Powierzchnia użytkowa mieszkania. Pomiar powierzchni - według jakiej normy? Kiedy ten sam lokal może mieć dwie różne powierzchnie?
Jak zmierzyć powierzchnię użytkową mieszkania - według jakiej normy? Kupując mieszkanie, możemy zakładać, że będzie ono miało powierzchnię zgodną z deklarowaną przez dewelopera. Niestety, powierzchnia użytkowa mieszkania ujęta w projekcie często różni się od faktycznej, a w przypadku lokalu już wybudowanego, różnice pomiędzy podobnymi lokalami mogą wynikać z przyjętej metody pomiaru.
To, jaką powierzchnię użytkową będzie miało mieszkanie, jest dla kupującego bardzo ważną sprawą. Niestety, jednoznaczne ustalenie powierzchni mieszkania nie jest sprawą łatwą.
Sprawdź też: stan deweloperski - co dostaniesz w tym standardzie wykończenia mieszkania >>>
- Ustalona powierzchnia lokalu wpływa na cenę nabycia mieszkania. Od ustalonej wielkości mieszkania zależy również wysokość opłat eksploatacyjnych obciążających nabywcę, wysokość tych opłat ustalana jest bowiem w proporcji do powierzchni lokalu – mówi adwokat Marta Kawecka z portalu LegalnaBudowa.pl.
Wymiary mieszkania mogą ulec zmianie
Niestety, zgodnie ze stanowiskiem Polskiego Związku Firm Deweloperskich, z przyczyn technicznych nie jest możliwe, aby wszystkie budowane lokale miały powierzchnię dokładnie zgodną z projektem. Dlatego związek uważa, że dopuszczalne jest zawarcie w umowie deweloperskiej zapisu, iż ostateczna powierzchnia użytkowa mieszkania może różnić się od tej zapisanej w umowie.
Sprawdź też: jak wprowdzać zmiany lokatorskie w projekcie nowego mieszkania >>>
Opinię zgodną z tym stanowiskiem wydali biegli z Politechniki Gdańskiej, którzy stwierdzili, że „zachowanie całkowitej zgodności powierzchni powykonawczej z powierzchnią projektowaną nie jest możliwe ze względu na charakter procesu budowlanego”, a „dopuszczalne różnice pomiędzy projektowaną a rzeczywistą powierzchnią użytkową mieszkań (…) wynoszą dla budynków murowanych od 4,3 proc. (dla mieszkań o pow. 25 m.kw.) do 2,1 proc. (dla mieszkań o pow. 100 m.kw.)”.
Choć w procesie budowlanym ostateczna powierzchnia mieszkania może się różnić od tej zawartej w projekcie, różnica nie powinna mieć wpływu na ostateczną cenę mieszkania. W prowadzonym przez Urząd Konkurencji i Konsumentów rejestrze klauzul niedozwolonych znajduje się bowiem zapis, który wskazuje, że nie można uzależniać ostatecznej ceny mieszkania od faktu, o którym konsument dowiaduje się już po podpisaniu umowy deweloperskiej.
Warto jednak zauważyć, że stanowiska sądów w sprawach związanych z tym problemem nie zawsze były pomyślne dla kupujących. Szczególnie ważne jest stanowisko Sądu Najwyższego, który w wyroku z 12 września 2014 r. (I CSK 624/13) stwierdził, że „postanowienie wzorca umowy, które przewiduje określenie ostatecznej ceny lokalu zgodnie z jego rzeczywistą powierzchnią, ustaloną po zakończeniu inwestycji (wskazaną w dokumentacji podwykonawczej), nie może być uznane za rażąco naruszające interesy konsumenta”.
Czytaj: Czy powierzchnia pod ścianami wlicza się do powierzchni użytkowej?
Powierzchnia użytkowa mieszkania definicja
Rozbieżności dotyczące powierzchni danego lokalu mogą wynikać nie tylko z faktu, że ostateczne wymiary odbiegają od planu budowlanego. Powierzchnia mieszkania będzie różna w zależności od tego, w jaki sposób deweloper dokona pomiaru.
