Jak rozpalać w kominku? Sprawdzone dwa sposoby na rozpalanie kominka

2022-08-10 17:58
Rozpalanie kominka
Autor: Mariusz Bykowski Warto wiedzieć, jak szybko rozpalić w kominku i łatwo utrzymać ogień

Jak rozpalać ogień w kominku sprawnie i skutecznie? Choć może się wydawać, że do rozpalenia w kominku wystarczą tylko zapałki i drewno, przydaje się też odrobina wiedzy. Jak palić w kominku: poznaj dwa sprawdzone sposoby.

Większość wkładów kominkowych jest przeznaczona do palenia w nich drewnem, ewentualnie w postaci brykietów czy peletów, i wobec tego lepiej nie umieszczać w nich niczego innego. Warunkiem zadowolenia z ich działania jest dobrze wysuszone paliwo. Nadmiar wilgoci nie tylko utrudnia rozpalenie ognia, powoduje też osadzanie się w kominku i przewodzie dymowym trudnych do usunięcia zanieczyszczeń i jest przyczyną szybkiej korozji elementów metalowych. Najtrudniejsze w obsłudze kominka jest rozpalanie w nim ognia. Potem, gdy w komorze spalania jest już odpowiednio wysoka temperatura, wystarczy tylko dokładać drewno do kominka. Podpowiadamy, jak prawidłowo i szybko rozpalić w kominku.

Jak palić w kominku: rozpałka do kominka

Rozpalanie kominka zaczynamy od otwarcia wszystkich przepustnic powietrza i dymu. Do rozpalenia ognia w kominku używa się drewna rozpałkowego, czyli niezbyt dużych szczap o średnicy 2-4 cm, które powinny być bardzo dobrze wysuszone. Układamy je na dnie paleniska w stos, tak żeby mogło między nimi swobodnie przepływać powietrze, czyli starając się zachować między nimi odstęp około 1 cm, najlepiej pionowo. Z powodu dość wysokiej temperatury zapłonu drewna nie rozpalimy go zapałką, nawet gdy jest mocno rozdrobnione. Musimy więc użyć podpałki z łatwo palnego materiału, takiej, która pali się dużo dłużej niż zapałka. Może to być zgnieciony papier czy tektura, ale najwygodniej jest użyć specjalnej parafinowej czy alkoholowej rozpałki do kominka lub grilla dostępnej w sklepach. Jeśli zamierzamy często korzystać z kominka, zainwestujmy w gazową zapalarkę, która zastąpi zapałki.

Jak rozpalić w kominku od dołu

Rozpałkę wkładamy pod górną warstwę szczap i podpalamy. Po dłuższej chwili, gdy płomień jest już wysoki, co oznacza, że na skutek różnicy temperatury w kominie powstał ciąg wysysający spaliny, zamykamy drzwiczki kominka. Gdyby się okazało, że spowoduje to nadmierne zmniejszenie ciągu, spróbujmy lekko uchylić drzwiczki jeszcze na jakiś czas. Jeżeli powietrze do kominka nie jest doprowadzone specjalnym przewodem, tylko dociera przez pomieszczenie, powinno pomóc otwarcie okna. Po kilku minutach, gdy cała porcja drewna rozpałkowego już płonie i komora spalania jest rozgrzana, można uzupełnić opał, wkładając do niej polana normalnej wielkości, czyli o średnicy kilkunastu centymetrów. W celu wyregulowania intensywności spalania drewna w kominku przymykamy szyber lub przepustnicę dopływu powietrza. Należy to robić stopniowo i obserwować płomień w kominku – im mniej powietrza dociera do paliwa, tym dłużej będzie się ono spalać, ale zbytnie ograniczenie dopływu spowoduje niedobór tlenu i niezupełne spalanie. Skutkiem jest wtedy nadmierne dymienie i powstanie sadzy.

Drewno podczas palenia w kominku najlepiej jest uzupełniać, zanim komora spalania ulegnie wychłodzeniu. Gdy do tego dojdzie, konieczne będzie przeprowadzanie procedury rozpalania kominka od początku. Przed otwarciem drzwiczek kominka należy otworzyć szyber, żeby maksymalnie zwiększył się ciąg kominowy – zapobiega to wydostaniu się dymu do wnętrza domu. Jeśli chcemy zakończyć działanie kominka po spaleniu załadowanej do niego porcji paliwa, na krótko przed wygaśnięciem ognia powinniśmy całkowicie otworzyć dopływ powietrza, aby resztki drewna uległy dopaleniu. Przed ponownym rozpalaniem trzeba usunąć z kominka popiół.

Jak palić w kominku od góry

Ostatnio coraz więcej osób przekonuje się do palenia w kominkach od góry. Polega to na ułożeniu na dnie paleniska dużych szczap, a dopiero na nich, na samej górze komory spalania, drobnych kawałków drewna rozpałkowego, między które wkłada się podpałkę. Po jej podpaleniu i zamknięciu drzwiczek nie trzeba już dokładać drewna do kominka przez kilka godzin. Wystarczy tylko regulować dopływ powietrza – początkowo powinien być maksymalnie otwarty, po kilkudziesięciu minutach, gdy płomień obejmie niższą warstwę drewna, można zacząć stopniowo go zmniejszać. Paląc od góry, zyskuje się nie tylko prostszą obsługę kominka, ale także czystszą szybę wkładu.

Sprawdź też: Czyszczenie szyby kominka - sprawdzone sposoby >>>

Najwięcej sadzy powstaje bowiem w początkowej fazie palenia, a dzięki temu, że płomień jest wtedy na górze, unoszące się spaliny nie mają kontaktu z szybą. Gazy spalinowe spalają się skuteczniej niż podczas palenia w kominku od dołu, a temperatura w komorze spalania rośnie szybciej. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że nie we wszystkich kominkach palenie od góry jest równie efektywne – zdarza się, że po wygaśnięciu ognia na dnie paleniska pozostają niespalone kawałki drewna. Są jednak wkłady i piece kominkowe zaprojektowane z założeniem, że spalanie będzie się w nich odbywać w ten sposób, i nie powinny one sprawiać tego problemu.

Ile kosztuje drewno do kominka

Jeśli często korzystamy z kominka, warto zaopatrzyć się wcześniej w odpowiedniej wielkości zapas drewna. Drewno można kupić już w szczapach o wielkości takiej, że bez problemu będziemy je wkładać do wnętrza kominka. Takie drewno jest zwykle już sezonowane, ale nie jest to regułą. Można też kupić surowe drewno w tartaku lub bezpośrednio w nadleśnictwie i je wysezonować. Optymalnie drewno powinno leżeć dwa sezony w przewiewnym i zadaszonym miejscu, zanim je spalimy.

Drewno opałowe już porąbane w szczapy i ułożone na palecie i zapakowane w stos o objętości 1 m przestrzennego kosztuje 400-1000 zł zależnie od rodzaju i tego, czy było sezonowane.

Drewno w szczapach może być zapakowane w worki lub kartony o różnej pojemności. Za 20 l  surowego drewna liściastego można zapłacić 30 zł, ale za 20 kg sezonowanego buku - 75 zł, a za 25 kg suchego jesionu już 95 zł.

Palenie w kominku - obsługa kominka w pytaniach i odpowiedziach
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Nasi Partnerzy polecają