Jak pozbyć się wilgoci na ścianach mieszkania?
W mieszkaniu na ostatnim piętrze (bez strychu, tylko przestrzeń ok. 60 cm) pojawiły się mokre plamy w narożach okiennych oraz w kątach ścienno-sufitowych. Im większa wilgotność powietrza, tym plamy są większe. Farba w tych miejscach jest mokra i pojawiły się plamy pleśni. Mieszkanie jest ogrzewane, okna plastikowe i drewniane. Wydaje mi się, że trzeba skuć wszystko do tynku i jakoś zabezpieczyć od pleśni itd. Niestety na zewnątrz kamienicy te miejsca nie są otynkowane oraz mają bardzo wypłukane fugi między cegłami. Czy moje starania w mieszkaniu przyniosą dobry efekt, jeśli na zewnątrz nie będzie remontu? jakiego tynku użyć? I jakiej farby?
Ewidentnie dochodzi w tym mieszkaniu do nadmiernego wychłodzenia przegród zewnętrznych. Skutkuje to bardzo niską temperaturą na powierzchni ścian i sufitów wewnątrz mieszkania, a szczególnie w narożach. W efekcie powstaje duże wykroplenie pary wodnej na powierzchni zimnych przegród. Można to sprawdzić kamerą termowizyjną, szczególnie teraz przy niskiej temperaturze na zewnątrz. Z bardzo wstępnej analizy wygląda, że budynek potrzebuje przeprowadzenia termomodernizacji - szczególnie ocieplenia. Być może wystarczy docieplenie przestrzeni wentylowanej, aby temperatura wewnątrz na powierzchni przegród (szczególnie w narożach) nie powodowała takich zjawisk. Koniecznie trzeba sprawdzić działanie wentylacji (z tą jest różnie szczególnie na ostatnich kondygnacjach). Konieczna będzie wizyta eksperta z dziedziny termomodernizacji (audytor energetyczny), z którym można się skontaktować za pośrednictwem strony www.zae.org.pl.
