Spis treści
Budownictwo – mamy problem!
W 2025 r. budownictwo w Polsce stoi przed wyraźnym problemem niedoboru pracowników w szeregu tradycyjnych i nowoczesnych zawodów. Rozwiązanie tej sytuacji wymaga skoordynowanej polityki edukacyjnej, aktywnej współpracy z przedsiębiorcami oraz działań podnoszących atrakcyjność pracy w sektorze — inaczej niedobory mogą zahamować tempo realizacji inwestycji i podnosić koszty wykonawstwa.
Budownictwo – braki w popularnych zawodach
Zawody wyraźnie deficytowe to m.in.: murarze, tynkarze, dekarze i blacharze budowlani, brukarze, robotnicy robót wykończeniowych oraz monterzy instalacji budowlanych (elektrycy, monterzy instalacji sanitarnych). W wielu powiatach do listy dołączają operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych oraz betoniarze i zbrojarze. Te grupy pojawiają się na listach deficytowych zarówno w raportach ogólnopolskich, jak i w analizach wojewódzkich.
Architekci, kierownicy - sytuacja stabilna
Dotyczy głównie niektórych specjalistycznych fachów, gdzie liczba ofert i chętnych jest zbliżona - przykłady to wybrane zawody inspektorskie, kierownicze czy niektóre robotnicze o dużych wymaganiach kwalifikacyjnych tam, gdzie działają silne lokalne szkoły i pracodawcy oferujący stałe zatrudnienie. Jednak „równowaga” w Barometrze nie oznacza braku problemów - często jest ona efektem ograniczonej podaży ofert w mniejszych powiatach.
Nadwyżki pracowników w budownictwie w prognozach na 2025 są rzadkie. W skali kraju eksperci prognozowali znacznie więcej zawodów w deficycie niż w nadwyżce, a w niektórych regionach brak nadmiaru siły roboczej w sektorze budowlanym jest wyraźny. Oznacza to, że branża nadal boryka się z brakiem kandydatów do prostych prac fizycznych i średniego szczebla specjalistów.
Co napędza tę sytuację?
Po pierwsze - demografia i odpływ: część wykwalifikowanych pracowników osiąga wiek emerytalny, a migracje zarobkowe do innych krajów lub do innych sektorów powodują ubytek kadr. Po drugie - intensywność inwestycji infrastrukturalnych i mieszkaniowych (w tym remonty i termomodernizacje) zwiększa popyt na ekipę wykonawczą oraz instalatorów. Dodatkowo transformacja energetyczna (ocieplanie budynków, instalacje OZE) generuje popyt na nowe kompetencje, których szybko nie uzupełniono w systemie kształcenia. Wreszcie - w wielu miejscach niska atrakcyjność zawodów (sezonowość, warunki pracy, niskie lub niestabilne wynagrodzenia) utrudnia pozyskanie młodych osób.
Rola szkolnictwa zawodowego - niewystarczająca
W wielu regionach obserwuje się lukę pomiędzy potrzebami pracodawców a ofertą kształcenia: zbyt mała liczba klas branżowych, starzejące się kadry nauczycielskie, fragmentaryczne powiązania szkół z praktyką zawodową oraz niewystarczające programy praktyk u pracodawców. Choć podejmowane są działania na rzecz przywrócenia prestiżu zawodówek - programy staży, współpraca z lokalnymi przedsiębiorstwami i doposażanie warsztatów - efekty tych działań pojawiają się z opóźnieniem. Tymczasem tempo zapotrzebowania na pracowników przewyższa możliwości szybkiego zwiększenia liczby absolwentów z konkretnymi kwalifikacjami.
Budownictwo – jak zwiększyć liczbę pracowników?
Raporty i analizy sugerują działania wielotorowe: wzmocnienie współpracy szkół branżowych z biznesem (praktyki, dualne kształcenie), programy aktywizacji i przekwalifikowań dorosłych, poprawa warunków i stabilności zatrudnienia w sektorze oraz kampanie promujące zawody budowlane jako atrakcyjną ścieżkę kariery. Kluczowe będzie też inwestowanie w szkolenia specjalistyczne związane z instalacjami energooszczędnymi i odnawialnymi źródłami energii - obszarami, gdzie prognozowany popyt będzie rósł najszybciej.

Zobacz także: Remont 200-letniego domu we wsi Ubocze. Zdjęcia