Historia budowy domu według projektu Muratora M04a Wspaniały

2010-08-31 14:44

Dlaczego Agnieszka i Michał wybrali projekt domu z kolekcji Muratora? Przede wszystkim dom miał im się podobać. Szukali domu niedużego i z garażem na 2 samochody. Nagle znaleźli. Projekt domu Murator M04 Wspaniały.

Historia budowy domu według projektu Muratora M04a Wspaniały
Autor: Andrzej T. Papliński

Dlaczego wybrali projekt domu Murator M04a - Wspaniały?

Agnieszka i Michał wrócili z zagranicy. Tam mieszkali w apartamencie i jeździli samochodami o wielkiej mocy silnika. Chcieli w Polsce utrzymać ten sam standard i styl. Nic dziwnego, że dalsze życie wiązali z domem i ogródkiem, w którym bawiłby się syn. Nie mieli czasu na budowę, szukali czegoś gotowego. Czyli czego?

– Miał się podobać – mówi ze śmiechem Agnieszka. – Nie za duży, bo dom trzeba sprzątać. I z garażem na dwa samochody – dodaje. Pięć miesięcy oglądania różnych obiektów i nic – nie podobały im się bryła, rozplanowanie wnętrza, lokalizacja, a czasem jakość wykonania.

Wreszcie trafili na „Wspaniałego”. Ocena pierwszego wrażenia – na piątkę. Recenzja obojga brzmiała: – Prosty, zgrabny, piękny! Po wizycie w środku wrażenie pozytywne zostało wzmocnione: – Jest przytulny, dobrze zaplanowany. Weszli na poddasze: – Ile tu miejsca! Uznanie wzbudziła też wysokość pomieszczeń: – Przestronnie i widno! Hitem w ocenie Agnieszki i Michała jest łazienka przy sypialni gospodarzy. Tylko dla nich!

Zobacz także:

Podobał im się też rozkład pomieszczeń – jest pokój dla syna Kuby, jest sypialnia nad garażem, która może być pokojem gościnnym. Decyzja o zakupie była natychmiastowa. Kupili dom w stanie deweloperskim – stan surowy zamknięty, instalacje, wylewka betonowa, tynki.

Historia budowy domu według projektu Muratora M04a Wspaniały
Autor: Andrzej T. Papliński

Polecamy dyskusję na forum: Czy ktoś buduje M04 Wspaniały z Muratora

Jak wyglądało wykańczanie domu?

W dzień po pierwszej wizycie we „Wspaniałym” podpisali umowę przedwstępną. Jeszcze jej nie sfinalizowano, a już glazurnik układał płytki ceramiczne! Sielanka? Tak. I nerwy. Od kwietnia 2007 roku, gdy podpisali umowę przedwstępną, do zakupu w sierpniu ceny na rynku nieruchomości rosły w szalonym tempie. Agnieszka i Michał bali się, że deweloper zerwie umowę albo zażąda wyższej ceny. Pan Andrzej dotrzymał słowa.

Prace wykończeniowe pamiętają jeszcze z innego powodu. Któregoś dnia dostali telefon, że na ich posesji jest... powódź! Woda spływa po elewacji. Przyczyna? Urwał się wężyk od umywalki na piętrze. Przez wiele godzin woda lała się strumieniem po schodach, przeniknęła przed strop i okno balkonowe, zalała parkiet. Przeprowadzka opóźniła się do stycznia 2008 roku – trzeba było suszyć dom wielkimi wentylatorami.

Co im się podoba we "Wspaniałym"?

Rodzina mieszka we „Wspaniałym” już prawie dwa lata. Pozytywne odczucia? Wciąż obecne, ale są też nowe doświadczenia. – Dom jest bardzo wygodny. Jest przejście między garażem a wiatrołapem, kotłownia z miejscem na pralkę, są garderoby – jest gdzie przechowywać różne rzeczy. To zadecydowało o tym, że mogliśmy spełnić swoje małe marzenie i w garderobie na parterze urządzić saunę. (Od redakcji: Przekonanie o nadmiarze pomieszczeń gospodarczych jest złudne – w każdym domu jest ich za mało. Dowód? U Agnieszki i Michała tymczasowym magazynem stał się gabinet).

Dom ma kilka źródeł ciepła: kocioł gazowy, kolektor słoneczny i kominek z płaszczem wodnym. Sprawdza się ogrzewanie podłogowe. Wnętrze nie nagrzewa się nadmiernie latem – to miłe zaskoczenie. Jest spiżarnia przy kuchni – wymienia Agnieszka.

Co mogli urządzić lepiej we "Wspaniałym"?

A wątpliwości? – Kuchnia okazała się dla nas zbyt mała. Mieliśmy problem ze znalezieniem miejsca na lodówkę. Na dwóch ścianach są okna, na jednej drzwi wejściowe, na czwartej drzwi do spiżarni. Nasze rozwiązanie – ustawienie lodówki w pobliżu spiżarni – nie jest najlepsze, bo chłodziarka częściowo zasłania okno. Wolelibyśmy też nie mieć schodów w salonie. Przeszkadzają nam odgłosy kroków. Trudno uśpić dziecko na piętrze, jeśli na dole jest hałas. Myśleliśmy również o zmianie funkcji pomieszczeń. Sypialnia nad garażem jest większa niż małżeńska. Może należałoby zamienić te pomieszczenia rolami, ale wtedy przy naszej sypialni nie byłoby łazienki. Zostało, jak jest.

Nasi Partnerzy polecają