Chcesz dofinansowanie do wymiany pieca? Najpierw zaplanuj prace. Jak zmodernizować ogrzewanie?
Większość domów jednorodzinnych w Polsce ma instalacje grzewcze wykonane kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat temu, a więc według nowoczesnych standardów – przestarzałe. Wiele z nich należałoby wymienić w całości, większość przynajmniej zmodernizować.
Autor: Piotr Mastalerz
Kiedy kotłownia tak wygląda, nie ma wątpliwości, że konieczna jest jej modernizacja. Nie zawsze jednak jest to tak oczywiste
Spis treści
- Dofinansowanie do wymiany pieca i nie tylko
- Ocena stanu instalacji grzewczej w domu
- Wymiana kotła? Czeka cię modernizacja komina
- Odnawialne źródło energii, np. pompa ciepła
- A może ogrzewanie podłogowe zamiast grzejników?
Technika instalacyjna i grzewcza bardzo rozwinęły się przez kilkanaście ostatnich lat. Na rynku upowszechniły się nowoczesne materiały i rozwiązania instalacyjne (giętkie rury z tworzywa, ogrzewanie podłogowe, grzejniki płytowe, kanałowe czy dekoracyjne) oraz oszczędne, wygodne w użyciu i bardziej ekologiczne urządzenia grzewcze (kotły kondensacyjne, pompy ciepła czy zautomatyzowane kotły na paliwa stałe). Już samo to mogłoby być wystarczającym argumentem przemawiającym za modernizacją instalacji grzewczej. Zwykle jednak powód jest znacznie poważniejszy, zwłaszcza że modernizacja to przedsięwzięcie pracochłonne i kosztowne. Przede wszystkim chodzi o zmniejszenie wydatków na ogrzewanie, poprawę komfortu użytkowników i coraz częściej także ograniczenie negatywnych skutków dla środowiska, jakie zazwyczaj niesie ze sobą praca przestarzałych systemów grzewczych.
Nowoczesne źródła ciepła mają wysoką sprawność i doskonale współpracują z systemami automatyki, co sprawia, że zużywają mniej paliwa. Zmodernizowana według współczesnych standardów instalacja grzewcza wyposażona w urządzenia do automatycznego sterowania, przeważnie programowane i z możliwością zdalnego obsługiwania, dostarcza do pomieszczeń dokładnie tyle ciepła, ile potrzeba, zapewniając użytkownikom maksimum komfortu przy minimum zaangażowania z ich strony. Wyraźną oznaką tego, że nadszedł czas na remont instalacji grzewczej, jest odczuwalny spadek komfortu cieplnego domowników i/lub problem z jego zapewnieniem mimo rosnących rachunków za ogrzewanie.
Dofinansowanie do wymiany pieca i nie tylko
Modernizacja instalacji c.o. to najczęściej element większego zakresu zmian zwanych ogólnie termomodernizacją, na które – oprócz ulepszenia instalacji grzewczej – składają się takie działania, jak wymiana okien, docieplenie ścian zewnętrznych i dachu czy montaż wentylacji mechanicznej z rekuperacją. Wszystkie one prowadzą do zmniejszenia zapotrzebowania na ciepło, które ostatecznie musi pokryć instalacja grzewcza. To, czy zostaną przeprowadzone, zanim przystąpi się do wymiany źródła ciepła oraz ewentualnie instalacji rozprowadzającej ciepło i jego odbiorników (grzejników), czy nie, ma ogromny wpływ na możliwe do zastosowania rozwiązania oraz ostateczny rezultat modernizacji.
Zachętą do modernizacji ogrzewania może być program „Czyste powietrze”, stworzony z myślą o finansowym wspieraniu inwestycji prowadzących do ograniczenia smogu powstającego w ramach tak zwanej niskiej emisji, czyli eksploatacji kotłów o małej mocy w domach jednorodzinnych. Program dotyczy wyłącznie budynków już istniejących, których budowę formalnie zakończono. Przewiduje dopłaty do wymiany źródeł ciepła – starych urządzeń grzewczych na nowoczesne niskoemisyjne kotły i pompy ciepła – oraz na związaną z tym przebudowę instalacji grzewczej.
