosnę wejmutkę i żółtą, malwy, nawłocie, nasturcje, piwonie, maciejkę, które kojarzą się nam z typowym polskim krajobrazem, to dlaczego mamy się nie godzić na sprowadzanie kolejnych efektownych roślin? Trzeba to jednak robić rozsądnie, bo nowe gatunki wprowadzane do naszych zbiorowisk (w których nie mają wrogów naturalnych) mogą siać spustoszenie, wypierając inne, mniej ekspansywne.
W tworzonym ogrodzie pozostawmy więc – przynajmniej częściowo – drzewa i krzewy, które zastaniemy na działce, a uzupełniajmy kompozycję takimi roślinami ozdobnymi, których potrzebom odpowiadają warunki panujące na danym terenie.
Autor: Agnieszka Mike-Jeziorska
Pigwowiec pośredni "Nicoline" Niewysoki (do 1 m wysokości), szeroko rozrastający się krzew, który obficie zakwita w kwietniu i kwitnie do maja, nierzadko ponownie zakwita też w sierpniu. Ma duże, intensywnie czerwone kwiaty - pojedyncze lub podwójne, o króciutkich szypułkach. We wrześniu pojawiają się jabłkowate owoce, które nadają się na przetwory. Pigwowiec "Nicoline" jest mało podatny na choroby, odporny na okresową suszę, mróz i trudne niekiedy warunki miejskie. Lubi żyzne, lekko wilgotne, przepuszczalne gleby i słoneczne stanowiska.
Co to jest ogród ekologiczny
Trzeba też pamiętać, że określenie „ekologiczny” nie jest równoznaczne z „naturalny”. Oto kilka przykładów: otoczaki wydobywane z rzek górskich i sprzedawane miłośnikom ogrodów wyglądają bardzo efektownie, ale konsekwencją tego procederu jest niszczenie kształtowanych przez setki lat koryt tych rzek. Wezbrane wody będą dążyć do utworzenia nowej trasy, niszcząc przy okazji przyczółki mostów, skarpy koryta i – gdy wody będzie więcej – zalewając sąsiadujące z nimi tereny. Nie idzie też w parze z zasadami ekologicznymi stosowanie drewna egzotycznego. Nawet jeśli pochodzi z kontrolowanych plantacji, a nie dzikiej wycinki, jego transport na duże odległości wiąże się ze zużyciem znacznych ilości energii. Podobnie jest z przyciągającymi wzrok przepięknymi blokami kamiennymi sprowadzanymi z kamieniołomów znajdujących się na innych kontynentach.
Ogród wpisany w krajobraz
Jeśli chcemy stworzyć ogród ekologiczny, czyli taki, który jest częścią natury, musimy się do niej maksymalnie zbliżyć. Twórzmy osnowę kompozycji ogrodu z gatunków rodzimych (szukajmy ich w szkółkach leśnych) – będą wymagały mniej pielęgnacji i mniejszego nakładu energii. Pamiętajmy jednak, że nie wolno wykopywać i przenosić do ogrodu roślin z lasu! Zachowajmy część tych, które zastaliśmy na działce, a uzupełnijmy je takimi ozdobnymi, które dobrze się czują na sąsiednich posesjach. Zawsze wybierajmy rośliny, których wymagania są zgodne z warunkami panującymi na naszej działce, wtedy będą rosły bez naszej pomocy.
Pomysł na ogród - pamiętaj o drzewach
Są nie tylko źródłem opadających jesienią liści, ale naszą własną „fabryką tlenu”, schronieniem dla ptaków, które są naszymi sprzymierzeńcami w ogrodzie, ochroną przed silnymi wiatrami i niesionymi przez nie zanieczyszczeniami. Warto dbać o kondycję drzew, bo zdrowe sprężyste gałęzie nie łamią się, a gdy rosną one w odpowiedniej odległości od budynku, ich korzenie nie zagrażają fundamentom. Jeżeli chcemy zmniejszyć jesienny wysiłek przy grabieniu liści, posadźmy kilka drzew iglastych. Mniej śmiecą i są efektowne przez cały rok. Grabienie liści wyda się mniej uciążliwe, jeśli będzie nam towarzyszyć świadomość, że możemy je zakompostować i uzyskać doskonały nawóz do ogrodu.
Ogrodzenie z żywopłotu? Nietypowy ogród
Zamiast szczelnego ogrodzenia murowanego lub drewnianego warto wybrać żywopłot. Może mieć powyżej 2 m wysokości. Gdy działka jest mała, lepiej jeśli będzie formowany, na rozległej jest dość miejsca dla naturalnego. Gąszcz pędów stanowi doskonałą ochronę przed nieproszonymi gośćmi: nie tylko większymi zwierzętami, ale i ludźmi. Równocześnie jest schronieniem dla ptaków, a często też dla wielu z nich doskonałym miejscem gniazdowania.
