Palenie w kominku. Doprowadzenie powietrza do kominka z wkładem i kominka otwartego
Palenie w kominku nie byłoby możliwe bez dopływu świeżego, bogatego w tlen powietrza. Ważna jest nie tylko jego ilość, ale także sposób doprowadzenia powietrza do komory paleniska. Przeczytaj, jakie rozwiązania można zastosować gdy dym z komina cofa się przez komorę paleniska do pomieszczenia.
Autor: Mariusz Bykowski
Kominek zamknięty jest znacznie mniej „żarłoczny” niż otwarty, ale bez dopływu powietrza też nie będzie funkcjonował
Gdy dym z komina cofa się przez komorę paleniska do pomieszczenia
W ciągu godziny w kominku z wkładem spala się 6-8 m3 powietrza na kilogram drewna, w otwartym, zasysającym powietrze całą powierzchnią otworu paleniska – nawet 2 tys. m3/kg. Im większe palenisko, tym więcej potrzebuje tlenu. Ilość powietrza wyssanego w ciągu godziny przez kominek otwarty może być nawet kilkanaście razy większa niż kubatura pomieszczenia, w którym jest on zainstalowany. Jeśli taki strumień powietrza nie zostanie doprowadzony dodatkowo, oprócz tego niezbędnego do wentylacji, kominek będzie wysysał tlen z pomieszczenia, w którym się znajduje. To spowoduje kłopoty z paleniem i zakłócenia w pracy wentylacji, na przykład zasysanie powietrza do wnętrza domu przez kanały wentylacyjne – z założenia wywiewne.
Dlaczego podczas spalania w kominku brakuje powietrza?
W starych, nieszczelnych domach, których wiele jeszcze istnieje do dziś w niezmienionym stanie, nie ma problemu z powietrzem do spalania.
Pewna ilość świeżego powietrza może się dostawać do wnętrza w naturalny sposób – przez nieszczelności w oknach i drzwiach. Często jest ona wystarczająca do prawidłowego przebiegu procesu spalania w kominku i wtedy działa on bez zakłóceń. Wadą takiego sposobu dostarczania powietrza (musi ono nierzadko przepłynąć przez całe pomieszczenie, aby od nieszczelności w oknach i drzwiach dostać się do komory paleniska) są jednak przeciągi i nadmierne wychładzanie wnętrz. Zwłaszcza że w kominku najczęściej pali się jesienią i zimą, kiedy powietrze na zewnątrz jest niekiedy bardzo zimne.
W domach budowanych według nowych technologii i z użyciem nowoczesnych materiałów wyeliminowano nieszczelności, którymi powietrze mogłoby się dostawać do wnętrza. Dzięki temu ich ogrzewanie może być bardziej efektywne i tańsze, ale za to zainstalowane w nich kominki mogą powodować powstawanie silnego podciśnienia, a w konsekwencji także cofanie się dymu z komina przez komorę paleniska do pomieszczenia. Takie zakłócenia będą z pewnością towarzyszyły pracy kominków otwartych. W przypadku zamkniętych, zwłaszcza tych stojących w pomieszczeniach o dużej kubaturze, mających niewielką moc i rzadko używanych, problem będzie mniej uciążliwy, jednak i tak dym z komina będzie się cofał do pomieszczenia podczas otwierania drzwiczek. Do niektórych wkładów kominkowych wyposażonych w odpowiedni króciec powietrze można doprowadzać bezpośrednio do komory paleniska. Taki zabieg nie eliminuje w całości poboru powietrza z pomieszczenia, ale znacznie go ogranicza.
Ile powietrza trzeba doprowadzić do komory spalania?
Aby mieć pewność, jaką ilość powietrza należy doprowadzić do pomieszczenia z kominkiem, powinno się ją policzyć. Zadanie to można zlecić architektowi projektującemu kominek lub firmie zajmującej się jego montażem.
Podstawą do obliczeń jest rozporządzenie ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (DzU nr 75, poz. 690). W rozporządzeniu zapisano następujące wymagania:
- do kominka z zamkniętym paleniskiem należy doprowadzić co najmniej 10 m³ powietrza na godzinę i 1 kW nominalnej mocy cieplnej zamontowanego w nim wkładu;
- do kominka z otwartym paleniskiem – taką ilość powietrza, przy której prędkość jego przepływu w otworze komory spalania będzie wynosiła co najmniej 0,2 m/s.
