Dom parterowy na wąską działkę. Inwestorzy początkowo odrzucili ten projekt
Projekt tego parterowego domu jednorodzinnego na wąską i trudną działkę wywrócił do góry nogami to, na co pierwotnie nastawiali się inwestorzy. Kojarzył się z wagonem. Długa bryła ma tradycyjny dwuspadowy dach, przez co przypomina też stodołę. Ale ma też coś, co ją wyróżnia.
Autor: Piotr Mastalerz
Dom powstał na wiejskiej, odrolnionej działce. Ogród nie ma wyraźnych granic. Ponieważ jest nieogrodzony, zlewa się z okolicznymi polami
Spis treści
- Historia parterowego domu na wąskiej działce
- Dom parterowy na wąską działkę - koncepcja architekta
- Konstrukcja wąskiego domu w duchu poznańskim
- Układ długiego, wąskiego domu
- Wypustki i wklęsłości parterowego domu
- Oszczędna budowa parterowego domu na wąską działkę
- Zobacz też inną realizację, która powstała na wąskiej działce
Coraz więcej osób decyduje się na ucieczkę z miasta na wieś. Dawne pola uprawne wokół dużych miast zabudowywane są coraz intensywniej i niestety zazwyczaj z fatalnym skutkiem dla krajobrazu. Zaczyna zanikać klarowny podział na miasto i wieś – wszystko upodabnia się do siebie i zlewa w jedno niekończące się przedmieście. Czasami jednak w tym chaosie wyrasta dom, który choć jest zbudowany dla miastowych, to jednak w szacunku do wiejskiego kontekstu.
Historia parterowego domu na wąskiej działce
Wieś leżąca kilka kilometrów na zachód od Poznania jest jedną z wielu nowych sypialni stolicy Wielkopolski. Dogodny dojazd powoduje, że ta miejscowość staje się powoli alternatywnym przedmieściem Poznania. Inwestorzy, młode małżeństwo, nie mogli już dłużej znieść życia w mieście. Szukali wytchnienia, a także miejsca, gdzie dzieci będą się mogły spokojnie bawić z dala od zgiełku metropolii i samochodów.
Nie bez znaczenia była cena gruntu – dużo niższa niż na przedmieściach, a nawet konkurencyjna w stosunku do działek w pobliżu. Sprzedający parcelę uznał ją za trudną do zabudowania z racji jej kształtu – ma 52 m długości przy mniej więcej 20 m szerokości. Początkowo inwestorzy chcieli tam postawić dom z katalogu. Ponieważ jednak marzył im się parterowy – bez schodów, bezpieczny dla najmłodszych domowników i wygodny na stare lata – trudno było znaleźć projekt pasujący do nietypowej i długiej działki.
W końcu poszli do doświadczonych architektów. Wybrali pracownię PL.architekci znaną z prostych domów, racjonalnych i oszczędnych po poznańsku, a przy tym nowoczesnych i minimalistycznych.
Czytaj też:
- Dom piętrowy z garażem. Duży, komfortowy dom o nowoczesnej bryle
- Dom z poddaszem i garażem. Komfortowy, z dużym zadaszonym tarasem
- Dom parterowy, z poddaszem do adaptacji, bez garażu. Niewielki i ekonomiczny w budowie
Dom parterowy na wąską działkę - koncepcja architekta
Jak to często bywa, projekt przygotowany przez architektów wywrócił do góry nogami to, na co pierwotnie nastawiali się inwestorzy. – Długa działka aż się prosiła, aby wsadzić tam rozciągniętą, horyzontalną bryłę – tłumaczy Marcin Kozierowski, współautor projektu. – Gdy pokazaliśmy inwestorom projekt, powiedzieli: „Co to za wagon!”, ale jak przyjrzeli mu się bliżej, to od razu go polubili i zaakceptowali – dodaje architekt.