Jeżeli zależy nam na ogrodzeniu tradycyjnym z siatki albo paneli drewnianych mocowanych do słupów, zrezygnujmy z podmurówki. To pozwoli drobnym zwierzętom, jak jeże, żaby, jaszczurki, przechodzić swobodnie przez naszą działkę. Jeśli koniecznie chcemy mieć szczelne ogrodzenie na podmurówce lub całe murowane, postarajmy się wykonać u podstawy specjalne otwory, przez które zwierzęta będą mogły się przedostać. Pamiętajmy, że dzięki ich obecności w ogrodzie będzie mniej szkodników.
Nietypowy ogród - zrezygnuj z trawnika
Jak wiadomo, żeby murawa dobrze wyglądała, trzeba ją regularnie kosić i podlewać, nawozić i odchwaszczać. Wprawdzie może być doskonałym źródłem tlenu i wpływa na mikroklimat wokół domu, ale im krótsze są źdźbła traw, tym mniejsze ich oddziaływanie. Utrzymanie zielonego dywanu wymaga wyjątkowo dużo czasu, a używany sprzęt pochłania wiele energii. Powoduje też często zanieczyszczenie najbliższego środowiska spalinami z kosiarki oraz uciążliwy hałas. Może więc zamiast utrzymywać wielką połać niziutkiego reprezentacyjnego trawnika, lepiej zmniejszyć jego powierzchnię, a na części założyć łąkę kwietną koszoną dwa razy w sezonie? Albo posadzić rośliny okrywowe i niskie płożące krzewy, które stworzą zwarte, efektowne kobierce – zależnie od użytych roślin zielone albo barwne.
Im większa różnorodność w kompozycjach ogrodowych, tym lepiej dla roślin. Monokultury są podatne na inwazje szkodników i na choroby. Dobrym rozwiązaniem przy komponowaniu nasadzeń jest zestawianie wielu rozmaitych gatunków. Dzięki wzajemnemu oddziaływaniu będą lepiej rosły. Unikajmy też pozostawiania odkrytej gleby, bo to prowadzi do jej erozji. Możemy sadzić i siać rośliny różnej wysokości, tak by tworzyły gęste grupy przenikających się pędów, lub konstruować rabaty z pięter – od zewnętrznych najniższych po centralne najwyższe.
Sposób na zdrowe rośliny w ogrodzie
Jeżeli nie chcemy używać w ogrodzie preparatów chemicznych, musimy zdawać sobie sprawę, że co jakiś czas na naszych roślinach będą pojawiać się szkodniki. Jednak jeśli wybierzemy odmiany odporne na choroby, znajdziemy dla nich najwłaściwsze stanowiska, będziemy stosować nawozy organiczne, posadzimy rośliny wabiące pożyteczne owady oraz takie, które wydzielają korzystnie oddziałujące fitoncydy zawarte w olejkach eterycznych, a do tego pozwolimy drobnym zwierzętom (ptakom, jeżom, ryjówkom, żabom, ropuchom, ważkom) żyć w naszym ogrodzie – po dwóch-trzech latach będziemy mogli zaobserwować, że powstał stan równowagi biologicznej.
Kiedy zaistnieje potrzeba ingerencji człowieka, można najpierw zastosować przygotowane samodzielnie napary lub gnojówki z pokrzywy, wrotyczu, skrzypu, pędów pomidora, a jeśli nie poskutkują – dostępne w sprzedaży biologiczne preparaty do zwalczania szkodników (powstają na bazie wyciągów roślinnych, oleju parafinowego, olejów roślinnych, szarego mydła i sproszkowanych skał). Ostatecznie, w razie inwazji jakichś szkodników, można użyć chemicznych preparatów ochrony roślin, ale tylko mało toksycznych. Pamiętajmy, że tępiąc za ich pomocą nieproszonych gości, pozbędziemy się też przy okazji na przykład owadów pożytecznych, zapylających kwiaty. A bez nich nie ma owoców.
Pomocą w ochronie naszych roślin ogrodowych mogą być tak tępione zazwyczaj chwasty. Warto (choćby tylko na obrzeżach działki) pozostawić kępy mniszka lekarskiego, pokrzywy zwyczajnej, rumianku pospolitego, jasnoty białej, babki szerokolistnej. Nie tylko korzystnie wpływają na inne rośliny, ale wabią pożyteczne owady.
