Maszyna do gotowania

2009-10-19 2:00

Techniczna, praktyczna, konkretna i mało dekoracyjna. Nawet nie ma gdzie usiąść. W takiej kuchni można już tylko... kucharzyć.

Maszyna do gotowania
Autor: Mariusz Bykowski Maszyna do gotowania

O Marii, wykładowcy uniwersyteckim, właścicielce 80-metrowego mieszkania w Warszawie:

  • Ulubione kolory: chłodne, stonowane – czysta biel, metaliczne (srebrzyste) szarości, dodatki w ciepłych, zdecydowanych barwach czerwieni, wiśni i fioletu.
  • Preferowany styl: minimalizm, nowoczesność, high-tech.
  • Materiały: szkło, stal.
  • Ostatnio kupiła: wiszącą lampę do kuchni Josephine.

Przed remontem

  • PrzestrzeńDługie, kiszkowate, maksymalnie niefunkcjonalne wnętrze. Możliwości sensownego rozplanowania ciągu roboczego i ustawienia sprzętów tak, aby można z nich było wygodnie korzystać, były bardzo ograniczone.
  • OświetleniePonieważ w pomieszczeniu brakowało naturalnego źródła światła, było w nim zawsze przygnębiająco ponuro. To niemiłe wrażenie potęgowała niewielka liczba punktów świetlnych (jedynie umieszczona centralnie lampa). A przecież kuchnia to miejsce wymagające szczególnie dobrego oświetlenia. Dodatkowo takie wnętrze kontrastowałoby z jasną i niemal pustą przestrzenią przylegającego doń salonu.

Krok 1

W istniejącej kuchni nie sposób było pomieścić niezbędne meble i AGD. Prace rozpoczęto więc od przesunięcia jednej ze ścian pół metra w stronę sąsiadującego z nią sporego, bo 16-metrowego, gabinetu. Dzięki temu powstało pomieszczenie dające znacznie więcej możliwości aranżacyjnych, a jednocześnie otwarte jedną ścianą na salon.

Tu zaszła zmiana

Maszyna do gotowania
Autor: Mariusz Bykowski Zaszufladkowane W przestronnej szafce cargo bez wysiłku można znaleźć każdą potrzebną rzecz, nie robiąc przy tym bałaganu.
Zdaniem stylisty

To nam się podoba

  • Zintegrowanie przestrzeni kuchennej z salonem. Taki efekt uzyskano, wprowadzając elegancką biel mebli oraz rezygnując z tradycyjnej glazury.
  • Doświetlenie ciemnej kuchni naturalnym światłem. Stało się to możliwe dzięki wybiciu prześwitu do gabinetu.
  • Optymalne wykorzystanie ograniczonej przestrzeni poprzez dobranie odpowiednich mebli kuchennych. Umieszczenie w kuchni wysokiej szafki typu cargo o dużej powierzchni magazynowej pozwoliło na zmniejszenie liczby szafek wiszących.

Krok 2

Aby rozwiązać problem niedostatecznego oświetlenia, w ścianie między kuchnią a gabinetem zalanym dziennym światłem za sprawą dużego okna prze-bito wysoki na 40 cm i długi na 2,5 m prześwit. Właścicielka bez żalu zrezygnowała z tradycyjnych kafelków na rzecz tafli mlecznego zbrojonego szkła. Ciągnie się ona wzdłuż blatu roboczego, doświetlając pomieszczenie w dzień i uatrakcyjniając obie ściany. Wieczorem pomieszczenie oświetla umieszczona centralnie lampa sufitowa. Wspomagają ją zainstalowane nad blatem (w prześwicie oraz pod wiszącymi szafkami) halogeny.

Krok 3

Megafunkcjonalnie i super-wygodnie – tego oczekiwała od kuchni Maria. Meble i urządzenia rozmieszczono zatem tak, aby można z nich było korzystać z jak największą swobodą, a jednocześnie optymalnie wykorzystać przestrzeń. Zlew, kuchenka i lodówka w tradycyjnym trójkącie roboczym, szafki na garnki pod ręką, bo na lewo od kuchenki, a za plecami osoby gotującej pojemna szafa cargo mieszcząca artykuły spożywcze. Wszystko ma prostą, nowoczesną linię, nic więc nie przytłacza małego wnętrza.

Krok 4

Nie było wątpliwości, że przy tak niewielkiej powierzchni sprawdzić mogły się jedynie barwy jasne. Właścicielka postawiła na biały, który daje wrażenie elegancji, świeżości i jasności, a także optycznie powiększa przestrzeń. Wszechogarniającą biel szafek i ścian zrównoważył ciemny kamienny blat i dobrana do niego kolorystycznie podłoga. Wraz ze srebrnymi urządzeniami kuchennymi – wyciąg, zlew, kuchenka gazowo-elektryczna – barwa szafek wypadła dość chłodno, dlatego przełamano ją ciepłymi, zdecydowanymi kolorami dodatków. Dzięki temu wnętrze nie nabrało “klinicznego” wyglądu.

Nasi Partnerzy polecają