Spis treści
Po kilku dekadach względnego zastoju na połacie wspina się nowe. To z jednej strony odpowiedź na zmieniające się gusta, z drugiej – rezultat dostosowywania się do nowych oczekiwań i potrzeb, które wymagają od projektantów dachów zwracania uwagi na kwestie ekologii, pozyskiwania energii, ale i szybkości budowy.
Dachówka z drukarki
Wydawałoby się, że w dziedzinie kolorów i powłok dachówkowych wymyślono już wszystko. Tymczasem pojawiła się unikatowa technologia nadawania dachówkom dowolnego wzoru przez wykonywanie na nich nadruku. Technologia drukowania na ceramice nie jest niczym nowym. Wykorzystuje się ją już od kilkudziesięciu lat przy dekorowaniu płytek podłogowych. Skoro nadruk nie zetrze się od zapiaszczonych butów, nic nie zagraża też jego trwałości w warunkach dachowych.
Blachy płaskie jak nigdy
Blachodachówki modułowe jeszcze 20 lat temu starano się upodabniać formą wytłoczeń, fakturą i barwą do dachówek tradycyjnych, a później do gontów drzewnych lub płytek kamiennych, a obecnie oczekuje się, by wyglądem zbliżone były do pokryć płaskich – płytek dachowych lub płaskich modeli dachówek.
Firmy produkujące takie blachodachówki zmniejszyły ich profilowanie do minimum. Postawiły też na modną szarą i ciemnoszarą kolorystykę.
Pokrycia fotowoltaiczne
W czasach poszukiwania darmowej, zielonej energii nie można przejść obojętnie obok pokryć solarnych. Dzięki nim nie trzeba już na dachu montować paneli, bo spełnią one z powodzeniem ich funkcję. Zaczęło się od wprowadzenia na rynek paneli PV, które wielkością i kształtem odpowiadały formatowi oferowanych wcześniej pokryć – dachówek lub elementów dachowych z blachy. Krokiem naprzód jest produkcja płaskich, wielkoformatowych dachówek ceramicznych, które mogą zastąpić panele. Wyposażone są w cienkie, monokrystaliczne panele PV łączone z dachówką i kable przyłączeniowe. Dostępne są również fotowoltaiczne gonty papowe z powłoką z krzemu amorficznego.
Istnieją też dachówki solarne będące de facto odpowiednio wyprofilowanymi panelami. Dobrym przykładem są tu solarne esówki. Są cienkie i mają otwory na śruby. Do ich produkcji stosuje się ogniwa półprzewodnikowe CIGS z obu stron powleczone folią POE i hartowanym szkłem. W odróżnieniu od dachówek ceramicznych lub gontów połączonych z panelami dachówki solarne nie są kompatybilne ze zwykłymi dachówkami, więc mogą tworzyć tylko kompletne pokrycie dachowe (są nawet fotowoltaiczne gąsiory do wykańczania kalenic).
Dachy z paneli PV
Pokrycie może zastąpić panele, ale równie dobrze panele mogą zastąpić pokrycie. I zastępują. Budowane z nich dziś dachy polują na promienie słoneczne i zamieniają je w energię elektryczną. Oba te rozwiązania mają wiele zalet. Przede wszystkim nie dublujemy. Istotne jest też, że pokrycie pozostaje szczelne na całej powierzchni. Trzeba też przyznać, że pokrycie PV wygląda atrakcyjnie: jest jednolite, gładkie, błyszczące i pasuje do mody na dachowe czernie. Na zakup dachu solarnego najlepiej się zdecydować, zanim zostanie wykonana więźba dachowa. Niektóre z firm specjalizujących się w takim rozwiązaniu mają swoje specyficzne zalecenia.
Duże, płaskie i cienkie
Znakiem czasów są pokrycia z dużych dachówek, o płaskim kształcie i którymś z dziesiątek odcieni szarości. Nawet one doczekały się modyfikacji. Przykładem są modele o powiększonym formacie i znacznie cieńsze. Mają wymiary 51 x 45,7 cm, a przy tym ważą zaledwie około 6 kg. Takie płaskie
elementy wskazują na odwrócenie – wydawałoby się niezmiennej – tendencji, że to pokrycia z blachy udają rzekomo szlachetniejszą dachówkę. Tymczasem wydaje się, że wytwórcy takich dachówek dążą, by wykończone nimi połacie wyglądały jak te zrobione z płaskich blachodachówek modułowych lub blaszanych płytek.
