Dom piętrowy na wąską i leśną działkę. Duże przeszklenia wołają o światło
Dom piętrowy z płaskim dachem pięknie prezentuje się na zdjęciach. Zyskuje jeszcze bardziej gdy, wejdzie się do środka. Został tak zaprojektowany, by zmieścił się na wąskiej działce i z każdego pomieszczenia było widać otaczające go drzewa. Bryła została stworzona przez „obudowanie” planów, które pojawiły się jako pierwsze.
Autor: Piotr Mastalerz
Dom od strony ogrodu pokazuje swoją głębię – przez przeszklenia zajmujące niemal całe ściany
Spis treści
Niezależnie od tego, czy jesteśmy na działce, czy w domu, wszędzie towarzyszy nam las. Już po przekroczeniu progu oczywiste jest, że las przesądził o tym, jaki ma być ten dom. Wchodzących wita jego widok za dużym tarasowym przeszkleniem. Bryła została tak ukształtowana, by z każdego pomieszczenia można było patrzeć na rosnące na działce sosny. Wnętrza w barwach ziemi harmonizują z pejzażem za oknem. Jest leśnie i naturalnie, ale nie ma mowy o monotonii. Monochromatyczne barwy ożywiają najrozmaitsze faktury.
Wąska, leśna działka
Działka była piękna – zadrzewiona i dość duża, lecz wąska i długa. Ma to swoje plusy i minusy – nakłada na projekt domu pewne ograniczenia, ale porządkuje zabudowę. Potrzebny był architekt, który w trudną, bo wąską i zalesioną, działkę wkomponuje budynek na miarę wymagań i gustów rodziny. Kiedy trafili na realizacje Marcina Rubika, od razu wiedzieli, że to jest to, o co im chodzi – funkcjonalność i proste nowoczesne rozwiązania.
Zobacz inne domy zaprojektowane przez arch. Marcina Rubika:
- Nowoczesny dom z elewacją ze starej cegły
- Piętrowy nowoczesny dom z podziemną kondygnacją
- Dom jak układanka z klocków. Nowoczesna czarno-biała bryła
Sposób na bryłę domu
- Zdziwiło mnie to, jak rodzi się projekt – wspomina inwestorka. – Zawsze myślałam, że najpierw powstaje bryła, która jest potem dzielona na pomieszczenia, a było dokładnie odwrotnie – architekt najpierw zaprojektował układ wnętrz.
Bryła została stworzona przez „obudowanie” planów, które pojawiły się jako pierwsze. Powstała przemyślana nowoczesna układanka z prostopadłościanów i sześcianów. Dwa kolory elewacji – biel i barwa drewna – podkreślają odrębność poszczególnych brył. Biegnące od góry do dołu wąskie przeszklenia sprawiają wrażenie szczelin. Aby nic nie zakłócało odbioru, budynek jest pozbawiony ozdobników. Na czystość formy wpłynęło też ukrycie rynien i rur spustowych, a nawet drzwi wejściowych, które wykończono identycznym drewnem jak elewację.
Pewnym utrudnieniem było zalesienie działki i jej nieduża szerokość. Wołanie o światło widać w bardzo dużych przeszkleniach od południa i zachodu. Z drugiej strony, żeby optymalnie wykorzystać szerokość działki, długą ścianę północną całkowicie pozbawiono okien. Pozwoliło to na dosunięcie jej do granicy z sąsiadem na odległość 3 m.
Duży uskok w bryle
Podobny los spotkał ponad 5-metrową elewację południową. Aby to zrekompensować, architekt zaprojektował od tej strony duży uskok w bryle, w którym umieścił taras. I tak dzięki cofnięciu ściany domu możliwe było jej przeszklenie przy tarasie. Takie rozwiązanie oczywiście urozmaica architekturę, ale przede wszystkim umożliwiło racjonalne wykorzystanie naturalnego światła, które na leśnej działce jest na wagę złota. Następną architektoniczną odpowiedzią na jego niedostatek jest przeszklona szczelina od strony południowej, w wewnętrznym narożniku bryły. Kończy się dopiero w dachu.
