Spis treści
Spadki cen do I kwartału 2026 roku
Zaktualizowany model prognostyczny banku zakłada, że w siedmiu największych aglomeracjach Polski (warszawskiej, górnośląskiej, trójmiejskiej, łódzkiej, krakowskiej, poznańskiej i wrocławskiej) średnia cena mieszkań z rynku pierwotnego zejdzie poniżej 14 tys. zł za m kw.
Byłby to wynik o ponad 2 proc. niższy niż obecnie. Ekonomiści z banku Pekao SA. podkreślają, że to efekt słabszej koniunktury i wyhamowania popytu, które obserwowano już w drugiej połowie 2024 r.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ceny domów i mieszkań jawne i łatwe do porównania. Ważna zmiana już obowiązuje
Przełom nadejdzie w II kwartale 2026 r.
Ale uwaga! Ten trend będzie bardzo krótki. Już w II kwartale przyszłego roku eksperci Pekao spodziewają się wzrostów cen. Rynek mieszkaniowy – ich zdaniem – wejdzie wtedy w fazę podnoszącego się popytu napędzanego poprawą warunków gospodarczych oraz skutkami obniżek stóp procentowych.
Analitycy zwracają uwagę, że niższe stopy procentowe przełożą się na lepszą zdolność kredytową gospodarstw domowych i większą skłonność do zaciągania zobowiązań. Już teraz liczba nowych kredytów mieszkaniowych przekracza 20 tys. miesięcznie — to poziomy obserwowane w czasie poprzednich boomów z lat 2021 i 2023.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Spadają ceny materiałów budowlanych. Są powody do ostrożnego optymizmu
Perspektywa rynku: jeszcze chwila stabilizacji, potem odbicie
Prognoza Pekao rysuje obraz rynku, w którym najbliższe kwartały przyniosą umiarkowane spadki cen. W dłuższej perspektywie ekonomiści zauważają jednak warunki do ponownego wzrostu stawek – pod warunkiem, że NBP utrzyma kurs na dalsze łagodzenie polityki pieniężnej, a gospodarka będzie stopniowo przyspieszać.