Pomysły na rozbudowę domu. Kiedy możliwa jest nadbudowa domu, a kiedy jego powiększenie
Rozbudowa domu - dobudowanie piętra czy powiększenie parteru? O możliwych sposobach przebudowy domu decydować mogą względy formalne, wielkość i sąsiedztwo działki. Zobacz, kiedy można rozbudować dom w górę, a kiedy w bok i jakie konsekwencje niesie przebudowa domu.
Rozbudowa domu to inwestycja wymagająca załatwienia formalności. Zanim zaczniemy się zastanawiać, w jaki sposób chcemy powiększyć dom, powinniśmy sprawdzić, czy ustalenia planu miejscowego lub decyzja o warunkach zabudowy nie narzucają któregoś rozwiązania. Mogą np. ograniczać wysokość domu lub zabraniać powiększania jego obrysu ze względu na sąsiedztwo.
Nadbudowa domu
Powiększenie domu w górę - adaptacja strychu lub dobudowa piętra - to najlepsze rozwiązanie w sytuacji, gdy działka jest mała. Nadbudowa domu wynika także z rachunku ekonomicznego. Jeśli ściany są masywne i w dobrym stanie, nadbudowa jest zwykle dosyć prosta, a jej koszt może zawierać i tak potrzebny remont dachu. Gdy bowiem dach wymaga naprawy, bardziej może się opłacać zbudowanie nowego nad rozbudowanym piętrem niż remontowanie starego na zbyt małym domu. Jeżeli więźba dachowa jest wystarczająco solidna, można rozważyć jej podniesienie i oparcie na nowych, wyższych słupach czy ścianach nowego poddasza.
Nadbudowa domu jest zwykle tańsza także z tego względu, że omijają nas kosztowne roboty ziemne. Nie zmieniamy też przyłączy na terenie, nie budujemy fundamentów, nie naruszamy izolacji w gruncie, nie niszczymy ogrodu. Jednak decyzja o powiększeniu domu w górę pociąga za sobą konieczność budowy schodów.
Wstawienie nowych schodów w starym domu wiąże się ze zmianami funkcjonalnymi oraz konstrukcyjnymi. Nie obejdzie się bez ekspertyzy konstruktora oraz projektu. Trzeba będzie wybić otwór w części stropu nad parterem, a jego krawędzie wzmocnić dodatkowymi belkami stalowymi lub żelbetowymi, niekiedy także podeprzeć cały strop.
Nadbudowa domu jest możliwa nawet wtedy, gdy strop jest słaby. Można go wzmocnić albo nie obciążając, wykonać nad nim nowy. Warto rozważyć takie opcje – rozbiórka starego stropu to całkowita dewastacja mieszkania. Prace związane z nadbudową domu są bardziej uciążliwe dla mieszkańców niż rozbudowa. Dlatego decydując się na to rozwiązanie, warto mieć dobry harmonogram i przemyślany zakres oraz plan robót. Jeśli np. transport budulca na górę da się prowadzić od zewnątrz, przebicie stropu i połączenie kondygnacji można wykonać nawet po wykończeniu górnych pomieszczeń, co ograniczy uciążliwość do kilku dni.
Autor: Piotr Mastalerz
Jeśli działka jest wystarczająco duża, można powiększyć dom, rozbudowując go na boki.
Rozbudowa domu w bok
W wielu przypadkach rozbudowa domu w bok przez stworzenie dodatkowych pomieszczeń na parterze jest lepszym rozwiązaniem. Budując nową część domu, jesteśmy mniej skrępowani starą konstrukcją, mamy więc większe możliwości kształtowania tej przestrzeni, której nam w starym domu brakuje. Taka rozbudowa domu może się okazać prosta, jeśli działka jest dostatecznie duża, a nową część zlokalizujemy tak, że łatwo będzie ją połączyć ze starym mieszkaniem.
Przy rozbudowie domu w bok musimy jednak zrobić wykop, wykonać nowe fundamenty. Powiększamy za to parter, czyli tę przestrzeń, która jest zwykle najbardziej użyteczna i związana bezpośrednio z ogrodem. Często także mamy do czynienia z dobudową jako uzupełnieniem powiększenia domu w górę. Podnosi się dach, aby dodać drugą kondygnację, a jednocześnie powiększa obrys budynku, dzięki czemu nowe piętro może być większe. To przykład bardzo dużej i kosztownej rozbudowy, która zupełnie zmienia kształt i wygląd domu. Koszty takiej inwestycji mogą się okazać porównywalne z kosztami wyburzenia starego budynku i wybudowania nowego.
