Mieszkanie Agnieszki i Macieja w Tarnowie. Jak można „oswoić” 60 m² w bloku z wielkiej płyty?

2023-11-03 16:26
Mieszkanie Agnieszki i Macieja w Tarnowie – dzień dobry w salonie!
Autor: Wnętrza Michała Rodzinka prawie w komplecie: Agnieszka i Maciej, których romantyczna historia zaczęła się od... przypadkowego spotkania przy kiosku „Ruchu”, oraz ich 11-letnia córka Ida, multipasjonatka. Brakuje 15-letniego Borysa niezbyt zainteresowanego udziałem w sesji fotograficznej i kotki Szprotki – wolała zapozować do innych kadrów.

Agnieszka i Maciej 17 lat temu dostali w prezencie od jego rodziców mieszkanie na czwartym piętrze bloku z lat 80. na tzw. osiedlu kolejowym na obrzeżach Tarnowa. Kiedyś mieszkali tu pracownicy PKP. Nowi właściciele przez ten czas kompletnie odmienili ustandaryzowane wnętrza, wypełniając je kolorem, wzorem i sztuką.

Murator Remontuje: Jak wyregulować okna?
Materiał sponsorowany

Planujesz remont domu lub mieszkania? W kategorii Murator Remontuje znajdziesz sprawdzone wideoporady naszego eksperta, które pomogą Ci przeprowadzić prace.

Mieszkanie Agnieszki i Macieja w Tarnowie – 60 m² z charakterem! Galeria zdjęć

Spis treści

  1. Mieszkanie Agnieszki i Macieja w Tarnowie – 60 m² z charakterem! Galeria zdjęć
  2. Mieszkanie w prezencie
  3. Urządzanie wnętrz to powolna ewolucja
  4. Wnętrza w pełni zindywidualizowane
  5. Praca twórcza
  6. Jak nadać mieszkaniu indywidualny charakter?  – rady Agnieszki

Mieszkanie w prezencie

Los sprawił, że tego samego dnia i o tej samej porze Agnieszka i Maciej znaleźli się pod pewnym kioskiem „Ruchu” w Tarnowie. On przyszedł chwilę pogadać z prowadzącym go wujkiem, a ona – po prostu kupić bilet. – Od słowa do słowa… umówiliśmy się na spotkanie i od razu „zaskoczyło” – wspominają ze śmiechem pierwszą randkę. Nie minęło zbyt wiele czasu, gdy postanowili razem zamieszkać. Wtedy rodzice Maćka podjęli decyzję o wypowiedzeniu umowy najmu lokatorom zajmującym ich dawne mieszkanie na czwartym piętrze „kolejowego” bloku z lat 80. XX wieku i sprezentowaniu go młodej parze. Tu zresztą Maciej się wychował przez jakiś czas. Potem wraz z rodzicami zmienił miejsce zamieszkania, a ten lokal został wynajęty. Można więc powiedzieć, że wraz z żoną wrócił do rodzinnego gniazda.

Choć pomieszczenia były w dość dobrym stanie, to i tak wymagały gruntownego remontu. – Jako młodzi ludzie na dorobku bardzo powoli dokonywaliśmy wszelkich zmian – opowiada Agnieszka. – Większość prac remontowych wykonaliśmy sami z małą pomocą naszych rodziców, którzy wspierali nas czy to finansowo, czy to pracą własnych rąk. Nie ukrywam, że głównym „domowym projektantem” byłam i jestem ja, bo od zawsze interesowałam się urządzaniem wnętrz i sztuką. Maciek ma ogromną wiedzę techniczną, doświadczenie stolarskie oraz wrażliwość estetyczną, więc wspierał mnie bardzo w działaniach.

Wielka przemiana mieszkania Anny na Mokotowie. Zobacz metamorfozę 45 m² w Warszawie

Urządzanie wnętrz to powolna ewolucja

Przez te wszystkie lata mieszkanie ewoluowało, „nadążając” za potrzebami i gustami domowników. Już w początkowej fazie zaczęło zmieniać swój pierwotny kształt. Na przykład młoda para planując dwójkę dzieci, podczas remontu przedpokoju od razu wybiła dodatkowy otwór na drzwi do jednego z pokoi, który potem podzielili na dwa mniejsze. Adze i Maćkowi zależało na zachowaniu odrębnej sypialni dla siebie jako oazy spokoju, relaksu i porządku. Z kolei bardzo długą i wąską kuchnię z drzwiami na wprost tych wejściowych odmienili, zamykając je i wybijając przejście od strony salonu. Dzięki temu zabiegowi kuchnia, choć nie zmieniła przecież metrażu, nagle stała się bardziej funkcjonalna.

– Nasze mieszkanie nie jest idealne, ma swoje wady (m.in. czwarte piętro bez windy, małe kuchnia i łazienka, zbyt duży przedpokój), ale przez te lata tyle serca w nie włożyliśmy, że niedogodności wydają się być drobnostką – mówi Agnieszka. – Lubię bardzo moment, kiedy wracam do domu i czuję, że jestem u siebie. Lubię to osiedle, a nie należy ono do typowych, bo bloki „wbudowano” między kamienice i domki jednorodzinne. Jest więc pewien klimat, panuje tu spokój i doceniamy to, że mamy bardzo sympatycznych sąsiadów. 

