Dom inteligentny zbudowany na podstawie gotowego projektu domu z poddaszem
Nowoczesne technologicznie, inteligentne rozwiązania i architektura domu nawiązująca do tradycji. Wprawdzie takie zestawienie może zaskakiwać, ale realizacja projektu Wspaniały – wariant II – Murator M04b przekonuje, że to bardzo racjonalne podejście do budowania.
Dom z poddaszem postawiony na planie litery T, ma dwuspadowy dach, szeroki okap, a w ścianie szczytowej dwa okna i balkon francuski. Garaż położony w bocznej części budynku nie dominuje nad bryłą masywną bramą wjazdową. Główne wejście jest cofnięte od lica budynku. To od razu spodobało się inwestorowi w projekcie gotowym. Zależało mu na tym, by dom był z jednej strony funkcjonalny, a z drugiej – miał cechy tradycyjnej wiejskiej siedziby, przytulnej, trochę tajemniczej, takiej, która pozwala zachować bliskie relacje z sąsiadami. Budując dla siebie i swojego syna, a w perspektywie dla rodziny, która mogła się pojawić, inwestor wprowadził pewne zmiany na elewacji oraz w układzie pomieszczeń: na 143,4 m2 są teraz 4 sypialnie, a zamiast piątej – obszerny pokój kąpielowy połączony z sauną. Prawie niezmienione zostały obrys budynku oraz jego powierzchnia użytkowa.
Projekt domu z poddaszem i realizacja
Na projekt Wspaniały – wariant II – Murator M04b inwestor zwrócił uwagę, bo dom wydał mu się rozsądny i dostosowany do potrzeb. Poza tym wygrał plebiscyt czytelników „Muratora”. - Chciałem, żeby ten budynek był i mały, i duży. Nie większy, niż naprawdę potrzeba, ale wystarczający dla rodziny, która znajdzie w nim bezpieczny kąt. Jednocześnie na tyle mały, by stać mnie było na jego utrzymanie, gdyby w życiu zaczęło iść kiepsko. Ale też na tyle duży, by pozwalał pomarzyć o bibliotece i miejscu do obserwacji gwiazd – mówi. Wznoszenie budynku z pustaka ceramicznego trwało dwa lata. – Zmiany w stosunku do projektu starałem się ograniczyć do minimum. Zazwyczaj efekt jest kiepski, gdy się poprawia fachowców – podkreśla właściciel. Zdecydował się na antracytową dachówkę, zamiast droższej ciemnozielonej. Zrezygnował z okładziny z desek na elewacji ściany szczytowej, żeby nie mieć kłopotu z renowacją drewna. Ponieważ jednak nie chciał, by dom stracił związek z projektem, drewno zastąpił ciemnym tynkiem, z wyraźnie zaznaczonymi poziomymi „szczelinami”. Dom został tak ustawiony na działce, żeby południowe słońce ogrzewało i rozjaśniało strefę dzienną, a na tarasie można było korzystać i ze słońca, i z cienia zależnie od pogody, pory roku i potrzeb. Dlatego zmieniło się jego położenie. W projekcie taras znajduje się w tylnej części budynku – od strony salonu i gabinetu. Pan Grzegorz tę przestrzeń rozbudował. Teraz taras jest narożny – od południa i zachodu, i okala salon z dwóch stron.
Zmiany funkcjonalne w projekcie domu
Konsekwencją zmiany tarasu na narożny i bardziej rozłożysty jest zastąpienie jednego z trzech okien salonu oknem balkonowym wychodzącym na taras. Wszystkie przeszklenia mają tradycyjne szprosy. – Jestem zadowolony z tej zmiany, bo prosto od stołu możemy wyjść na zewnątrz, a w części dziennej jest więcej światła. Tylko rozwieralne skrzydła okien są trochę za duże, za ciężkie – trzeba je otwierać obiema rękami – komentuje właściciel. Zrezygnował ze spiżarni, by przeznaczona na nią niewielka wnęka powiększyła przestrzeń kuchni. Ostatnią zmianą w stosunku do pierwotnego rzutu, choć bardzo trudną do dostrzeżenia, była niewielka modyfikacja w łazience – powiększono obszar prysznica kosztem gabinetu. Względy praktyczne (oszczędność na ogrzewaniu) skłoniły inwestora do obniżenia sufitów z 2,8 do 2,65 m. W konsekwencji wszystkie lampy w salonie to płaskie plafony.
Inwestor postanowił też wprowadzić zmiany funkcjonalne na poddaszu. Ściankę kolankową podniesiono o jeden pustak. Inwestor uznał, że dzięki temu pomieszczenia w tej części budynku będą bardziej komfortowe, ale dom nie straci dobrych proporcji. Ponieważ w domu, w którego projekcie jest 5 sypialni, miały początkowo zamieszkać tylko dwie osoby, naturalne wydały się zmiany podziału przestrzeni poddasza. Największa ze zmian funkcjonalnych polegała na zastąpieniu jednej z sypialni obszernym pokojem kąpielowym z dostępem naturalnego światła oraz sauną.