Poziom dofinansowania jest zróżnicowany i zależy od dochodów wnioskodawcy, a zakres prac objętych dofinansowywaniem jest powiązany z wiekiem budynku. Może obejmować także dopłaty do docieplenia przegród zewnętrznych, wymiany okien i drzwi, a nawet montażu kolektorów słonecznych, modułów fotowoltaicznych i wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. W przypadku domów ogrzewanych kotłem na paliwo stałe klasy niższej niż 5., można się ubiegać o dofinansowanie bez względu na datę uzyskania pozwolenia na budowę.
Jest wiele wariantów dopłat, a zasady programu są co pewien czas zmieniane. Dlatego warto śledzić je na oficjalnej stronie programu czystepowietrze.gov.pl. Można skorzystać z kalkulatora (czystepowietrze.gov.pl/kalkulator-dotacji), który pomoże ustalić, na jakie kwoty można liczyć w konkretnym przypadku.
Ocena stanu instalacji grzewczej w domu
Planując modernizację instalacji grzewczej, trzeba jasno określić jej cel. Od tego będą zależały zakres i stopień skomplikowania prac, ich koszty oraz możliwy do uzyskania efekt. W wielu przypadkach mówimy o przywróceniu do pełnej sprawności starej, wyeksploatowanej instalacji. Często inwestorom zależy głównie na obniżeniu kosztów ogrzewania i zwiększeniu wygody jego użytkowania. Dla części z nich istotne jest też zmniejszenie uciążliwości źródła ciepła dla środowiska naturalnego, choć to raczej przy okazji zrealizowania głównych celów, a nie jako zadanie pierwszoplanowe. Zdarza się, że modernizacja ogranicza się do samej instalacji grzewczej i polega na przykład na zamontowaniu ogrzewania podłogowego lub innego płaszczyznowego w wybranych miejscach lub na wymianie grzejników na nowe, przede wszystkim efektywniejsze i bardziej podatne na regulację, ale także lepiej dopasowane do zmienionego wystroju wnętrz.
Każda modernizacja powinna się rozpocząć od oceny stanu instalacji grzewczej w domu. Powinien ją wykonać fachowiec – projektant lub przyszły wykonawca. Warto, by sporządził projekt takiej modernizacji, a jeśli jej zakres nie ogranicza się do wymiany wybranych, zużytych elementów na nowe (na przykład kotła bez zmiany paliwa czy grzejników bez zmiany ich mocy i lokalizacji), wykonanie takiego projektu należy uznać za niezbędne. Próba samodzielnego dobierania elementów nowej instalacji grzewczej może skończyć się tym, że ich moc będzie albo zbyt mała, albo za duża. W pierwszym przypadku konsekwencją będzie niedogrzanie części pomieszczeń i nadmierne eksploatowanie źródła ciepła przyspieszające jego zużycie, w drugim – przepłacona inwestycja, ale także nieregularna praca przewymiarowanego źródła ciepła, również szkodliwa dla jego działania.
- Przeczytaj także: Dopłaty do ogrzewania 2024. Dla kogo dodatek gazowy, dodatek osłonowy, dodatek węglowy?
Wymiana kotła? Czeka cię modernizacja komina
Zastąpienie starego kotła nowym, zasilanym tym samym paliwem, to częsty wariant modernizacji. Powodem mogą być korozja elementów, zużycie podzespołów czy częste awarie. Po kilkunastu latach eksploatacji wielu elementów nie opłaca się już wymieniać, a często nie są już dostępne. Do tego dochodzi problem z tak zwaną niską emisją, dotyczący zwłaszcza prostych kotłów na paliwa stałe, pracujących nadal w wielu polskich domach jednorodzinnych.
Stary kocioł stałopalny można wymienić na nowoczesny, zasilany paliwem stałym. Kotły nowej generacji zasilane paliwem stałym są wyposażone w podajniki paliwa, zasobniki i elementy automatycznej regulacji. Wymiana starego stałopalnego kotła węglowego na urządzenie spełniające wymogi 5. klasy oraz EcoDesign nie tylko poprawi jakość ogrzewania, zmniejszy wydatki na nie i ograniczy szkodliwą emisję, lecz także zapewni większą wygodę użytkownikom. Nadal wprawdzie będzie trzeba magazynować i dostarczać opał do kotła (zasobnika), bo nie da się tego – jak w przypadku gazu – zautomatyzować w stu procentach, ale zamiast codziennego rozpalania i dokładania opału kilka razy w ciągu doby wystarczy napełnienie zasobnika raz na kilka dni. Elektronika kotła sama zadba o właściwą ilość opału i powietrza, a w razie potrzeby uruchomi podgrzewanie wody użytkowej w połączonym z kotłem zasobniku.