Zobacz, jak Sylwia i Michał odmienili dom z lat 80. z widokiem na Beskidy i Tatry

Wnętrza w pełni zindywidualizowane

Agnieszce zawsze podobały się wnętrza odzwierciedlające charakter, gust i upodobania mieszkańców. Wchodząc do nich, czuje się ich prawdziwość i energię, jaką napełniają je domownicy. – W naszym mieszkaniu jest więc sporo mebli i dodatków przez nas zrobionych albo przerobionych – wyjaśnia. – Dzięki temu stają się one wyjątkowe i ciekawsze, po prostu „nasze”. Dekoracje także dobieramy w sposób przemyślany. Zawsze wybieramy rzeczy, które do nas „przemawiają”, mają swoje znaczenie i które „czujemy”. Lubię też zmieniać coś w naszej przestrzeni, więc w momencie publikacji tych zdjęć niektóre rzeczy już są nieaktualne. Myślę, że to zdrowy objaw, bo świadczy, że dom żyje i zmienia się wraz z jego mieszkańcami.

Praca twórcza

Przez lata pracy w korporacji Agnieszka realizowała swoje zainteresowania sztuką i projektowaniem wnętrz amatorsko. W końcu zdecydowała się otworzyć własną działalność. Teraz zawodowo zajmuje się tworzeniem dekoracji do wnętrz. Już wiele lat temu zakochała się w sklejce i jej możliwościach. Głównie tworzy sklejkowe, trójwymiarowe kolaże, ale nie tylko one wychodzą z pod jej ręki. Prace Agnieszki można znaleźć na jej profilu na Instagramie @Na_ha_ku  i na stronie Na-ha-ku.pl – są to m.in. dekory ścienne w różnych formach oraz zestawy produktów do tworzenia własnych dekoracji oraz do stylizowania mebli. Agnieszka też prowadzi w różnych miastach Polski warsztaty dla zainteresowanych z tworzenia trójwymiarowych kolaży i dekoracji. Terminy przewidywanych warsztatów podaje na swoim profilu i na stronie www. W przyszłości zamierza poszerzyć swoją działalność i rozwijać pracownię.

Jak nadać mieszkaniu indywidualny charakter?  – rady Agnieszki

  • Zanim zabierzesz się za tworzenie wystroju, daj sobie czas na przemyślenia. Zastanów się nie tylko nad potrzebami domowników, ale także nad ich gustami i zainteresowaniami. Pomyśl, jak można te upodobania zaakcentować w pomieszczeniach.
  • Poszukaj inspiracji na wnętrzarskich serwisach internetowych oraz magazynach. Gromadź to, co wpadnie ci w oko, ale nie spiesz się z decyzją. Czas weryfikuje nasze zachwyty i dopiero po paru dniach czy nawet tygodniach można się przekonać, czy były trwałe. Zwracaj uwagę, jak mieszkają inni, ale pamiętaj, że wiele rzeczy, które u kogoś się podobają, niekoniecznie sprawdzają się u nas.
  • Nie ulegaj ślepo modzie. Oczywiście, można się nią kierować, ale przefiltruj trend przez siebie i domowników. Kiedy była moda na białe wnętrza, też jej się poddaliśmy. Wymalowaliśmy ściany i meble na biało, wprowadziliśmy białe tkaniny... I jak usiadłam w tej bieli, to pomyślałam że wcale nie czuję się tak dobrze, jak przypuszczałam! Uświadomiłam sobie wtedy, że nie mogę żyć w sterylnym wnętrzu, że po prostu kocham kolory...
  • Lubisz barwy, ale trochę się boisz ich we wnętrzu? Wprowadzaj je stopniowo, na małych powierzchniach, w dodatkach. Eksperymentuj, sprawdzaj, jak się czujecie z danym kolorem. Najwyżej coś potem przemalujesz!
  • Twórz meble i dekoracje albo przerabiaj po swojemu gotowe. Nie musi to dotyczyć każdej sztuki w mieszkaniu, ale warto to i owo zrobić albo „doprawić” własnymi rękoma – nawet jeśli nie osiągniesz ideału.
  • Nie masz kompletnie umiejętności manualnych? Kup to i owo z wyposażenia z drugiej ręki, zaglądaj na internetowe aukcje młodych artystów (za niewielkie pieniądze można trafić unikatowe prace), zamawiaj ozdoby itp. u indywidualnych twórców itp. Lepiej mieć poduszkę wydzierganą przez ciocię, akwarelkę namalowaną przez studenta ASP czy malarza-hobbystę niż dekoracje z sieciówek, które można znaleźć w wielu domach.
  • Podkreśl hobby swoje i domowników. Lubicie podróże, film, teatr, literaturę, ogród, dizajn, szachy? Może plakat z jakieś premiery? Roślinna kompozycja na kwietniku? Albumy czy zdjęcia z wypraw? Może minikolekcja szkła albo ceramiki? Chodzi o to, by w domu czuło się energię jego mieszkańców i będzie świetnie!

Lubisz kolorowe wnętrza z dobrym dizajnem? Zobacz mieszkanie Nicole, która kocha rzeczy z PRL-u. Wolisz przytulność w stylu boho? Zainspiruj się mieszkaniem Iwony z Ostrołęki.

Listen on Spreaker.
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.
Podziel się opinią
Grupa ZPR Media sprzeciwia się głoszeniu opinii noszących znamiona mowy nienawiści przepełnionych pogardą czy agresją. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, powiadom nas o tym, klikając zgłoś. Więcej w REGULAMINIE
Pozostałe podkategorie