Spis treści
Zakup rudery
Gdy kilkanaście lat temu Ewa z mężem zdecydowali się na kupno domu zlokalizowanego w Wieliczce pod Krakowem (województwo małopolskie), nie wiedzieli, jak wielkie wyzwanie ich czeka. Budynek, który wówczas nabyli, był w tak złym stanie, że wiele osób odradzało im tę inwestycję.
To był dom tak naprawdę do rozbiórki, więc cena obejmowała praktycznie tylko działkę. Na tamte czasy za tę kwotę nie kupilibyśmy nawet kawalerki w bloku.
Mimo początkowych obaw małżeństwo postanowiło zaryzykować. Mąż Ewy, będący budowlańcem, wiedział, że da sobie radę z remontem, ona zaś zauroczona wsią dostrzegła w nieruchomości „to coś”.
- Widziałam tu potencjał przytulnej chatki, jak u prababci - wspomina.
Wytrwały remont
Budynek, mając ponad 120 lat, wymagał ogromnego nakładu pracy, aby stać się funkcjonalnym domem. Przez cztery lata Ewa i jej mąż, w każdej wolnej chwili, krok po kroku przekształcali zaniedbaną posiadłość w ich miejsce na ziemi.
- Prawie wszystko zrobiliśmy własnymi siłami. Pracowaliśmy wieczorami i w wolne dni. Prawdę mówiąc, praktycznie cały dom nadawał się do remontu, bo jedyne co ocalało to ściany.
Najważniejsze prace wykonano na zewnątrz i były one związane m.in. z wymianą dachu, okien i drzwi oraz odnowieniem elewacji. Nowi właściciele musieli zmierzyć się także z ogromem zadań wewnątrz, jak na przykład z obniżeniem podłóg i wyrównaniem sufitów. Każdy pokój wymagał przebudowy, a problemy z przestronnością (dom ma tylko 60m²) stawiały kolejne wyzwania.
- Największym kłopotem były niskie, nieustawne pomieszczenia, które trzeba było dopasować do naszych potrzeb.
i
Stare przedmioty z duszą
Ewa odkąd pamięta, była miłośniczką starych przedmiotów, które z biegiem lat nabierają niepowtarzalnego charakteru. Jej pasja przekłada się na niemal każdy detal w domu. Już w czasie remontu właścicielka zbierała rzeczy, które mogłoby nadać nowemu wnętrzu ciepła i oryginalności.
Zawsze kochałam przedmioty mające duszę. Lampa, którą zrobiłam z cedzaka, stała się symbolem mojego podejścia do wystroju wnętrz, czyli połączenia miłości do staroci z rozwiązaniami DIY.
Pomieszczenia domu wypełnia wyposażenie z historią - stary kredens, obudowa po telewizorze, młynki czy retro lampy. Każda z tych rzeczy wnosi do przestrzeni odrobinę nostalgii, tworząc atmosferę sprzed lat.
W ogrodzie z kolei na drewniany płotku powieszone są garnki, a fontanna została zrobiona jest ze starej misy. Te elementy bez wątpienia także przywodzą na myśl klimat wiejskiego lata u babci.
i
Klimatyczna przestrzeń
Choć przez cztery lata ciężkiej pracy, Ewa i jej mąż nie zawsze mieli pewność, czy ich marzenie o odnowionym domu się ziści, dziś z dumą patrzą na efekt swojej pracy.
Każdy metr kwadratowy jest pełen ich wspólnego wysiłku i pasji. Mimo że budynek jest mały, jego wnętrze ma bardzo oryginalny charakter. Przedmioty sprzed lat nadają przestrzeni ciepły i nostalgiczny wygląd.
Ważnym elementem aranżacji są również rozwiązania DIY - odnawionie, a także spersonalizowane dodatki i meble. Tutaj każda rzecz ma swoją historię, której próżno szukać w nowoczesnych wnętrzach.
Dom Ewy - zdjęcia
Zobacz także: Poniemiecką stolarnię dziadka zamienili w dom marzeń! Metamorfoza Patrycji i Grzegorza