Skąd pobierać powietrze do kominka
Powietrze do kominka należy doprowadzać spoza domu, nie z jego wnętrza, na przykład garażu czy piwnicy. Jeśli to możliwe, powinno być czerpane od strony ogrodu, a nie ulicy, skąd wraz z nim do domu mogłyby się dostawać kurz i nieprzyjemne zapachy.
Otwór wlotowy można zrobić bezpośrednio w ścianie domu albo wyprowadzić kanał nawiewny 30-50 cm nad poziomem gruntu, aby nie groziło mu zasypanie liśćmi lub śniegiem. Trzeba go zabezpieczyć kratką wentylacyjną, siatką lub daszkiem, które utrudnią przedostawanie się do domu gryzoni, owadów i grubszych zanieczyszczeń mechanicznych, ale nie ograniczą przepływu powietrza.
Wlot do kanału nawiewnego (czerpnię) najlepiej umieścić po stronie nawietrznej, czyli tej, z której najczęściej wieje wiatr (w Polsce przeważnie z zachodu). Usytuowany z przeciwnej (zawietrznej) strony domu w czasie silnych wiatrów na skutek powstającego podciśnienia, zamiast nawiewać, wysysałby spaliny i powietrze z kominka, co utrudniałoby rozpalenie i mogłoby doprowadzić do zadymienia salonu, a nawet całego budynku.
Jak prawidłowo doprowadzić powietrze do kominka
- Doprowadzenie powietrza w pobliże paleniska
Najlepiej zamontować specjalny przewód, którym powietrze będzie doprowadzone do miejsca, gdzie jest ustawiony kominek. Przewód może być aluminiowy, stalowy lub z tworzywa, powinien mieć gładkie ściany wewnętrzne. Może mieć przekrój koła lub prostokąta, to bez znaczenia. Często używa się rur z PCW, takich jak do kanalizacji, ale mogą być też rury aluminiowe albo kanały wentylacyjne z tworzywa o przekroju prostokątnym. Elementy przewodów łączy się na wcisk i połączenia wzmacnia wkrętami lub opaskami zaciskowymi. Ważniejsze niż materiał jest pole przekroju – co najmniej 200 cm2, a w przypadku kanałów okrągłych średnica nie mniejsza niż 160 mm.
W domu niepodpiwniczonym kanał można ułożyć bezpośrednio w gruncie, pod fundamentem. Nie trzeba go izolować ani cieplnie, ani akustycznie. Na późniejszym etapie budowy można go poprowadzić w warstwie wylewki w pomieszczeniu, ale wtedy trzeba go ocieplić, aby przepływające nim zimne powietrze nie wyziębiało podłogi. Jeśli pionowy odcinek kanału biegnie w ścianie zewnętrznej, ją również trzeba w tym miejscu zaizolować termicznie od wewnątrz. Najlepiej wyprowadzić kanał przez ścianę poziomo i – gdy jest taka potrzeba – dopiero na zewnątrz poprowadzić ku górze. Kanał powinien mieć jak najmniej załamań (kolan), bo zwiększają one opory przepływu powietrza.
W domu z piwnicą przewód doprowadzający powietrze można umocować pod stropem piwnicy. Należy go ocieplić (również wtedy, gdy piwnica jest ogrzewana), aby na powierzchni nie wykraplała się para wodna. Wygodnie jest poprowadzić przewód przez pomieszczenia nieużytkowe. Nie trzeba go wtedy specjalnie zasłaniać. Kanał musi być szczelny i na zakończeniu, tuż przy kominku, mieć przepustnicę. Wylot powietrza powinien się znajdować jak najbliżej kominka, na przykład pod paleniskiem, i być wyposażony w wymienny lub nadający się do czyszczenia filtr, który dokładnie oczyści powietrze napływające z zewnątrz z kurzu i zanieczyszczeń. Jeżeli się okaże, że kanał doprowadzający powietrze nie ma odpowiedniej wydajności (nie dopływa nim dostatecznie dużo powietrza), brakującą ilość powietrza powinny dostarczyć nawiewniki zamontowane w oknach lub ścianie.
- Doprowadzenie powietrza bezpośrednio do paleniska
To dobry sposób, ale możliwy tylko wtedy, gdy wkład kominkowy lub kaseta są wyposażone w króciec wlotu powietrza do komory paleniska. Ma on zwykle mechanizm do regulacji lub całkowitego zamknięcia umożliwiający odcięcie dopływu powietrza, gdy w kominku się nie pali. Mimo bezpośredniego doprowadzenia powietrza do komory paleniska kominek i tak będzie pobierał pewną ilość powietrza z pomieszczenia. Będzie się ono dostawało do paleniska przez regulatory prędkości spalania (dopływu powietrza) i przez szczelinę wokół szyby drzwiczek, szczególnie we wkładach z systemem utrzymania czystej szyby, czyli z tak zwaną kurtyną powietrzną. Jeżeli podczas palenia drzwiczki wkładu będą otwarte, całe powietrze do spalania będzie pochodziło z pomieszczenia.
