Kto płaci za rozgraniczenie działek? Co w tej sprawie orzekają sądy?
Czy koszty postępowania rozgraniczeniowego zawsze muszą być dzielone po równo między właścicieli sąsiadujących działek? Co w tej sprawie orzekają sądy?
Spis treści
- Kto wnioskuje o rozgraniczenie działek?
- Co się składa na koszty rozgraniczenia nieruchomości?
- Dlaczego sprawa kosztów rozgraniczenia trafiła do sądu?
- Co orzekł sąd w sprawie kosztów rozgraniczenia?
Procedura rozgraniczenia nieruchomości polega na ustaleniu przebiegu spornej granicy między sąsiadującymi nieruchomościami stanowiącymi odrębny przedmiot własności. Jest ono prowadzone przez organ administracji samorządowej (wójta, burmistrza lub prezydenta miasta), a gdy nie przyniesie rozstrzygnięcia – przez sąd cywilny.
Kto wnioskuje o rozgraniczenie działek?
Wniosek o rozgraniczenie nieruchomości może złożyć właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości, który kwestionuje przebieg granicy z sąsiadem.
Z urzędu rozgraniczenie prowadzi się przy scaleniu i podziale gruntów.
Zasadą jest, że sąsiedzi ponoszą koszty rozgraniczenia po połowie, nawet gdy granice kwestionował i wystąpił o rozgraniczenie tylko jeden z nich. Możliwe są jednak wyjątki od tej zasady, na co zwrócił uwagę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w wyroku z 10 maja 2022 r. (sygn. II SA/Bk 123/22).
Co się składa na koszty rozgraniczenia nieruchomości?
Na koszty rozgraniczenia składają się:
- wynagrodzenie geodety oraz
- wydatki na sporządzenie map, innych dokumentów i znaków granicznych.
Dlaczego sprawa kosztów rozgraniczenia trafiła do sądu?
Decyzja o rozgraniczeniu dotyczyła czterech działek, z których pierwsza należała do pięciu współwłaścicieli, dwie kolejne do małżeństwa X, a czwarta do małżeństwa Y. Postępowanie toczyło się na wniosek współwłaścicieli pierwszej działki. W jego trakcie wszystkie strony wyraziły zgodę na wskazaną przez geodetę granicę i podpisały protokół graniczny.
Zdaniem burmistrza postępowanie rozgraniczeniowe – zgodnie z art. 152 Kodeksu cywilnego – jest prowadzone w interesie wszystkich właścicieli (współwłaścicieli) sąsiadujących nieruchomości, a ustalona granica wywiera skutki na przyszłość w interesie nie tylko wnioskodawcy rozgraniczenia, lecz także wszystkich jego uczestników. Burmistrz ustalił wysokość kosztów postępowania rozgraniczeniowego na kwotę 3700 zł i w wydanym postanowieniu zobowiązał do ich poniesienia po równo wszystkie strony postępowania:
- wnioskodawców (1233 zł),
- małżeństwo X (1233 zł),
- małżeństwo Y (1233 zł).
Zażalenie na to postanowienie złożył jeden z małżonków X. Stwierdził w nim, że nigdy nie kwestionował granicy, której przebieg został przez niego wskazany na prośbę wyznaczonego geodety i potwierdzony znakami geodezyjnymi, a postępowanie prowadzone było celem podważenia wcześniej ustalonego przebiegu granic. Jego zdaniem nie można go obciążać kosztami postępowania.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło część postanowienia burmistrza i orzekło, że współwłaściciele pierwszej działki (wnioskodawcy) zapłacą po 555 zł (łącznie 2775 zł), a małżeństwo Y – 925 zł. W rozstrzygnięciu podkreślono, że warunkiem przyjęcia, iż postępowanie toczy się w interesie wszystkich właścicieli nieruchomości, jest ustalenie wystąpienia sporu co do granic. Nie można go jednak automatycznie zakładać. Gdy istnieje spór, zasadą jest ponoszenie kosztów tego postępowania przez wszystkie strony.
Od tej zasady mogą być jednak wyjątki. Kolegium oceniło, że w przedmiotowej sprawie postępowanie rozgraniczeniowe przeprowadzone przez geodetę nie dowiodło, że istnieje spór co do przebiegu granic.
Skargę na postanowienie SKO złożyli współwłaściciele pierwszej działki. Zarzucili w niej między innymi, że nieprawdą jest, że między stronami nie istniał spór o granice, gdyż państwo X od wielu lat utrudniali wnioskodawcom rozgraniczenia korzystanie z nieruchomości stanowiącej ich własność i między stronami dochodziło do sytuacji konfliktowych przez nich prowokowanych (przestawianie znaków granicznych i ogrodzenia, niszczenie krzewów i drzew rosnących na granicy), co skutkowało nawet interwencjami Policji.
Co orzekł sąd w sprawie kosztów rozgraniczenia?
Sąd przywołał stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrażone w uchwale z 11 grudnia 2006 r. (sygn. I OPS 5/06), zgodnie z którym organ administracji publicznej, orzekając o kosztach postępowania rozgraniczeniowego, może – uwzględniając normę art. 152 k.c. – obciążyć kosztami rozgraniczenia nieruchomości strony będące właścicielami sąsiadujących nieruchomości, a nie tylko stronę, która żądała wszczęcia postępowania.
Regułę ponoszenia kosztów przez strony sporu stosuje się bez względu na towarzyszące im zamiary w zainicjowaniu sporu granicznego i bez względu na sposób jego zakończenia (decyzją rozgraniczeniową, aktem ugody czy też decyzją o umorzeniu postępowania i przekazującą sprawę do rozpoznania sądowi rejonowemu).
Ponadto sąd podkreślił, że ustalenie interesu poszczególnych właścicieli nieruchomości objętych procedurą rozgraniczeniową odbywa się nie na podstawie ich indywidualnego, subiektywnego podejścia do konieczności rozgraniczenia, ale jest oparte na okolicznościach obiektywnych towarzyszących rozgraniczeniu. Wyjątkowo jedynie, gdy faktycznie okoliczności sprawy wskazują, że nie było żadnych podstaw do złożenia wniosku o rozgraniczenie (spór powstał sztucznie) – istnieje możliwość rozważenia odstąpienia od reguły z art. 152 k.c.
Na koniec – odnosząc się do rozpatrywanej sprawy – sąd wskazał, że nie sposób ze znajdującego się w aktach materiału dowodowego i wydanych rozstrzygnięć wywieść, z którą z wyżej wymienionych sytuacji mamy do czynienia. Sprawa została więc przekazana do ponownego rozpatrzenia.
Polecamy przeczytać także:
- Sprawdź księgę wieczystą - jak to zrobić online? Jak dotrzeć do księgi wieczystej konkretnej nieruchomości?
- Kto może wejść bez pozwolenia do naszego domu, a komu możemy tego zabronić?
- Renta planistyczna - będziemy płacić gminie 30% wzrostu wartości nieruchomości. Czy można uniknąć opłaty?
- Uciążliwy sąsiad na działce. Immisje – co zrobić, gdy sąsiad zakłóca spokój