Jak przygotować ogród do nowego sezonu? Sprawdź, jakie prace trzeba wykonać wiosną w ogrodzie
Im lepiej wiosną przygotujemy ogród do sezonu wegetacyjnego, tym piękniej będzie wyglądał w porze kwitnienia i owocowania. Przypominamy, jakie prace trzeba wykonać w ogrodzie wiosną.
Autor: GettyImages
Wiosna w ogrodzie to najbardziej pracowity okres
Spis treści
- Zdejmujemy zimowe okrycia z roślin
- Przycinamy drzewa i krzewy
- Nawozimy drzewa, krzewy i byliny
- Czyścimy rabaty bylinowe
- Sadzimy drzewa, krzewy i byliny
- Siejemy jednoroczne kwiaty i warzywa
- Wiosenne prace na trawniku
- Kompost na wiosnę
- Przeglądamy i sadzimy cebule, bulwy i kłącza
- Przygotowujemy rozsadę
Wiosna w ogrodzie to najbardziej pracowity okres. Należy poprawić stan gleby, naprawić uszkodzone przez mróz i wiatr elementy małej architektury. Teraz można sadzić drzewa i krzewy z odkrytymi korzeniami oraz byliny. Trzeba też zadbać o trawnik.
Przygotowanie ogrodu do sezonu zaczynamy wtedy, gdy skończą się mrozy, a ziemia obeschnie na tyle, że chodząc po ogrodzie, nie będziemy się zapadać w rozmiękłe podłoże i dewastować gładkich powierzchni.
Zanim zajmiemy się ogrodem, przejrzyjmy i przygotujmy do sezonu narzędzia. Wytrzyjmy do sucha elementy zakonserwowane olejem. Jeśli nie oddaliśmy do firmowego serwisu kosiarki, pilarki, nożyc do żywopłotu – zróbmy to teraz.
Zdejmujemy zimowe okrycia z roślin
Ustąpienie mrozu i pozytywne prognozy pogody to sygnał, że należy już zdjąć osłony, którymi okryliśmy jesienią wrażliwe krzewy i krzewinki oraz młode drzewa (gdyby – co przecież się zdarza – nastąpił gwałtowny spadek temperatury, trzeba je ponownie założyć). Rozgarniamy też kopczyki ziemi okrywające ich korzenie i szyjki korzeniowe.
Najlepiej zrobić to w pochmurny dzień, aby słońce nie uszkodziło delikatnych pędów rozwijających się już pod osłonami. Słomiane maty, włókninę i jutę można przechować do kolejnej jesieni, a liście, stroisz (czyli świerkowe lub jodłowe gałęzie) oraz tekturę przenieść na pryzmę kompostową. Kopczyki kory i torfu okrywające podstawy krzewów i bylin najlepiej rozgarnąć i pozostawić na rabatach jako ściółkę.
Przycinamy drzewa i krzewy
Z tym zabiegiem warto poczekać do czasu, gdy nie będzie już grozić mróz. Wczesne cięcie pędów w zbyt niskiej temperaturze powoduje zagrożenie dla zdrowia drzew i krzewów. Rany goją się gorzej niż wiosną, a wtedy patogeny chorobotwórcze mają otwartą drogę do wnętrza rośliny. Pędy drzew i krzewów ozdobnych można przycinać nawet wtedy, gdy rozwiną się liście, a drzewa owocowe – gdy zaczynają pękać pąki kwiatowe.
W marcu lub na początku kwietnia przeprowadzamy formujące cięcie żywopłotów. W kwietniu tniemy róże. Odmianom parkowym i pnącym usuwamy pędy najstarsze, suche i uszkodzone, a odmianom wielo- i wielkokwiatowym oraz piennym skracamy wszystkie pędy do długości 30-40 cm. Przycinamy także inne krzewy - te, które kwitną na tegorocznych pędach (budleję Dawida, hortensję bukietową i krzewiastą, pięciornik krzewiasty), skracamy całe, a pozostałe prześwietlamy, usuwając stare i zbyt gęsto rosnące gałęzie. Dzięki temu będą miały ładniejsze kwiaty.
Z krzewów kwitnących wczesną wiosną (na zeszłorocznych pędach) usuwamy suche i najstarsze pędy, a także te, które psują ich pokrój. W ten sposób postępujemy między innymi z irgami, jaśminowcami, kalinami, krzewuszkami, pięciornikami, pigwowcami, porzeczkami ozdobnymi i żylistkami.
Ścięte pędy, po przerobieniu w rozdrabniarce na ścinki, można przeznaczyć na kompost albo wykorzystać do ściółkowania rabat i innych powierzchni w ogrodzie.