Tymczasem nieduża dobudowa połączona z powiększeniem domu w górę w wielu przypadkach może przynieść mieszkańcom ogromne korzyści. Typowym przykładem jest dodanie nowego wejścia, które poprawia układ funkcjonalny albo umożliwia podział domu na dwa niezależne mieszkania. Aby połączyć parter z nadbudową, najprościej jest dobudować schody na zewnątrz, np. wzdłuż szczytowej ściany. Wtedy nie naruszamy wnętrz dotychczasowego mieszkania i nie ingerujemy w konstrukcję.
Niewielkie schody zewnętrzne zajmą 5-10 m2, a wygodnie i niekłopotliwie dla domowników rozwiążą problem komunikacji z nową kondygnacją. Zaletą powiększania domu przez dobudowanie fragmentu z boku jest właśnie wygoda mieszkańców, którzy w czasie prac mogą mieszkać w domu nienarażeni na uciążliwości. Starą i nową część domu łączy się na końcu, wybijając otwory w ścianach zewnętrznych. Najprościej, gdy otwory wypadną w miejscu dawnych okien lub drzwi i da się wykorzystać istniejące nadproża.
Jak dobudować nowy fragment domu?
Najlepiej wykonać obiekt, który nie zostanie konstrukcyjnie połączony z domem. Robimy wówczas dylatację (niewielki odstęp pomiędzy nimi). Dylatacja ma szerokość kilku cm i często wypełnia się ją styropianem. Zabezpieczy nas ona przed powstaniem na ścianach rys spowodowanych nierównomiernym osiadaniem nowej części domu.
Należy też zwrócić uwagę, żeby przy wykonywaniu nowych fundamentów nie naruszyć gruntu pod fundamentami domu. Najlepiej, gdy spód fundamentów dobudówki nie wypada niżej niż spód fundamentów budynku istniejącego. Dobudówkę najlepiej zlokalizować prostopadle do ścian nośnych istniejącego domu, bo wówczas nie trzeba robić ławy fundamentowej wzdłuż budynku. Ława taka musiałaby być szersza od ściany fundamentowej, której przedłużeniem jest ściana parteru.
Żeby między nową a starą ścianą domu nie było przerwy większej niż 3 cm, trzeba by było ustawić ściany fundamentowe tuż przy krawędzi ław – mimośrodowo, co jest niekorzystne. Możemy też wykonać dobudowę bez dylatacji. W takiej sytuacji należy zadbać o prawidłowe połączenie konstrukcji obydwu części.
Istotne jest połączenie fundamentów tak, aby utworzyły wspólną całość. Można to zrobić, umieszczając pręty kotwiące nowy fundament w starym. Uwaga! Najprościej zrobić dobudówkę z niezależnym dachem, np. pulpitowym, z połacią dochodzącą do ściany. Dobudowa z ingerencją w stary dach jest trudna. Wymaga m.in. częściowego demontażu pokrycia oraz zbudowania fragmentu nowej więźby.
Co zrobić ze starymi schodami żelbetowymi
Piętrowe domy-kostki zwykle mają wylewane solidne żelbetowe schody. Jeśli otaczające je ściany mogą być wyburzone, warto to zrobić, bo może się okazać, że stare biegi w nowej, otwartej przestrzeni będą nam odpowiadać. Bywa, że prostym rozwiązaniem jest wyburzenie zabiegowego odcinka, zastąpienie go podestem i dodanie nowego biegu na parterze. Można w taki sposób uzyskać odpowiadający nam efekt powiększenia przestrzeni i właściwe powiązanie nowych części domu bez naruszania starej konstrukcji. Decyzja, czy zostawić takie schody, powinna być podjęta na etapie koncepcji, po przeanalizowaniu różnych wariantów, także takich jak zbudowanie zupełnie nowych schodów w nowej części domu i wyburzenie starych dopiero podczas łączenia dwóch części budynku. Wyburzanie żelbetowych schodów to poważna operacja wiążąca się z hałasem, pyleniem i stertami gruzu. W starych domach schody są często wąskie i zamknięte w ciasnej klatce schodowej. Ściany klatki bywają nie do ruszenia, bo podpierają strop, a często stanowią też oparcie dla biegów schodowych. Pozostaje wówczas znaleźć nowe miejsce na schody, a stare wyburzyć. Trzeba też pomyśleć, co zrobić z dawną klatką schodową. Można wyburzyć jej ściany i połączyć ją z innym pomieszczeniem albo przekryć stropem i zorganizować na obu kondygnacjach małe pomieszczenia – garderoby lub spiżarnie.
