Jak odświeżyć mieszkanie lub dom? Radzi architekt wnętrz. Lekki lifting czy totalna przemiana?
Każdego dopada potrzeba zmian, a powodów jest mnóstwo. Zastanawiasz się, jak odświeżyć mieszkanie lub dom? Zanim zaczniesz prace remontowe, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy będzie to delikatny lifting, czy przewrót we wnętrzu. Podpowiada architektka wnętrz.
Spis treści
- Jak odświeżyć mieszkanie lub dom?
- Dla zuchwałych – metamorfoza totalna
- Dla ostrożnych – duża zmiana, mniejsze ryzyko
- Nikt się jej nie oprze – miękka rewolucja
- Nie tylko dla niecierpliwych – szybka metamorfoza
- Odświeżenie mieszkania lub domu: jak działa kolor we wnętrzach?
Jak odświeżyć mieszkanie lub dom?
Zależy ci na szybkiej zmianie? Ogranicz dekoratorskie działania do jednego, starannie wybranego miejsca w pokoju – takiego, które zdefiniuje styl i charakter całego wnętrza, a przy tym przyciągnie uwagę. Żeby uniknąć niespodzianek, zorientuj się w kosztach i ustal budżet. Jeśli konieczne jest zatrudnienie fachowców, pamiętaj, że z najlepszymi trzeba się umawiać z wyprzedzeniem. A tylko najlepsi, niekoniecznie najtańsi, zaoszczędzą ci czas, energię i pieniądze.
Jednak są rozwiązania, które można przeprowadzić w każdej chwili. Metamorfozę można też rozłożyć w czasie. Przygotuj listę pomysłów i ułóż je według priorytetów. Metoda małych kroków pozwala sprawdzić, jak kolejne zmiany wpływają na percepcję wnętrza i komfort domowników. Domownicy zaś zyskają czas, by przyzwyczaić się do nowych rozwiązań funkcjonalnych i estetycznych. W przyszłości będą bardziej otwarci na kolejne pomysły.
Dla zuchwałych – metamorfoza totalna
Nic tak nie odświeży wnętrza jak nowy kolor. Wyobraźmy sobie pokój z kominkiem w stonowanych brązach i szarościach. Radykalną zmianą w pokoju w stonowanych barwach i z kominkiem będzie przemalowanie ścian na przykład na mocny, wpadający w czerwień róż. Trik polega na tym, by na ten sam kolor przemalować także ramy okienne, regały na książki i listwy przypodłogowe. To ujednolici, uporządkuje tło wyposażenia. Monochromatyczne pomieszczenia wydają się też przestronniejsze.
Boisz się bałaganu związanego z malowaniem – wybierz tapetę. Jednak tapetowanie wymaga znalezienia dobrego fachowca oraz odsunięcia mebli od ścian i zabezpieczenia pokoju przed plamami. Tapety bywają drogie, a na dostawę trzeba czekać nawet kilkanaście dni. Mimo to warto. Tapeta poza nowym kolorem może wnieść też fakturę i deseń. Dobitniej niż tylko kolor potrafi podkreślić styl wnętrza. Zdarzają się tapety prawdziwe dzieła sztuki.
Z taką wyjątkową tapetą nic nie powinno konkurować. Postaraj się dobrać neutralne, proste meble i przedmioty dekoracyjne. Niech tapeta wysunie się na plan pierwszy. Wytapetować można również drzwi szafy wnękowej albo drzwi wewnętrzne między pokojami, wówczas wtopią się w tło.
Dla ostrożnych – duża zmiana, mniejsze ryzyko
Nie tak radykalnym rozwiązaniem jak przemalowanie salonu na jeden kolor będzie nowy kolor lub tapeta tylko na jednej – za to ważnej, bo widocznej od wejścia i wpływającej na pierwsze wrażenie – ścianie lub jej fragmencie. W takim przypadku łatwiej sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa i wybrać odważne barwy lub duży, wyrazisty deseń.
Podkreślona kolorem ściana będzie świetnym tłem komody, konsoli, sofy. Nad tak wyróżnionym meblem można dodatkowo powiesić lustro, obraz czy kolekcję obrazów. Wykorzystaj to, że jasne i błyszczące przedmioty oglądane na ciemnym tle wydają się większe. Taka kompozycja może dodać wnętrzu charakteru bez konieczności wymiany wyposażenia.
Innym wariantem tego samego pomysłu będzie pomalowanie lub ozdobienie tapetą sufitu. To tylko z pozoru ekstrawagancja. Przywołajmy zdobione sztukateriami i freskami pałacowe plafony. Wybierając kolor sufitu, kierujmy się tymi samymi zasadami co w wypadku ścian. Dwa skrajne przykłady: bladobłękitny sufit sprawi, że wnętrze wyda się wyższe, a czarny sufit obniży pokój, ale doda mu też dramaturgii.
