Moja marka to Foxwood Art i sama ją stworzyłam! – mówi Agnieszka Lisowska, tapicer, stolarz i dekorator

2023-03-17 16:42
Z wizytą w domu Agnieszki Lisowskiej
Autor: Fot.: Igor Dziedzicki, styl.: Joanna Kowalczyk Agnieszka wraz z rodziną - mężem Łukaszek oraz 11-letnim synem Rafałem i 19-letnią córką Patrycją mieszkają pod Mińskiem Mazowieckim. Ich dom jest słoneczny i przytulny, na każdym kroku można spotkać rzeczy, które wyszły spod ręki Agnieszki

Swoją markę Foxwood Art Agnieszka stworzyła kilka lat temu, a nazwa to wynikowa jej miłości do drewna, zacięcia artystycznego i nazwiska (samą nazwę wymyślił mąż, Łukasz). Z zawodu ekonomistka, przypadkiem odkryła, że kocha projekty DIY, drewno, tapicerowanie itp. Naukę nowego zawodu zaczęła od podstaw, a rodzina pomogła jej urzeczywistnić marzenia.

Spis treści

  1. Nowy dom, nowe życie
  2. Z wizytą w domu Agnieszki Lisowskiej – galeria zdjęć
  3. Narodziny pasji – jak to było?
  4. Z wizytą w pracowni Foxwood Art Agnieszki Lisowskiej – instrukcja wykonania wiosennej dekoracji ściennej
  5. Jak powstawała marka?

Nowy dom, nowe życie

Agnieszka wraz z rodziną pięć lat temu przeprowadziła się na wieś do nowego domu. Stanął on na miejscu drewniaka, w którym wychowała się babcia Agnieszki. – Nasze gniazdko miało być ciepłe, słoneczne, nawiązujące wystrojem do dawnych wnętrz, z rodzinnymi pamiątkami, ale funkcjonalne – mówi. Jego urządzanie sprawiło jej wiele radości i pomogło zacząć nowy rozdział w życiu.

Z wizytą w domu Agnieszki Lisowskiej – galeria zdjęć

W galerii efektownie urządzone wnętrza w domu Agnieszki Lisowskiej.

Narodziny pasji – jak to było?

Agnieszka szukając w sieci inspiracji, natrafiła na projekty DIY w drewnie, które jej się spodobały i które uznała za łatwe do zrobienia. Powiedziała wówczas do męża, że chciałaby umieć coś takiego sama zrobić i może są jakieś kursy typu „stolarka dla kobiet i nie tylko”. Kilka dni później rozpoczęła dwumiesięczny kurs renowacji i tapicerowania w „Wióry lecą” w Warszawie. Potem poszła na kursy stolarskie, już nie tylko dla pań. – Wkręciłam się na dobre – wspomina. – Nieważne, że wstawałam o 4.30 do pracy, a w dniach kursów wracałam po 22. Nie myślałam o zmęczeniu, cieszyłam się każdą nową umiejętnością.

Z wizytą w pracowni Foxwood Art Agnieszki Lisowskiej – instrukcja wykonania wiosennej dekoracji ściennej

Jak powstawała marka?

Nosidło do piwa to był pierwszy zrealizowany na kursie projekt. Kupiła żeliwny otwieracz do butelek, który umieściła na jednym z jego boków. Efekt spodobał się Adze i zachęcił do dalszej pracy. Równocześnie brała udział w warsztatach ze stylizacji mebli i technik malowania drewna. Powoli gromadziła niezbędne elektronarzędzia i narzędzia. W garażu powstał warsztat.

W weekendy od piątej rano pracowałam, ucząc się metodą prób i błędów. Kiedy doba stała się za krótka, a praca zawodowa przestała sprawiać jej przyjemność, podjęła szaloną decyzję i złożyła wypowiedzenie. Kilka miesięcy później powstało FoxWood Art. Wspierająca rodzina to nie tylko pochwały, ale i krytyka. – Najbliżsi są pierwszymi recenzentami moich prac – opowiada. – Często doradzają mi odnośnie dodatków, kolorów czy kształtów. Patrycja to moja specjalistka od doboru zdjęć, Rafał od spraw technicznych :).

Moje produkty sprzedaję poprzez Facebook (FoxWood Art) i Instagram (foxwood_art) – mówi. – Przede mną stworzenie strony www i sklepu. Nie spoczywam na laurach, ale działam. Przede mną jeszcze wiele wiele pracy, między innymi tworzenie strony internetowej i sklepu. Jakiś czas temu rozpoczęłam kwalifikacyjny kurs w zawodzie stolarz... Mimo, że nie zawsze jest lekko i różowo, moja pasja praca sprawia mi bardzo dużo satysfakcji, po prostu kocham to, co robię.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają
Pozostałe podkategorie