Prace fundamentowe przy trudnej pogodzie. Sprawdź, jak prawidłowo wykonać fundamenty

2024-07-08 14:10

Wiosną, przy temperaturze powyżej 5°C, będzie można bez ograniczeń prowadzić wszystkie roboty budowlane. Jednak plany może pokrzyżować wpływ warunków pogodowych, które panowały późną jesienią, zimą oraz wczesną wiosną. Zobaczmy, co może nas spotkać i jak sobie z tym poradzić.

Szkoła Budowania - Budowanie z betonu komórkowego
Materiał sponsorowany

Spis treści

  1. Prace fundamentowe w trudnych warunkach pogodowych
  2. Ocena sytuacji przed wykonaniem fundamentów
  3. Wykop pod ławy fundamentowe
  4. Wykop pod płytę fundamentową
  5. Budowę fundamentów czasem warto przesunąć

Nawet jeśli wiosną zdarzają się przymrozki, to są krótkotrwałe i nie wymagają wstrzymywania budowy. Komplikacje, a wręcz uniemożliwienie rozpoczęcia robót na wiosnę mogą jednak spowodować niekorzystne warunki gruntowe, które uległy pogorszeniu na skutek dużych opadów deszczu lub śniegu w minionym okresie.

Prace fundamentowe w trudnych warunkach pogodowych

Gdy na działce budowlanej, a także w jej okolicy występują grunty słabo przepuszczalne i nieprzepuszczalne dla wody, po opadach mogą one ją gromadzić. Ta zalega na powierzchni albo pod nią do głębokości posadowienia budynku. Podczas wykonywania wykopu w takich warunkach zgromadzona w gruncie woda opadowa zacznie do niego napływać. Może to zniweczyć plany rozpoczęcia budowy. Taka sytuacja zdarza się zwłaszcza podczas robienia głębszych wykopów pod ławy fundamentowe, ale może też dojść do tego w przypadku płytkiego wykopu pod płytę fundamentową.

Przyczyną podtopienia wykopów bywa też na przykład przedostawanie się wody z przerwanego systemu melioracyjnego. Urządzenia melioracyjne (dreny lub sączki) mogą znajdować się na fragmencie działki, budynek trzeba więc usytuować w taki sposób, by ich nie uszkodzić. Przerwanie układu sączków lub drenów może spowodować zalanie wykopów. Woda nie tylko będzie przedostawała się z przyległego do nich gruntu, lecz także będzie spływać sączkami i drenami z okolicznych działek, co dodatkowo utrudni realizację stanu zero zamierzenia budowlanego.

Jeśli inwestorzy podejrzewają występowanie na terenie budowy takiego systemu melioracyjnego, powinni ustalić z Wodami Polskimi jego przebieg na działce. W razie konieczności można z tą instytucją uzgodnić odpowiednią przebudowę tego systemu, by działał i umożliwiał bezpieczne wykonanie posadowienia budynku.

Czasem podtopienie wykopów fundamentowych w słabo przepuszczalnym lub nieprzepuszczalnym gruncie może mieć prozaiczną przyczynę, jaką jest gwałtowny i obfity deszcz. Aby prowadzić dalsze roboty, po ustaniu opadów wodę można odprowadzić poza obrys wykopów lub poczekać aż wyparuje.

Każda z tych sytuacji jest inna i wymaga indywidualnej oceny przez osoby znające się na rzeczy – wykonawcę, kierownika budowy i inspektora nadzoru inwestorskiego (jeśli jest ustanowiony) – którzy mają odpowiednie doświadczenie. Ostateczna decyzja, czy przerwać budowę, czy ją kontynuować, powinna być podjęta przez kierownika budowy i inspektora nadzoru inwestorskiego (jeśli taki jest).

Ocena sytuacji przed wykonaniem fundamentów

Zanim rozpoczniemy wybieranie gruntu pod fundamenty, warto wykonać niewielki wykop za pomocą szpadla, by wiedzieć, czego można się spodziewać. Sprawdzimy faktyczny stan nawodnienia gruntu i czy woda napływa do ręcznie wykonanego wykopu. Jeśli tak się dzieje, to można przypuszczać, że przy wykonywaniu wykopu koparką będzie to samo.

Gdy woda zacznie napływać do gotowego wykopu (choć nie było dla tego wcześniejszych przesłanek), trzeba obserwować, czy nie niszczy wykopu. W przeciwnym razie trzeba go wzmocnić, a nawet przerwać budowę. Jeśli wykopy zachowują stabilność, to kolejnym elementem oceny sytuacji jest obserwowanie, jak dużo wody napływa, jak szybko się ona pojawia i jaki osiąga poziom. Jeżeli woda gromadzi się tylko miejscowo i na dnie wykopu, to sytuacja nie jest zła. Gorzej, gdy woda zbiera się w całym wykopie. Oznacza to, że woda napiera z otaczającego gruntu ze ścian wykopu po jego całym obwodzie.

