Szybka metamorfoza salonu: zmieniamy wystrój pokoju

2021-05-06 16:06
Metamorfoza salonu
Autor: Monika Filipiuk-Obałek Pamiętaj też, by zawczasu zgromadzić wszystko, co potrzeba do realizacji metamorfozy salonu. Na niektóre produkty, np. tapety czy oświetlenie, trzeba czekać nawet kilkanaście dni, a to może wstrzymać prace.

Nawet szybka metamorfoza salonu wymaga planu działania. Żeby uniknąć niespodzianek, zorientuj się w kosztach i ustal budżet. Jeśli konieczne jest zatrudnienie fachowców, pamiętaj, że z najlepszymi trzeba się umawiać z wyprzedzeniem.

Zastanów się, czy są jakieś prace, które możesz wykonać samemu, by obniżyć koszty metamorfozy salonu. Są rozwiązania, które można przeprowadzić w każdej chwili. Kto wie, może najbliższy weekend spędzisz na przearanżowaniu mebli w salonie. Metamorfozę salonu można też rozłożyć w czasie. Przygotuj listę pomysłów i ułóż je według priorytetów. Metoda małych kroków pozwala sprawdzić, jak kolejne zmiany wpływają na percepcję wnętrza i komfort domowników. Domownicy zaś zyskają czas, by przyzwyczaić się do nowych rozwiązań funkcjonalnych i estetycznych. W przyszłości będą bardziej otwarci na kolejne pomysły. Najlepsze wnętrza wcale nie powstają z dnia na dzień. Wszystkie znane mi poradniki o ich urządzaniu radzą przed remontem, odnowieniem czy tylko szybką metamorfozą przeprowadzenie remanentu. Przeczytamy w nich: „przejrzyj swój dobytek, wyrzuć to, co zniszczone, oddaj to, co może się komuś przydać, uporządkuj resztę”. Trudno się nie zgodzić, dlatego i ja przywołuję przykazanie: im mniej mamy rzeczy, tym łatwiej o porządek, także wizualny.

Metamorfoza salonu: duża zmiana wystroju dla ostrożnych

Duża metamorfoza salonu to nowy kolor lub tapeta tylko na jednej ścianie, na suficie lub lamperii. Jeśli wybieramy opcję z jedna ścianą, wybierzmy ważną - widoczną od wejścia i wpływającą na pierwsze wrażenie wchodzących - ścianie lub jej fragmencie. W takim przypadku łatwiej sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i wybrać odważne barwy czy duży, wyrazisty deseń. Rzecz jasna pasujące do reszty wnętrza.

Podkreślona kolorem ściana w salonie będzie świetnym tłem komody, konsoli, sofy. Nad tak wyróżnionym meblem można dodatkowo powiesić lustro, obraz czy kolekcję obrazów. A na blacie komody zaaranżować pamiątkowe fotografie w ramach i efektowny wazon. Wykorzystaj to, że jasne i błyszczące przedmioty oglądane na ciemnym tle wydają się większe. Taka kompozycja może dodać wnętrzu charakteru bez konieczności wymiany całego wyposażenia.

Innym wariantem tego samego pomysłu w metamorfozie salonu będzie pomalowanie lub ozdobienie tapetą sufitu. To tylko z pozoru ekstrawagancja. Przywołajmy zdobione sztukateriami i freskami pałacowe plafony. Wybierając kolor sufitu w salonie, kierujmy się tymi samymi zasadami co w wypadku ścian. Dwa skrajne przykłady: bladobłękitny sufit sprawi, że wnętrze wyda się wyższe, a czarny sufit obniży pokój, ale doda mu też dramaturgii.

Przeczytaj też:

Projekt salonu: jak dobrze zaprojektować pokój dzienny >>>

Kolejnym wariantem tego pomysłu w metamorfozie salonu jest lamperia. Obarczona anatemą – jako najtańsza ochrona ścian przed zabrudzeniem i uszkodzeniami w szkołach, szpitalach czy na klatkach schodowych bloków mieszkalnych - dzisiaj znów zyskuje zainteresowanie. Ma walory dekoracyjne i bywa pomocna, gdy chcemy uporządkować wnętrze salonu lub poprawić jego proporcje. Kamienna albo drewniana lamperia to duże przedsięwzięcie. Prostszym rozwiązaniem będzie lamperia pokryta tapetą lub malowana, tyle że nie farbą olejną, ale np. alkilową, czyli farbą ftalową (Ftalonal marki Nobiles), do wnętrz o dużej odporności na uszkodzenia mechaniczne i przecieranie szmatką z dodatkiem detergentu. Są to farby do drewna i metalu, a więc pomalujesz nimi także listwę przypodłogową i ewentualnie listwę dekoracyjną na styku lamperii i ściany. Niestety są to farby rozcieńczalnikowe, a przy tym wymagające nałożenia co najmniej dwóch warstw. Nowością wartą polecenia jest wodorozcieńczalna, silnie kryjąca lateksowa farba akrylowa AURA® SATIN 526 Benjamin Moore.

