Jak zabezpieczyć dach przed wilgocią? Kiedy lepsza membrana na krokwiach, a kiedy sztywne poszycie z papą?
Do wyboru mamy dwie metody zabezpieczenia dachu przed wilgocią, które wykonuje się przed ułożeniem wybranego materiału pokryciowego – sztywne poszycie z papą lub membranę na krokwiach. Którą kiedy wybrać?
Spis treści
Jak zabezpieczyć dach przed wilgocią? Są dwie metody
Zastosowanie membrany dachowej to zadanie dla dekarzy, a jeśli chodzi o sztywne poszycie, czasem zajmują się tym również cieśle budujący więźbę. Wielu fachowców woli deskowanie, gdyż łatwiej się wtedy poruszać po dachu, inni preferują membrany, bo dzięki nim szybciej finalizują zlecenie. Zobaczmy, jakich materiałów używa się do wstępnego krycia połaci, jak przebiegają prace i które z nich mogą sprawiać problemy.
- Sprawdź też: Od czego zacząć remont dachu? Od przygotowań. To musisz zrobić przed wymianą pokrycia dachowego
Membrana na krokwiach
Wszystkie membrany dachowe są paroprzepuszczalne, ale jedne bardziej, a drugie mniej. Stąd podział na wysoko- i niskoparoprzepuszczalne. Obecnie rynek jest zdominowany przez membrany wysokoparoprzepuszczalne i takie radzimy wybierać. Membrana jest zdecydowanie prostsza i szybsza w montażu niż deskowanie. Prace prowadzone są równocześnie z przybijaniem kontrłat, które dociskają je do krokwi. Na membranie rozpiętej na krokwiach nie wolno stanąć. To znacznie komplikuje poruszanie się po połaciach.
Robotnicy muszą też uważać, aby nie upuścić na membranę czegoś ciężkiego bądź ostrego. Każde uszkodzenie membrany powinno być starannie zaklejone taśmą izolacyjną.
Materiał. Membrany wysokoparoprzepuszczalne są zbudowane z dwóch-trzech warstw polipropylenu lub polipropylenu i polietylenu. W sprzedaży są też folie z dwóch warstw poliuretanu albo jednowarstwowe z polietylenu. Pamiętajmy, że najodporniejszym z tych materiałów jest polipropylen i im więcej go w folii, tym lepiej. Najlepsze będą te folie, których paroprzepuszczalność mieści się w przedziale 800- 4000 g/m2/24 h.
Oczywiście im wyższa, tym lepiej. Niska, rzędu od 90 do 140 g/m2/24 h, świadczy o tym, że folia jest niskoparoprzepuszczalna. Wybierając membranę do wykonania wstępnego krycia dachu, trzeba szukać takiej, która ma dużą gramaturę, najlepiej 90- 180 g/m2, i wysoką odporność na rozerwanie – 150- 250 N/5 cm wzdłuż oraz 100- 200 N/5 cm w poprzek. Mocna folia lepiej zniesie trudny czas montażu pokrycia, kiedy to jest wyjątkowo narażona na uszkodzenie. Różne membrany różnie reagują na promienie UV.
Producenci deklarują, jak długo można je pozostawić bez osłony w postaci pokrycia. Najodporniejsze na promieniowanie UV są te folie, których powierzchnia jest laminowana, lub te wzmocnione włóknami kauczuku. Kauczuk w pewnym zakresie powoduje też samoregenerację folii. Jeśli dojdzie do jej drobnego uszkodzenia, „rana” sama się zabliźni. O jakości membrany świadczy także jej odporność na temperaturę – zarówno wysoką, jak i niską. Typowe produkty mają odporność w zakresie od -40°C do 90°C.
Markowe folie zdołają wytrzymać prawdziwy żar, czyli temperaturę do 150°C. Są też przygotowane na mrozy i zachowują elastyczność nawet wtedy, gdy słupek rtęci zejdzie poniżej -25°C. Inne membrany mogą sztywnieć na mrozie, co zwiększa ich podatność na uszkodzenia.
Montaż. Mocowanie membrany do krokwi jest bardzo proste. Potrzeba do tego zszywacza dekarskiego. Docięte pasy łączy się bowiem z krokwiami za pomocą zszywek i od góry przybija kontrłaty biegnące równolegle wzdłuż krokwi. Kontrłaty osłaniają miejsca przebicia membrany zszywkami. Prostopadle do kontrłat nabija się później łaty, na których mają się opierać dachówki, płyty faliste lub arkusze blachy dachowej. Pasy membrany układa się, zaczynając od okapu i posuwając rząd po rzędzie w górę, aż do kalenicy. Każdy kolejny pas musi zachodzić na ten wcześniej ułożony, tworząc zakład szerokości około 10 cm. Odległości te łatwo zachować, bo membrany mają w odpowiednim miejscu nadruki wskazujące, dokąd musi sięgnąć krawędź pasa.
Producenci zalecają przy tym, aby połączenia sklejać specjalną akrylową taśmą izolacyjną. Membrana nie powinna być zbyt sztywno napięta między krokwiami, żeby później nie rwała się, gdy dach będzie pracował.
