Metoda małych kroków. Sprzątanie domu według Niebałaganka.pl
Potrafi zorganizować życie sobie i innym. Ania Legenza znana jako Niebałaganka prowadzi bloga od kilku lat i początkowo nie sądziła, że stanie się to sposobem na życie. Porozmawiałyśmy o porządkach w szafach, świątecznej gorączce i planach na przyszłość.
Julia Wiśniewska: Prowadzisz bloga od sześciu lat. Dzielisz się sposobami na porządki i organizację życia rodzinnego. Marka rozrosła się i stała się sposobem na życie – Twoim i Twojego męża. Czy na początku tej drogi miałaś właśnie takie wyobrażenie rozwoju?
Ania Legenza, Niebalaganka.pl: Nie, początkowo nie sądziłam, że Niebałaganka może stać się sposobem na życie. Gdzieś w sferze marzeń na pewno było to, abym mogła utrzymywać się z prowadzenia bloga, natomiast wtedy nie miałam takiej wizji marki jaką mam teraz. Rzeczywistość przerosła moje marzenia.
To teraz trochę o porządkach. Co zrobić z bałaganem w szafach – jakie masz wskazówki na to, by go okiełznąć, w jaki sposób układać rzeczy w szafach i szufladach?
Jedną z najważniejszych kwestii, które odpowiadają za to, że mamy bałagan w domu, jest ilość rzeczy. Czy to tych pochowanych w szafkach, czy tych, które trzymamy na zewnątrz. I nie chodzi tutaj o bycie minimalistą, ale po prostu o posiadanie rzeczy, których faktycznie używamy. Kiedy już zostawimy tylko to, czego potrzebujemy, łatwiej nam zorganizować szafy, szafki i szuflady oraz utrzymać w nich porządek. Bardzo pomocne jest grupowanie rzeczy według rodzaju, składanie na trzy, ja też bardzo lubię układanie według kolorów.
Jeśli chodzi o porządki w szafie z ubraniami, to stworzyłam domowy zeszyt ćwiczeń, który jest kompleksowym narzędziem przeprowadzającym przez porządki w szafie. Od wskazówek jak pozbyć się niepotrzebnych ubrań, po układanie tego co zostawiliśmy w sposób dopasowany do nas.
Polecany artykuł:
Niedługo Boże Narodzenie. Tutaj kluczowa jest organizacja czasu przy porządkach i świątecznych przygotowaniach. Zdradzisz naszym czytelinkom kilka tipów?
Nie jestem zwolenniczką wielkich porządków przed samymi świętami. I tak jest wiele do zrobienia i przeżycia w tym szczególnym czasie. Na pewno warto około miesiąc przed świętami zaplanować jak je spędzimy w tym roku, czego chcemy doświadczyć, co zjeść, co zobaczyć, z kim się spotkać. Warto rozplanować i podzielić duże zadania na mniejsze i rozłożyć je w czasie, np. wcześniej kupić produkty, które się nie zepsują, zamiast w ostatnim tygodniu stać w kolejkach. Podobnie ze sprzątaniem i świątecznymi porządkami, większe prace warto zrobić już teraz zamiast w ostatnie dni. Na blogu mam kilka wpisów poświęconych przygotowaniom do świąt - zachęcam, aby tam zajrzeć.
Polecany artykuł:
Popularność programów o organizacji w domu, metamorfozach, czy nawet blogów lub podcastów jest coraz większa. W ten trend wpisała się też znana Japonka Marie Kondo wraz ze swoją metodą sprzątania. Widziałaś jej program albo czytałaś książkę? Jeśli tak, to co o tym sądzisz?
Tak, czytałam książki Marie Kondo i co do zasady się z nią zgadzam, choć są niuanse, które różnią nasze podejście. Marie Kondo przekonuje, że z jej metodą posprzątamy raz na zawsze. Ja myślę, że pozbycie się niepotrzebnych rzeczy to olbrzymi krok, jeden z najważniejszych, ale nie jedyny do tego, aby mieć porządek w mieszkaniu. Liczą się nawyki i umiejętność ponownego niezagracenia przestrzeni, ale też regularność w ocenie tego, co posiadamy.
W przeciwieństwie do Marie Kondo jestem zdecydowaną zwolenniczką metody małych kroków w pozbywaniu się zbędnych rzeczy. Zgromadzenie wszystkiego w jednym miejsce może przytłoczyć, dlatego uważam, że dobrze jest zacząć porządki i przegląd rzeczy od jednej szuflady, a na fali lekkości i energii, którą zyskamy, przechodzić do bardziej wymagających miejsc.
Nie da się ukryć, że metoda Marie Kondo zainspirowała wiele osób do zmian. To jest super i bardzo potrzebne w czasach, gdy wszystko mamy na wyciągnięcie ręki i gromadzimy bardzo dużo.
Na jakim etapie jesteś teraz? Co planujecie, a może z czegoś rezygnujecie?
Jeśli chodzi o projekty związane z Niebałaganką, to pracujemy nad zupełnie nowym produktem, czyli Organizerem Domowym. Takim miejscem, w którym będzie można zaplanować, zorganizować, przechować wszystko to, co dotyczy życia w domu. To będzie wyjątkowy produkt. Realizujemy też kurs „Koniec z nadmiarem” poświęcony właśnie pozbywaniu się zbędnych rzeczy, krok po kroku, pomieszczeniami.
A prywatnie jesteśmy coraz bliżej budowy wymarzonego domu, co myślę przełoży się też na mnóstwo nowych inspiracji na blogu w kontekście organizacji przestrzeni, bo w końcu będę mogła zorganizować wszystko po swojemu!