Wyjątkowe, smukłe dachówki, to jedna z rynkowych nowości. Ich ciężar w przeliczeniu na 1 m2 jest o 10 kg mniejszy w porównaniu z dachówkami tradycyjnymi. Mniejsza jest też ich nasiąkliwość, sięgająca 3 proc. Ultrapłaskie dachówki dostępne są też w rozmiarze XXL. Dotyczy on jednak ich powierzchni, a nie przekroju. Mają wymiary 45,7 x 51 cm, więc są w swojej klasie rekordzistkami. Moda na imitowanie produktów sprawiła, że pojawiły się również dachówki płaskie z fakturą i w kolorze łupka kamiennego i drewna.

i
Plastikowy eternit
Pokrycie powstaje z PCW i naśladuje pokrycia z włókno-cementu lub łupka. Daleko im do szlachetności pierwowzorów, za to są tańsze, zdecydowanie lżejsze i łatwiejsze w montażu.
Oferowane są płytki prostokątne (30 x 44,5 cm) i kwadratowe (34 x 34 cm, 41,5 x 41,5 cm) ze ściętymi dwoma przeciwległymi narożami, oraz zbliżone do kwadratu, z dwoma krawędziami zaoblonymi (32 x 32 cm). Ich grubość wynosi 5-6 mm. Płytki tego rodzaju są bardzo dobrym rozwiązaniem, gdy w starym domu trzeba zastąpić dotychczasowe pokrycie nowym, a zachodzi obawa, że więźba dachowa może mieć niewystarczającą nośność. Ciężar pokrycia z PCW to 5,8-8,6 kg/m2. Pokrycie to jest odporne na uszkodzenia mechaniczne, mróz i promienie UV. Nie wymaga regularnej konserwacji.
Pokrycia warstwowe
Dachowy wariant płyt warstwowych może z powodzeniem zastąpić pokrycie na domu jednorodzinnym i stworzyć przy tym dodatkową warstwę ocieplającą.
Budowa płyt jest stosunkowo prosta. Ich rdzeń powstaje z materiału termoizolacyjnego, przeważnie jest to poliizocyjanurat PIR lub – rzadziej – wełna mineralna. Z jednej strony płyta jest obłożona powlekaną blachą płaską, z drugiej znajduje się przeważnie blacha trapezowa, grubsza i lepiej zabezpieczona przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi oraz mająca atrakcyjniejszą kolorystykę. Znajdziemy też modele specjalnie przeznaczone do domów mieszkalnych ze skośnymi dachami. Zamiast blachy trapezowej z izolacją cieplną zintegrowane jest pokrycie blaszane do złudzenia naśladujące łupek kamienny. Długość płyt wynosi przeważnie od 2 do 12 m, a szerokość 1 m. Grubość przeważnie mieści się w przedziale 4-30 cm. Najgrubsze warianty mogą stanowić samodzielną izolację cieplną połaci, spełniającą wymogi przepisów, czyli mającą współczynnik przenikania ciepła U nie wyższy niż 0,15 W/(m2·K). Płyty kupuje się na zamówienie. Oferowane są wraz z kompletem obróbek blacharskich, niezbędnych do szczelnego i estetycznego wykończenia okapów, kalenic, boków dachu.
Ocieplenie gotowe do krycia
Rozwiązaniem, które stopniowo się u nas upowszechnia, jest izolacja termiczna nakrokwiowa. Polega to na mocowaniu materiału termoizolacyjnego od zewnątrz dachu przez oparcie go na krokwiach i łączenie z nimi. Wykorzystywane są w tym celu twarde i odporne na wodę płyty, najczęściej PIR, PUR lub fenolowe.
Znane są już także płyty do ocieplania nakrokwiowego z fabrycznie zamocowanymi metalowymi łatami, w których są otwory umożliwiające przepływ powietrza pod pokryciem, co zapewnia wymaganą wentylację, która w innym razie możliwa jest dzięki zastosowaniu kontrłat. Tego rodzaju płyty są produkowane na zamówienie. Dzięki temu rozstaw łat zostaje każdorazowo precyzyjnie dopasowany do wymogów stawianych przez wybrane i uwzględnione w projekcie pokrycie. Oferują je też producenci pokryć ceramicznych i wówczas rozstaw łat jest ściśle dobrany do wymagań stawianych przez dany model dachówek. Panele mają współczynnik λ = 0,023 W/(m·K). Aby uzyskać współczynnik U co najmniej 0,15 W/(m·K), trzeba użyć paneli o grubości 16 cm. Cieńsze mogą być stosowane jako uzupełnienie izolacji międzykrokwiowej.
