Nadbudowa domu parterowego. Jak stary strych zmienił się w funkcjonalne poddasze użytkowe

2013-03-18 10:33

Niepozorny wiejski dom parterowy pod Krakowem. Po nadbudowie jego obrys się nie zmienił, ale powierzchnia domu zwiększyła się ponaddwukrotnie. Zobacz, jak stary strych awansował do roli poddasza użytkowego. Para architektów opowiada o nadbudowie własnego domu.

Nadbudowa małego domu
Autor: MLArchitekci

Cele nadbudowy domu

Magdalena i Marcin Listoś, architekci z pracowni MLArchitekci, autorzy projektu nadbudowy, a zarazem właściciele domu opowiadają: – Przeprowadzając się do Krakowa, szukaliśmy budynku do przebudowy, który nadawałby się dobrze i do mieszkania, i do prowadzenia działalności gospodarczej. Taki właśnie był dom w Węgrzcach, usytuowany przy ulicy i dobrze z niej widoczny. Położony blisko centrum Krakowa – rowerem to 15 minut.

Przed przebudową był to parterowy dom jednorodzinny z lat 60., z pustaków, o nieużytkowym poddaszu i powierzchni 60 m2. Na strych i do piwnicy prowadziły schody drabiniaste. Skromny, niepozorny dom parterowy, który jak większość wiejskiej zabudowy miał małe okna. Chcieliśmy go powiększyć oraz przeprojektować tak, by we wnętrzu było dużo naturalnego światła. Zaczęliśmy od wybicia okien – miały być większe i umożliwiać wyjście na taras. Tarasy jeszcze nie są gotowe. Większy zamierzamy zbudować przy wyjściu z jadalni, a drugi przy wyjściu z kuchni.

Po obrysie dom po nadbudowie nie zmienił się w stosunku do pierwotnej wersji. Podniesiono ściankę kolankową, żeby nieużytkowe poddasze zmieniło się w użytkowe. Z wyjściowych 60 m2 powstało 120. Dodatkowe obciążenie ze strony ścianki kolankowej zrównoważyła zmiana pokrycia dachowego z ciężkiej dachówki na blachę cynkowo-tytanową układaną na rąbek stojący. Zmieniliśmy położenie schodów, umieszczając je w środku domu. Pogłębiliśmy piwnicę do wysokości 2,3 m. Mamy w niej siłownię, spiżarnię, kotłownię i pralnię. Piwnica to dodatkowe 30 m2.

Nadbudowa domu - przed i po
Autor: MLArchitekci Domek miał zaledwie 60 m2. Przebudowę rozpoczęto od wymiany okien. Potem podniesiono ściankę kolankową, zmieniając strych w użytkowe poddasze. Po nadbudowie szary tynk i prosta bryła domu sprawiają, że choć oryginalny, nie rzuca się on w oczy.

Nadbudowa domu z sukcesem

Całą przebudowę domu przeprowadziliśmy zaledwie w 4 miesiące. Wyburzenie trwało 2 dni. Zbudowanie siłowni w piwnicy w nowym domu byłoby bardzo kosztowne, a ponieważ zdecydowaliśmy się na przebudowę – udało się.

Najbardziej nas cieszy, że zdołaliśmy przeforsować dom w miarę nowoczesny, stworzyć prostą bryłę bez udziwnień i wymyślnych elementów, które często narzucają plany miejscowe. Efekt odpowiada wszystkim naszym potrzebom. Podział wnętrza na trzy sypialnie na piętrze i otwartą część dzienną na parterze jest funkcjonalny.

Zmiany w bryle nadbudowanego domu

Chcieliśmy tak przebudować dom, żeby miał klimat i wyglądał inaczej niż wszystkie. Chcieliśmy też, żeby dobrze odpowiadał naszym gustom. Często ludzie się zatrzymują i pytają, kto projektował nasz dom, więc chyba się udało.

Sukcesem było też to, że dom nie ma okapów. Mogłoby się wydawać, że to tylko detal, ale bardzo istotnie wpłynął na wygląd domu, który stoi blisko działki sąsiada. Przepisy regulują odległość okapów od granicy działki. Mieliśmy do wyboru albo zbudować dom, który miałby okapy z trzech stron, albo całkowicie go ich pozbawić. W tej pierwszej wersji wyglądał brzydko, więc wybraliśmy tę drugą. Rury spustowe i rynny są ukryte w elewacjach.

Początkowo tylko w tym domu pracowaliśmy. Wprowadziliśmy się dopiero w kolejnym sezonie. Chcieliśmy, by dom przezimował, żeby mury mogły wyschnąć. Czas pokazał, że była to mądra decyzja – nie ma żadnych spękań. Dom jest wyposażony w kolektory słoneczne zamontowane na dachu, a w piwnicy mamy zbiornik wody użytkowej. I praktycznie od kwietnia do listopada nie potrzebujemy gazu do podgrzewania wody. Ten walor ekonomiczny też jest dla nas ważny.

Nasi Partnerzy polecają