Prosty dom z elewacją z piaskowca. Budynek na planie prostokąta
Prosty dom z antresolą i dachem dwuspadowym może być piękny. Budynek który opisujemy zawdzięcza to między innymi elewacji z piaskowca.
Autor: Piotr Mastalerz
Wprawdzie elewacje z piaskowca trudno uznać za charakterystyczne dla Mazowsza, ale naturalne piękno i surowa forma kamienia współgrają z pejzażem obrzeży puszczy
Plan wydłużonego prostokąta idealnie wpisywał się w kształt działki z długim, ponad 40-metrowym bokiem usytuowanym od strony ulicy. Był jednak tylko architektonicznym punktem wyjścia. Podczas projektowania z bryły domu zostały wycięte podcienie i taras. Architekt tak ją rzeźbił, że w efekcie rzut parteru stał się osiemnastobokiem. Pewną inspiracją był jeden z projektów Franka Gehrego – dom na rzucie prostokąta, z którego trzy czwarte stanowi część mieszkalna, a jedna czwarta to otwarte podwórko wydzielone murem.
Widne wnętrze
Już po przekroczeniu progu idea, według której dom to rzeźba ze światłem i powietrzem w środku, nabiera realnych kształtów. Znajdziesz się w dwukondygnacyjnej przestrzeni przeciętej kładką podwieszoną na cięgnach do więźby. Stalowa konstrukcja schodów, sąsiadujący z nią słup i metalowa rura kominka biegnące przez wysokość obu kondygnacji nasuwają skojarzenia z nowoczesną instalacją i są dowodem na to, że domowa przestrzeń jest bardzo plastyczna. Liczne przeszklenia sprawiają, że wnętrze jest pełne światła. Mimo usytuowania salonu i jadalni od południowego wschodu naturalne światło jest w strefie dziennej aż do godziny 14.00. Taki efekt udało się osiągnąć właśnie dzięki rozrzeźbieniu bryły – zwłaszcza za sprawą tarasowego minipodwórka i wycięcia fragmentu dachu.
Płynne przejście do ogrodu
Zamontowanie w dachu markizy okazało się niezwykle praktyczne – gdy trzeba doświetlić taras, jest chowana, a gdy jest potrzebny cień na tarasie – rozsuwana. Dzięki możliwości oglądania strefy dziennej i holu wejściowego z kładki architektura wnętrza zyskuje dodatkowy wymiar. Zmiana perspektywy pozwala na dystans i oddech, a poza tym w dosłowny sposób przekonuje o wielkości wnętrza. Architekt, wycinając fragmenty bryły i rozmieszczając przeszklenia, zadbał o to, by dom łączył się z ogrodem. Granica między wnętrzem a zewnętrzem została zatarta choćby przez to, że niemal wszystkie okna na parterze sięgają ziemi. Poza tym gdy przemieszczasz się głównymi szlakami komunikacyjnymi, zawsze widzisz ogród. Wchodząc do domu, patrzysz na rośliny w ogrodzie przez usytuowane vis-à-vis wejścia drzwi tarasowe. Nawet ćwicząc w otwartej strefie fitness można patrzeć na ogród przez przeszklenia mające blisko 4 m długości.
Dom z antresolą
Inwestorzy marzyli o domu parterowym. Ważne było to, by uniknąć podziału domowej przestrzeni, a przez to i życia rodzinnego, na dwie kondygnacje. Dlatego antresola wydawała się rozwiązaniem idealnym. Centralna część planu domu to przestrzeń rodzinna – salon połączony z holem, jadalnią i dużą kuchnią, w której wokół wyspy na co dzień skupia się życie rodzinne. A jednak mimo wspólnych 77,5 m2 plan tego domu – jak mało który – respektuje indywidualne potrzeby mieszkańców. W domu są cztery odpowiedniki nowoczesnej sypialni typu master bedroom – połączone z łazienką i garderobą. Z trzech z nich (przeznaczonych dla domowników) można wyjść do ogrodu lub na taras. Ze wspólnej strefy domu są dostępne tylko nieduża garderoba, łazienka i pralnia. Rozbudowana strefa pracy gospodarza – gabinet i pracownia połączona krętymi schodami z garażem.
Autor: Piotr Mastalerz
Architekt w największym wcięciu bryły chciał umieścić podświetlany ciek wodny o szerokości 60 cm. Gospodarze wybrali przytulny taras z miejscem na duży stół gościnny
Elewacja z kamienia
Dom wzniesiony niemal na skraju puszczy przykuwa uwagę – w pewien sposób dopełnia dziki pejzaż. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą zadziwiającego kolażu materiałów, które w tradycyjnie rozumianej architekturze nie są ze sobą zestawiane. A jednak chropawy piaskowiec i drewno połączone ze stalą i sąsiadujące z betonem przewrotnie tworzą harmonijną całość. Istotne jest także konsekwentne zestawianie dwóch kolorów – jasnokremowego i szarego. To główne barwy nie tylko domu, ale także ogrodzenia, a nawet traktów w ogrodzie. Fasada domu z kamienia 12-centymetrowej grubości układanego na dziko, z przesuniętymi spoinami przypomina tradycyjny mur.
Wiuęźba dachowa widoczna z domu
Z salonu, jadalni i holu (podobnie jak oglądając dom od strony ścian szczytowych) można podziwiać konstrukcję drewnianego dachu – heblowane krokwie z jodły, na których ułożono strugane deski tworzące sufit. Stalowa konstrukcja kładki podwieszona do więźby nadaje nieco inny wydźwięk rustykalnej wymowie sufitu. Podobną funkcję pełni błyszcząca metalowa rura kominka na tle okna. Jednak bezkonkurencyjne są pod tym względem dwa stalowe filary z odsłoniętymi śrubami podkreślającymi ich techniczny, konstrukcyjny charakter.