Architekt krajobrazu ze specjalizacją "zieleń zabytkowa". Pisała i redagowała teksty o zakładaniu, urządzaniu i pielęgnacji ogrodów. Fascynowało ją tradycyjne ogrodnictwo i rolnictwo, bo zapomniane dziś metody uprawy roślin - nawet w naszym "zchemizowanym" trującym świecie - pozwalają nieco lepiej żyć.
Ogólne zasady cięcia róż są następujące:
Wszystkie róże po raz pierwszy po posadzeniu tniemy wiosną (również te posadzone ubiegłej jesieni) tak, by pozostawić pędy 10-15 cm długości. W kolejnych latach należy przeprowadzać cięcie zgodnie z następującymi zasadami:
- wielkokwiatowe i wielokwiatowe tniemy w pierwszej połowie kwietnia (gdy kwitną forsycje). Przycinamy je krótko, pozostawiając tylko 3-4 oczka (czyli pączki) na pędzie (na wysokość 10-15 cm). Jeśli zima była ostra i pędy przemarzły, trzeba ciąć niżej, tak by pozostała zdrowa część pędu;
- parkowe, pnące i okrywowe tniemy oszczędnie: usuwamy tylko chore pędy i prześwietlamy krzewy zbyt zagęszczone (jeśli widać, że któreś pędy wewnątrz krzewu źle rosną – wycinamy je u nasady);
- pienne tniemy tak, aby pozostawić w koronie fragmenty pędów długości ok. 20 cm;
- żywopłoty różane nie wymagają cięcia.
Latem warto różom (zwłaszcza rabatowym) usuwać przekwitłe kwiatostany, pobudzi je to do kwitnienia. Trzeba też koniecznie usuwać (wyłamywać) wybijające z podkładki odrosty korzeniowe – rosną silnie i jeśli je pozostawimy, w krótkim czasie zagłuszą szlachetną część rośliny.