Sprawdź też:
- wybieramy DREWNO KOMNIKOWE - jakie jest najlepsze? >>>
- jak rozpalać w kominku - 2 skuteczne metody PALENIA W KOMINKU >>>
- czyszczenie SZYBY w kominku >>>
Autor: Andrzej Szandomirski
Kominek otwarty. Umieszczenie wylotu pod paleniskiem pozwoli uniknąć odczucia chłodu powodowanego przez zimne powietrze dostające się do pomieszczenia kanałem nawiewnym
Niedobór powietrza do spalania może być przyczyną:
- wydobywania się dymu z kominka do pomieszczenia;
- problemów z rozpaleniem i utrzymaniem ognia oraz osiągnięciem odpowiedniej temperatury w kominku;
- szybkiego pokrywania się sadzą szyby w drzwiczkach wkładu kominkowego;
- zaburzeń wentylacji, w wyniku których powietrze zamiast być wywiewane na zewnątrz przez kanały wentylacyjne, jest przez nie zasysane do wnętrza domu.
Doprowadzenie powietrza do kominka w istniejącym domu
Bywa, że podczas budowy domu i montażu kominka nie zostanie zamontowany przewód dostarczający powietrze do kominka. Zdarza się też, że powietrza do spalania zaczyna brakować w wyremontowanym domu po ociepleniu ścian i wymianie okien oraz drzwi na szczelne. W takiej sytuacji trudniej doprowadzić powietrze do kominka, ale jakoś trzeba sobie z tym poradzić.
Jeżeli kominek jest zbudowany przy ścianie zewnętrznej, wystarczy przekuć ją w pobliżu paleniska, w otworze zamontować kawałek rury z przepustnicą i na obu jej końcach (na zewnątrz i wewnątrz domu) zamocować kratki wentylacyjne.
Gorzej, gdy stoi przy przeciwległej ścianie, a przewodu z powietrzem nie ma jak ukryć.
Wyjątkowo do nawiewania powietrza można wykorzystać wolny kanał wentylacyjny. Trzeba w nim umieścić przewód wyposażony w przepustnicę do regulacji przepływu powietrza i doprowadzić go możliwie blisko kominka. Przewód musi być zaizolowany i w miarę możliwości oddalony od przewodu kominowego, żeby się od niego nie nagrzewał. Powietrze powinno być czerpane z nieużywanego strychu lub poddasza, ale raczej nie znad dachu, bo wówczas wraz z nim będą zasysane spaliny lub dym z sąsiednich kominów.
Dodatkowo w pomieszczeniu z kominkiem należy zamontować nawiewniki.
Jeżeli kominek stoi na środku pomieszczenia i nie ma żadnej możliwości doprowadzenia do niego przewodu z powietrzem, pozostaje poprzestać na nawiewnikach. Należy jednak starannie określić ich liczbę i wydajność, uwzględniając zapotrzebowanie na powietrze niezbędne do wentylacji i prawidłowego przebiegu procesu spalania w kominku. Zdając się jedynie na nawiewniki zamontowane w oknach lub ścianie, trzeba się jednak liczyć z szybkim wychładzaniem pomieszczenia podczas palenia w kominku, zwłaszcza zimą.
Doprowadzenie powietrza do kominka w domu z wentylacją mechaniczną
W wielu nowo budowanych domach instaluje się dziś systemy wentylacji mechanicznej. Jest to zazwyczaj wentylacja nawiewno-wywiewna z odzyskiem ciepła (z rekuperatorem) umożliwiająca zrównoważenie strumieni powietrza: zużytego, wywiewanego przez wentylator wywiewny, i świeżego, nawiewanego przez wentylator zainstalowany w przewodzie nawiewnym, a nawet utrzymywanie w pomieszczeniu z kominkiem nadciśnienia wymaganego dla danego kominka. W tak zaprojektowanej instalacji można nie robić osobnego doprowadzenia powietrza w pobliże kominka.
Co innego w domach z wentylacją mechaniczną wywiewną. Tu nie wolno montować kominków z grawitacyjnym odprowadzeniem spalin.