Spis treści
- Projekt nawierzchni
- Przygotowanie podbudowy pod nawierzchnię z kostki
- Rozmieszczanie korytek odwadniających
- Układanie kostki
- Montaż obrzeży
- Czy nawierzchnię z kostki trzeba zaimpregnować?
Projekt nawierzchni
Producenci kostek zamieszczają w internecie mnóstwo zdjęć aranżacyjnych, które mogą być dla ciebie inspiracją. Potrzebny też będzie projekt. Tym zajmie się firma wykonawcza. Jeśli jednak chcesz przy okazji dokonać stylistycznej rewolucji na posesji – lepiej zacząć od projektu zagospodarowania terenu, zamówionego u specjalizującego się w tym architekta. W takim projekcie rozrysowane będą wszelkie elementy – podjazd do garażu, przebieg ścieżek, miejsce do parkowania aut, ewentualny taras naziemny z kostki, patio, atrium między skrzydłami budynku, ale też układ zieleni i mała architektura ogrodowa – ławki, altany, paleniska, grille, szopa.
Projekt wykonawczy dotyczyć będzie już tylko nawierzchni. W nim będą ustalone układ kostek, kolorystyka i ewentualne wzory barwne na nawierzchni, nie może też zabraknąć szczegółowych danych dotyczących obrzeży, murków oporowych – jeśli są konieczne, odwodnienia nawierzchni, jej oświetlenia, warstw podbudowy. Projekt jest darmowy, ale firmy pobierają za niego kaucję, którą zwracają dopiero wtedy, gdy klient kupi u nich kostkę.
Przeczytaj też:
Nawierzchnię w ogrodzie można zrobić z różnych materiałów - co wybrać? Jaki jest koszt?
Przygotowanie podbudowy pod nawierzchnię z kostki
Podczas wykonywania nawierzchni ogrodowych najważniejsze jest staranne i fachowe przygotowanie podbudowy. To dzięki niej będą równe i stabilne przez lata użytkowania, nie zaczną się zapadać lub rozjeżdżać.
Wielowarstwowa konstrukcja nawierzchni wymaga zrobienia wykopu, przeważnie o głębokości około 50 cm. Samo wybranie ziemi nie wystarczy. Muszą stamtąd zostać usunięte wszelkie korzenie, aby potem nie zaczęły wypuszczać pędów. Wzrastające rośliny doprowadziłyby do zniszczenia nawierzchni. Dopilnuj również, by dno wykopu zostało ubite i wyrównane – walcem lub ubijarką wibracyjną (tak zwanym skoczkiem).
Pod chodniki i alejki wystarcza podbudowa z lekkiego kruszywa grubości 15-40 cm. Zawsze powinno się ją układać warstwami grubości 10-15 cm, każdą zagęszczając wibratorem lub ubijakiem, aby struktura była maksymalnie zwarta. Podczas ubijania objętość kruszywa może się zmniejszyć nawet o 20%, trzeba zatem od razu przewidzieć pewien naddatek. Dobrze jest też zróżnicować frakcje kruszywa stanowiącego poszczególne warstwy podbudowy – to zapewni dobre klinowanie ziaren i zagęszczenie struktury.
W warstwie podbudowy należy uformować odpowiednie spadki poprzeczne (3-4%) lub podłużne (1-2%), umożliwiające swobodne spływanie wody opadowej. Warstwa z grubego żwiru, grysu lub tłucznia wskazana jest pod nawierzchnię podjazdu. Po zrobieniu takiej podbudowy powinno się ułożyć na niej kilkucentymetrową warstwę wyrównawczą z tego samego kruszywa co ona, ale o mniejszej frakcji. Na koniec podbudowa jest ubijana zagęszczarką spalinową. Warstwa wyrównawcza z piasku i cementu (stosunek 6:1) jest dopuszczalna pod krawężniki i alejki, czyli tam, gdzie nie występują duże obciążenia użytkowe.
Na gotowej podbudowie robi się podsypkę wyrównującą grubości od 3 do 5 cm z płukanego piasku o frakcji 2 mm lub z grysu bądź żwirku o frakcji 1-4 mm. Nie będzie błędem zastosowanie tu pospółki, czyli mieszanki piasku i żwiru. Podsypka wymaga dokładnego wyrównania długą łatą, ale nie zagęszczenia mechanicznego.
Rozmieszczanie korytek odwadniających
To, że kostka zapadała się w różnych miejscach, mogło być spowodowane brakiem właściwego odprowadzenia wody deszczowej z nawierzchni. Deszczówka zalegająca pod kostką powoduje rozmiękczenie podbudowy z kruszywa, a w efekcie osiadanie elementów nawierzchniowych.
Korytka muszą być zlicowane z płaszczyzną bruku i zamocowane z zachowaniem lekkiego spadku. Zanim one oraz rury odprowadzające wodę zostaną ułożone, trzeba zrobić wykopy. Te powinny być szersze od rur i korytek o mniej więcej 20 cm i głębsze o blisko 10 cm. Rury układa się tak, by miały minimum 2-procentowy spadek w kierunku studzienki chłonnej, która ma za zadanie powoli odprowadzać wodę do gruntu.
Studzienka powinna się znaleźć minimum 2 m od tarasu i ścian domu. Wykop pod korytko wypełnia się chudym betonem (warstwa grubości 5-10 cm – zależna od wysokości korytka). Korytko wciska się w świeży beton i łączy z rurą odpływową. Później można zająć się montażem nawierzchni.
Układanie kostki
Kostkę brukową układa się na podsypce tak, żeby poziom nawierzchni wypadał mniej więcej 3 mm wyżej w stosunku do poziomu gruntu. Później jest bowiem ubijana zagęszczarką spalinową i po tym zabiegu „trafia” na właściwą głębokość.
Między poszczególnymi kostkami są pozostawiane równe spoiny o szerokości 3-5 mm, które wypełnia się wysuszonym piaskiem frakcji 0-2 mm. Po zagęszczeniu (zagęszczarką o stopie zabezpieczonej gumową podkładką) szczeliny ponownie wypełnia się suchym piaskiem i zrasza nawierzchnie wodą. Jest to niezbędne tylko w przypadku kostek, gdyż kamień łupany ustawiany jest czasem w kilkucentymetrowych odstępach. Wtedy niczym nie wypełnia się przerw między nimi lub wsypuje tam grubsze kruszywo. Oba materiały można też spoinować, podobnie jak płytki ceramiczne.
Przeczytaj też:
Nie twórz betonozy wokół domu. Postaw na nawierzchnie, w które wsiąka woda
Montaż obrzeży
Ustawia się je na miejscu przed wykonaniem nawierzchni. Ciężkie, na przykład betonowe, wymagają solidnej podbudowy, a najlepiej minifundamentów grubości 10-20 cm, wykonanych z półsuchego betonu, a zrobionych na ubitej podbudowie z kruszywa. Lekkie wystarczy wkopać po bokach nawierzchni. Szczeliny między betonowymi lub kamiennymi obrzeżami powinny wynosić 0,5-1 cm. Po skończeniu prac można je wypełnić elastyczną masą lub pozostawić puste.
Czy nawierzchnię z kostki trzeba zaimpregnować?
Na ten temat trwają spory. Jedni twierdzą, że warto, inni, że jest to zbędny wydatek. Impregnat ma na celu zmniejszenie chłonności kostki. To sprawi, że będzie mniej podatna na brud (na przykład olej silnikowy kapiący z auta lub tłuszcz z grilla) i łatwiejsza do utrzymania w czystości. Co więcej – impregnaty silikonowe i butanolowe uwydatniają kolor kostki.
Producenci nie zabraniają impregnacji, ale też nie wskazują jej jako koniecznego etapu prac brukarskich. Niektórzy impregnują kostki na etapie produkcji. Wtedy dalsze pokrywanie ich preparatem hydrofobizującym mija się z celem. Decyzja o impregnacji należy więc do inwestora. Trzeba tylko wiedzieć, że nie wolno impregnować kostki betonowej wcześniej niż 6 miesięcy od daty jej wyprodukowania. Błędem jest też malowanie impregnatem kostki, na której widać zabrudzenia lub białe wykwity. Impregnację trzeba tak zaplanować, żeby przez kilka godzin od jej zakończenia nie było upału ani nie padał deszcz. Czasem trudno uniknąć takich sytuacji.
Przeczytaj również:
Jak czyścić nawierzchnie z kostki brukowej? Konserwacja ścieżek i podjazdów z kostki