Dom przybrał wydłużoną formę. Budynek ma prawie 40 m długości przy zaledwie 7 m szerokości. Zagarnia niemal całą działkę, ale inwestorzy nie mieli obaw, że stracą cenny ogród pod dużą powierzchnię zabudowy. Ich ogród nie kończy się na płocie. Zaraz za nim rozciąga się pole kukurydzy, które wizualnie poszerza nieogrodzoną działkę, otwartą na pejzaż wsi.
Długa bryła ma tradycyjny dwuspadowy dach, przez co przypomina stodołę. Ale ma coś, co ją wyróżnia. Bryła w 2/3 długości jest przełamana, jej druga część lekko się odgina. – To więcej niż estetyczny zabieg kompozycyjny, który ma służyć rozbiciu monotonii długiej bryły – tłumaczy architekt. – Przede wszystkim chcieliśmy racjonalniej ułożyć funkcje domu względem stron świata, między innymi nakierować bardziej na południowe słońce okna salonu. Do tego przełamanie powiększa strefę rekreacyjną działki od strony tarasu otwierającego się na zachód – wyjaśnia Kozierowski.
Rozciągnięta południkowo działka z wjazdem od północy dzięki przełamaniu bryły wizualnie zyskała na przestrzeni. Zamiast dwóch długich i mało funkcjonalnych pasów ogrodu powstały dwie szersze strefy: od północy wjazdowo-wejściowa, od południa – rekreacyjna. Obie są od siebie oddzielone.
Konstrukcja wąskiego domu w duchu poznańskim
Architekci mówią, że wychowali się na regionalnej architekturze prostych poniemieckich domów z wysokimi dachami, jakie królują na wielkopolskiej wsi. Nie chcieli wstawiać w krajobraz małej miejscowości czegoś zupełnie innego. Jednak dzięki subtelnym detalom nadali domowi nowoczesny rys. Jak na tak nietypowy budynek budżet był raczej standardowy. Architekci musieli się więc nieźle nagimnastykować.
Ściany z bloczków silikatowych mają rozpiętość 7 m, aby móc zastosować prostą i niedrogą konstrukcję dachu. Ten jest zbudowany z gotowych wiązarów dachowych, które są produkowane w fabryce z odpowiednio wysuszonego drewna i przyjeżdżają gotowe na budowę. Dzięki temu ich montaż trwa krótko.
Inne są nad częścią dzienną, która miała być wysoka aż po dach z widocznymi od spodu połaciami. Pierwotnie ta część była planowana w konstrukcji opartej na stalowych krokwiach, ale to rozwiązanie okazało się zbyt kosztowne. Ostatecznie postawiono na drewniane wiązary nożycowe. Dzięki nim salon jest wysoki i ma skosy, lecz łagodniejsze od właściwych połaci dachu, ponieważ między obiema powierzchniami (sufitu i dachu) są ukryte wiązary przypominające kształtem nożyce.
Układ długiego, wąskiego domu
Jak w wagonie funkcje w domu ulokowane są kolejno po sobie niczym przedziały. I tak od szczytu, skierowanego w stronę drogi, znajduje się garaż, a za nim kotłowniopralnia z przejściem do kuchni.
Za tą strefą techniczną rozciąga się jednoprzestrzenna strefa dzienna. Składają się na nią kuchnia oraz salon z jadalnią. To najwyższe pomieszczenie w domu, z widocznymi skosami spodu dachu. Architekci postanowili pozostawić tę strefę maksymalnie otwartą, nie dzielić jej ścianami. I tak kuchnię od wejścia i wiatrołapu oddziela jedynie wielka biała szafa. Ten wstawiony do wnętrza kubik z lakierowanych płyt MDF to tak naprawdę mała łazienka. Jej boki skrywają dodatkowo obszerną garderobę, a od strony kuchni ciąg szafek z lodówką. W przestrzeni kanapowej jest inna kanciasta bryła – kominek.