Koniecznie trzeba też mieć bez czarny. W jego cieniu doskonale tworzy się kompost, a wydzielany przez liście zapach odstrasza muchy i komary. Pozostawiając te rośliny, tworzymy przy okazji przydomową aptekę: ich liśćmi, kwiatami i owocami można leczyć wiele dolegliwości (jak choćby skaleczenia czy ugryzienia owadów).
Jeżeli popatrzymy na otaczającą nas przyrodę, zobaczymy, jak wiele w naturalnych zbiorowiskach jest efektownych roślin. Doceńmy ich urodę i nie tępmy zawzięcie – pomyślmy, że przeniesione na inny kontynent stałyby się ozdobą wyrafinowanych kompozycji ogrodowych.
Niedoceniani pomocnicy w ogrodzie
Skorki, często tępione z powodu wygryzania dziur w płatkach kwiatów, nocami polują na drobne owady. Są bardzo skuteczne, warto więc wieszać dla nich na drzewach odwrócone do góry dnem doniczki wypełnione sianem, w których te drapieżne owady będą się chronić. Jeżeli zaobserwujemy wieczorami latające nietoperze, nie płoszmy ich, bo bardzo skutecznie zwalczają owady. W Stanach Zjednoczonych w sadach wieszane są specjalne budki dla nietoperzy. Takie uprawy nie wymagają oprysków. Zadbajmy też o ptaki – jeżeli nie mamy oczka wodnego, w zacisznym miejscu umieśćmy poidełko z wodą.
Woda niezbędna do życia
Pamiętajmy, że w terenie zurbanizowanym marnujemy znaczne ilości wody opadowej, która w naturze uzupełnia zasoby wód gruntowych. Nawet nie przychodzi nam do głowy, że tracimy ją bezpowrotnie, bo zamiast gromadzić się w podłożu, kierowana jest do kanału ściekowego i opuszcza naszą działkę. Dzieje się tak, gdyż coraz więcej terenów pokrywają wielkopowierzchniowa zabudowa i nieprzepuszczalne nawierzchnie. W takich miejscach 50-90% wody opadowej gwałtownie spływa kanałami ściekowymi do rzek. Problem z roku na rok narasta, bo wokół siedzib ludzkich coraz mniej jest drzew i krzewów, które zatrzymują wodę, a następnie ją wykorzystują i powoli oddają do atmosfery. Wydaje się, że jesteśmy bezsilni, ale to jednak nieprawda. Możemy – każdy na swojej działce – zminimalizować straty wody. Tam, gdzie nie przewidujemy intensywnego ruchu pojazdów mechanicznych, budujmy nawierzchnie przepuszczalne. Nie muszą być ziemne czy żwirowe. Mogą być układane z drobnych elementów (kostka betonowa lub kamienna, kamień łamany, klinkier) na podsypce piaskowej. Ważne, aby znaczna część wody, jaka się na nich znajdzie, mogła przesiąknąć w głąb podłoża.
W miejscach parkingowych sprawdzają się betonowe płyty ekologiczne: ze specjalnymi otworami do obsiewania trawą czy wypełniania żwirem, lub też z wypustkami pozwalającymi na układanie elementów z zachowaniem szerokich spoin. Warto też zadbać, aby nadmiar wody spływał pod rośliny, a nie do kanałów ściekowych. Można to osiągnąć w prosty sposób – wystarczy zaprojektować odpowiednie spadki powierzchni utwardzonych.
Oczka wodne i strumienie nie tylko korzystnie wpływają na mikroklimat wokół domu oraz są źródłem wody dla ptaków i drobnych zwierząt. Zatrzymują też pewną ilość wody opadowej, która parując, stopniowo wraca do atmosfery.
Korzystamy z wody w domu, ale potrzebna jest też do podlewania roślin w ogrodzie, mycia samochodu, spłukiwania zanieczyszczeń z nawierzchni. Często traktujemy jej zasoby jako dobra nieograniczone, nie zastanawiając się, jak wiele marnujemy. A przecież warto ją oszczędzać. Zwłaszcza że coraz więcej płacimy za zużytą wodę wodociągową. Możemy sobie pomóc, zbierając i wykorzystując deszczówkę (do podlewania roślin, do prac porządkowych). Jednak jest oczywiste, że nie wystarczy jej do regularnego podlewania ogrodu. Warto więc zainwestować w automatyczny system nawadniania zaopatrzony w czujniki deszczu i wilgotności, który podlewa tylko wtedy, gdy jest to niezbędne. W ten sposób zapobiegamy marnowaniu wody.
Kolejnym, mało jeszcze popularnym sposobem oszczędzania wody, doskonałym w rejonach, które nie są skanalizowane, jest zbudowanie oczyszczalni roślinnej.