Innym ciekawym wyrobem do izolacji nakrokwiowej są płyty z poliizocyjanuratu PIR lub twardego styropianu, mające po bokach wtopione listwy montażowe z drewna. Od dołu element taki ma usztywnienie w postaci płyty drewnopochodnej, a od góry powleczony jest membraną dachową. Z wierzchu, wzdłuż górnych listew, nabite są też kontrłaty.
W niektórych modelach dwie pary krawędziowych listew usztywniających zastępują dwie belki z drewna. Mogą zastępować krokwie. Wtedy wystarczy, żeby więźba zamiast nich miała poprzeczne płatwie, na których płyty takie znajdą stabilne oparcie. Dodać trzeba, że płyty tego rodzaju z obu stron są obłożone aluminiową folią paroizolacyjną, a od góry doklejona jest membrana dachowa. Nie brak też kontrłat, więc wystarczy domontować w odpowiednim rozstawie łaty i układać na nich pokrycie.
Więźby prawie gotowe
Dziś już nikogo nie dziwią wiązary kratownicowe dowożone z fabryki i ustawiane dźwigiem na ścianach domu. Teraz oznaką nowoczesności są dachy prefabrykowane. To całe fragmenty więźby, dowożone na budowę i ustawiane na szczycie budynku w ciągu kilku godzin. Najprostsze z takich prefabrykatów to panele dachowe, czyli ustalonej długości odcinki połaci, zazwyczaj obejmujące cztery sąsiednie krokwie, które połączone są poprzecznymi łatami.
Z paneli takich wykonuje się przeważnie dachy dwuspadowe. Montuje się je parami.
Ogrody na skosach
Idea zrównoważonego rozwoju w budownictwie sprowadza się do tego, że domy muszą być tak zaprojektowane i wykonane, żeby nie stanowiły zbytniego obciążenia dla środowiska. Odnosi się to do wielu kwestii. Jedną z nich jest rekompensowanie naturze obszarów biologicznie czynnych, zajętych pod zabudowę. Aby zrealizować ten cel, projektuje się i wykonuje płaskie dachy zielone. Opracowano także skuteczne systemy zastępowania pokrycia dachów skośnych dachowego rabatkami.
Zielone skosy mogą mieć nachylenie sięgające nawet 40-50%. Aby roślinność zagościła na skośnych połaciach, trzeba we właściwy sposób przygotować konstrukcję dachu. Na krokwiach musi się znaleźć sztywne poszycie (wentylacja połaci będzie odbywać się szczeliną między ociepleniem a poszyciem). Najlepiej, by powstało z płyt MFP lub sklejki wodoodpornej. Okap trzeba wykończyć solidną belką oporową, która będzie powstrzymywała substrat przez zsunięciem się. Musi być trwała, mocna i dobrze zaimpregnowana, aby z czasem nie straciła nic na wytrzymałości, bo wtedy substrat może zsuwać się z dachu.
W dalszej kolejności połacie przykrywa się membraną hydroizolacyjną wzmocnioną przed działaniem korzeni. Powinna być wywinięta na belkę oporową. Na belce mocowana jest obróbka blacharska, a wzdłuż okapu rozkłada się geowłókninę filtracyjną i wysypuje pas żwiru, o grubości takiej, jaką będzie mieć warstwa substratu. Tę rozprowadza się na sam koniec i można rozpocząć wysiew roślin lub rozkładanie gotowej darni.
Znajdziemy też starannie opracowane systemy do zakładania zielonych plantacji na skosach. Składają się z modułów dachowych z tworzywa sztucznego układanych wprost na krokwiach. Modły wypełnia się substratem i roślinami najbardziej pasującymi do takich warunków, na przykład rozchodnikiem.
W skład systemu wchodzą też specjalne listwy zapewniające przepływ wody i utrzymujące warstwy na swoim miejscu, moduły kalenicowe i kominki wentylacyjne.

Zobacz także: Łupek na dach - zdjęcia