Wymiana prostego kotła węglowego na nowoczesne urządzenie opalane także paliwem stałym wymaga zwykle dodatkowych przeróbek w obrębie samej kotłowni, choćby na przykład wymiany otwartego naczynia wzbiorczego, którym musiały być zabezpieczone kotły stałopalne, na naczynie zamknięte, dopuszczalne w przypadku urządzeń zautomatyzowanych, z podajnikiem paliwa. Warunkiem jest wyposażenie układu w urządzenie do odprowadzania nadmiaru ciepła, na przykład w postaci wężownicy chłodzącej z termostatycznym zaworem bezpieczeństwa zamontowanym na przewodzie doprowadzającym do niej zimną wodę (nowoczesne kotły mają ją często fabrycznie wbudowaną) albo zbiornika buforowego do akumulowania nadmiaru ciepła.
Wymianie kotła musi też zwykle towarzyszyć modernizacja komina, ponieważ spaliny z nowoczesnych kotłów są znacznie chłodniejsze niż te opuszczające proste kotły węglowe. Para wodna wykraplająca się w wyniku schłodzenia spalin łączy się z innymi produktami spalania i tworzy kwaśne skropliny, które w szybkim tempie zniszczyłyby komin murowany. Dlatego trzeba go przed tym zabezpieczyć, umieszczając wewnątrz odporny na wysoką temperaturę i chemikalia wkład ze stali kwasoodpornej.
Jeśli nie da się tego zrobić ze względu na nieodpowiedni przekrój lub bardzo zły stan istniejącego komina, trzeba wybudować nowy, na przykład systemowy z dwuściennych stalowych elementów z izolacją. Taki komin jest lekki, nie potrzebuje fundamentu i może być przymocowany do ściany zewnętrznej domu, więc jego zamontowanie nie wymaga dużego zakresu prac budowlanych.
Bardziej pracochłonne i kosztowne niż pozostanie przy paliwie stałym będzie zastąpienie kotłowni węglowej gazową. Taka modernizacja jest bardzo korzystna i dla wygody użytkowników – bo kotły gazowe są niemal bezobsługowe, i dla środowiska, ponieważ spaliny ze spalania gazu są znacznie czystsze niż te z węgla. Dostępność sieci gazu ziemnego w skali kraju jest stosunkowo mała, więc wielu inwestorów nie może ogrzewać domów kotłami gazowymi nawet wtedy, gdy są gotowi ponieść koszty wybudowania przyłącza do sieci (nieraz wysokie) i godzą się na wyższe rachunki za ogrzewanie (gazowe kosztuje więcej niż paliwami stałymi).
Jeśli jednak konieczne formalności i koszty wybudowania przyłącza oraz wyższe rachunki miesięczne (opłata za gaz do kotła) nie są problemem, wymiana na kocioł gazowy jest godna polecenia. Samo wyposażenie kotłowni nie będzie bardzo kosztowne, bo kotły gazowe są dziś jednymi z tańszych urządzeń grzewczych. Przy okazji takiej zamiany można też „odzyskać” nieco powierzchni w domu i na przykład urządzić pralnię w pomieszczeniu po niepotrzebnym już magazynie opału albo ustawić pralkę w „czystej” kotłowni gazowej.
Gdy nie ma możliwości doprowadzenia do domu gazu z sieci, można rozważyć zainstalowanie kotła na gaz płynny. Spalające go kotły tylko nieznacznie różnią się od urządzeń zasilanych gazem ziemnym (urządzenie można łatwo „przezbroić” do spalania innego rodzaju gazu) i kosztują tyle samo. Eksploatacyjnie będzie jednak jeszcze drożej niż w przypadku gazu ziemnego. Dojdzie też koszt zainstalowania zbiornika do magazynowania gazu na działce i instalacji zbiornikowej między zbiornikiem i kotłem. Komfort dla użytkowników będzie podobny, jeśli nie liczyć konieczności zamawiania na czas dostawy kolejnej porcji paliwa. Środowisko „zyska” tak samo, jak w przypadku wymiany na kocioł zasilany gazem ziemnym.
