Jasne wnętrza i ładne widoki. Budynek o wielkich przeszkleniach

2014-02-20 16:50

Ten dom zmienia się wraz z porami dnia i roku – za sprawą światła przechodzącego na przestrzał i drzew, które pokazywane i odbijane przez duże okna, stały się częścią elewacji. Wielkie przeszklenia czynią ten dom atrakcyjnym takze z zewnątrz.

Nowoczesna bryła i duże okna
Autor: Andrzej Szandomirski Oszczędna, nowoczesna architektura dzięki zróżnicowaniu materiałów staje się intrygująca i dynamiczna

Dom z założenia miał być rozłożysty. Aby taki był, należało znaleźć odpowiednią działkę, która sprostałaby oczekiwaniom inwestorów. 2500 m2 i wymiary 35 x 70 m pozwoliły na zaprojektowanie dwóch pokaźnych skrzydeł o długości 29 i ponad 25 m. Takie rozplanowanie parteru było możliwe dzięki zrezygnowaniu z okien na ścianach przy dwóch granicach z sąsiadami. Jednak ten brak nie jest odczuwalny, ponieważ dom otwiera się wielkimi przeszkleniami na ogród.

Trawnik i taras

To, że front działki jest skierowany na południe, przesądził o usytuowaniu budynku w jej głębi – tak, żeby ogród i główny taras znalazły się przed domem. Jednak najpierw trzeba było przesadzić kilka starych drzew. Teraz między furtką na posesję a drzwiami wejściowymi jest kilkadziesiąt metrów. Rozległy trawnik i drzewa wprowadzają sielski klimat. Wchodzącym na posesję dom ukazuje się stopniowo – najpierw główne skrzydło, potem zza brzóz i sosen wyłania się boczne.

Złożona bryła

Cała bryła – niczym w układance z klocków – zdaje się być poskładana z różnych części, które wzajemnie się wypełniają i nachodzą na siebie. To zróżnicowanie podkreślają materiały i barwy. Kolorystyczną oszczędność przełamuje pas elewacji między sąsiadującymi ze sobą skrzydłami domu wykończony drewnem o ciepłej barwie. Taki „spinacz” podkreśla ich odmienne funkcje: skrzydła piętrowego – mieszkalną, a parterowego – fitness. Ma jeszcze inne równie ważne znaczenie – jest naturalnym tłem dla brzozy, która wyrasta w środku głównego tarasu i… domu. Nawiasem mówiąc, właśnie drzewo w centrum było punktem wyjścia dla całego projektu – bryła miała opasywać najstarszą brzozę rosnącą na działce.

Brzoza na tarasie
Autor: Andrzej Szandomirski Podcień i taras z brzozą w środku to centralne i najbardziej zaskakujące miejsce domu

Dom o szklanych ścianach

Jak przystało na nowoczesny projekt, zacierają się tu granice między wnętrzem a zewnętrzem – ale tym razem dokonuje się to w spektakularny sposób. Przekraczającym próg domu towarzyszy wrażenie, że z ogrodu wchodzą do... ogrodu – przeszklony wiatrołap prowadzi do holu z widokiem na trawnik i drzewo. Poza tym w zatarciu granic nieocenione są dwukondygnacyjne przeszklenia usytuowanych vis-à-vis ścian strefy dziennej oraz duże okno tarasowe, które przy jadalni wyparło mur z narożnika. Umieszczenie przeszklenia na dwóch sąsiadujących płaszczyznach sprawia, że taras i ogród zdają się wchodzić do domu. Dzięki szklanym ścianom działkowa zieleń i niebo stają się dominującymi elementami wnętrza.

Pomieszczenia na różnych poziomach

Funkcję tradycyjnego korytarza przejęła kładka łącząca i jednocześnie oddzielająca część piętra przeznaczoną dla dzieci i azyl gospodarzy – ich master bedroom (sypialnię z garderobą i łazienką). Brak niepotrzebnych domownikom podziałów przestrzeni widać także w strefie dziennej. Oprócz salonu, jadalni i kuchni wcielono do niej również gabinet. Dodatkowo zdecydowano się na to, by na główny taras, będący przedłużeniem salonu, można było wyjść także z gabinetu. Choć przestrzeń tego domu pozostaje maksymalnie otwarta, architekci w przemyślany sposób zaznaczyli różne pełnione przez nią funkcje. Nie tylko zaakcentowali je odmiennymi materiałami wykończeniowymi, ale także zróżnicowali ich poziomy. Hol, kuchnia i jadalnia są usytuowane wyżej niż salon. Ten dzięki obniżeniu o dwa stopnie znajduje się na takim samym poziomie jak trawnik.

Kolory we wnetrzu

Białe ściany, sufit, szafy w holu i szafki kuchenne. Tylko posadzka salonu ma jasnoszary kolor, a warstwa drewna wykańcza jedynie bieg schodów i siedzisko przy oknie. O tym, jak oszczędnie wprowadzano tu drewno, ostatecznie przekonują zaledwie dwie nieduże fornirowane szafki w białej kuchni. W takim ascetycznym kolorystycznie wnętrzu ważne są niuanse. Tu połysk i mat nabierają szczególnego znaczenia. Gospodarze wolą matowe materiały, ale zdecydowali się na błyszczącą posadzkę ceramiczną w wiatrołapie, holu i jadalni, która odbijając światło, potęguje wielkość przestrzeni. W takim towarzystwie nawet matowe betonowe płytki w salonie zdają się być ciepłe.