Kolejnym wariantem tego pomysłu jest lamperia. Obarczona anatemą, dzisiaj ponownie zyskuje zainteresowanie. Ma walory dekoracyjne i bywa pomocna, gdy chcemy uporządkować wnętrze lub poprawić jego proporcje. Kamienna albo drewniana lamperia to duże przedsięwzięcie. Prostszym rozwiązaniem będzie lamperia pokryta tapetą lub malowana na przykład alkidową, czyli ftalową, do wnętrz o dużej odporności na uszkodzenia mechaniczne i przecieranie szmatką z dodatkiem detergentu.
Na lamperię wystarczy wybrać ciemniejszy odcień koloru ściany. Wtedy stworzy wrażenie, że wnętrze ma mocną podstawę. Stanie się też przytulne. Innym rozwiązaniem jest pomalowanie lamperii i listwy dekoracyjnej na kolor ścian. Zyskamy jednolite kolorystycznie tło, ale i wyraźny podział ściany za sprawą różnych faktur i stopni połysku powierzchni (błyszcząca lamperia, matowa ściana powyżej, rzucająca cień listwa). Wówczas lamperia wtopi się w tło, ale zyskamy różną fakturę i stopień połysku powierzchni, a więc i wyraźnie widoczny podział ściany, a to urozmaici salon. Trzecia możliwość, nieco ekstrawagancka i eklektyczna, to lamperia oraz ściana nad nią jednej barwy, a listwa dekoracyjna na styku obu płaszczyzn w kolorze kontrastowym. Zamiast listwy – to zadanie dla ambitnych – również kontrastowy szlaczek wykonany z szablonu.
Klasycznie wysokość lamperii odpowiadała wysokości filaru/cokołu wraz z bazą renesansowej kolumny. Inna miara każe wysokość lamperii powiązać z wysokością oparć krzeseł jadalnianych. By lamperia nie sprawiła, że wnętrze wyda się niższe, można przyjąć, że nie powinna być wyższa niż wysokość pokoju podzielona przez 5 i pomnożona przez 2. We wnętrzu, w którym od podłogi do sufitu są 3 m, będzie to 1,2 m.
Nikt się jej nie oprze – miękka rewolucja
Nowe tekstylia to jeden z najprostszych sposobów na metamorfozę. Zmiana tapicerki sofy wymaga co prawda trochę zachodu, ale już zmiana poszewek na poduszkach niekoniecznie. Przewodnikiem przy wyborze tkanin zawsze jest kolor. Jednak tkaniny w salonie nie znajdą się w próżni, więc powinny harmonizować z istniejącym wystrojem. Oznacza to, że masz już co najmniej jeden kolor, do którego musisz nawiązać. Zwykle jest to kolor ścian, ewentualnie najciemniejszej ściany. Będzie to twój kolor podstawowy. Dobierz do niego jeszcze dwie barwy, które wykorzystasz jako akcenty. Tapicerkę albo pokrowiec sofy możesz wybrać w kolorze podstawowym, ale w zdecydowanie jaśniejszym lub zdecydowanie ciemniejszym odcieniu. To samo odnosi się do zasłon. Taki trik pozwoli ograniczyć liczbę barw. Im prościej, tym ryzyko gafy mniejsze.
Kolejnym sposobem na zharmonizowanie dużych płaszczyzn tkanin, jakimi są tapicerka kanapy, zasłony i dywan, ze ścianami jest wybór koloru pokrewnego, czyli leżące pomiędzy dwoma podstawowymi kolorami koła barw, na przykład czerwień i czerwonofioletowy, niebieski i niebieskozielony (turkusowy), żółty i pomarańczowy. Patrząc na tak wytypowane barwy, widzimy, że coś je łączy. Wzrok przesuwa się po nich płynnie. Przy czym kolory te mogą być o różnym nasyceniu, znów przykłady – do jasnoniebieskiej ściany będzie pasować sofa w nasyconym niebieskozielonym (turkusowym) albo niebieskofioletowym obiciu, a do bieli z domieszką żółtego – żółtopomarańczowa albo żółtozielona. Takie kolory nie konkurują z sobą, przeciwnie – wprowadzają harmonię.