Wykop pod ławy fundamentowe

Tradycyjne fundamenty, czyli ławy fundamentowe, posadawia się nie płycej niż na głębokości przemarzania, a nawet niżej o mniej więcej 10 cm, bo zazwyczaj projekt przewiduje jeszcze pod ławami warstwę chudego betonu. Jeśli grunty w strefie przemarzania nie są wodoprzepuszczalne lub są słabo przepuszczalne, to z dosyć dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że do wykopów liniowych w ziemne szalunki będzie napływać woda. Podobnie będzie w przypadku wykopu wielkogabarytowego, w którym wykonawca będzie ustawiać formy z desek lub szalunki systemowe. Stojącą w wykopie wodę można spróbować odprowadzić do dodatkowego wykopu wykonanego poza obrysem budynku, położonego niżej i połączonego z nim przekopem. Dodatkowy wykop będzie rezerwuarem na wodę odprowadzoną z wykopu właściwego. Jest wówczas szansa, że woda odpłynie i będzie można wykonać posadowienie. Prawdopodobnie jednak będzie to stan tymczasowy i ponownie napłynie ona do wykopów.

Innym sposobem pozbycia się wody będzie odpompowanie jej z wykopu przy użyciu bardzo wydajnej pompy. Podczas tych czynności trzeba obserwować, jak szybko wykopy pozostają bez wody i ocenić, czy jest szansa chociaż na tymczasowe odprowadzenie lub wypompowanie wody. Szybkość jej napływania może bowiem być różna. Wykonawcy muszą mieć czas na ułożenie wcześniej przygotowanego zbrojenia ław fundamentowych. Wodę będzie trzeba odprowadzić także na czas betonowania ław fundamentowych. Gdy mieszanka betonowa będzie już ułożona w szalunku ziemnym lub deskowaniu, napływająca woda nie przeszkodzi w wiązaniu betonu. W tym czasie wilgoć jest nawet wskazana, by wiązanie betonu nie przebiegało gwałtownie i nie powstały rysy skurczowe.

Jednak gdy poziom napływającej wody jest wyższy niż zaprojektowane ławy fundamentowe, można rozważyć zwiększenie ich przekroju, aby górna powierzchnia ławy znalazła się powyżej lustra wody. Dzięki temu będzie można na niej wykonać hydroizolację poziomą i murować ściany fundamentowe.

Jeżeli woda gromadzi się jedynie miejscowo i tylko na dnie wykopu, zwykle nie ma możliwości jej odpompowania. Wówczas można na dnie wykopu ułożyć warstwę chudego betonu albo miejsca z wodą zasypać cementem, który ją zwiąże. Jest to ważne zwłaszcza wtedy, gdy roboty prowadzi się wczesną wiosną i w niskiej temperaturze. Gdyby doszło do zamarznięcia wody przed zabetonowaniem ław fundamentowych, to po odtajeniu gruntu pod ławami mogłyby powstać puste przestrzennie. Jest to niepożądane, ponieważ przy projektowaniu fundamentów zakłada się równomierne osiadanie podłoża.

Wykop pod płytę fundamentową

Płytę posadawia się znacznie płycej niż ławy fundamentowe. Zasięg strefy przemarzania gruntu jest redukowany przez opaskę przeciwwysadzinową układaną z materiału termoizolacyjnego wokół płyty. Także ocieplenie płyty od spodu eliminuje wpływ niskiej temperatury i przemarzania płytko posadowionego fundamentu.

W tym wypadku robi się zatem płytki wykop. Przy szacowaniu jego głębokości uwzględnia się grubość wszystkich projektowanych warstw: podbudowy z zagęszczonego piasku, ocieplenia z płyt XPS lub pianobetonu oraz płyty konstrukcyjnej. Jeśli woda jest wysoko, to nawet przy płytkim wykopie istnieje ryzyko, że do niego napłynie. Można spróbować, podobnie jak w przypadku wykopów pod ławy fundamentowe, odprowadzić wodę do niżej wykonanego wykopu, który będzie ją zbierał. Wówczas trzeba ocenić, czy to pozwoli na wykonanie w tym czasie podbudowy, ocieplenia oraz zazbrojenie płyty z wykonaną w płycie instalacją wodną i kanalizacyjną.

Jednak najczęściej woda nie napływa aż tak wysoko, lecz gromadzi się na głębokości podbudowy. Ważne jest zatem odpowiednie dobranie materiału, bo będzie on narażony na wodę podczas zagęszczania tej warstwy. Na pewno nie będzie możliwe mechaniczne zagęszczenie piasku, ale w przypadku kruszywa kamiennego lub tłucznia to się uda. Prawidłowe wykonanie podbudowy z takiego kruszywa jest możliwe także w sytuacji, gdy na dnie wykopu jest woda. Kolejne warstwy, znajdujące się powyżej lustra gromadzącej się wody, można już wykonywać bez komplikacji i bez pośpiechu.

Budowę fundamentów czasem warto przesunąć

Oprócz opisanych sposobów jest jeszcze jedna metoda rozwiązania problemu z wodą opadową zalegającą płytko na działce. Można poczekać, aż woda opadnie i przesunąć rozpoczęcie budowy na późniejszy termin. Jednak rozpoczęcie budowy w takich okolicznościach zawsze stoi pod znakiem zapytania, bo nigdy nie wiadomo, kiedy niesprzyjające warunki wodne ustąpią. Warto wówczas rozeznać sytuację i w konsultacji z kierownikiem budowy szukać skutecznych pomysłów. Koszty związane z prawidłowym posadowieniem budynku w trudnych warunkach zawsze będą trochę wyższe, ale pamiętajmy, że powinny być racjonalne.

Pozostałe podkategorie