Otwór na schody
Najłatwiej wykonać dziurę w stropie drewnianym. Po zdemontowaniu okładzin zewnętrznych wycina się fragmenty belek i mocuje w poprzek drewniane wymiany. Tarcicę konstrukcyjną łatwo połączyć, stosując stalowe łączniki ciesielskie. Wycinanie otworu w stropie monolitycznym jest trudne i wymaga specjalistycznego sprzętu, za to otwór może mieć nieomal dowolny kształt. Gdy mamy strop gęstożebrowy, pogódźmy się z myślą, że otwór będzie kwadratowy lub prostokątny. Zwykle trzeba też będzie wyciąć fragment przynajmniej jednej belki nośnej. W przeciwnym razie szerokość otworu nie przekroczy szerokości pustaków stropowych – czyli około 50 cm – przy czym minimalna szerokość biegu schodów to 80 cm. Po wycięciu belek należy zamontować wzdłuż krótszych krawędzi otworu tak zwane wymiany (prostopadle do belek stropowych). Co innego, gdy w domu jest strop Kleina, typowy dla wielu starych budynków. W nim odstępy między belkami wynoszą 1-1,6 m, czyli wystarczająco dużo, żeby oprzeć szeroki bieg schodów. Wycięcie otworu w stropie z masywnych płyt prefabrykowanych – na przykład żerańskich – nie obejdzie się bez wielkich pił tarczowych do żelbetu i młotów pneumatycznych. Wzdłuż przeciętych krawędzi płyt należy zrobić żelbetowe wymiany. Ich zbrojenie musi zostać zakotwione w sąsiednich płytach, co jest dość skomplikowane. Trochę łatwiej będzie podeprzeć płyty od spodu, wykonując pod stropem podciąg. Taka belka szpeci jednak sufit i obniża miejscowo wysokość pomieszczenia. Jeśli otwór dochodzi do ściany, będzie tylko jedna, jeżeli schody mają być w centralnej części stropu, wtedy konieczne są dwie belki.
W przypadku nadbudowy budynku o więcej niż jedną kondygnację potrzebne będą badania gruntu wykonane przez uprawnionego geotechnika. Ekspertyza lub opinia techniczna powinna zawierać dane dotyczące stanu technicznego budynku. W opracowaniu muszą się znaleźć informacje o budo- wie i stanie fundamentów, ścian, nadproży, stropów i dachu – pod względem konstrukcyjnym i użytkowym. Rzeczoznawca powinien określić nośność materiałów i elementów konstrukcyjnych. W przypadku zagrzybienia lub stwierdzenia żerowisk owadów w elementach drewnianych opracowanie na- leży rozszerzyć o część mykologiczną (identyfikację rodzaju i przyczyn korozji biologicznej oraz określenie metod jej zwalczania).
We wnioskach opracowania powinny się znaleźć dane o zużyciu budynku, przyczynach uszkodzeń oraz wskazania, co i w jaki sposób należy naprawić. Oprócz oceny stanu technicznego fundamentów ważne jest także określenie szerokości ławy fundamentowej i obliczenie jej nośności. Odkrywki pozwalają stwierdzić, jaki rodzaj gruntu występuje w miejscu posadowienia fundamentów. Warto zrobić badania gruntowe (odwierty i sondowania wykonywane przez geotechnika) w celu określenia dokładnych parametrów gruntu w miejscu posadowienia budynku. Dzięki znajomości parametrów gruntu jest możliwe dokładne określenie nośności istniejących fundamentów, co może uchronić inwestora przed ich kosztownym wzmacnianiem.
inżynier Dariusz Karolak
Jak połączyć instalacje
Rozbudowując dom, nie sposób uniknąć wykonania nowych instalacji. Można dołączyć je do istniejących albo wymienić wszystkie w całym domu, to zależy od skali inwestycji. Niezależnie od rozwiązania, szczególną uwagę trzeba zwrócić na przejścia w miejscach dylatacji. Przewodów nie wolno tam sztywno zamurować ani zabetonować, trzeba je przeprowadzić w sposób zapewniający pewną swobodę odkształceń.
Dobudowana bryła będzie osiadać, w związku z czym w płaszczyźnie dylatacji obie części budynku będą się względem siebie przesuwać. Wskutek tych ruchów, nawet rzędu 1-2 cm, sztywno osadzona rura instalacyjna na pewno się rozszczelni (nawet PCW nie jest tak elastyczne, żeby wygięło się do nowego położenia). Dlatego wszystkie przejścia przez dylatacje powinny być robione w rurach osłonowych, na przykład rurka średnicy 50 mm w osłonie 75 mm wypełnionej pianką lub silikonem. Podobnie przewody energetyczne – kabel nie powinien przechodzić przez dylatację prostopadle, tylko z załamaniem i w peszlu, żeby nie pękł.