Podstawowe zasady zostały ustalone w ustawie z 21 czerwca 2001 r – o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Zgodnie z zawartą w niej definicją powierzchni użytkowej lokalu, obejmuje ona wszystkie pomieszczenia znajdujące się w lokalu, a w szczególności pokoje, kuchnie, spiżarnie, przedpokoje, alkowy, hole, korytarze, łazienki oraz inne pomieszczenia służące mieszkalnym i gospodarczym potrzebom lokatora. Za powierzchnię użytkową lokalu nie uważa się natomiast powierzchni balkonów, tarasów i loggii, antresoli, szaf i schowków w ścianach, pralni, suszarni, wózkowni, strychów, piwnic i komórek przeznaczonych do przechowywania opału.
Zgodnie z ustawą, obmiaru powierzchni użytkowej lokalu dokonuje się w świetle wyprawionych ścian. Pomieszczenia lub ich części o wysokości w świetle równej lub większej od 2,2 m należy zaliczać do obliczeń w 100 %. Pomieszczenia lub ich części o wysokości równiej lub większej od 1,4 m lecz mniejszej od 2,2 m należy uwzględniać w 50 %. Pomieszczenia o wysokości mniejszej od 1,4 m pomija się całkowicie.
To jednak nie wszystko, ponieważ co do pozostałych zasad obliczania powierzchni, ustawa odsyła do Polskiej Normy, odpowiedniej do określania i obliczania wskaźników powierzchniowych i kubaturowych w budownictwie. I to ona powinna mieć decydujące znaczenie przy określaniu powierzchni lokalu.
Zobacz: Pomiar antresoli w mieszkaniu - według jakiej normy?
Pomiar powierzchni mieszkania - według jakiej normy
W rozporządzeniu Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 12 kwietnia 2012 roku w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego (Dz.U.2012.462 z dnia 2012.04.27), znajdujemy pewne zasady, jednak tyczą się one budynków budowanych po 29 kwietnia 2012 roku. W przypadku budynków wybudowanych wcześniej, brak jest konkretnych wskazówek odnoszących się do tej kwestii.
Zgodnie z tym rozporządzeniem do obliczania powierzchni użytkowej lokalu zastosowanie mają przepisy Polskich Norm, m.in. PN-ISO 9836:1997, które to wskazują, iż pomiaru powierzchni użytkowej dokonuje się na poziomie podłogi w stanie całkowicie wykończonym. Jeżeli w mieszkaniu są nisze lub występy nie dolicza się ich do powierzchni mieszkania. Balkony, loggie – powierzchnie zewnętrzne należy doliczyć do powierzchni mieszkania z zaznaczeniem czy jest to powierzchnia odkryta (balkon, taras) czy nakryta (loggia). Jeżeli w pomieszczeniu występuje skośny sufit, to powierzchnię liczy się w całości – zgodnie z powierzchnią podłogi – ale należy podzielić ją na dwie części, pierwsza to 190 cm i więcej, druga, poniżej 190 cm i tę należy liczyć jako powierzchnię pomocniczą. Ten zapis jednak wskazuje, iż stosuje się go w przypadku występowania w mieszkaniu lub lokalu skosów. Norma ta nie zawiera żadnych wytycznych dotyczących pomiaru powierzchni ze względu na wysokość, nie przewiduje ona tzw. redukcji wysokości.
Druga z norm, która jest dopuszczalna do stosowania podczas pomiaru powierzchni mieszkania to norma PN-70/B-02365, jednakże od czasu wejścia w życie w/w rozporządzenia, powoli odchodzi ona w zapomnienie. Według tej normy, powierzchnia użytkowa budynku składa się z powierzchni podstawowej i pomocniczej. Ta norma przewiduje obliczanie powierzchni mieszkania biorąc pod uwagę wysokość pomieszczenia. I tak powierzchnię pomieszczeń o wysokości w świetle powyżej 2,20 m należy zaliczać do obliczeń w 100%, powierzchnię o wysokości powyżej 1,40 do 2,20 m należy zaliczać do obliczeń w 50%, a powierzchnię o wysokości mniejszej niż 1,40 m - pomija się całkowicie.