Nawozimy drzewa, krzewy i byliny
Dobremu rozwojowi drzew i krzewów sprzyja nawożenie. Pod ich koronami najlepiej rozłożyć nawóz organiczny – kompost lub dobrze przekompostowany obornik – albo zastosować wieloskładnikowy nawóz mineralny. Rozkładamy go koliście wokół rośliny, tak jak sięga jej korona – w tym miejscu pod ziemią znajdują się młode, najbardziej aktywne korzenie włośnikowe.
Na rabatach bylinowych rozkładamy kompost warstwą grubości około 2 cm i lekko mieszamy pazurkami z ziemią. Możemy też zastosować nawozy mineralne, na przykład specjalne mieszanki do roślin rabatowych.
Czyścimy rabaty bylinowe
Gdy utrzymuje się dodatnia temperatura, zdejmujemy osłony – włókninę, stroisz lub liście (możemy je przeznaczyć na kompost). Robimy to w dzień pochmurny, by wiosenne słońce nie poparzyło delikatnych młodych pędów i liści.Usuwamy zeszłoroczne pędy bylin, które pozostawiliśmy na zimę, bo wyglądały interesująco albo ich nasiona były źródłem pożywienia dla ptaków. Wycinamy je nisko przy ziemi (niektóre wystarczy lekko pociągnąć, a łatwo się oddzielą). Usuwamy część roślin, które się rozrosły i zagłuszyły słabiej rosnące.
Teraz też możemy podzielić kępy bylin i posadzić je w nowym miejscu.
Ścinamy u nasady suche pędy bylin, a z grządek i trawnika wygrabiamy suche liście i resztki roślin. Przycinamy krzewy. Z krzewów kwitnących wczesną wiosną (na zeszłorocznych pędach) usuwamy suche i najstarsze pędy, a także te, które psują ich pokrój. W ten sposób postępujemy między innymi z irgami, jaśminowcami, kalinami, krzewuszkami, pięciornikami, pigwowcami, porzeczkami ozdobnymi i żylistkami.
Autor: GettyImages
Wiosna w ogrodzie to najbardziej pracowity okres
Sadzimy drzewa, krzewy i byliny
Wczesna wiosna (od chwili, gdy rozmarznie gleba, do połowy kwietnia) to dobra pora na sadzenie drzew i krzewów sprzedawanych z odkrytymi korzeniami. Wybierając rośliny, zwracajmy uwagę przede wszystkim na to, by nie miały przesuszonych korzeni. Po przywiezieniu do ogrodu powinniśmy je niezwłocznie posadzić albo tymczasowo przysypać korzenie wilgotną glebą.
Wiosną także sadzimy byliny. Najpierw trzeba przygotować podłoże - im staranniej to zrobimy, tym rośliny będą lepiej rosły. Po oczyszczeniu z ubiegłorocznych resztek rozkładamy na powierzchni kompost (3-5 cm) lub dobrze przekompostowany dwuletni obornik (1,5 kg/m2), a następnie grządki przekopujemy lub mieszamy nawóz z wierzchnią warstwą widłami o szerokich zębach (nie odwracając brył ziemi). W tym drugim przypadku nie naruszymy struktury ziemi i nie zniszczymy istniejącego w niej życia biologicznego. Możemy też zasilić glebę jednym z dostępnych na rynku wieloskładnikowych nawozów mineralnych (na przykład Azofoską w ilości 30-40 g/m2). Powierzchnie grządek wyrównujemy grabiami i pozostawiamy na dwa-trzy tygodnie. Po upływie tego czasu możemy sadzić byliny.
Wiosną możemy podzielić karpy bylin (po wykopaniu należy je rozerwać lub przeciąć nożem) i posadzić je w nowym miejscu.
Siejemy jednoroczne kwiaty i warzywa
Przygotowujemy podłoże podobnie jak dla bylin. Jeśli pogoda sprzyja – nie ma mrozu, nie padają deszcze i ziemia już obeschła na tyle, że się nie maże – pod koniec marca możemy posiać rośliny, które zniosą chwilowy spadek temperatury poniżej 0°C (czarnuszka, gipsówka, nagietek, smagliczka oraz botwina, cebula, koper, kminek, pietruszka, por, rzodkiewka, skorzonera, szpinak).
Im większe nasiona, tym głębiej w glebie należy je umieścić – zazwyczaj powinna to być głębokość równa ich trzykrotnej wielkości. Bardzo drobne nasiona łatwiej będzie siać, jeśli wymieszamy je z piaskiem.
W kwietniu siejemy pozostałe warzywa i większość ozdobnych roślin jednorocznych oraz sadzimy rozsadę kapusty, kalafiorów, kalarep, brokułów, jarmużu, sałaty.