Inwestor zdecydował się dobudować na całej szerokości pokoju balkon jako konstrukcję drewnianą (bez ryzyka powstania mostka termicznego). – Wyjście na balkon poprawia mi nastrój, gdy tylko poczuję się samotny. Widać z niego całą okolicę, można przywitać sąsiadów. Bardzo ważne są dla mnie dobre, towarzyskie relacje z ludźmi, a ten balkon pozwala się czuć częścią społeczeństwa – tłumaczy. Syn bez wahania wybrał dla siebie pokój od strony zachodniej, ponieważ w szczycie dachu udało się tam dla niego zaprojektować małą antresolę, do której wejście prowadzi po drabinie. Wymarzona kryjówka ma własne okno w dachu, można w niej spać lub zaszyć się z własnymi myślami. W szczycie dachu jest jeszcze drugie podobne pomieszczenie, chowane w nim są urządzenia do klimatyzacji.
Salon rustykalny w inteligentnym domu
Centralne miejsce domu i strefy dziennej zajmuje kominek, którego wylot na całej wysokości obłożono kamieniem polnym. Dębowej podłodze z wyraźną fakturą towarzyszą deski ze starych stodół położone horyzontalnie na ścianie salonu (na wpust-wypust). Żłobione szczotką drucianą, pełne rowków, mają z wiekiem ciemnieć aż do czerni. Nadają wnętrzu rustykalny charakter. Zestawienia kolorystyczne pan Grzegorz konsultował ze znajomą fotografką Dorotą Koperską. – Ma malarską wyobraźnię i bardzo tolerancyjnie podchodzi do moich wizji. Wszędzie chciałem mocnych kolorów, barw podstawowych, dynamicznych faktur. Uspokojeniem są natomiast łagodne szarości ścian – mówi właściciel. Z litego drewna wykonano blat kuchenny – gdy trochę się zniszczy, wystarczy go podszlifować i pokryć nową warstwą lakieru.
Peugeoty, mercedesy i stara sosna
Sporych rozmiarów działka pozwoliła właścicielowi na stworzenie dużego podjazdu wyłożonego kostką oraz wiaty garażowej, w której parkują kolekcjonerskie auta: jaskrawoczerwony kabriolet peugeot 304 z 1973 r. z nadwoziem projektu słynnego włoskiego biura projektowego Pininfarina, szary peugeot 205 GTI z lat 90. albo okazały mercedes C123 rocznik 1977. Zaskoczeniem podczas budowy był spory spadek terenu (1,8 m w obrysie domu). – Przy kupnie działki takie „niuanse” potrafią człowiekowi umknąć. Ale udało mi się to wykorzystać – podkreśla. W zachodniej części budynku powstała obszerna piwnica wielkości garażu (36 m2 ), jest w niej miejsce na wszystkie instalacje, kosiarkę, motor i warsztat rowerowy syna. Już po wybudowaniu teren działki został częściowo wyrównany – przywieziono 120 ton gruzu i trochę zniwelowano spadek (ale nie do końca, żeby woda deszczowa znalazła sobie ujście) – opowiada.
Inteligentny dom i ekologia
Dom został wyposażony w klimatyzację, solary (w lecie pokrywają całość zapotrzebowania na ciepłą wodę, a w zimie 60%) oraz w instalację inteligentnego budynku NEXO. – Pozwala ona żyć wygodniej i bezpieczniej – tłumaczy pan Grzegorz. Wszystkie instalacje elektryczne w domu są sterowane z komputera i smartfona, brama wjazdowa, zespół czujników światła, temperatury i każda lampa – podłączone do centrali. Gdy temperatura w budynku osiąga określony poziom, elektrozawór zamyka ogrzewanie. Jeśli nie ma ruchu na parterze, rolety same składają się na noc, a potem same się otwierają po wschodzie słońca. Oświetlenie świąteczne samo się wyłącza, podobnie żelazko, jeśli ktoś zostawi je włączone i zapomni. Gdyby doszło do zalania budynku, instalacja automatycznie odłączy zasilanie pompy. Dom jest podłączony do własnej ekologicznej oczyszczalni – specjalnie dobrane kultury bakterii przerabiają ścieki na wodę, którą można następnie rozsączyć w gruncie. Jest wtedy niemal zupełnie czysta. – W okolicy nie ma kanalizacji, a ja chciałem, żeby w moim domu wszystko było, tak jak powinno. Stąd inwestycja w dobrą oczyszczalnię. Nawet gdy kanalizacja wreszcie powstanie, ja będę od niej niezależny – podkreśla właściciel.
Więcej informacji o projekcie i jego realizacji, zdjęcia i plany domu znajdziesz w grudniowym numerze "Muratora". W magazynie ponadto:
- Czyste powietrze – jak skorzystać z dopłat
- Modernizacja instalacji elektrycznej
- Sufity podwieszane – nie tylko z płyt gipsowo-kartonowych
- 14 pytań o zabezpieczenie domu
- Zakup nieruchomości z hipoteką
- Drzwi wewnętrzne dobrze dopasowane
Tekst: Maria Zgoda, zdjęcia: Piotr Mastalerz, projekt: architekt Małgorzata Cybulska-Marks.