Nie jest tak, że wymiany potrzebują wyłącznie kotły węglowe. Gazowe także się psują i starzeją. Współczesne kotły gazowe, dzięki zastosowaniu w nich nowoczesnych rozwiązań, takich jak zamknięta komora spalania, elektroniczne systemy sterujące czy technika kondensacyjna, są od swoich starych poprzedników bezpieczniejsze w użytkowaniu, sprawniejsze o co najmniej kilkanaście punktów procentowych i bardziej przyjazne dla środowiska (ich spaliny zawierają mniej szkodliwych substancji). Stary kocioł gazowy można wymienić na podobny, tylko nowy, a wtedy zakres prac budowlanych i instalacyjnych będzie niewielki. Wymiary nowych kotłów gazowych są zbliżone do wymiarów starszych modeli. Często producenci stosują w nich te same rozstawy przyłączy hydraulicznych i gazu. Lepiej jednak przy takiej okazji wybrać urządzenie kondensacyjne, a więc także z zamkniętą komorą spalania, pobierające powietrze do spalania nie z pomieszczenia, w którym go zainstalowano, lecz bezpośrednio z zewnątrz (spoza budynku). Będzie się to wiązało z koniecznością przerobienia systemu odprowadzania spalin przez zamontowanie koncentrycznego przewodu powietrzno-spalinowego albo dostosowanie istniejącego komina (poprawę jego szczelności i odporności na kondensat wytrącający się ze spalin) i zamontowanie osobnego przewodu doprowadzającego powietrze z zewnątrz bezpośrednio do zamkniętej komory spalania kotła.
Wentylacja w pomieszczeniu kotłowni może pozostać niezmieniona, choć można ją także zastąpić mechaniczną – wyciągową (co nie jest dopuszczalne w przypadku kotłów z otwartą komorą spalania) lub nawiewno-wywiewną z rekuperatorem. Bezpieczny w użytkowaniu kocioł z zamkniętą komorą spalania, jeśli jest dwufunkcyjny (nie potrzebuje osobnego zasobnika do podgrzewania wody użytkowej), można przenieść do innego wnętrza, na przykład kuchni lub łazienki, a odzyskane w ten sposób pomieszczenie kotłowni przeznaczyć na inny cel.
Modernizacja, remont, wymiana instalacji kojarzą się nam z kurzem i bałaganem. Czy zawsze tak musi być?
Modernizacja istniejącego systemu grzewczego czy sposobu ogrzewania domu, zarówno od strony instalacji, jak i źródła ciepła, wymaga zwykle sporego zakresu prac instalacyjnych i budowlanych.
Remont instalacji grzewczej można wykonać na trzy sposoby.
1. Wymiana 1:1, czyli użycie podobnych materiałów i prowadzenie instalacji w taki sposób, jak do tej pory (tą samą trasą), często zawiązana jest z kuciem ścian czy posadzki. Do prowadzenia przewodów w posadzkach i bruzdach ściennych odpowiednie są systemy rur z tworzywa (na przykład KAN-therm ultraLINE lub KAN-therm ultraPRESS).
2. Metoda druga, mniej inwazyjna, to wybór systemów, które można prowadzić po wierzchu ścian (przykładowo KAN-therm STEEL). Taki sposób prowadzenia instalacji istotnie skraca czas remontu i wymaga zaangażowania mniejszych środków finansowych.
3. Kolejnym rozwiązaniem jest całkowita zmiana sposobu ogrzewania – z grzejnikowego na podłogowe. Można wymienić całą posadzkę, umieszczając pod nią rury ogrzewania podłogowego (na przykład bluePERT), ale prostsze będzie zastosowanie tak zwanego systemu suchego (może to być KAN-therm TBS) albo – coraz popularniejsze przy remontach - frezowanie istniejącej posadzki i układanie rur ogrzewania podłogowego w utworzonych w ten sposób rowkach.
Pamiętajmy, że wybór optymalnego wariantu należy zawsze skonsultować z fachowcem. Najlepiej tym, któremu zleci się prowadzenie prac.