Wiosenne prace na trawniku
- Usuwamy zanieczyszczenia i filc z trawnika. Wiosenną pielęgnację zaczynamy od wygrabienia trawnika ostrymi grabiami. Nie tylko po to, by usunąć suche źdźbła trawy czy naniesione zimą liście i inne zanieczyszczenia, ale także by przerwać rozłogi i splątane pędy traw. Tworzą one tuż przy ziemi tak zwany filc – zbitą warstwę, która nie przepuszcza powietrza i zatrzymuje wodę, sprzyja też rozwojowi chorób grzybowych. Jeżeli warstwa filcu jest gruba (zdarza się to szczególnie na starszych trawnikach), przeprowadzamy wertykulację. Polega ona na równomiernym nacięciu darni na głębokość 2-3 cm, co umożliwia dostęp powietrza i wody do korzeni. Robimy to wertykulatorem – urządzeniem wyposażonym w noże obracające się na wałku lub rodzajem grabi o bardzo ostrych zębach.
- Nawozimy trawnik. Dobry wzrost traw zapewnimy, stosując specjalistyczny nawóz do trawników albo rozsypując, a następnie rozgrabiając warstwę kompostu (około 1 cm) – dobrze rozłożonego i przesianego przez siatkę o małych oczkach.
- Przycinamy. Gdy źdźbła trawy dorosną do wysokości 8-10 cm, trawnik należy skosić, skracając go do wysokości 4 cm. Niższe cięcie sprzyja rozwojowi mchu, powoduje też konieczność częstszego i bardzo regularnego podlewania.
- Odchwaszczamy. Jeżeli zależy nam, by trawnik stanowił gładką, jednolitą murawę, należy przystąpić do walki z chwastami wieloletnimi. Najlepszym – choć pracochłonnym sposobem – jest ich ręczne usuwanie. Trzeba przy tym zwracać uwagę na to, by nie pozostawiać w glebie nawet fragmentów korzeni czy kłączy.
- Napowietrzamy. W miejscach często deptanych, gdzie jest zbite podłoże, trawa nie chce rosnąć. Warto tam przeprowadzić aerację, czyli napowietrzenie trawnika. Możemy użyć aeratora – urządzenia z rurkami lub kolcami nakłuwającymi glebę na głębokość 10-15 cm.
- Dosiewamy. Tam, gdzie powstały puste miejsca, trzeba trawę dosiać. Najlepiej użyć takiej samej mieszanki, jaka posłużyła do założenia trawnika, bo wtedy mamy szansę na uzyskanie jednolitej murawy.
Kompost na wiosnę
Zbliża się sezon wegetacyjny, a wraz z nim obfitość resztek roślinnych pochodzących z ogrodu. Można z nich przygotować kompost – nawóz doskonały, zawierający wszystkie potrzebne roślinom makro- i mikroelementy. Im więcej go rozłożymy, tym bogatsza w próchnicę będzie gleba. Poprawi się też jej struktura. Bardzo ważną cechą kompostu jest to, że nie można nim przenawozić roślin. Jest również bezpieczny dla ludzi.
Jeśli nie mamy kompostownika, warto go zbudować lub kupić gotowy. Można też składować materiał organiczny (także z gospodarstwa domowego) na pryzmie. Dobry kompost powstanie w półcieniu, najlepiej pod bzem czarnym, czeremchą lub brzozą (wydzielane przez nie fitoncydy sprzyjają rozkładowi materii organicznej). Proces możemy przyspieszyć, aplikując starter kompostowy zwany też szczepionką. Rozkład resztek organicznych trwa od kilku miesięcy do roku.
Przeglądamy i sadzimy cebule, bulwy i kłącza
Przeglądamy cebule, bulwy i kłącza roślin przechowywane w chłodnych pomieszczeniach (acidantery, babiany, begonie bulwiaste, dalie, eukomisy, galtonie, ismeny, mieczyki, tygrysówki).Jeżeli znajdziemy takie, na których pojawiły się czarne i brunatne lub gnijące plamy - wyrzućmy je, bo są porażone przez grzyby i wirusy, nie wyrosną więc z nich zdrowe i piękne rośliny.Cebule, bulwy i kłącza sadzi się do gruntu w drugiej połowie kwietnia, jedynie z begoniami, daliami i paciorecznikami należy poczekać do połowy maja, gdy miną przymrozki.
Przygotowujemy rozsadę
Pod koniec marca można przygotować rozsadę. W tym celu do zimnego inspektu lub skrzynek ustawionych w widnym i chłodnym pomieszczeniu (temperatura 10°C) siejemy aksamitki, astry, cynie, niecierpki Waleriana, portulaki, szarłaty i wyżliny (lwie paszcze), a do skrzynek w ciepłym pomieszczeniu (temperatura 15-20°C) - celozje, szałwie, werbeny i żeniszki.
Przeczytaj też: