W tej stodole hulał tylko wiatr, teraz jest piękny i przestronny dom. Projekt przebudowy stodoły. Zdjęcia
Inwestorzy dostrzegli w tej starej stodole potencjał, choć mocno musiała zadziałać tu wyobraźnia. Właściciele są artystami, może dlatego się udało? Przebudowę stodoły przeprowadzono z poszanowaniem istniejącej materii. Architekci nie ukryli tego, że wnętrze powstało w stodole, a wręcz przeciwnie.
Autor: archiwum prywatne
Stodoła o powierzchni 160 m² była wymurowana z szarych pustaków żużlowo-cementowych, wyrabianych na miejscu przez byłych właścicieli, i cegły silikatowej. Dach pokrywały płyty eternitu. A we wnętrzu hulał wiatr.
Spis treści
- Murowana stodoła z eternitem na dachu
- Jaki był pomysł na stara stodołę?
- Przebudowa starej stodoły - zdjęcia
- Zakres prac remontowych? Było co robić
- Jak rozwiązano kwestię ogrzewania?
- Nowe wnętrza
- Twórczy recykling
- W wnętrzu zestawienie starych i nowych przedmiotów
- Zobacz także inne remonty starych domów i mieszkań:
Projekt przebudowy i adaptacji stodoły, koncepcję wnętrza i wyposażenia opracowali artyści Julka Paluszkiewicz i Maciej Stępiński. Oni też nadzorowali całość przebudowy. Konsultacje architektoniczne i nadzory niektórych prac przeprowadziła AZ Arkoma - Pracownia architektoniczno-konserwatorska. Zatrudniono także inżyniera konstruktora, który ocenił stan więźby dachowej i konstrukcji budynku, dokonał niezbędnych obliczeń oraz wskazał konieczne zmiany.
Murowana stodoła z eternitem na dachu
Stodoła o powierzchni 160 m² była wymurowana z szarych pustaków żużlowo-cementowych, wyrabianych na miejscu przez byłych właścicieli, i cegły silikatowej. Dach pokrywały płyty eternitu. A we wnętrzu hulał wiatr.
Jaki był pomysł na stara stodołę?
Do zamieszkania przeznaczono 90 m². Część mieszkalna w zaadaptowanym budynku stodoły składa się z otwartego salonu połączonego z kuchnią. Strefa wejścia z holem przechodzi w jadalnię. Za nią znajduje się pracownia i łazienka.
Z holu dywanowe schody prowadzą na antresolę, na której urządzono sypialnię, łazienkę i biuro. W pozostałej części budynku byłej stodoły jest garaż i pomieszczenie gospodarcze.
Przebudowa starej stodoły - zdjęcia
Autor: archiwum prywatne
Stodoła o powierzchni 160 m² była wymurowana z szarych pustaków żużlowo-cementowych, wyrabianych na miejscu przez byłych właścicieli, i cegły silikatowej. Dach pokrywały płyty eternitu. A we wnętrzu hulał wiatr.
Zakres prac remontowych? Było co robić
Żeby zamieszkać w stodole, należało budynek uszczelnić, ocieplić, zaopatrzyć w okna i drzwi oraz potrzebne instalacje: elektryczną, wodno-kanalizacyjną, grzejną, w tym dwa kominy, oraz odgromową. Budynek stodoły został też wyposażony w przydomową oczyszczalnię ścieków.
Dach był zniszczony, więc jego konstrukcja wymagała wzmocnienia. Nowe pokrycie wykonano z trapezowej blachy stalowej układanej na rąbek. Od strony wnętrza połacie dachu po ociepleniu 15 cm wełny mineralnej zostały obudowane deskami sosnowej podbitki. Część więźby znajdująca się poza poszyciem dachu pozostała wyeksponowana. Niektóre belki pomalowano na czarno, żeby wzmocnić efekt graficzny.
Elementy konstrukcyjne stodoły, np. słupy i podciągi, są widoczne i stanowią oryginalną dekorację wnętrza. Niektóre wkomponowano w nowe elementy wystroju mieszkania.
Zobacz polecane projekty domów Muratora:
- Dom z poddaszem bez garażu - Rezolutny 3N
- Dom piętrowy z garażem - Szczęśliwy
- Dom parterowy z poddaszem do adaptacji - Przejrzysty
Ściany, po koniecznych naprawach i zamurowaniu wrót stodoły, ocieplono 15 cm styropianu grafitowego i pokryto na zewnątrz tynkiem elewacyjnym, a od wewnątrz wygładzono nieco tynkiem i pomalowano farbą na biało. Wykonano od zewnątrz hydroizolację ścian fundamentowych i osłonięto je 5 cm polistyrenu ekstrudowanego.
Posadzka została ocieplona 10 cm styropianu, a na wierzchu wykonano wylewkę betonową. Nowe podłogi to posadzka betonowa pomalowana farbą garażową, parkiet z klepki z odzysku a w kuchni płytki gresu. W budynku stodoły zamontowano nowoczesne wielkowymiarowe okna, drzwi wejściowe oraz przesuwne drzwi prowadzące na dobudowany od strony ogrodu taras (w dachu są okna połaciowe). Ścianki działowe oraz antresola są wykonane w konstrukcji drewnianej.
Jak rozwiązano kwestię ogrzewania?
Żeby w budynku stodoły można było mieszkać cały rok, zbudowano dwa systemowe kominy wentylacyjno-spalinowe i zainstalowano kominek oraz małą kozę grzewczą. Wybrano tanie ogrzewanie drewnem i brykietem drzewnym. Kominek znajduje się w salonie, a piecyk żeliwny w pracowni.
Oba piece są na parterze, więc ciepło rozchodzi się do góry. Ponieważ przestrzeń jest otwarta, cyrkuluje w całym domu. W dolnej łazience i kuchni (tam, gdzie jest pasek terakoty), zamontowano ogrzewanie podłogowe używane sporadycznie zimą. W łazience jest jeden dodatkowy grzejnik konwektorowy.
Nowe wnętrza
Przebudowę stodoły przeprowadzono z poszanowaniem istniejącej materii, a nawet jej wyeksponowaniem. Nowe wnętrza stanowią świetnie wyważone połączenie starych elementów o charakterze użytkowym z nowoczesnym wykończeniem.
W mieszkaniu nie ma drzwi poza wejściowymi i do łazienek. Podziały w otwartych przestrzeniach są często tylko symboliczne, np. granicę między kuchnią z salonem a drugim salonem z jadalnią wyznacza szeroka zabudowa kominka. Wszystkie pomieszczenia są dobrze doświetlone dzięki dużym oknom. We wnętrzach dominuje biel. Pomalowane na czarno ścianki działowe są dobrym tłem dla jasnych sprzętów.
Przestronna otwarta kuchnia została urządzona w szczycie budynku stodoły. Nad ciągiem szafek z blatem roboczym zamocowano panoramiczne okna, a podłogę wzdłuż nich wykonano z wielkich płyt gresu. Otwarta kuchnia łączy się z salonem z kominkiem, od którego oddziela ją wyspa wykonana z szafek z IKEA spiętych ramą zbudowaną przez stolarza. Na antresolę nad jadalnią, łazienką i pracownią wiodą nowoczesne schody dywanowe z drewna pochodzące z odzysku.
Architekci postanowili nie ukrywać, że wnętrze powstało w stodole, dlatego pozostawili niektóre elementy konstrukcyjne, np. betonowe belki poziome spinające ściany budynku. W części górnego piętra spowodowały one konieczność wykonania małych schodów.
Twórczy recykling
Wiele elementów pochodzi z drugiej ręki i z rozbiórek innych domów. W myśl filozofii recyklingu - tak dużo rzeczy zostało już wyprodukowanych, że warto używać tego, co już istnieje. Fantastyczne okna Schuco, które są w części parterowej, pochodzą z innego domu. Dzięki nim mogliśmy zaplanować układ pomieszczeń. Schody dębowe odkupione z przebudowy apartamentu "ustawiły" nam przestrzeń salonu, wysokość antresoli i komunikację z górą. Pracowaliśmy jak na makiecie 1:1 i w zależności, jakie elementy pozyskaliśmy, rozrysowywaliśmy projekt. Działo się więc nieco inaczej niż w typowych projektach, gdzie najpierw dokładnie rozplanowuje się elementy, a potem kupuje lub zamawia na wymiar odpowiednie materiały (i czeka wiele miesięcy na realizację). U nas rzeczy powstawały na bieżąco. Dokładaliśmy kolejne elementy, wzbogacaliśmy wnętrze. Oczywiście ogólna koncepcja była, ale bardzo szkicowa - opowiada Julka Paluszkiewicz.
W wnętrzu zestawienie starych i nowych przedmiotów
Jako wyposażenie wnętrza mieszkalnego w dawnym budynku stodoły ciekawie zestawiono stare i nowe przedmioty. Obok siebie stoją ikony światowego designu i sprzęty z PRL-u, np. zlew Le Corbusier z jednostki mieszkalnej w Marsylii kupiony od francuskiego antykwariusza i lampy Wilkasy z lat 60-70 XX wieku albo krzesła patyczaki z Radomska. Niektóre meble zbudowano na wzór starych, ikonicznych.
Stojący regał oddzielający kuchnię od salonu to IKEA po modyfikcji - stolarz wykonał obudowę nawiązującą do zabudowy szafki Charlotte Perriand/Le Corbusier. W jadalni znajduje się brązowa szafka z przesuwanymi drzwiami wykonana przez stolarza na wzór i według projektu Charlotte Perriand. Została ona przystosowana do tego wnętrza przez specjalistów z pracowni AZ Arkoma. To jedyny mebel wykonany na zamówienie. Pozostałe przedmioty to pamiątki rodzinne oraz znaleziska z targów staroci, antykwariatów, wyprzedaży.
Zobacz także inne remonty starych domów i mieszkań:
- Niezwykła przebudowa kostki z lat 50.
- Przemiana strychu w komfortowe poddasze
- Zwykły dom zmieniony w willę w stylu zakopiańskim
- Remont domu z lat 50. Udana modernizacja