Łazienka pod bambusami
Kąpiel w cieniu egzotycznych drzew przy wtórze śpiewu ptaków, do tego masaż w promieniach słońca. To nie jest reklama wycieczki do ciepłych krajów, ale zaproszenie do aranżacji...
Autor: Jacek Kucharczyk|Michał Glinicki
Masz za mały dom żeby zmieścić w nim wygodną łazienkę i ogród zimowy? Nie bój się połączeń dwa w jednym. Warunkiem powodzenia takiego przedsięwzięcia jest dostęp światła dziennego. Dlatego nam podoba się łazienka z oknem – im większym tym lepiej. Wnętrze podzielone jest na trzy strefy: roślin, drewnianej podłogi i ceramicznych płytek. Wzdłuż okien urządzono pas zieleni. Właśnie tam posadziliśmy bambusy. Są to rośliny bardzo ekspansywne, ale trzeba o nie dbać: ostro przycinać i przerzedzać, by utrzymać je w ryzach. Bambusy nie powinny być zbyt gęste, najładniej prezentują się, kiedy są przezroczyste jak lekka wzorzysta firanka.
Między bazaltowym żwirkiem, który stanowi niejako podłoże ogródka, a płytkami ceramicznymi ułożono pas podłogi z drewna teakowego. Bez obaw można wyjść z kabiny, ociekając wodą, a teak zniesie taką kąpiel. W strefie płytek znajdują się pozostałe urządzenia łazienkowe. Za murkiem w części niewidocznej od strony drzwi, umieszczono bidet i WC, a przed nim – wygodną wannę. Wokół umywalki jest dużo miejsca. Kosmetyki i zapasowe ręczniki są w zasięgu ręki - choć ukryte w dwóch przeszklonych szafkach. To nie tylko efektowne, ale i praktyczne rozwiązanie. Żadnego bałaganu. A obecność rośliny i obrazy są najlepszą dekoracją.