Sztywne poszycie i papa
Sztywne poszycie to podłoże dla materiału izolacyjnego, jakim zazwyczaj jest papa lub czasem też specjalna membrana. Przygotowując je, wykonawcy muszą zadbać o właściwe wypoziomowanie powstającej płaszczyzny, ponieważ więźby nie zawsze są zbudowane wystarczająco starannie. Prace przy jego budowie zajmują przeważnie kilka dni, więc trzeba przygotować zabezpieczenie przed niespodziewanymi opadami. Poszycie jest dla dekarzy wygodne, bo można się po nim bezpiecznie poruszać bez ryzyka uszkodzenia izolacji.
Materiał. Sztywne poszycie najczęściej buduje się z suchych desek sosnowych, przeważnie zaimpregnowanych. Są tanie i ogólnie dostępne. Przy ich montażu nie pozostaje zbyt dużo odpadów niemożliwych do dalszego wykorzystania. Droższe deski, profilowane tak, aby można je było łączyć na pióro i wpust, stosuje się ewentualnie do budowy poszycia pod gonty bitumiczne. Tworzą bowiem gładsze podłoże. Standardowa szerokość desek to 12 do 15 cm, ale warto polecić też deski szerokości 10 cm, mniej podatne na wypaczanie. Ich grubość wynosi około 2,5 cm. Długość bywa różna. Przewagą płyt w konfrontacji z deskami jest to, że umożliwiają uzyskanie jeszcze równiejszej powierzchni.
Znacznie krócej trwa ich montaż, niestety pozostaje przy tym sporo odpadów, co oznacza, że część płyt się zmarnuje. Poszycia dachów można budować z płyt OSB-3, MFP, pilśniowych. Do wykonywania sztywnego poszycia przydatna bywa też sklejka wodoodporna. Jej elastyczność umożliwia wykończenie powierzchni łukowych na dachu – na przykład lukarn typu wole oko. Ponieważ jest bardzo gładka, doskonale nadaje się jako podłoże pod gonty bitumiczne.
Montaż sztywnego poszycia. Robi się je wkrótce po zbudowaniu więźby dachowej.
Deski lub płyty najlepiej przykręcać do krokwi, używając wkrętów samonawiercających lub gwoździ. Deski montuje się prostopadle do krokwi – jedna obok drugiej na styk lub pozostawia się między nimi szczeliny szerokości około 5 mm.
Płyty drewnopochodne mocuje się dłuższymi bokami prostopadle do krokwi. Płyty w rzędzie łączy się na styk, bez żadnych szczelin. Między rzędami płyt o prostych krawędziach trzeba pozostawiać szczeliny o szerokości do 5 mm, aby płyty mogły swobodnie pracować, czyli na przemian kurczyć się i rozszerzać w wyniku zmian wilgotności. W kolejnych rzędach łączenia boczne płyt powinny być przesunięte.
Izolacja. Wodoszczelną barierę na deskowaniu najlepiej wykonywać z modyfikowanej papy podkładowej grubości 3- 5 mm, zbrojonej tkaniną szklaną lub poliestrową. Pasy papy układa się równolegle do okapu, zaczynając od jego strony. Dzięki temu każdy kolejny pas będzie wyprowadzony na ten ułożony poniżej, tworząc zakład szerokości 10- 15 cm.
Zakłady skleja się lepikiem. Papę mocuje się specjalnymi gwoździami z szerokimi łbami (papiakami).
Gdy papa ma poleżeć na dachu dłużej niż jeden sezon, lepiej ułożyć dwie jej warstwy. Na drugą warstwę poleca się tak zwaną termozgrzewalną papę wierzchniego krycia zabezpieczoną posypką mineralną. Drugą warstwę mocuje się wtedy prostopadle do okapu i to nie gwoździami, tylko metodą zgrzewania.
Papa podkładowa, która ma zimować, powinna być dociśnięta do deskowania listwami drewnianymi. Przed montażem kontrłat i łat listwy te zrywa się z połaci, a powstałe dziury szpachluje lepikiem.
Papę można zastąpić membraną dachową o gramaturze powyżej 80 g/m3, najlepiej 150- 200 g/m2. Jest ona zdecydowanie lżejsza niż papa, a także wysokoparoprzepuszczalna, więc nieco usprawnia odprowadzenie wilgoci spod poszycia. Jednak nie zawsze można wtedy zrezygnować ze szczeliny wentylacyjnej między poszyciem a ociepleniem. Takie rozwiązanie jest możliwe tylko w przypadku stosowania desek szerokości 10- 12 cm i pozostawiania między nimi szczelin szerokości minimum 1 cm.
Membranę dachową wstępnie mocuje się do poszycia dachowego zszywkami. Umieszcza się je w taki sposób, żeby na dalszym etapie prac zostały zakryte przez kontrłaty.
- Przejdź do galerii: Wzorowa przebudowa starego domu kostki w wersji industrialnej
Autor: Mirosław Kulbacki
Na dobudowanej kondygnacji wydzielono balkon. Okalająca go ciemnoszara konstrukcja, powtórzona również nad strefą wejścia, nadaje kompozycji nowoczesny charakter