Szklana szczelina oglądana od strony ogrodu i tarasu pokazuje sosny rosnące z drugiej strony domu, które z tej perspektywy zdają się wyrastać w jego wnętrzu. Z kolei od strony salonu ukazuje dwa stare dęby w pełnej krasie.
Inwestorzy chcieli, by elewacje były pokryte drewnianą oblicówką. Wybrali materiał, który najlepiej wpisuje dom w leśny pejzaż. Jednak nie zdecydowali się na wykończenie nim całej elewacji. Wprawdzie od strony ogrodu w całości jest drewniana, ale już boczna i frontowa to połączenie drewna z białym tynkiem. Takie zestawienie pozwala na podkreślenie złożonego kształtu bryły i urozmaica architekturę. Istotny był także wybór drewna. Początkowo inwestorzy chcieli, by był to cedr kanadyjski, lecz wykonawca oblicówki odwiódł ich od tego. Główną przyczyną zmiany decyzji była cena, ale nie tylko... Wybrali modrzew syberyjski, który przez swoje sęki bardziej pasuje do sosnowego lasu. Postanowili delikatnie zabejcować drewno, aby nieco ocieplić jego kolor i zatrzeć rysunek sęków. Następnie drewno pokryto olejem z filtrami UV, żeby pod wpływem słońca nie zmieniło koloru na żywszy.
Wnętrza domu
Marcin Rubik przyznaje, że najwięcej czasu poświęca na drobiazgowe opracowanie rzutów. Jaki jest jego zdaniem idealny plan? Czytelny, z wyraźnym podziałem przestrzeni uwzględniającym jej różne funkcje. I tak właśnie jest w tym domu. Nie tylko strefa dzienna jest wyraźnie oddzielona od nocnej (są usytuowane na różnych kondygnacjach), ale widoczne są także podziały każdej z nich.
Przestrzeń dzienna zajmuje jeden cały trakt domu i choć poszczególne jej części płynnie łączą się ze sobą, podział na kuchenną, jadalnianą i wypoczynkową jest prosty i oczywisty. Pomieszczenia pomocnicze usytuowano w bloku w centrum planu parteru – są tu wygodny schowek, garderoba, szafa wnękowa i WC. Z dala od strefy dziennej jest gabinet, który wieczorami zamienia się w pokój telewizyjny. Strefa nocna została rozdzielona między dwa skrzydła domu.
- Wnętrze łączy się z otoczeniem na różne sposoby – nie tylko dzięki widokom – także za pomocą podobnych materiałów lub detali przywołujących skojarzenia z tym, co jest na zewnątrz – mówi Marcin Rubik. Takiego samego zdania jest autor projektu wnętrz Adam Pijanka. Dlatego w domu królują naturalne materiały i barwy ziemi – szarość, szary beż, brąz i biel. Na parterze, gdzie podłoga niemal bezpośrednio przechodzi w taras i las, kompozycja jest bardziej surowa niż ta na piętrze, które z definicji może być nieco oderwane od ziemi. Na parterze szarości są surowe. Najlepiej świadczy o tym najważniejsza salonowa ściana kominkowa – niemal w całości wykończona płytkami udającymi stare deski pokryte patyną, które przywołują barwę sosnowych pni za oknem.
Duże matowe płyty gresowe na podłodze w holu i kuchni wpisują się w surową, „leśną” kompozycję wnętrza. Podobnie jak szary kuchenny blat z konglomeratu z płomieniowaną powierzchnią. Na podłodze w salonie jest krajowy dąb przytłumiony zszarzałą bielą barwionego oleju.
Projekt domu: Marcin Rubik, projekt wnętrz Adam Pijanka/ Pijanka Studio.