Odnawialne źródło energii, np. pompa ciepła
W projektach instalacji grzewczych do nowo wznoszonych domów coraz częściej można znaleźć odnawialne źródła energii: pompy ciepła powietrzne lub gruntowe, panele fotowoltaiczne czy – rzadziej – kolektory słoneczne. Bez nich uzyskanie wskaźnika Ep o wartości nieprzekraczającej 70 kWh/(m2·rok), konieczne do otrzymania pozwolenia na budowę, jest niemożliwe albo bardzo, bardzo trudne. Inwestorzy są więc w pewnym stopniu „przymuszeni” do stosowania OZE, mimo że pod względem kosztów inwestycyjnych nie mogą one na razie konkurować z zasilanymi tradycyjnie, choć też nowoczesnymi, źródłami ciepła. Są jednak z roku na rok doskonalsze, bardziej efektywne i relatywnie coraz tańsze, a co najważniejsze – dają szansę na przynajmniej częściowe uniezależnienie się od paliw konwencjonalnych, których ceny stale rosną i są trudne do przewidzenia.
W przypadku domów i instalacji modernizowanych decyzja o zastosowaniu któregoś z odnawialnych źródeł energii zależy wyłącznie od woli inwestorów. Ale i oni coraz częściej biorą pod uwagę możliwość wykorzystywania OZE w charakterze dodatkowego źródła ciepła albo zastąpienia nim tradycyjnego kotła.
Pompy ciepła działają w pełni automatycznie, zimą mogą być wykorzystywane do ogrzewania domu, latem do jego chłodzenia, a przez cały rok do podgrzewania wody użytkowej. Żeby jednak wymiana źródła ciepła na pompę ciepła miała sens, dom powinien mieć niewielkie zapotrzebowanie na energię do ogrzewania, więc gdy jest stary, trzeba w nim wcześniej ocieplić przegrody zewnętrzne i dach, wymienić stolarkę i zadbać o odpowiednią wentylację (najlepiej z odzyskiem ciepła) itd. W ustaleniu koniecznego zakresu prac pomocny będzie audyt.
Przy modernizacjach częściej wykorzystuje się pompy ciepła powietrzne typu powietrze-woda, bo nie trzeba dla nich budować dolnego źródła ciepła. Na zagospodarowanych działkach często nie ma miejsca na odpowiednio duży lub głęboki wymiennik gruntowy. Inwestycja jest tańsza o koszt tego elementu, czyli o jakieś kilka–kilkanaście tysięcy złotych.
Powietrzne pompy ciepła są coraz doskonalsze i mogą efektywnie pracować także zimą, choć warunki pracy mają wtedy trudne i od czasu do czasu (w największe mrozy) muszą być wspomagane (zazwyczaj przez grzałkę elektryczną).
Sprężarka pompy ciepła wymaga zasilania energią elektryczną, więc pompa ciepła potrzebuje jej stale, a nie tylko wtedy, gdy działa grzałka. Prąd sieciowy jest drogi, dlatego idealnym „dodatkiem” do pompy ciepła jest instalacja fotowoltaiczna, w której można go wytwarzać na własnej działce niemal bezkosztowo. Dzięki panelom eksploatacja pompy ciepła może być jeszcze tańsza. Gdyby nie dodatkowe plus minus 20 tys. zł (bez korzystania z dotacji), które trzeba wydać na inwestycję w fotowoltaikę, nie byłoby się nad czym zastanawiać.
- Sprawdź: Ile prądu zużyje pompa ciepła? Sprawdziliśmy, czy warto bać się rachunków grozy przy ogrzewaniu domu
A może ogrzewanie podłogowe zamiast grzejników?
Dobrze jest, gdy modernizacja systemu grzewczego jest kompleksowa i obejmuje kotłownię oraz instalację rozprowadzającą ciepło po budynku i odbiorniki ciepła w pomieszczeniach. Jeśli jednak instalacja i odbiorniki są w dobrym stanie i nadają się do współpracy z nowym urządzeniem grzewczym, ich wymiana nie jest konieczna. Gdy zostawiamy stare rury i grzejniki (w większości przypadków ich wymiana nie jest konieczna i ma głównie walor estetyczny), warto je oczyścić z osadów, które nagromadziły się w ich wnętrzu przez wiele lat użytkowania, a potem zabezpieczyć instalację przed powstawaniem kolejnych zanieczyszczeń. Jeżeli elementy są w widoczny sposób uszkodzone, skorodowane lub trzeba zmienić miejsce ich montażu, należy je wymienić.
Usunięcie starych rurociągów i zastąpienie ich nowymi jest zwykle trudniejsze od wymiany samych grzejników. Często wybiera się więc grzejniki o takim samym rozstawie króćców przyłączeniowych i łączy je ze starą instalacją.