Lubiący odważne zestawienia sięgną zapewne po barwy komplementarne, inaczej dopełniające, to te, które leżą po przeciwnych stronach koła: czerwona i zielona, niebieska i pomarańczowa itd. Takie połączenia silnie stymulują. Należy stosować je w różnych, a nie równych, proporcjach, tak by nie dopuścić do wrażenia migotania barw. Wystarczy, by jedna z nich dominowała, a druga była tylko dopełnieniem. I w tym przypadku wybrane barwy również mogą występować w różnych odcieniach i nasyceniu.
Trzymając się ustalonego schematu kolorystycznego, szukaj tkanin o różnych splotach, fakturach, połysku. To urozmaici aranżację. Tak jak wprowadzenie deseni. Niekiedy wystarczą wzorzyste zasłony. Innym razem pled, poduszki bądź dywan. Tekstylia muszą korespondować także ze stylem wnętrza.
Nie tylko dla niecierpliwych – szybka metamorfoza
Zacznij od sprawdzenia, czy nie da się zmienić na lepsze ustawienia mebli w salonie. Odsuń meble od ścian, a niektórym pozwól nawet stanąć w poprzek pokoju, a przekonasz się, że mitem jest, że pokój z dużą, wolną przestrzenią na środku wydaje się większy i mniej zagracony. Ważniejsza jest bezkolizyjna komunikacja. Idealnie jest, jeśli wzdłuż ścian możemy zostawić średnio 90-centymetrowe przejście. Średnio, bo niekiedy wystarczy 60 cm, na przykład między sofą a oknem, a innym razem musi to być aż 120 cm, by mogły się minąć dwie osoby. Przeanalizuj też, jak najczęściej korzystacie z pokoju dziennego. Czy na pewno każdy z domowników może usiąść przed telewizorem tak, jak lubi, z wyciągniętymi nogami lub filiżanką herbaty na wyciągnięcie ręki. Może wystarczy dokupić do sofy puf (niekoniecznie z tej samej kolekcji), a może jeden-dwa niewielkie stoliki kawowe. Dobrym pomysłem jest także dodatkowy fotel. Na co dzień niech służy w sypialni, a gdy gości jest więcej – w salonie.
Natomiast by z pokoju połączonego z jadalnią i kuchnią wydzielić strefę wypoczynku, wystarczy rozłożyć dywan. Gdy salon jest już zaaranżowany na nowo, czas na dekoracje. Nawet najpiękniejsze przedmioty nie zrobią na nikim wrażenia, gdy będą upchnięte na regale i ukryte w cieniu. Muszą być wyeksponowane. Znajdź dla nich odpowiednie tło i podkreśl je światłem. Kolekcje, drobne przedmioty zgromadź w jednym miejscu.
Wprowadź, nie tylko na parapetach, rośliny doniczkowe. Grupuj doniczki po kilka, różnej wielkości i kształtu. Podobnie z roślinami – nie ograniczaj się do jednego gatunku. Komponuj je na zasadzie kontrastu: rośliny o pokroju drzewiastym, krzewiastym z płożącymi i pnączami. Zwracaj uwagę na kolory, odcienie, kształty i faktury liści.
- Sprawdź również: Remont łazienki. Na co zwrócić uwagę przy projektowaniu? Jak powiększyć małą łazienkę? Inspiracje
Odświeżenie mieszkania lub domu: jak działa kolor we wnętrzach?
Nowy kolor wpłynie na percepcję wnętrza i będzie oddziaływał na samopoczucie mieszkańców. Jasne barwy odbijają światło i pozornie powiększają przestrzeń. Najlepszy efekt osiągniesz, sięgając po błękit. Pastelowe odcienie niebieskiego sprawiają, że ściany wydają się oddalać od siebie. Ciemne, matowe powierzchnie odwrotnie – pochłaniają światło, a wnętrze sprawia wrażenie mniejszego. Zyskujemy za to przytulny, intymny klimat. By nieco przeciwdziałać optycznemu ograniczeniu przestrzeni, można zastosować farbę o lekkim połysku.
Odcienie z palety zieleni i niebieskości zneutralizują niepokój spowodowany nadmiarem bodźców. Złagodzą też objawy stresu, wyciszą. Optymistyczne zaś, jasne odcienie żółtego, czerwieni, pomarańczowego, a także bieli wprowadzą pogodny klimat, poprawią nam nastrój i przywrócą równowagę. Uspokajająco podziała także czerń, a brązowy zapewni poczucie stabilności i bezpieczeństwa.
- Przejdź do galerii: Wzorowa przebudowa starego domu kostki w wersji industrialnej
Autor: Mirosław Kulbacki
Na dobudowanej kondygnacji wydzielono balkon. Okalająca go ciemnoszara konstrukcja, powtórzona również nad strefą wejścia, nadaje kompozycji nowoczesny charakter