Na lamperię w salonie wystarczy wybrać ciemniejszy odcień koloru ściany. Taka lamperia stworzy wrażenie, że wnętrze ma mocną podstawę. Salon stanie się też przytulny. Innym rozwiązaniem jest pomalowanie lamperii i listwy dekoracyjnej na kolor ścian. Wówczas lamperia wtopi się w tło, ale zyskamy różną fakturę i stopień połysku powierzchni, a więc i wyraźnie widoczny podział ściany, a to urozmaici salon. Trzecia możliwość, nieco ekstrawagancka i eklektyczna, to lamperia oraz ściana nad nią jednej barwy, a listwa dekoracyjna na styku obu płaszczyzn w kolorze kontrastowym. Zamiast listwy – to zadanie dla ambitnych – również kontrastowy szlaczek wykonany z szablonu. W internecie znajdziecie mnóstwo wzorów do wyboru.

Klasycznie wysokość lamperii odpowiadała wysokości filaru/cokołu wraz z bazą renesansowej kolumny. Inna miara każe wysokość lamperii powiązać z wysokością oparć krzeseł jadalnianych. By lamperia nie sprawiła, że wnętrze wyda się niższe, można przyjąć, że lamperia nie powinna być wyższa niż wysokość pokoju podzielona przez 5 i pomnożona przez 2. We wnętrzu, w którym od podłogi do sufitu są 3 m, będzie to 1,2 m.

Metamorfoza salonu
Autor: Mariusz Bykowski Jedna ściana pomalowana na ciemny kolor to szybki i efektowny sposób na metamorfozę salonu. Na jej tle ładnie prezentują się mebe i przedmioty dekoracyjne. Projekt: Aleksandra Sobiesak/Kapa Studio

Nowe tekstylia: szybka metamorfoza salonu i nie tylko

Nowe tekstylia to - jak wiadomo - jeden z najprostszych sposobów na metamorfozę salonu. Zmiana tapicerki sofy wymaga co prawda trochę zachodu, ale już zmiana poszewek na poduszkach niekoniecznie. Przewodnikiem przy wyborze tkanin zawsze jest kolor. A że tkaniny w salonie nie znajdą się w próżni, powinny harmonizować z istniejącym wystrojem. Oznacza to, że masz już co najmniej jeden kolor, do którego musisz nawiązać. Zwykle jest to kolor ścian, ewentualnie najciemniejszej ściany. Będzie to twój kolor podstawowy w aranżacji salonu. Dobierz do niego jeszcze dwie barwy, które wykorzystasz jako akcenty. Tapicerkę czy pokrowiec sofy możesz wybrać w kolorze podstawowym, ale w zdecydowanie jaśniejszym lub zdecydowanie ciemniejszym odcieniu. To samo tyczy się zasłon. Taki trik pozwoli ograniczyć liczbę barw w wystroju salonu. Im prościej, tym ryzyko gafy mniejsze.

Kolejnym sposobem na zharmonizowanie dużych płaszczyzn tkanin, jakimi są tapicerka kanapy, zasłony, a także dywan, ze ścianami jest wybór koloru pokrewnego (analogicznego), czyli leżące pomiędzy dwoma podstawowymi kolorami koła barw, np. czerwień i czerwonofioletowy, niebieski i niebieskozielony (turkusowy), żółty i pomarańczowy. Patrząc na tak wytypowane barwy, widzimy, że coś je łączy. Wzrok przesuwa się po nich płynnie. Przy czym kolory te mogą być o różnym nasyceniu, znów przykłady – do jasnoniebieskiej ściany będzie pasować sofa w nasyconym niebiesko-zielonym (turkusowym) albo niebieskofioletowym obiciu, a do bieli z domieszką żółtego – żółtopomarańczowa albo żółtozielona. Takie kolory nie konkurują z sobą, przeciwnie - wprowadzają harmonię do aranżacji salonu. Lubiący odważne zestawienia sięgną zapewne po barwy komplementarne, inaczej dopełniające, to te, które leżą po przeciwnych stronach koła: czerwona i zielona, niebieska i pomarańczowa itd. Takie połączenia silnie stymulują. Należy stosować je w różnych, a nie równych, proporcjach, tak by nie dopuścić do wrażenia migotania barw. Wystarczy, by jedna z nich dominowała, a druga była tylko dopełnieniem. I w tym przypadku wybrane barwy również mogą występować w różnych odcieniach i nasyceniu.

