Stary dom z lat 30. zmienił się w oryginalny dom atrialny. Genialna metamorfoza!

2024-01-30 9:28

Śląski dom bliźniak z lat 30. rozbudowano tak, by zachować w nim wszystko, co tylko możliwe. Przede wszystkim chropowaty, niedoskonały charakter. W trakcie remontu nie zmarnowano ani jednej starej cegły. Zresztą surowe detale, które udało się ponownie wykorzystać, są atutem tego ciekawego wnętrza. Zobacz tę niesamowitą metamorfozę.

Typowy śląski dom

Dom stoi w pierzei razem z innymi bliźniakami z okresu międzywojennego. Wysokie lukarny mają podwójne okna. Ściany szczytowe budynków zdobi charakterystyczny detal – krawędź dachu, która zawraca i wcina się w bryłę. W niektórych tutejszych domach można jeszcze zobaczyć ozdobne gzymsy, które prostej architekturze dawały lekkość i odrobinę finezji, a dziś zazwyczaj giną podczas termomodernizacji. Równą linię ścian frontowych i dachów przerywa tylko roślinność – w skali kilku ulic zachował się tutaj porządek nadany jeszcze przez przedwojennych gliwickich budowniczych.

Rozbudowa domu, bez niszczenia cennych elementów

Architekt, przygotowując się do przebudowy, pieczołowicie wymierzył gzymsy i wszystkie detale, aby je odtworzyć po remoncie elewacji. Dom, który znajduje się w strefie ochrony konserwatorskiej, po ociepleniu miał się nie różnić od oryginału bardziej, niż to konieczne.

Okna od ulicy były małe, ale autor projektu nie chciał ingerować w ich kształt. Drewniane ramy nowych okien wysunięto do przodu, dzięki czemu mimo zewnętrznej warstwy styropianu wnęki otworów się nie zmieniły. Tutaj ocieplenia w ogóle nie widać. Głębokość wnęki okiennej z zewnątrz wynosi zaledwie 8 cm, tak jak przed ociepleniem. A wewnątrz dodatkową zaletą jest szeroki drewniany parapet. Na skośnych połaciach dachu tradycyjną rudą dachówkę zastąpiła płaska cementowa w kolorze antracytu.

Remont wnętrz

Zmianie uległ układ pokoi w domu. W miejscu dawnej kuchni i łazienki powstało atrium. Dwa pokoje przylegające do ściany sąsiada kiedyś łączyły wąskie drzwi. Po zmianach jest tu otwarta część dzienna – kuchnia z jadalnią.

Na piętrze pokoje były przechodnie. Teraz łączy je korytarz, który daje mieszkańcom więcej prywatności. Odnowienie budynku połączono z jego rozbudową w stronę ogrodu. W sumie przybyło mniej więcej 150 m² powierzchni (licząc strych, wiatę, atrium, salon, pomieszczenie gospodarcze). Dzięki oknu balkonowemu w salonie dom zyskał bezpośrednie połączenie z ogrodem. Nowe jest też obszerne pomieszczenie gospodarcze.

Remont starego bliźniaka - GALERIA zdjęć PRZED i PO

Zobacz inne niezwykłe metamorfozy starych domów

Płaski dach nad wejściem

Z zewnątrz największą zmianę widać zaraz po przekroczeniu furtki. Wzdłuż ściany budynku ciągnie się płaski dach. Osłania on wejście i trakt komunikacyjny przed deszczem. Jest wsparty na cienkich dwuteownikach. W dalszej części ogrodu rozszerza się i przechodzi w wiatę garażową.

Dwuteownikom pozwolono zardzewieć, żeby nabrały rudej barwy i „omszałej” faktury. Zostaną spryskane bezbarwnym lakierem, co pomoże zapobiec dalszemu niszczeniu stali. Do każdego słupa przylega rdzawa rura odprowadzająca wodę z dachu. Na drewnianych dechach podłogi można postawić samochód, a także dziecięcy rowerek i pranie. Można tu też spędzać czas latem podczas deszczu. Wiata wygląda jak zadaszony taras.

Sufit wyłożony deskami
Autor: Piotr Mastalerz Architekt obniżył sufit, tworząc uskok. Sufit wyłożono chropowatymi deskami, które wcześniej pokrywały podłogę na piętrze

Kuchnia z czarnym blatem

Główne wejście prowadzi przez hol wprost do kuchni. Najdłuższa ściana granicząca z częścią sąsiadów jest z cegły. Wzdłuż niej stanęły szafki z czarnym blatem, przy którym przyrządza się jedzenie, lecz można też tu usiąść na wysokich stołkach barowych. Kucharz nie czuje się dzięki temu osamotniony i łatwiej mu zagonić do pomocy innych domowników lub gości.

Blat kuchenny oświetla długa na 5 m lampa zawieszona na cienkich żyłkach. To z powodu tej lampy nad kuchnią nie można było zamontować zwykłego okapu. Zamiast niego jest rura, która przypomina trochę maszynkę do mięsa o długiej szyi. Wpisuje się w industrialny klimat wnętrza.

Materiały z odzysku

Ton nadają powierzchnie szorstkie, chropowate – porowate cegły i nieheblowane deski. Większość tych materiałów pochodzi z odzysku. To pamiątka po dawnych czasach zintegrowana z architekturą nowego domu. Cegły z rozbieranych ścian były później wbudowywane w innym miejscu.

Podłogi na parterze są z oryginalnych desek. Na piętrze zdjęto powyginane deski podłogowe, ponieważ trzeba było wypoziomować stropy. Teraz to drewno pokrywa sufit w części dziennej, w korytarzu na piętrze oraz ścianę w łazience. Dechy zostały tylko odwrócone, by było widać ich szorstką spodnią powierzchnię, a nie tę czerwoną, zwyczajowo kiedyś malowaną farbą olejną.

W posadzkach pozostawiono istniejące szczeliny, w ścianach – nierówności. Tam, gdzie wyburzono ścianę działową, pozostawiano po niej ślad w postaci cegieł ułożonych na zakładkę.

Śląski dom atrialny

Szczególny charakter nadaje domowi niewielkie atrium doświetlające wnętrze. Budynek po rozbudowie zajął bardzo duży fragment działki, atrium to rekompensuje. Wejście do na wpół przeszklonego atrium prowadzi z kuchni. Ściany przeciwległe do okien są ciemnoszare – wkrótce ma się po nich zacząć wić bluszcz, który poprawi mikroklimat. Przez większość dnia atrium jest bardzo nasłonecznione, więc właściciele domu osłaniają je efektownym białym płótnem żaglowym. Drugie wejście do atrium prowadzi z holu pełniącego też funkcję biblioteki.

Schody ze starego domu

Tuż przy wejściu mieści się klatka schodowa z drewnianymi stopniami zachowanymi ze starego domu. Z kolei do piwnicy prowadzą autentyczne stopnie z prefabrykowanego betonu z charakterystycznym ryflowaniem zapobiegającym poślizgowi. Ta najchłodniejsza część domu – bardzo obszerna i całkowicie ceglana – pełni między innymi odpowiedzialną funkcję piwniczki na wino.

Listen on Spreaker.
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany

Materiał Partnerski

Materiał sponsorowany