Taki sposób obliczania powierzchni mieszkania jak wskazany w normie PN-70/B-02365 występuje również w ustawie z dnia 28 lipca 1983 roku o podatku od spadków i darowizn (Dz.U.2016.205 z dnia 2016.02.19 jednakże ma on służyć określeniu powierzchni użytkowej do celów podatkowych.
Zgodnie z art. 4 pkt. 3 ustawy z dnia 12 września 2012 roku o normalizacji (Dz.U.2015.1483 z dnia 2015.09.29) strony umowy deweloperskiej mają dowolność wyboru określonej normy. Zgodnie z w/w rozporządzeniem należy stosować normę PN-ISO 9836:1997, jednak nie oznacza to iż norma PN-70/B-02365 nie może zostać zastosowana, zwłaszcza w kwestii dotyczącej obliczania powierzchni ze względu na wysokość.
Ważne jest, czy w dokumentacji, umowie deweloperskiej jest wyraźnie wskazana norma, według której dokonywany będzie pomiar powierzchni użytkowej mieszkania. Jeśli umowa zawiera określenie normy, pomiar powinien być dokonywany zgodnie z jej wytycznymi. Ważne jest również czy w mieszkaniu występują skosy, jeśli tak, powierzchnia powinna być obliczona według normy PN-ISO 9836/1997.
Klaudia Łapińska - radca prawny
Cena mieszkania zależy od pomiaru
Problem wynika stąd, że obecnie w Polsce obowiązują dwie normy. Norma pierwsza, starsza, to PN-70/B-02365 „Powierzchnia budynków. Podział, określenia i zasady obmiaru”. Norma druga, nowsza, została oznaczona jako PN-ISO 9836:1997 „Właściwości użytkowe w budownictwie – Określanie i obliczanie wskaźników powierzchniowych i kubaturowych”.
- Obie normy są stosowane równolegle, ponieważ wprowadzenie normy nowszej nie skutkowało wycofaniem normy starszej. Formalnie więc starsza norma nadal obowiązuje – mówi adwokat Marta Kawecka.
W zależności od tego, która norma zostanie zastosowana w konkretnej sytuacji, inny będzie metraż tego samego mieszkania. Różnice mogą wynosić nawet kilka metrów kwadratowych. W praktyce, to samo mieszkanie zmierzone zgodnie ze starszą normą może być nawet o kilkanaście tysięcy złotych droższe w stosunku do mieszkania zmierzonego według nowszych zasad.
- Zgodnie z ustawą z dnia 16 września 2011 r. o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego i domu jednorodzinnego (tzw. ustawa deweloperska), każda umowa deweloperska musi określać sposób pomiaru powierzchni – mówi przedstawicielka portalu LegalnaBudowa.pl. - Strony powinny więc powołać się na jedną z wyżej opisanych norm, według których dokonywany będzie obmiar. Dla kupującego lepsze byłoby skorzystanie z nowszej normy, dla dewelopera, ze starszej – podkreśla.
Na podstawie rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. co do zasady powinno się stosować nowszą normę, wciąż jednak można spotkać się z sytuacjami, w których stosowana jest norma starsza. Poza tym warto zauważyć, że na rynku wtórnym większość mieszkań wybudowanych zostało przed 2012 rokiem, a mierząc je, stosowano starsze zasady pomiaru.
Oznacza to, że wiele mieszkań dostępnych w sprzedaży ma powierzchnię „zawyżoną” w stosunku do normy nowszej. W efekcie, w treści ksiąg wieczystych często podana jest powierzchnia użytkowa lokalu większa, niż ta rzeczywista, dokonana w świetle istniejących wykończonych ścian. I wcale nie oznacza to, że ktoś próbował nas oszukać. Z punktu widzenia kupującego, bardziej korzystny jest jednak zakup mieszkania zmierzonego według nowych zasad.
31.08.2016