W salonie wyróżnia się ściana wypełniona grafiką. To kolaż utworzony ze zdjęć domowników. – Z tą ścianą był kłopot. W projekcie zmienialiśmy wielokrotnie materiał jej wykończenia. Gdy pokazaliśmy inwestorom tę tapetę ze zdjęciami, w końcu zaskoczyło. Raz na kilka lat będzie wymieniana, by dokumentować kolejne wydarzenia z życia rodziny – tłumaczy architekt. Grafika znalazła się na ścianie oddzielającej salon od kotłowni. Zajmuje całą jej powierzchnię łącznie z drzwiami i szafkami, które dzięki temu są zupełnie niewidoczne.
Wypustki i wklęsłości parterowego domu
Złamaną stodołę urozmaicają jeszcze dwa elementy – wiatrołap i zadaszony taras. Ten pierwszy jest wyrzucony poza główną bryłę, stanowi rodzaj kubicznej werandy z pełnymi ścianami i dużymi, zapraszającymi do środka przeszklonymi drzwiami. Taras natomiast był jednym z życzeń inwestorów. Chcieli, by dom miał zadaszone miejsce na zewnątrz, gdzie będzie można jeść posiłki nawet w czasie niepogody. W punkcie załamania bryły architekci wykroili kawałek przestrzeni i umiejscowili tam taras. Dom gra więc z przestrzenią – z jednej strony ma wypustkę, z drugiej wklęsłość. Także ściana szczytowa od ulicy nie jest zwykłą elewacją – dodano jej głębi, wycofując ją o 0,5 m i malując na biało w kontraście do szarej bryły.
Prostota domu jest uderzająca. Jak w poniemieckich domach nie ma okapów, z tą różnicą, że nawet rynny zostały tu ukryte. Poziome rury są schowane za niewielką attyką, pionowe rury spustowe biegną w ścianach. Od murów izoluje je ocieplenie, aby nie tworzyły mostków termicznych. Pewną równowagę wprowadzają w kompozycję długiej bryły dwa duże, idealnie symetryczne kominy.
Oszczędna budowa parterowego domu na wąską działkę
Dom wybudowano w prostych technologiach. Mimo że architekci szukali oszczędności, starali się zachować przewodnią ideę projektu i dbali o najwyższą jakość wykończenia. Pierwotnie budynek miała pokrywać szara dachówka ceramiczna. Miała się znaleźć nie tylko na dachu, ale i jako materiał oblicowujący elewacje. Okazała się jednak zbyt kosztowna. Stanęło na tańszej dachówce cementowej i otynkowanych na szaro ścianach.
Podobnie okna – miały być największe z typowych, dostępnych na rynku, czyli najtańsze z najdroższych. Mają 240 cm wysokości, sięgają prawie do sufitu pomieszczeń. Zdecydowano się kupić aluminiowe ramy, trwalsze od tych z PCW. We wnętrzach też królują dobre materiały w rozsądnej cenie.
Na podłodze w części dziennej jest dębowy parkiet, lecz w tańszej wersji przemysłowej, która ma charakterystyczne wąskie klepki. Zamiast żaluzji zewnętrznych, które sugerowali architekci, wybrano w końcu wewnętrzne, ale z klasą. Mają szerokie białe lamele z metalu. Architekci, odpowiedzialni również za projekt wnętrz, pomagali wynajdywać w okazyjnej cenie designerskie elementy wyposażenia, jak dmuchane lampy projektu studia Puff-Buff czy szynę z reflektorami, która podkreśla linearność salonu.
W Ceradzu Kościelnym powstała wygodna willa podmiejska zainspirowana regionalną i tradycyjną architekturą. Ten dom to dowód na to, że nowoczesna architektura może doskonale wpisywać się w wiejski pejzaż.
Autor: Piotr Mastalerz
Dom powstał na wiejskiej, odrolnionej działce. Ogród nie ma wyraźnych granic. Ponieważ jest nieogrodzony, zlewa się z okolicznymi polami
Zobacz też inną realizację, która powstała na wąskiej działce
Autor: Marcin Czechowicz
Front prostej nowoczesnej bryły jest usytuowany przy ulicy. Oszczędna architektura ożywa dzięki balkonikowi na linii wejścia