Po termomodernizacji zapotrzebowanie na ciepło znacznie się zmniejsza, więc istniejące grzejniki nierzadko da się wykorzystać, bo mimo obniżenia się parametrów wody grzewczej ich powierzchnia jest wystarczająca, by zapewnić komfort we wnętrzach, w których są zamontowane.
Jeśli wymienia się rury, nowe – z tworzywa lub miedzi, giętkie ze zwoju – najlepiej prowadzić w podłodze najkrótszą drogą od rozdzielacza do grzejnika albo wzdłuż ścian, ale to rozwiązanie wymaga wymiany podłóg. Można je też poprowadzić natynkowo na podłodze przy ścianach i zakryć odpowiednio dobranymi listwami przypodłogowymi.
Wraz z wymianą kotła na pompę ciepła grzejniki powinno się zastąpić ogrzewaniem podłogowym, bo tylko w ten sposób pompa będzie pracowała efektywnie, a ogrzewanie pomieszczeń będzie komfortowe. W podobny sposób warto postąpić w przypadku modernizacji z wykorzystaniem kotła kondensacyjnego. Wprawdzie może on dostarczać do grzejników wodę o temperaturze wyższej niż odpowiednia dla podłogówki, ale im jest ona cieplejsza, tym mniejszy jest zysk z kondensacji.
Zastąpienie instalacji grzejnikowej podłogową zawsze wymaga dużego zakresu prac budowlanych, a niekiedy jest technicznie niemożliwe. Konieczne jest pogrubienie izolacji cieplnej w podłodze na gruncie lub nad nieogrzewaną piwnicą, a ułożenie wszystkich warstw grzejnika podłogowego powoduje istotne podniesienie poziomu podłogi, przez co pomieszczenia i otwory drzwiowe stają się niższe.
Bez usuwania starej wylewki albo demontowania drewnianej podłogi na legarach poziom posadzki podniesie się o 4–5 cm, głównie ze względu na grubość nowej wylewki. Można ją zmniejszyć, wybierając cieńsze rurki oraz odmianę jastrychu przystosowaną do układania cieńszą warstwą i wzmocnić ją siatką. Można też rozważyć ułożenie systemowych płyt z ogrzewaniem, a na nich tak zwanego suchego jastrychu, czyli płyt włóknowo-cementowych lub włóknowo-gipsowych.
W stropach między kondygnacjami niewymagającymi docieplenia problemem może być natomiast zwiększenie obciążenia, spowodowane ułożeniem nowej warstwy jastrychu podłogowego. Takie zmiany zawsze muszą być skonsultowane z konstruktorem.
W remontowanych budynkach może się sprawdzić ogrzewanie ścienne lub sufitowe, bo jest też płaszczyznowe, więc niskotemperaturowe, ale ułożenie go jest często znacznie łatwiejsze niż podłogówki. Nie trzeba niszczyć posadzki i podnosić poziomu podłogi. Użytkownik nie ma bezpośredniego kontaktu z powierzchniami grzejnymi, więc ich dopuszczalna temperatura, a więc i jednostkowa wydajność ogrzewania są wyższe.
Łatwiejsze do wykonania od wodnego jest elektryczne ogrzewanie podłogowe. Maty można zatopić w warstwie kleju do płytek ceramicznych, przewody w wylewce, a folie grzejne ułożyć pod panelami podłogowymi. Montaż mat i folii jest łatwiejszy niż przewodów, ale są nawet dwukrotnie droższe. Prace instalacyjne nie są trudne, a poziom podłogi we wnętrzach nie zmienia się w istotny sposób. Wystarczy usunąć tylko jej wierzchnią, wykończeniową warstwę, a nawet ułożyć nową bez zrywania starej. Takie rozwiązanie przydaje się zwłaszcza wtedy, gdy podłogówkę instaluje się tylko wybranych pomieszczeniach, na przykład w łazience czy holu.
- Zobacz rady w galerii: Modernizacja ogrzewania w domu. Jak to zrobić prawidłowo? Oto rady fachowców
Autor: Piotr Mastalerz
Kiedy kotłownia tak wygląda, nie ma wątpliwości, że konieczna jest jej modernizacja. Nie zawsze jednak jest to tak oczywiste