Ceny mieszkań na początku 2026 r. spadną. Później trend się odwróci. Opinia ekspertów

2025-11-24 11:58

Ceny mieszkań w największych polskich aglomeracjach będą spadać do początku 2026 roku, a średnia cena na rynku pierwotnym może zejść poniżej 14 tys. zł za m². Już od drugiego kwartału eksperci Pekao prognozują jednak odwrócenie trendu – rosnący popyt i niższe stopy procentowe mają wpłynąć na wzrost cen.

Mieszkania, bloki

i

Autor: Parkol/ Getty Images
Murator Remontuje #2: Gadżety potrzebne na budowie
Materiał sponsorowany
Materiał sponsorowany

Spadki cen do I kwartału 2026 roku

Zaktualizowany model prognostyczny banku zakłada, że w siedmiu największych aglomeracjach Polski (warszawskiej, górnośląskiej, trójmiejskiej, łódzkiej, krakowskiej, poznańskiej i wrocławskiej) średnia cena mieszkań z rynku pierwotnego zejdzie poniżej 14 tys. zł za m kw. 

Byłby to wynik o ponad 2 proc. niższy niż obecnie. Ekonomiści z banku Pekao SA. podkreślają, że to efekt słabszej koniunktury i wyhamowania popytu, które obserwowano już w drugiej połowie 2024 r.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ceny domów i mieszkań jawne i łatwe do porównania. Ważna zmiana już obowiązuje

Przełom nadejdzie w II kwartale 2026 r.

Ale uwaga! Ten trend będzie bardzo krótki. Już w II kwartale przyszłego roku eksperci Pekao spodziewają się wzrostów cen. Rynek mieszkaniowy – ich zdaniem – wejdzie wtedy w fazę podnoszącego się popytu napędzanego poprawą warunków gospodarczych oraz skutkami obniżek stóp procentowych.

Analitycy zwracają uwagę, że niższe stopy procentowe przełożą się na lepszą zdolność kredytową gospodarstw domowych i większą skłonność do zaciągania zobowiązań. Już teraz liczba nowych kredytów mieszkaniowych przekracza 20 tys. miesięcznie — to poziomy obserwowane w czasie poprzednich boomów z lat 2021 i 2023.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Spadają ceny materiałów budowlanych. Są powody do ostrożnego optymizmu

Perspektywa rynku: jeszcze chwila stabilizacji, potem odbicie

Prognoza Pekao rysuje obraz rynku, w którym najbliższe kwartały przyniosą umiarkowane spadki cen. W dłuższej perspektywie ekonomiści zauważają jednak warunki do ponownego wzrostu stawek – pod warunkiem, że NBP utrzyma kurs na dalsze łagodzenie polityki pieniężnej, a gospodarka będzie stopniowo przyspieszać.

Murowane starcie
Prawdziwa cegła czy imitacje? MUROWANE STARCIE
Murator Google News