Trzymając się ustalonego schematu kolorystycznego, szukaj tkanin o różnych splotach, fakturach, połysku. To urozmaici aranżację salonu. Tak jak wprowadzenie deseni. Niekiedy wystarczą wzorzyste zasłany. Innym razem pled, poduszki czy dywan. Tekstylia muszą korespondować także ze stylem wnętrza.

Nie wybieraj tkanin ani farb, bazując wyłącznie na własnej pamięci i wyobraźni. Bywają zawodne. Gromadź próbki lub zdjęcia. Gdy stworzysz zestawienie, które ci się podoba, prześpij się z nim. Jeśli rano nadal uznasz, że to jest to, możesz złożyć zamówienie/wybrać się po zakupy.

Szybka metamorfoza salonu: zmieniamy wystrój pokoju
Autor: NAP Nie ma takiego miejsca w domu, w którym nie można by zaaranżować kolekcji. Prace na papierze, rysunki, grafiki, fotografie pokrywają całą ścianę nad blatem kuchennym

Nie tylko dla niecierpliwych – błyskawiczna metamorfoza salonu

Dużo możesz zrobić w każdej chwili, bez paraliżującej inwestycji, bez zatrudniania fachowców i z niewielką pomocą bliskich. Taka metamorfoza salonu również sprawią satysfakcję, nie mniejszą niż działania radykalne. Jedne i drugie będą się też uzupełniać.

1. Zacznij od sprawdzenia, czy na pewno nie da się zmienić na lepsze ustawienia mebli w salonie.

Odsuń meble od ścian, a niektórym pozwól nawet stanąć w poprzek pokoju, a przekonasz się, że mitem jest, że salon z dużą, wolną przestrzenią na środku wydaje się większy i mniej zagracony. Ważniejsze jest bezkolizyjne, płynne poruszanie się. Nie do pomyślenia jest, by domownicy i goście kluczyli między meblami czy przechodzili przed ekranem, gdy ktoś ogląda telewizję. Idealnie jest, jeśli wzdłuż ścian w salonie możemy zostawić średnio 90-centymetrowe przejście. Średnio, bo niekiedy wystarczy 60 cm, np. między sofą a oknem, a innym razem musi to być aż 120 cm, by mogły się minąć dwie osoby. Przeanalizuj też, jak najczęściej korzystacie z pokoju dziennego. Czy na pewno każdy z domowników może usiąść przed telewizorem tak, jak lubi, z wyciągniętymi nogami czy filiżanką herbaty na wyciągnięcie ręki. Może wystarczy dokupić do sofy puf (niekoniecznie z tej samej kolekcji), a może jeden czy dwa niewielkie stoliki kawowe. Dobrym pomysłem jest także dodatkowy fotel. Na co dzień niech służy w sypialni, a gdy gości jest więcej – w salonie. Fotel także może być z podnóżkiem, dla większego komfortu. Natomiast by z salonu połączonego z jadalnią i kuchnią wydzielić strefę wypoczynku, wystarczy rozłożyć dywan.

2. Gdy salon już zaaranżowany na nowo, czas na dekoracje.

Jedna uwaga – nawet najpiękniejsze przedmioty w salonie nie zrobią na nikim wrażenia, gdy będą upchnięte na regale między książkami i ukryte w cieniu. Muszą być wyeksponowane. Znajdź dla nich odpowiednie tło i podkreśl je światłem. Kolekcje i drobne przedmioty zgromadź razem. Jedna porcelanowa figurka to tylko przyjemny dla oka obiekt, ale już trzy czy więcej to przykuwający uwagę zbiór.

3. Postaw na rośliny doniczkowe w metamorfozie salonu

Co jeszcze możesz zrobić? Wprowadź, nie tylko na parapetach, rośliny doniczkowe. Zieleń jest bardzo modna. Grupuj doniczki po kilka, różnej wielkości i kształtu. Podobnie z roślinami – nie ograniczaj się do jednego gatunku. Komponuj je na zasadzie kontrastu: rośliny o pokroju drzewiastym, krzewiastym z płożącymi i pnączami. Zwracaj uwagę na kolory, odcienie, kształty i faktury liści.

Przeczytaj też:

A gdy metamorfoza salonu będzie już gotowa, zawsze możesz jeszcze pomalować płytki ceramiczne na kominku (są odpowiednie do tego farby) czy wymienić klamki w drzwiach wewnętrznych i uchwyty do szaf. Takie drobiazgi też robią różnicę.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają